Skocz do zawartości

szukacze


franz

Rekomendowane odpowiedzi

Dorzucę coś żeby ożywić ten wątek.

Jak zawsze rynek (wszelki, nie tylko astro) zaspokaja głównie typowe, masowe potrzeby lub te które sam kreuje. A ludzie muszą sobie jakoś radzić sami. I dobrze, dzięki temu pożywią się mniejsze firmy lub rzemieślnicy. Oto przykłady radzenia sobie:

0507041b.jpg 1104022b.jpg

Nie wiem czy nie zrobię tak samo - obraz prosty, niobrócony, a do tego podświetlany krzyż.

Hej, astrobracia, zbuntujmy się, nie dajmy sobie wciśkać tego :kupa: zwanego na wyrost "szukaczem". Szukacz nie nie musi odwracać obrazu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrob jak Ci pasuje i na ile znasz niebo .

Nie bierz przykladu z 1 zdjecia . Szukacza na 2 zdjeciu za bardzo nie widze , ale jak stozek tulei obiektywu jest krótki tak jak na 1 zdjeciu to tez nie nasladuj .

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie zbudować szukacz marzeń i czy rozwiązania proponowane na tych zdjęciach są dość dobre - to sprawa do dyskusji.

Mnie przede wszystkim intersuje opinia innych forumowiczów nt. szukaczy. Czy to możliwe że większości przychodzi łatwiej znaleźć coś na niebie do góry nogami??? A jeśli nie, to dlaczego producenci nie dają nam tego czego potrzebujemy?

 

Ja uważam obecny standard szukacza za czysty anachronizm. Poparciem tej tezy jest pojawienie się i szybki rozwój szukaczy typu "unit power" (Telrad, Tele Vue Qwik-Point, Orion EZ finder, Apogee Giant mars-Eye Finder itp nie mowiąco Light Saber Finder). Ale dlaczego stawiając obraz z głowy z powrotem na nogi mamy rezygnować w szukaczach z niewielkich powerów typu 6-9x? Czy jest tu jakiś problem techniczny? Ale skoro są od dawna lornetki dachowo-przymatyczne i coraz lepsze lunetki strzeleckie to własciwie jaki problem? O co tu k... chodzi i po kiego grzyba mamy się tak męczyć? Analogia z dyskietkami (to juz pure nonsens) narzuca się sama...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka lunetka strzelecka ma odsuniętą źrenicę i prosty obraz. Moim zdaniem jest idealna do adaptacji na szukacz. Obiektyw wcale nie musi być duży, a powiększenie im mniejsze tym lepsze. Może to być coś taniego, np. do wiatrówek.

Adaptacja miała by polegać na tym aby podświetlić krzyż, który już tam jest zabudowany. Można to zrobić na wiele sposobów. Najprościej jest umieścić przed obiektywem świcącą diodę. Uzyska się w ten sposób ładnie podświetlone pole koloru diody. Natężenie światła można regulować opornikiem. Załączone fotki przedstawiają moją lunetkę prowadzącą do astrofotografii, dlatego jest zabudowana kątówka. To nie jest szukacz.

pozdrawiam

podświetlenie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy ma taki talent i cierpliwość żeby cały sprzęt budować sobie samodzielnie :rolleyes: A już giant bino to :notworthy::notworthy::notworthy:

 

Jeśli idzie o lunetki celownicze to w przeciętnej lepszej lunetce 7x50 widzimy coś takiego:

lunetka_cel1.jpg

przy czym krzyż nie świeci a świeci tylko red-dot w środku. Mamy też regulację jasności, ostrości, a czasem - paralaksy.

Dla mnie - bomba! Tylko czy ten pogrubiony wzorek krzyża jest OK do astro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam klasyczny szukacz 8x50 produkcji NPZ. Jestem z niego bardzo zadowolony.

Pole widzenia ma bardzo duże, choć gwiazdy przestają wyglądać jak gwiazdy po 70% albo szybciej. Mój teleskop ma krótką tubę i stosunkowo wysoki słupek/statyw, dlatego w miare komfortowo jest mi odszukiwać obiekty do ok 50° nad horyzontem. Potem zaczyna się gimnastyka. Też zastanawiałem się nad dorobieniem kątówki, choćby 45°, ale zrezygnowałem. Właśnie z tego powodu, że patrząc przez mój szukacz jednym okiem widzę gwiazdy na niebie, a drugim w szukaczu. Nie mam najmniejszych problemów z powodu odwróconego obrazu. Szukając w ten sposób (jednym okiem niebo drugim w szukacz) poznaję i uczę się położeń obiektów na niebie. Gdybym miał kątówką 90° musiałbym skakać od gwiazdki do gwiazdki i nie miałbym pojęcia, gdzie patrzy mój teleskop.

Dlaczego szukacze z obrazem prostym nie są popularne? Bo pewnie byłyby trochę droższe z racji dodatkowych soczewek i pochłaniały by cześć światła na dodatkowych powierzchniach.

Zresztą, w dobie wszelakich GoTo rola szukacza powoli staje się chyba tylko ozdobna :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby w twoim szukaczu zachować szerokie pole, współosiowość z teleskopem (bez kątówki) itp. a tylko wyprostować obraz.... to bardzo by ci to przeszkadzało w szukaniu? :lol:

 

Chciałbym to ustalić, bo może rzeczywiście to ja jestem jakiś taki dziwny, że chciałbym widzieć w szukaczu to samo co gołym okiem czy w lornetce. Gdy już znajdę obiekt, obrócony obraz w samym teleskopie niezbyt mi przeszkadza.

 

Wspólosiowość szukacza jest pewną wartością. Zamiast kątówki można zachować współosiowość, a komfort patrzenia paprawić za pomocą dostatecznie długiej nóżki szukacza.

 

Typowy "argument" z ceną - jeśli szukacz erect image produkowany byłby w standardzie a nie wyjątkowo, to - właśnie jako standard - bardzo by staniał. Powinien być dostępny w opcji w każdym telepie, a w droższych telepach - w standardzie. ja bym chętnie dopłacił 50-100 zł do tych kilku-kilkunastu tysięcy żeby mieć taki szukacz.

 

Jeśli szukacz jest niewazny to po co ten cały wątek? Każdy ma pewnie jakiś zestaw podróżny, trawelerek, bez full wypasów, GoTo itp. Wtedy szukacz czasem się przydaje :rolleyes:

 

Przyznam szczerze, że jak dla mnie takie rozwiązanie jak Yukon 6-100x100 jest bliskie ideału. Gdyby tylko optyka była lepszej jakości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby w twoim szukaczu zachować szerokie pole, współosiowość z teleskopem (bez kątówki) itp. a tylko wyprostować obraz.... to bardzo by ci to przeszkadzało w szukaniu?  :lol:

A gdzie tam by mi przeszkadzał - na 100% było by wygodniej, bo nie musiałbym mapek drukować odwróconych dla szukacza, odwróconych lewo-prawo dla obrazu w teleskopie... Najchętniej, to i w teleskopie bym miał obraz prosty.

Tyle, że przyzwyczaiłem się już na tyle, że jest mi to po prostu obojętne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można kupić lornetkę 7x30 lub podobną z pryzmatami dachowymi za kilkadziesiąt zł.. Pole widzenia takiej lorneki wynosi ok. 5-6 st. Wystarczy w diafragmie okularu

wkleić krzyż z nitek i podświetlić go jak wyżej opisałem. Na nitki najlepiej nadają się pojedyncze włoski z włóczki wełnianej, ponieważ ludzkie włosy wyglądają jak belki. Można z tego zrobić dwa szukacze. Gwarantuję, że nic więcej nie trzeba żeby odszukać na niebie wszystko co chcemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę, to może pogląd że szukacz nie powinien odwracać obrazu nie jest taki odosobniony ani dziwaczny... Ale producenci idąc po linii najmniejszego oporu tłuką to samo od 25 lat bo i tak na tym zarabiają - chcąc nie chcąc razem z teleskopem trzeba nabyć szukacz jaki wcisną w komplecie i się męczyć albo kombinować. Ale skoro większości to nie przeszkadza albo się przyzwyczaiła, to rzeczywiście nie ma presji na zmianę tego stanu rzeczy. :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś Ty się tak Merak zawziął na odwracające szukacze? Dla mnie najlepiej jak szukacz daje tak zorientowany obraz jak teleskop, jak ktoś chce mieć prosty obraz proszę bardzo, ja nie mam czasu aby obracać cały atlas 100x dosłownie 100 razy w ciągu nocy bo wyszukując mgławice planetarne lub galaktyki 13 mag w takiej ilości bym się zamęczył.

 

Co do telradów to jakoś nie jestem do nich przekonany ale zapewne są ludzie z lornetkowymi korzeniami astro. Nie wiem jak bym miał tym szukać galaktyk w Pannie i innych rejonach gdzie najjasniejsze gwiazdy w okolicy mają 6-7 mag.

 

Każdy z nas lubi inaczej dochodzić do obiektów i nie widzę powodów na siłę przekonywać innych do naszej racji.

Edytowane przez HAMAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielam zdanie Hamala. Szukacz moim zdaniem powinien odwracać obraz, ponieważ w teleskopie taki właśnie jest , i jest o wiele łatwiej znajdywać i porównywać obraz z szukacza z obrazem w teleskopie. Przez wiele lat używałem prostego szukacza a właściwie celownicy wiatrówkowej i sprawiało mi to wiele zamieszania , bo co innego miałem w szukaczu a co innego w teleskopie. Wszelkie nawet małe zmiany za pomocą mikroruchów utrudniły identyikację względem szukacza- szukacz w jedną stronę a obraz w telepie w drugą . Po zakupie trzeciego telepa z taką samą celownicą postanowiłem zmienić ten element- moim zdaniem bardzo potrzebny. Na początek zaadoptowałem nasadkę Turist-FŁ która również dawała prosty obraz ale już większe pole widzenia i znacznie lepsza niż celownica wiatrówkowa. Po połknięciu żyłki atomowca postanowiłem sam zbudować

szukacz. Żuciłem sie na głęboką wodę i od razu zaczołem budować 2 o zupełnie innych mocowaniach więc spore wyzwanie , dla Promila i dla mnie. Nie jest to takie trudne , i tylko obowiązki rodzinne oraz utrudniony dostęp do większej tokarki opóźniły te prace. Na szczęście zaczoł mi się urlop i mogę wszystko spokojnie ukończyć . Mój obecny szukacz ma zaadoptowaną aluminiową obudowę od dużej celownicy strzeleckiej , ale optykę już zupełnie inną- typowo astronomiczną - czyli odwracającą obraz, o dużej jasności i sporym zasięgu gwiazdowym , z nietypowym mocowaniem które moim zdaniem jest genialnie proste w justowaniu z osią teleskopu- aż się dziwię dlaczego producenci nie robią tego seryjnie. Już wkrótce zamieszczę dokładny opis i zdjęcia mojego szukacza , a na razie zamieszczam 3 fotki jego transformacji do mojego U.

 

PS. celownica wiatrówkowa ma również tą wadę iż źrenica oka musi być oddalona na sporą odległość od szukacza co daje spory dyskomfort , ponieważ nawet lekkie zejście z osi szukacza powoduje że oko widzi tylko fragment pola widzenia.

Jestem też przeciwnikiem kątówek ponieważ zupełnie utrudnia to odnajdywanie obiektów . Im mniej na drodze soczewek tym obraz jest lepszej jakości i widniejszy. Poza tym celownice wiatrówkowe, nawet te większe są dobre w dzień ale w nocy już ich możliwośći są o wiele słabsze nawet od wykonanego przez amatora szukacza.

Jedyna możliwość jaką jestem w stanie zaakceptować przy prostym obrazie szukacza jest użycie takiego szukacza wraz z identycznym obrazem w teleskopie - na przykład po przykręceniu nasadki Turist-FŁ bezpośrednio do wyciągu stważa się taką opcję . Jest to na tyle dobre że przy pokazach dla młodzieży nie trzeba za każdym razem tłumaczyć dzieciakowi dlaczego ten księżyc jest do góry nogami, lub przy zakupie dla młodego człowieka teleskopu z prostym obrazem szukacza i prostym obrazem w teleskopie na początek do nauki poznawanie nieba , aby łatwiej mu było odnajdywać obiekty, ale kiedy już złapie bakcyla astronomii to znowu musiał by się przestawiać bo w bardziej profesjonalnych teleskopach wszystko jest odwrotne. Osobiście wolał bym aby w teleskopie i w szukaczu był prosty obraz ale nie kosztem strat światła.

1.jpg

2.JPG

3.JPG

Edytowane przez astrokosmo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

W szukaniu jak wykazal Muchozol najlepiej spisuje sie szukacz StarPointer . Male a bardzo pomocne urzadzaonko . Zielony laserek pewnie tez jest duzo uzyteczniejszy od klasycznych obiektywowych szukaczy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

starpointer jest dobry, ale tylko jeśli chodzi o szukanie obiektów, które są dosyć duże i przy małych powiększeniach, bo celując nim, trzeba wiedzieć w którym punkcie na niebie dokładnie jest to czego szukamy. po prostu przez niego widać jednym okiem niebo a drugim okiem czerwony punkcik (tylko) może i poręczne to to, ale na przykład nie da rady za bardzo znaleźć nim jowisza przy 150x

 

...co nie zmienia faktu że mi się nim szukało o wiele lepiej niż szukaczem synty, (syntą nie trafiłem w M81 & M82, za to swoim celestronem ze star-pointerem w jedną noc 2 razy znalazłem. raz z pół minuty szukałem, a drugi raz to z 10s)

 

ogólnie to pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...co nie zmienia faktu że mi się nim szukało o wiele lepiej niż szukaczem synty, (syntą nie trafiłem w M81 & M82, za to swoim celestronem ze star-pointerem w jedną noc 2 razy znalazłem. raz z pół minuty szukałem, a drugi raz to z 10s)

 

ogólnie to pozdrawiam :)

 

dokładnie tak było... szczegolnie że w syncie (1200/200) zamarzła podstawa i manewrowanie było raczej trudne (-20C) ... starpointer wygrał... :( . Prosty i skuteczny. Przynajmniej w szukaniu obiektów których położenie jest dobrze znane. Był problem z szukanie małych obiektów typu mgławice planetarne lub planety. Tutaj duże pole szukacza daje olbrzymią przewagę nad starpointer'em... A najlepiej mieć obydwa i to jest moje docelowe rozwiązanie...

 

pogodny i cieplejszych nocy...

 

ps. przy -20C plastyki pękają jak zapałki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. przy -20C plastyki pękają jak zapałki!

 

chyba chodzi o mnie :szczerbaty: , bo własnie dzisiaj rano w ten sposób pozbyłem się plastikowo-gumowych otulin na cięgnach od mikroruchów :huh: wystarczyło że wygiąłem jedno, i jak strzeliło to do domu samą sprężynę przywiozłem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba chodzi o mnie :szczerbaty: , bo własnie dzisiaj rano w ten sposób pozbyłem się plastikowo-gumowych otulin na cięgnach od mikroruchów :huh: wystarczyło że wygiąłem jedno, i jak strzeliło to do domu samą sprężynę przywiozłem :D

ja się kurde cieszę, że jeszcze mam palce... do teraz czuje mrowienie...

a co powiesz o teflonowy łożysku ciernym z synty... do teraz jest zablokowane... zamrozone .

ale Wenus była BOMBA!

Edytowane przez mpp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astrokosmo - czy ten szukacz na 2gim obrazku to przypadkiem nie jest wykonany z obiektywu od Zenitha? Mam takowy w domu i chciałbym go jakoś wykorzystać - ale patrząc na zdjęcie wydaje mi się że tubusik jest strasznie długi - obiektyw Zenitowski ma soć ok 50mm ogniskowej. Proszę zdradź tajemnicę jego budowy :Beer:

 

Mam jesczze jedno pytanko - czy widzicie sens stosowanie 2 szukaczy? tj np pierwszy 7x50 (np z organów lornetki) + drugi refraktorek 75/700 z możliwie minimalnym zoomem? Miałoby to śmigać z telepikiem 150/1450

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jap, moim zdaniem jeśli pomoże ci to w odnajdywaniu obiektów to teleskop może mieć 2 szukacze-czyli o mniejszym i większym powiększeniu.

Jeżeli chodzi o szukacz wykonany z obiektywu od Zenita i nasadki Turist FŁ , to bardzo prosty sposób na szukacz, a jednocześnie da całkim dobry obraz. Ja wykonałem taki , aby mieć co kolwiek zanim zbudowałem własny. Poza tym , mocowanie oryginalne nie pozwalało na założenie czegoś większego, a tak bez przeróbek mogłem to wcisnć do mocowania. Nie martw się ogniskową obiektywu Zenita , po prostu po przykręceniu tej nasadki Turist FŁ , masz dwie możliwości ustawinia ostrości. Po pierwsze za pomocą obiektywu (ustawianie ostrości) , po drugie okularem nasadki. W ten sposób złapiesz ostrość. Nasadka Turist FŁ jest tak zbudowana, że wystarczy praktycznie przykręcić do niej jakiś obiektyw i już masz lunetkę. Oczywiście im obiektyw będzie większy tym obraz będzie widniejszy - ma bowiem nasadka kilka szkiełek i niestety przyciemnia nieco obraz.

 

A tu (bratnie forum ) można sobie poczytac o moim obecnym szukaczu, który sprawuje się całkiem nieźle

http://astro4u.net/yabbse/index.php?topic=5390.120

 

PS. W razie pytań jestem otwarty. :Beer:

 

PS.2 Natomiast mam bardzo prosty sposób na pozbycie się problemów z wyszukiwaniem obiektów w zenicie, mianowicie należy wyjechać do innego kraju - na inny kontynęt i wtedy zenit jes dużo niżej i kątówka nie będzie potrzebna i szyja boleć nie będzie :rolleyes: . Zważywszy na pogodę jaka u nas panuje , to taki wyjazd niedługo stanie sie koniecznością - żeby co kolwiek zobaczyć na niebie.

Już widzę te ogłoszenia na forum - nie na jakieś tam zaćmienie słońca ale żeby w ogule gwiazdy zobaczyć np:

 

Wyjad do Afryki - czy jedzie ktoś może na lookanko jutro ( ma być pogoda na 100%) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm co do 2 szukaczy to myślę ze to może być dobry pomysł :) jeden taki zabawkowy typu starpointer albo zielony laser... ten do trafienia w jakiś obszar... a drugi już normalny dosyć silny... zeby ustawić się na każde gówienko małe :D ...takie coś może naprawdę przyspieszyć wyszukiwanie obiektów na niebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm co do 2 szukaczy to myślę ze to może być dobry pomysł :) jeden taki zabawkowy typu starpointer albo zielony laser... ten do trafienia w jakiś obszar... a drugi już normalny dosyć silny... zeby ustawić się na każde gówienko małe :D ...takie coś może naprawdę przyspieszyć wyszukiwanie obiektów na niebie

 

Ja w moim szukaczu mam powiększenie ok 10x i dzięki temu z łatwością odnajduję DS, bo z gwiazdami i planetami to łatwizna. Mój szukacz ma soczewkę o średnicy 70mm i jest w miarę widny, nawet w centrum miasta wiele DS da się za jego pomocą wypatrzyć.

 

Według mnie idealny szukacz to taki z soczewką od 50mm w zwyż , z okularem 2" ( duże pole widzenia),

montażem na stałe i bez możliwości rozjustowania osi szukacza i teleskopu, dającym prosty obraz oraz teleskop dajacy prosty obraz, ale bez zbednej optyki-jak najjaśniejszy-oczywiście do DS.

 

Mój kolejny szukacz który zbuduję do kolejnego teleskopu którego budowę również mam w planach, bądzie napewno o 70-80mmsoczewce i okularze 2"-obraz odwrócony, ale zależy mi na tym, aby był jak najjaśniejszy, tak aby jak najwięcej DS mozna było w nim zobaczyć.

Jeżeli chodzi o krzyż nitek to najlepszy podświetlany z możliwością regulacji-pozdr :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli macie przy teleskopie wynalazek w postaci laserpointera lub telrada i choc jeden szerokokatny okular, to szukacz nie jest wam potrzebny do niczego. Chyba ze jako element wywazenia tuby.

 

Pozdrawiam.

 

Masz rację ale dla początkujących znajdywanie DS, w rejonach gdzie gwiazdki pomagające w identyfikacji obszaru są słabsze , lub prawie nie widoczne, taki szukacz pozwoli zobaczyć dużo więcej niż gołym okiem i za pomocą telrada :D

Natomiast okular o małym powiększeniu i dużym polu widzenia w teleskopie polrcam wszystkim, ponieważ ma się wtedy podobny obraz w szukaczu i teleskopie i można sobie łatwo odnaleźć to czego się szuka np. planetkę a następnie zwieksza się powiększenie w zależności od potrzeb i mozliwości telskopu i pogody.

Edytowane przez astrokosmo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.