kuba_527

Mam 450d i zaczęło mi brakować nagrywania filmów - przez 450d da się ale tylko z komputerem. Zerknij tutaj: http://dslrmodifications.com/6DReview/6DReview.html Edit: Jeśli chodzi o kadrowanie i wizjer lub Live View to w wizjerze widać to samo niezależnie od ISO, przy Live View w 450d widać jest tylko gwiazdy (w zależności od jasności obiektywu), o mgławicach można zapomnieć pewnie i w 550d. Trzeba pstryknąć fotkę na wysokim ISO i wtedy szybciej widzimy efekt.

Witam Kilka rzeczy jest ciężko połączyć: obserwację planet - astrofotografię i mobilność, ale myślę że zaproponowany przez Ciebie zestaw ma potencjał i może spełnić Twoje oczekiwania. Wielu kolegów prowadzi obserwacje i fotografuje z wykorzystaniem HEQ5 więc jest to przyzwoity i sprawdzony sprzęt. Można znaleźć wiele astro-fotek również z ED80 - też daje radę choć to "tylko" dublet i jakaś szczątkowa aberracja chromatyczna może wystąpić. Księżyc i planety pewnie poobserwujesz niekiedy z "opadem szczęki". Trochę upierdliwy do obserwacji jest montaż paralaktyczny i lepiej by się tu sprawdził azymutalny, ale ten drugi wyklucza astrofotografię obiektów głębokiego nieba - długoczasową. Trochę problematyczne może być to wtarganie na górę - wszystko parę kilo waży i trzeba by to spakować sobie w jakieś walizki by było to trochę bardziej poręczne. Do przeniesienia będzie statyw (po złożeniu gabaryty około 1m/fi30cm), głowica paralaktyczna z pilotem, EDek z okularami i jakiś akumulator do zasilania - wersja minimum. Moje wywody potraktuj jako teoretyka - nie miałem takiego sprzętu - ale wydaje mi się że się nie mylę. Niech inni się wypowiedzą.

OK. Wszystko w porządku, nie oceniam - "no offence". Spytałem poważnie czy ktoś wie czy stackowanie zdjęć z różnymi czasami coś daje czy tylko wprowadza bałagan w algorytmie. Moim zdaniem dla np sigma-kappa w zależności od obrazka referencyjnego wybranego do stackowania istnieje możliwość że te z innymi czasami mogą być odrzucane jeśli różnice będą zbyt duże - czyli może okazać się że mimo dobrych chęci efekt wcale nie jest lepszy.

Czemu różne czasy naświetlania? Pytam poważnie bo nie mogę znaleźć uzasadnienia - chyba że dla "pierwszych prób" stackujesz je osobno a później łączysz na warstwach - taki HDR. Nie jest jasne (dla mnie) jak programy stackujące obrabiają fotki zrobione z różnymi czasami - algorytmy są oczywiste dla takich samych czasów - dla różnych nie wiem jak się zachowują.

Wiem, wiem. Swoją 450 też mam modyfikowaną, tylko że mi głównie chodzi o punktowość/wielkość gwiazdek. Właśnie dotarł do mnie Canon 50mm 1.8 STM. Może uda mi się sprawdzić wieczorem czy wielkość gwiazdek w stosunku do poprzednio używanego szkła się zmieni.

I ja się zgazdam z Tobą mimo że się nie zgadzasz ze mną bez dobergo nieba - lipa bez dobrego "szkła" - lipa bez dobrego prowadzenia - lipa bez umiejętności w zbieraniu materiału - lipa bez umiejętności obrobki - lipa bez dobrego detektora - ciężko Nie napisałem że 6D sam robi takie zdjęcia ale trudno jest nie zauważyć że w dziale "szerokie kadry" wszystkie "plusowane" fotki są robione tym aparatem. A może to się bierze z innej rzeczy - do sprzętu takiej klasy w pewnym stopniu trzeba "dorosnąć" - dotrzeć do granic możliwości tańszych sprzętów - i to może jest naturalna ewolucja Wczoraj zastanawiałem się głębiej nad konsekwencjami różnicy sprzętowej między aparatami APSc i FF w kwestii punktowości/wielkości gwiazd i w teorii (pomijając liczbę pikseli vs wielkość piksela - bo tutaj jest niezaprzeczalna różnica) reszta w TEORII wydaje się być taka sama. Może są inne filtry AA przed matrycą skutkujące większą mierzoną rozdzielczością nowszych matryc (nie sprawdzałem) a może jeszcze coś innego. Sam nie wiem.

Tą w środku jest najciężej ruszyć bo na nią działają siły od tych trzech "zewnętrznych". Kluczyk imbusowy i "zewnętrzne" po 1/4 obrotu przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Jeśli boisz się o pająka to przytrzymaj ręką mocowanie LW a jeśli nie pójdzie (czego sobie nie wyobrażam) to możesz wymontować pająk - choć po tym będzie potrzebna "większa" kolimacja.

To też Ten Canon ma dość duży piksel i dużo MPIX więc jest z czego redukować by uzyskać gwiazdki jak szpileczki. Niski poziom szumów jest już "gratis". W 450d - do której porównuję - właśnie z powodu wielkości matrycy (i fizycznych rozmiarów i rozdzielczości) na starcie jestem dwa kroki do tyłu. Dla tego samego kadru potrzeba by zrobić dwa panele by zbliżyć się z wynikiem.

W żadnym wypadku nie umniejszając Autorowi bo fotografia zacna i chylę czoła, to mam wrażenie że w kwestii "szerokie kadry" połową klucza do sukcesu jest chyba magiczne "6D". Chyba trzeba zacząć zbierać...

Tutaj: http://forum.mflenses.com/tair-3s-tripod-mount-t69242.html są zdjęcia opisane "Photosniper, with 3/8 to 1/4 reducing bush in place - 5mm depth of thread" oraz "with bush removed and shown on lens base plate." na których przedstawiona jest sytuacja jak u Ciebie. Jeśli nikt tego nie przerabiał to tam musi być gwint 3/8 a więc powinna pasować podlinkowana przez Ciebie śruba.

Tak. Tam powinien być gwint 3/8 "statywowy".

Poświata to pikuś - najlepsze są gwiazdy w miejscu zaćmionej części księżyca blend mode -> lighten rulez

I=U/R=12/14 - około 1A. Akumulator o pojemności 7Ah "da" 1A przez 7h. Ile pobiera Canon? HGW, akumulatorki są po około 1Ah i działa na nich kilka (5?) godzin - wychodzi zgrubnie średnio 0,2A.

Popieram. Nie da się pokazać realistycznie na jednym zdjęciu ani pięknego nieba razem z księżycem w pełni (no dobrze, da się ale to nie to!) ani choćby samego postępującego zaćmienia - z detalami widocznymi w cieniu. To co utrwalamy na zdjęciach jest jakąś "protezą". Na zdjęciu księżyca kolor #ffffff nie oddaje jego jasności - za słabe mamy matryce Dochodzi do tego jeszcze cała otoczka - blask księżyca rzucający cienie tuż przed i głęboki mrok wraz z pięknym niebem (i seeingiem) w trakcie zaćmienia. Widok nieba w trakcie zaćmienia był majestatyczny. Orion i Byk przypominał o zbliżającej się zimie... i to wszystko w czasie pełni

Ja zrobiłem tak: -kiedyś kupiłem rzep samoprzylepny "na metry" (wyczerniłem nim tubę bo super pochłania światło a trochę zostało ) -wykombinowałem trochę drutu oporowego, chyba 0,25mm - tak dobrałem długość by uzyskać odpowiedni opór i moc -nakleiłem drut na rzepa (jak na zdjęciu) -skleiłem z drugim rzepem (klej do kleju) Drut mam między dwoma warstwami rzepa - pełen wypas, prosta regulacja. Oczywiście między rzepami jest też po kawałku przewodu zasilającego dla zastabilizowania jego pozycji. Oczywiście można użyć zwykłych oporników.

Pod Skierniewicami pogoda dopisała. Oczywiście były problemy techniczne - w C350d nie działał skrypt od timelapse więc migawkę wyzwalałem z palca, drugi aparat obsługiwał MTO11CA w którym zaczął parować menisk od środka, ale opaska ATM dała radę. Ja zmarzłem tak że wytrzymałem tylko do pełnej fazy - nie czekałem na dalszy rozwój sytuacji. Niebo przy pełnej fazie zaćmienia było niesamowite - do 4.00 kiedy to zaczęły się włączać lampy Załączam: -zestawienie kolejnych faz zaćmienia (3.03-4.32) C350d, opiektyw kit 55mm@7.1 na statywie - tak jak to wędrowało po niebie -stack 4 klatek z pełnej fazy - C450d + MTO11CA na EQ3-2 -link do filmiku z przebiegu zaćmienia - 2.52-4.32 (na końcu widać zakrycie gwiazdy HIP1121 u góry księżyca), klatki co 30s Filmik Edit nie wiem czy działa link do dropboxa więc dodałem na jutuba. https://youtu.be/IrTyE1BMJCk

Od Andromedy do Księżyca miałeś około 40 stopni, od bąbla - 60 - może łysy świecił Ci kątem prosto w wyciąg?

Zła odległość MPCC może powodować zły kształt gwiazdek w rogach. Tutaj tego chyba nie widać więc to nie to. Przy ostrym bocznym świetle mogą pojawić się odblaski na optyce i to chyba jest ten problem.

Mam dokładnie taki sam kadr sprzed tygodnia tylko w poziomie (i nie mogę zbalansować kolorów). Piotrek ma rację - NGC wyłazi nad spajkiem.

Dziś miałem chirurgicznie usuwany ząb mądrości. Nie wiem czemu przypomniał mi się przed "rwaniem" ten kawał Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana "Rudobrodego". Nagle na horyzoncie pojawia się statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła: - Kapitanie statek towarowy na horyzoncie! - Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulę! Kapitan założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Płyną dalej. Nagle na horyzoncie pojawia się drugi statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła: - Kapitanie statek towarowy na horyzoncie! - Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulą! Znów założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Po kilku takich "akcjach", jeden z marynarzy pyta: - Kapitanie! Dlaczego na "akcje" zawsze zakłada pan czerwoną koszulę? - Bo jak napadamy na statek, to mogą mnie przecież ranić, a na czerwonej koszuli nie widać plam krwi. A gdy nie widać, że kapitan jest ranny, to duch załogi nie upada i wszyscy walczą jak lwy! W tym momencie majtek z bocianiego gniazda woła: - Kapitanie 12 brytyjskich statków wojennych! - Dobra jest! Podajcie moje brązowe spodnie.

No tak, jak wskazuje tytuł Nie mogłem się domyśleć platformy Jaki aparat? Czy ma wyższe ISO? Warto takie info umieścić od razu na wstępie - trochę daje szerszy pogląd na sytuację.

Trzeba uważać żeby nie przepalić papy!

Czym to było robione? Czy to "SK 1309 EQ2" - jeśli tak to chyba wynik super - potrzeba więcej klatek (i najlepiej na dłuższym czasie) bo już zaczyna być widać szum w tle. Gwiazdki trochę "przepalone" - przy "wyciąganiu krzywych" trzeba uważać by za bardzo nie podbijać krzywej do góry w prawym górnym narożniku wykresu.

Pierwszym z poważniejszych problemów z jakimi się borykałem gdy już coś zaczęło być widać na moich klatkach to gradienty tła. To samo widać na Twojej fotce - dół zaświetlony i do tego jeszcze trochę winiety. Pozbyć się problemu można pewnie na wiele sposobów -np. sztuczny flat w PS (nie robiłem), albo wyrównywanie tła w PIX. Jeśli poszukasz to znajdziesz pierwszą, darmową wersję która sobie z tym poradzi (no może przy Twoim, dużym udziale, bo to nie jest jedno kliknięcie. Polecam tutoriale w sieci. Tutaj: http://astronomiaamatorska.blogspot.com/2010/06/pixinsight-le-10-wyrownanie-ta.html masz to ładnie opisane. Następnym krokiem będzie zebranie większej ilości materiału, a później jeszcze większej Tak jak pisze Inimate - to ciemny obiekt. Na księżyc się nic nie poradzi, ale światło lamp można próbować wycinać filtrami LP lub UHC.

Teoretycznie możliwe to jest - hint: "projekcja okularowa". Trzeba w jakiś sposób (za pomocą jakiegoś uchwytu do kamerki) ustawić ją przed/za okularem możliwie współosiowo. I to wszystko. Niektórzy robią zdjęcia komórkami i "małpkami" więc da się. Oczywiście ze względu na ilość szkieł w torze optycznym (i ich jakość) to jakość zdjęć z reguły jest taka sobie. Z tego powodu jest to ogólnie odradzany sposób, ale warto spróbować - może miło się rozczarujesz