WielkiAtraktor

Do sprzedania mam Maka 180, który wiernie służył mi przez ostatnie 2,5 roku. Teleskop w pełni sprawny. Na menisku można dopatrzyć się kilku ledwo widocznych małych plamek/przebarwień (?) (na zdjęciu nie wyszły, są tylko pyłki); nie wydaje się, żeby miały wpływ na dawany obraz. Na dovetailu ślady po śrubach mocujących. W zestawie: tuba optyczna z wyciągiem Baader Steeltrack (Crayford z mikroruchami) + redukcja 2"/1,25" z gwintem T2 oraz elastyczny odrośnik na rzep. Do obserwacji wizualnych i astrofotografii słoneczno/planetarno/księżycowej w zupełności wystarczy montaż klasy EQ5. Zdjęcia, jakie nim wykonałem, można obejrzeć w galerii, kilka przykładów: Cena: 2500 zł z wysyłką. Mogę dostarczyć sprzęt osobiście w Katowicach i okolicach.

Celne pytanie. Kiedyś zrobiłem to klejem opisanym „polimerowy do tworzych sztucznych” (jakoś tak) i zaczęła się odklejać po kilku dniach. Natomiast klej "butapren" (nie pamiętam nazwy producenta, taki z supermarketu budowlanego) zadziałał poprawnie.

Rezerwacja do wieczora. Aktualizacja: Rezerwacja zwolniona.

Jako że zaopatrzyłem się w nowego Chameleona 3, na giełdę trafia jego zasłużony poprzednik - Chameleon CMLN-13S2M mono na USB 2.0. Używałem go z powodzeniem przez ostatnie 2,5 roku do fotografii Słońca, Księżyca i planet. Kamera wciąż w stanie bardzo dobrym i w pełni sprawna. Wykonałem nią większość zdjęć opublikowanych w galerii od 2012 r., między innymi: W zestawie adapter C/CS i zaślepka. Do użycia w teleskopie potrzebny jest adapter C/1,25", np. ten: http://astrokrak.pl/116-redukcja-125q-do-kamery-przemysowej-.html Cena: 900 zł z wliczoną wysyłką.

Dziękuję Wysilając wzrok można się dopatrzeć resztek Chameleonowych pasków (migawka była ok. 0,4 ms - przez chmury, na czysto jest krótsza), ale to dlatego, że z tą kombinacją sprzętową (f/10) detal jest drobniutki i ostrzę z bardzo małą "sigmą" dekonwolucji L-R, stąd 1-pikselowe paski też podostrzyło. W modzie 90-milimetrowym (f/12,6) ekspozycja jest porównywalna, ale "sigma" już większa i paski przepadają. Toć flata z definicji robisz tylko raz dla konkretnej kombinacji teleskopu+kamerki+złączki itp. Czyli wystarczyłoby zrobić to na początku łapania mozaiki. Potem podaje się go w trakcie stackowania i stacki wychodzą już skorygowane. Wspomniany Michael (tutorial jego autorstwa: link) ma obecnie setup z filtrem w wiązce telecentrycznej, ale myślę, że dla naszych sprzętów z kolimatorem/dekolimatorem też by zadziałało.

Dzisiaj kiepski seeing i celowanie w rzadsze miejsca wysokiej pokrywy chmurowej; złapałem tylko tarczkę z kombinacji LS35 + soczewka f=350 mm. Chameleon 3 mono, AviStack 2, ImPPG, GIMP:

Ależ wystarczy zrobić skutecznego flata. Kol. Michael Wilkinson z Solarchat pisał, że robi flaty metodą przesłaniania obiektywu rozpraszającą folią (kiedyś robił też przez rozogniskowanie). Czasem to nie wystarcza i flat trzeba jeszcze rozmyć gaussowsko z dużym promieniem.

Paskudne rzadkie chmury prawie non-stop i kiepski seeing, ale coś nakręciłem. Goły Lunt 35 nie miał trudności (trochę za duże gradienty mi wyszły, więc nie skleiłem całej tarczy z 2 części): Z 90 mm było gorzej i w dziurze w chmurach zdążyłem nakręcić tylko kilka fragmentów: Wszystko zarejestrowane Chameleonem 3 mono, przepuszczone przez AviStack 2 i ImPPG, sklejane w MS ICE, kolorowane w GIMPie.

Popieram. Na stargazerslounge.com mają wątki typu "Solar imaging showcase 2014" (podobnie dla planet). W wątku takim każdy publikuje tylko jeden post i zamieszcza w nim np. 5 swoich najlepszych zdjęć/animacji z danego sezonu.

I jeszcze animacja obszaru 2335, 30-sekundowe odstępy, razem 25 minut, sprzęt jak poprzednio. Wiele się nie dzieje, ale „miniwelony” całkiem ładne:

Dzisiejsze mozaiki z 90 mm + LS35, seeing średni/słaby. Chameleon 3 mono, AviStack 2, ImPPG, GIMP:

Hmm, ale to nie byłaby astrofotografia Saturna, a nieco inna dyscyplina: zilustrowanie uśrednionego rozkładu i uśrednionego koloru pasm chmur i pierścieni

Oczywiście, śmiga (sprawdziłem FC 2.4).

Sobotnia tarczka z Travel Scope 50 (mod.), ND 3,8 + Solar Continuum + UV/IR-cut, Chameleon 3 mono, AviStack 2 i Registax 6: Z ciekawości zastąpiłem Solar Continuum filtrem UV, który kupiłem do Wenus (ten), ale nie dało się uzyskać ostrego obrazu (jasność była w porządku). Najwyraźniej achromacik TS50 ma monstrualną aberrację sferyczną w nadfiolecie. Muszę to powtórzyć z czymś czysto lustrzanym, albo i z Makiem. Się wie! Powodzenia i czekamy na wyniki.

Miałem piękną sobotę, ale chmury i musiałem polować na krótkie dziury pomiędzy. Duży teleskop w trakcie przeróbek, więc zdjęcia z gołego Lunta 35 (+ Chameleon 3 mono), obróbka w ImPPG. Ma jednak chłopak dobrą rozdzielczość, szkoda, że nie było możliwości zrobienia animacji (najdłuższy kawałek czystego nieba trwał tylko kilka minut). Bez Barlowa: Barlow wkręcony w nos kamery (ok. 1,6x):

Wybaczcie wprowadzenie w błąd, ale dziś robiłem testy na Słońcu i okazało się, że zdrowo poplątałem. Czasy migawek w drugim poście odczytałem ze swojego programiku do nagrywania, gdzie dawno temu zrobiłem prowizoryczne ręczne przeliczanie migawki dla trybu extended shutter, co na starym Chameleonie skutkuje błędnymi wartościami pokazywanymi dla krótkich czasów (stąd ta rozbieżność z MateuszemW w/s pasków; faktycznie chodzi o <1 ms, nie <3 ms). Sprawdziłem też ponownie na świetlówce (dbając o taką samą przysłonę) i oto wnioski: - występowanie pasków nie różni się między Chameleonem i Chameleonem 3 - paski przy ok. 0,3 ms są ledwie widoczne na surowej klatce i po stackowaniu i ostrzeniu praktycznie znikają. To też oznacza, że przez ostatni rok niepotrzebnie dokładałem filtr ND kręcąc w Hα (paski było widać na przeskalowanym trochę w dół podglądzie w postaci mory i to mnie na początku przestraszyło). - paski przy 0,11 ms i niżej są już dotkliwe 1) Świetlówka przy ok. 0,047 ms Chameleon Chameleon 3 2) Świetlówka przy ok. 0,29 ms Chameleon Chameleon 3 SŁOŃCE Czasem widać tylko kawałek tarczy, bo robiłem ze statywu; jakość taka sobie, bo kręcone przez okno. Po kolei: surowa klatka/stack. Pokazuję tylko Chameleona 3, ze starego wyglądają tak samo. 1) Travel Scope 50 + ND 3,8 + UV/IR cut (migawka 0,11 ms) 2) Lunt 35 (ognisko główne) (migawka 0,38 ms) Paski już ledwo widoczne ponad szumem: DODATEK: Firefly MV Przy okazji testów po raz pierwszy użyłem do astro kupionej dawno temu na EBayu kamerki Firefly. O dziwo, tu pasków nie ma (ukośne maźnięcia to chyba artefakty stackowania przez pyłki na sensorze): W Hα, jak wiemy (np. z recenzji Riklaunima), Firefly daje silne pierścienie Newtona: ...ale okazuje się, że gdy pozwolimy Słońcu dryfować, stack jest ich praktycznie pozbawiony: stacki: (Wszystko obrabiane w ImPPG).

Domyślam się, że pokazują północ galaktyczną.

Działa, działa, przedtem nie dokopałem się do okienka z ustawieniami parametrów kamery. We FlyCap tylko wybór trybu wideo (binning lub bez) i ROI. Zgadza się, osobna karta USB = osobny kontroler. Naturalnie, problem może wystąpić też dla nowego Chameleona. Nie powiedziałbym, że to kwestia poprawności lub nie, co po prostu podejścia producenta I owszem, nowy Chameleon sumuje sygnał i obraz jest jaśniejszy; stary brał średnią. Gdy wybierzemy tryb wideo z binningiem we FlyCap, MaxIm będzie to widział. Nb. informacje o sposobie implementacji binningu są w odpowiednich dla każdej z kamer dokumentach Technical Reference Manual na stronie PGR.

MaxIm DL Pro 6.08 (demo) na Viście x64 wykrywa i przechwytuje obraz. We FlyCap można skutecznie ustawić ROI, wyłączyć autoexpo, zmienić migawkę i gain. Temperatury po dłuższym czasie pracy: - stary Chameleon 50 stopni - Chameleon 3: 40 stopni To jeden z pierwszych problemów, jaki zauważyłem po zakupie starego Chameleona w 2012 (bo chciałem nagrywać na dysk zewnętrzny USB). Rozwiązanie: podłączyć kamerę i nośnik do różnych kontrolerów USB. Nie każdy komputer będzie miał więcej niż jeden, mój laptop akurat ma dwa (pierwszy odpowiada za 3 porty USB, drugi za 1). Nie wiem, jak sprawdzić to podłączenie w Windows inaczej niż metodą prób i błędów (może w szczegółowych informacjach w Menedżerze Urządzeń), ale pod Linuksem wystarczy polecenie lsusb, przykład: [filip@localhost ~]$ lsusb Bus 002 Device 004: ID 148f:1000 Ralink Technology, Corp. Motorola BC4 Bluetooth 3.0+HS Adapter Bus 002 Device 003: ID 046d:c52f Logitech, Inc. Unifying Receiver Bus 002 Device 005: ID 1e10:2005 Point Grey Research, Inc. Bus 002 Device 002: ID 8087:0020 Intel Corp. Integrated Rate Matching Hub Bus 002 Device 001: ID 1d6b:0002 Linux Foundation 2.0 root hub Bus 001 Device 003: ID 05c8:0403 Cheng Uei Precision Industry Co., Ltd (Foxlink) Webcam Bus 001 Device 004: ID 13fe:3800 Kingston Technology Company Inc. Rage XT Flash Drive Bus 001 Device 002: ID 8087:0020 Intel Corp. Integrated Rate Matching Hub Bus 001 Device 001: ID 1d6b:0002 Linux Foundation 2.0 root hub Bus to właśnie nr kontrolera. „Rage XT” to pendrive.

Tak, ale to wina pulsującego oświetlenia (to samo mam na Blackfly z IMX136). Jeśli rejestrujesz coś przy takim, trzeba pokombinować z czasem ekspozycji/przesłoną obiektywu, żeby rytmy pulsowania i czytania sensora nie nakładały się. Tak (mnie trafiła się z niebieską etykietką). Mam taniej stąd: http://www.morele.net/kontroler-itec-pretec-express-card-1x-usb-3-0-superspeed-ex1usb3-396666/ W weekend powinienem móc sprawdzić. Nie zapamiętuje sam z siebie, ale ma funkcję przechowywania ustawień użytkownika we flashu (stary Chameleon zresztą też). Dostęp przez FlyCap, Advanced Camera Settings/Memory Channels. Sprawdziłem właśnie, że jak zrobi się Save w Memory Channel 1, to po ponownym podłączeniu zachowuje ustawienie ROI, parametrów migawki, gain, exposure.

A jeśli aparat nie ma trybu manualnego, to przestaw tryb pomiaru światła na "punkt": wtedy być może po wycelowaniu krzyżykiem dokładnie w Wenus nie będzie prześwietlona.