Morth, wszyscy są zadowoleni z tego, iż przyroda jest chroniona. Oprócz mieszkańców tamtych okolic. Ludzie mieszkający na takich terenach mają "krzyż pański" z czymkolwiek. Wyciąć drzewo na podwórku? Zezwolenie. Postawić szopę? Zezwolenie. "Ekolodzy" chcieliby, aby lokalna społeczność zarzuciła wszystko co do tej pory robiła i zajęła się agroturystyką. Niestety nie wszystkim to pasuje. Co sądziłbyś o ekologach, którzy obronili dwustuletni dąb pod twoim domem? Są super, prawda? Tylko że ten dąb przy każdym większym wietrze wybija Ci szyby w oknach. A Ty jedyne co mozesz zrobić ,to wstawić nowe i prosić naturę o słabszy wiatr. Wszystko trzeba przeprowadzać z umiarem.
PS. Aby dodać sytuacji dramatyzmu, na filmiku pokazuje się wycięte drzewa. W ten sposób również dba się o las. To nie tylko ordynarne pozyskiwanie drewna. Mogę również dodać, że znam osobiście prof. Alberta Dudka z SGGW (Google). Rozmawiałem z nim wielokrotnie na temat lasów w Polsce. Jak on to ujął, Polska jest jednym z niewielu krajów w Europie, który ma bardzo duży nadmiar drzewostanu w stosunku do potrzeb. A wynikło to z tego, iż po upadku PGR-ów powstało nagle mnóstwo nieużytków rolnych. Co robiono? Sadzono drzewa. I dlatego dzisiaj nie musimy się martwić o ich brak. Puszczę jedynie należy chronić ze względu na jej unikalny charakter. Pozostawienie jej jednak samej sobie może się skończyć jak w Yellowstone. Tyle że tam przegięli w drugą stronę. Zbytnio ingerowali.