NGC 3372 - Historia przelotnego romansu

[danon]

Tym razem zapraszam na historie mojej przelotnej znajomości podczas wakacji w Namibii.  Przelotna znajomość pomiędzy mną, a ASI183MM. 
 

Do Namibii wybrałem się skromnie, tylko jeden zestaw. W porównaniu z kolegami z czterema aparatami, wypadałem bardzo biednie. A już nie mówiąc o jakiś kamerkach mono. Narrowbandu nie planowałem w ogóle, choć bardzo żałowałem. 
Przed ostatniego dnia podczas rozmowy z kolegą dowiedziałem się, że wziął ze sobą ZWO ASI 183 z filtrami ale jej nie używa bo mu się zmienił plany. A że ja jestem chory na narrowband, to oczy mi się od razu zaświeciły. Większość planu zrealizowałem, więc przebiegi były wolne. Tak więc kolejne dwie noce spędzi

Jak nietrudno sobie wyobrazić, co mogło pójść nie tak gdy pierwszy raz łączysz ze sobą dwa sprzęty w czasie wyjazdu. I tak dobrze, że złączki pasowały do mojego teleskopu w miare sensownej odległości. Po pierwszym podłączeniu - gwiazdy jak sierpy. Nie dało się na to patrzeć. Myślę "eh.. no nic, narobiłem sobie tylko nadziei". Jednak po godzinie imbusowania, doszedłem do momenty gdzie na wodorze nie było AŻ TAK źle Jednak gwiazdy na zdjęciu są zdecydowanie jego najsłabszym elementem. Jednak to jaki sygnał był na pojedynczych klatkach sprawił, że choćbym miał robić same starlessy to jest to warte zachodu. 
Kolejną przeszkodą okazała się skala obrazu. Ogniskowa 420mm połączona z pixelem 2.4 Asi183 dała mi skale 1.2"/px. CEM25p powiedział mi wtedy "panie, ja w takich warunkach pracował nie będę". Po kolejnej godzinie walki uznałem, że najlepszym wyborem będzie wyłączyć oś DEC i robić klatki jak najkrótsze. To z kolei zawężało mi obiekty do tylko tych najjaśniejszych, jeśli chce cokolwiek przywieźć do domu. Większość klatek była max 2 min. Choć nie pamiętam na którym obiekcie paliłem 3 min tlen, ale podejrzewam że dużo może z niego być do odrzutu. 

Ostatecznie trochę się podenerwowałem, bo każde tupnięcie, wiaterek i od razu wiedziałem, że klatka jest do wywalenia. Jednak jestem zadowolony z efektu. Wiem, że da się wyciągnąć dużo więcej z tego zdjęcia, ale zostawiam sobie to gdy warsztat astro mi się poszerzy o nowe narzędzia poza APP i PS. 

Z góry zaznaczam, że niestety gwiazdy dalej - dramat posypuje głowę popiołem. 

Tak o to pierwszego dnia powstało zdjęcie serca mgławicy Carina w bi color. 
20x120s na Ha i 30x120 na OIII. Sprzęt ASI183 z H6 150/420 na CEM25. 

Zapraszam do komentowania. Dwie wersje, bo o dziwo orientacja dla mnie zmienia odbiór zdjęcia w znaczący sposób 

Wersja pozioma

 

 

Wersja pionowa

 

 

Parę ciekawszych wycinków z zooma:

 

 

 

 

 

Edytowane 22 Lipca 2023 przez danon

[_Spirit_]

To jest ból którego sam doświadczam - oglądasz w pełnej skali albo i na zoomie 200-300x i wydaje się że wszystko jest źle. Przy tym co Tu podałeś, gdybyś nie opisał całej procedury to nawet bym się nie domyślił. Nie mam w zwyczaju ściągać zdjęcia lokalnie po kompresji i oglądać piksele. Raczej zostaję przy tym co podał autor a ta Eta wygląda przyzwoicie.

Może z HO dało by się pokolorować gwiazdy?

Edytowane 22 Lipca 2023 przez _Spirit_

[danon]

@_Spirit_ W paru miejscach widzę, że kompresja poszła źle, na przykład w oryginale 100% powiększenia ten rejon wygląda dużo lepiej. Ale też widać ze jest tu więcej detalu który można wyciągnać

Edytowane 22 Lipca 2023 przez danon

[_Spirit_]

6 minut temu, danon napisał(a):

oryginale 100%

Kilka stacków z tego rejonu przerzuciłem i zawsze wyglądało lepiej w pełnej skali. Ten obszar jest bardzo jasny i ciężko to tak podać żeby wilk był syty i owca cała.

[Marvaz]

Dobre foto.

Super kolorki jak dla mnie.

 

 

 

[danon]

44 minuty temu, _Spirit_ napisał(a):

Może z HO dało by się pokolorować gwiazdy?

 

Mam Carine w RGB ale z pixela 6. Więc zupełnie inna skala. Prędzej spróuje z tego przenieść gwiazdy i zrobić resize. Problem tylko, że jakoś mi gwiazdy nawet na RGB wychodzą białę.. Nie umiem wyciągnać ich saturacji 
Na Ha gwiazdy były w miare małę ale na tlenie mocno spuchły i były totalnie trójkątne   

Edytowane 22 Lipca 2023 przez danon

[flamezz]

Jaki dramat z gwiazdkami?! wyszło mega 

[Grzędziel]

Warto było się pomęczyć. Gratulacje!

[HAMAL]

21 godzin temu, danon napisał(a):

Z góry zaznaczam, że niestety gwiazdy dalej - dramat posypuje głowę popiołem. 

 

Ale się czepia, jest efekt WOW  

[danon]

4 godziny temu, HAMAL napisał(a):

Ale się czepia, jest efekt WOW  

Oj no zdarza się  Chciałem też, żeby te gwiazdy nie wyglądały jak piramidy, ale efekt faktycznie już na pierwszej klatce zwalił mnie z nóg na tyle, że aż się prowadzenie popsuło