Skocz do zawartości

Ptaki Sri Lanki


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Behlur_Olderys napisał(a):

Szczudłak. Bardzo dużo tych ptaków widziałem w Kolombo, przy plaży. Pełno też ich przy różnych stawach. Taki mały bocianek, choć jak leci to wygląda bardziej jak mewa.

IMG_6367.JPG

Strasznie zafrasowany. I jeszcze z powodu wykadrowania sprawia wrażenie, że bardzo się gdzieś spieszy. Albo, że tak chodzi nerwowo w tę i z powrotem :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leci ostatnia porcja ptaków :)

Na początek kilka zdjęć ze stolicy - Kolombo.

Tam zaczęliśmy podróż, potem pociągiem pojechaliśmy do Kandy, mieliśmy małą wycieczkę do Lwiej Skały - Sigiriya, następnie Ella, park narodowy Udawalawa i wypoczynek na plaży w Mirissa, skąd jechaliśmy już z powrotem do Kolombo na samolot. Ogólnie polecam cały kraj, bardzo różnorodny i egzotyczny. 


Pliszka żółta - swojak. Choć na 100% nie wiem, bo nie powinna być szara na piersi. Może to jakiś młody? Centrum Kolombo. 

IMG_7887.JPG

 

Wrona orientalna. Trochę różna od naszej siwej. Co ciekawe, na Sri Lance prawie nie ma krukowatych poza tymi wronami, jest jeszcze jedna wrona hinduska, wyglądająca jak kruk, no i niebieska sroka cejlońska, której nie miałem szansy zobaczyć.

IMG_7918.JPG

 

Miejski klasyk - gołąb :)

IMG_7954.JPG

 

Jedno ze zdjęć z których jestem najbardziej dumny: pstrogłów nakrapiany przy dziupli. Robione przed hotelem w Kolombo.

Piękne kolory i w ogóle ciekawy ptak, choć głowa wydaje się absurdalnie duża.

IMG_8014.JPG

 

Czapla nadobna, nieco prześwietlona na piórach. To też zdjęcie z centrum Kolombo.

IMG_8088.JPG

 

Kania bramińska. To tylko jedno z wielu zdjęć tego pięknego ptaka, jakie udało mi się zrobić, wybrałem je, bo kania tu ładnie pozuje :)

To dosyć powszechny ptak, ten akurat ustrzelony nad rzeką w Matara. Trochę duży szum, bo miałem coś źle ustawione w aparacie.

kania_braminska.JPG

 

Kaniuk. Bardzo podoba mi się ten ptak, z jakby zaciętym wyrazem oczu. Zdjęcie robione z dosyć daleka podczas safari w parku Udawalawe.

kaniuk_blisko.JPG

 

Hit dżungli: kur cejloński. Taka dzika kura, a właściwie kogut :) Udomowione kury cejlońskie teraz znoszą jajka dla ludzi na śniadanie na całym świecie :)

kur_cejlonski.JPG

 

Łączniak cejloński. Zdjęcie nienajlepsze, ale z grubsza widać, o co chodzi. 

laczniak_cejlonski.JPG

 

Największy z cejlońskich zimorodków - łowiec niebieskoskrzydły. Ten ptak jest bardzo duży, na oko bym powiedział że wielkości sójki. Da się go spotkać nad wodą, ale nie tak często jak łowca krasnodziobego czy zwykłego zimorodka.

lowiec_niebieskoskrzydly.JPG

 

Dobrze zakamuflowany okaz mniszki muszkatowej

mniszka_muszkatowa.JPG

 

Kolejny ptak z cyklu: nie wierzę, że zrobiłem to zdjęcie. 
Muchodławka rajska to ptak, za którym potrafi się ciągnąć półmetrowy ogon.

Wrażenie, jakie wywołuje lecąc czy siadając, kiedy ten ogon faluje za nim jest niesamowite.

Nie spodziewałem się zobaczyć tak egzotycznego ptaka.
Autofokus tutaj trochę powariował, ale jedno ostre zdjęcie mi się udało zrobić :)

muchodlawka_rajska.JPG

 

Nektarnik stalowy. Na ogół jest bardziej... stalowy, a raczej metaliczno-czarny, ale to akurat chyba samiczka. Park Udawalawe.

nektarnik_stalowy.JPG

 

Opoczniak, czyli czarny rudzik. Gdyby był bardziej "od tyłu" to by lepiej było widać te rude piórka z tyłu. Dość pospolity ptak, i całkiem sympatyczny, choć spojrzenie nieco ma bojowe :)

opocznik.JPG

 

Pstrogłów żółtogardły - ciekawy bardzo i kolorowy ptak, drugi z trzech sfotografowanych przeze mnie spośród czterech występujących na Cejlonie pstrogłowów.

Wiadomo, kiepska fota, ale dla dokumentacji że go widziałem :)

pstroglow_zoltogardly.JPG

 

A to mój "ostatni" pstrogłów - czerwonoczelny, gatunek endemiczny na Cejlonie.

pstrogłów czerwonoczelny.JPG

 

Sroczek zmienny. Takie pół naszej sroki :)

sroczek_zmienny.JPG

 

Szczeciak równosterny gdzieś w gałęziach ogrodu przylegającego do hotelu w Kandy. Tak naprawdę był to kawał dżungli otoczony płotem, pośrodku której ktoś postawił hotel.

szczeciak_rownosterny.JPG

 

Treron żółtolicy. Piękny gołąb z niebieskim okiem. Na gałęziach drzew w parku Udawalawe było sporo podobnych gołębi.

treron_blisko.JPG

 

Inny piękny gołąb - treron zielonolicy. Szkoda, że takie nie latają w Krakowie zamiast miejskich.

treron_zielonolicy.JPG

 

Wachlarzownik białobrewy. Ten stosunkowo mały ptak odprawia prawdziwy taniec swoim wachlarzowatym ogonem. 
Nietrudno go spotkać, tego spotkałem też po prostu w jakichś przydrożnych zaroślach wychodząc z hotelu.

wachlarzownik_bialobrewy.JPG

 

Jedno z wielu ultrabliskich ujęć wojownika indyjskiego - tutaj stosunkowo młody osobnik.

Kolejny raz dziwiłem się, jakim cudem te ptak się nie płoszą, byliśmy bardzo blisko.

wojownik_indyjski.JPG

 

Tutaj ten sam gatunek, tylko dorosły ptak, nieco większa odległość. Widać charakterystyczne "uszy".

image.jpeg

Zwykły, domowy wróblas:

wrobel_domowy.JPG

 

I na koniec moje chyba ulubione cejlońskie ptaki: zieleniki. 
Są ich dwa gatunki: zielenik dekański i zielenik złotoczelny.

Tego pierwszego mam lepiej udokumentowanego, ale ogólnie oba widziałem.
Ich jaskrawozielony kolor to jakaś bajka. 

Tutaj zielenik dekański zażywa kąpieli w skwarze południa.
zielenik_dekanski.JPG

 

I ostatnie zdjęcie: zielenik złotoczelny na jakimś drzewie:
zielenik_zlotoczelny.JPG

 

Tak kończy się moja fotorelacja. Oczywiście oprócz ptaków widziałem też sporo zwierząt: głównie słonie, warany i krokodyle. Ale jakoś mnie nie urzekły - widziałem już ich tyle w różnych ogrodach zoologicznych, i są na tyle niekolorowe, że spotkania z nimi obyły się bez większych emocji. Pozdrawiam i dziękuję za uwagę! :)

 

 

PS

Aparat to Canon 700d. Kilka ptaków minimalnie pociągnąłem krzywymi bo były za ciemne. Poza tym, oprócz kadrowania, nie robiłem żadnej obróbki.

  • Lubię 8
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Behlur_Olderys napisał(a):

Udomowione kury cejlońskie teraz znoszą jajka dla ludzi na śniadanie na całym świecie :)

A nie kur bankiwa? Przynajmniej tak mnie w szkole uczyli :)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kur_bankiwa

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kur_cejloński

 

Zazdroszczę wycieczki i obserwacji. Piękne zdjęcia! Napisz, czy na Sri Lance nie ma problemów z podróżowaniem, bezpieczeństwem? Niedawno była tam zapaść ekonomiczna.

Czy jak robiłeś zdjęcia to znałeś już te gatunki czy identyfikowałeś na podstawie zdjęć?

Edytowane przez Frosch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Frosch napisał(a):

Zazdroszczę wycieczki i obserwacji. Piękne zdjęcia! Napisz, czy na Sri Lance nie ma problemów z podróżowaniem, bezpieczeństwem? Niedawno była tam zapaść ekonomiczna.

Czy jak robiłeś zdjęcia to znałeś już te gatunki czy identyfikowałeś na podstawie zdjęć?

 

Uczyłem się ptaków na bieżąco, wraz z robieniem zdjęć. Normalnie pstrykałem wszystko, co latało, a potem wieczorami sobie sprawdzałem.

Wcześniej znałem tylko polskie gatunki, a i to tak od biedy :)

 

Na Sri Lance dla turystów nie ma żadnych problemów z bezpieczeństwem. Owszem, jest tam raczej bieda itp... co widać. Ale turyści przywożą dolarusie, i to realnie pomaga całemu kraju stanąć na nogi, więc można powiedzieć, że każdemu na Sri Lance powinno zależeć, żeby Twój wyjazd się udał - i w dużej mierze tak właśnie jest.

Problemy mogą być co najwyżej komunikacyjne, ale to nawet dwóch Polaków czasem się nie potrafi dogadać ;)

Najważniejsze dla mnie było to, że w hotelach, których spałem był ktoś, kto porządnie potrafił rozmawiać po angielsku. Taki ktoś (najczęściej manager) potrafi Ci załatwić wszystko i w dobrej cenie.

Szukanie okazji samemu może się skończyć trafieniem na jakiegoś naciągacza. Ale powtarzam: niebezpieczeństwa żadnego nie ma: jeśli zacznie się podnosić głos i wyrażać głośno oburzenie to wystarczy, żeby przepłoszyć większość naciągaczy :)

Wiedząc to, wszystkie dalsze podróże załatwiałem z managerami hoteli, prosząc ich o polecenie "swojego człowieka" który by nas zawiózł porządnym autem z punktu A do B i może jeszcze po drodze zatrzymał się na jakąś kawkę, zdjęcie z wodospadem itp itd. 
W miastach i wioskach oczywiście wszędzie jeżdżą tuk-tuki, czyli motoryksze. Takie motorki z dachem i dwoma siedzeniami z tyłu. W ogóle nie ma co łazić na piechotę, tylko taki tuk-tuk nas wozi za kilka złotych w różne miejsca na nawet całkiem sporych dystansach. Za jakieś 60-70zł będzie nas tak woził cały dzień :)

Podróż tuk-tukiem jest bardzo orzeźwiająca, bo jest cień i wiatr, dla moich dzieci to była atrakcja sama w sobie :) 

Żeby się nie dać oszukać zasada jest prosta: cenę ustalamy, zanim wsiądziemy. Doświadczenie mnie też nauczyło, żeby nie machać dolarami, tylko wymienić wszystko na lokalną walutę i przyswoić sobie przelicznik :) Nie ma zbyt dużo rzeczy, za które na Sri Lance zapłacilibyśmy więcej niż w Polsce, przeważnie jest znacznie taniej.
W restauracjach, które mają angielskojęzyczne menu raczej nie będzie problemu z higieną itp. - wiadomo, zawsze lepiej sprawdzić jakieś lepsze, albo zapytać managera/kierowcę gdzie jest jakieś dobre miejsce. Jest sporo knajp robionych specjalnie pod turystów. 
W lutym nie mieliśmy też żadnych problemów z komarami - tzn. kilka nas ugryzło, ale jesteśmy zdrowi :) Dzień zaczynaliśmy od spryskania się czymś z dużym procentem DEET, druga dawka po południu. Prawdziwy problem jest w miesiącach "mokrych" tj. maj-sierpień. 

Jestem ultra zadowolony, bo wyjazd (pomijając ptaki) był mega udany, spełniliśmy wszystkie założenia: objazd + wypoczynek, dzieci dobrze się bawiły. Oczywiście, spora część kosztów takiego wyjazdu to bilety lotnicze, i dla 4-osobowej rodziny to jest największy ból :(



PS co do kura bankiwa to masz rację, @Frosch, choć kur cejloński też chyba ma zbliżone DNA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.