I ja dziś polowałem na planety za dnia. Przypomniało mi się przed wieczorem (obserwacje prowadziłem o 18.00 do 18.30) ale myślę że wnioski można rozciągnąć na cały dzień (słońce jeszcze dość wysoko na niebie).
SW150/750, barlow TV2x, Canon 450d, montaż ATM.
Ustawiłem teleskop wycelowany na słońce dla zorientowania montażu - takie ustawianie na jedną gwiazdę (ładne plamy uwieczniłem na zdjęciu, oczywiście przez folię Baadera). Przestawiłem montaż na współrzędne Wenus i moim oczom na matówce ukazał się piękny sierp co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło - spodziewałem się że coś będzie widać ale "bez szału". Oczywiście Wenus widoczna bez problemu w szukaczu "50". Przy próbie dostrzeżenia gołym okiem była ciężkim obiektem, ale zauważalnym - znacznie lepiej była widoczna przez okulary polaryzacyjne, które trochę "przygasiły" niebo. Następnie wycelowałem w Jowisza - w szukaczu widoczny jako zdecydowanie słabszy obiekt. Na matówce aparatu widoczny w postaci krążkowego pojaśnienia (mały kontrast w stosunku do tła), raczej bez szczegółów na tarczy. Jowisz był widoczny przez szukacz, niestety gołym okiem nawet nie próbowałem go "zaliczyć". Nie widziałem szansy. Następnie eksperymentalnie dołożyłem jeszcze jednego barlowa SW2x (kit) i ponownie wycelowałem w Wenus - ponownie pozytywnie mnie zaskoczył widok tej planety w aparacie - duży, wyraźny sierp. Ostatnią rzeczą jaką sprawdziłem to widoczność gwiazdy. Wybrałem na cel pobliskiego, dość jasnego Regulusa. Gwiazda była zdecydowanie widoczna na matówce aparatu. Załączam zdjęcia z sesji. Niektóre artefakty na słońcu mogą pochodzić od kurzu na matrycy.
Kuba