Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 958
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez MateuszW

  1. W przyszłym tygodniu opiszę dokładnie, bo na razie urządzenie jeszcze nie gotowe i nie mam jak cyknąć fotki. To jest prosty sterownik PWM, gdzie moc grzałki ustawiasz pokrętłami. Cenę również podam w przyszłym tygodniu, bo muszę dokładnie podliczyć, żeby nie strzelać. Ale w założeniu ma być niedrogie
  2. To objawy pełnej skrzynki Już możesz wysyłać. Paether, wnioskuję o zmianę treści komunikatu, żeby było wiadomo, o co chodzi Chyba praktycznie zawsze taki komunikat to objaw pełnej skrzynki.
  3. Gajowy, ja właśnie robię pilotażową serię prostych sterowników grzałek. 5 kanałów sterowanych PWM. Jeśli jesteś zainteresowany, to zapraszam. W przyszłym tygodniu będą gotowe. Ja bym powiedział inaczej. Jak jest wiatr, to najczęściej wilgotność jest niska, bo jest wywiana No ale nie zawsze, bo raz ze 2 miesiące temu była wręcz wichura, a na sprzęcie siadało coś jakby śnieg, a przecież niebo było czyste Ja swego czasu zrobiłem sobie podobną grzałkę na LW, ale bez wbudowanego sterowania. Mam chyba jakąś płytę wolną, bo robiłem też dla jednego kolegi na forum. Więc jakby co zapraszam na PW Wygląda to tak: W tamtej grzałce z linku jedno mi się nie podoba - to jest cały okrąg, więc bez rozkręcania pająka nie da się jej założyć. U mnie jest literka "U", więc można założyć bez żadnego rozkręcania sprzętu. A ta wersja w postaci pełnego koła to już zupełnie nie wiem po co, bo przecież jakoś to LW musi być przymocowane do pająka, a nie lewitować
  4. A moim zdaniem problem jest typowo w sterownikach lub ustawieniach na kompie Swego czasu pomagałem koleżance z podobnymi problemami z Canonem i wszystko rozbijało się o ustawienia. Już nie pamiętam, jaka jest geneza problemu, czy coś zmieniłeś, że problem wystąpił, czy nagle się pojawił bez powodu? Połączenie elektryczne z USB tak na prawdę rzadko generuje problemy, a już szczególnie na lustrzance. Pradę mówiąc byłem na 95% pewny, że te ostatnie zabiegi nie rozwiążą problemu
  5. W takim razie ja się zastanawiam, dlaczego w moim NEQ6 nie ma ani grama opiłków? Czy Chińczycy zmienili proces produkcyjny dla nowego montazu, czy po prostu mam szczęście i na ogół we wszystkich ich montach są opiłki?
  6. Hmm, a masz zarówno development component, jak i sam ascom zainstalowany w najnowszej wersji? Nie poddawaj się, to nie jest trudne. Ja długo myślałem, że to nie dla mnie, aż się przemogłem i zobaczyłem, że to żadne czary
  7. Tak, najwiekszy problem to poswiata od Marsa. Trzeba robic specjalne sztuczki, zeby sie jej pozbyc. Np odejmowanie zdjecia z ksiezycem od zdjecia bez niego, podobnie jak robi HST na ksiezycach Plutona Zasieg fotki to sprawa wtorna. A Mimas to chyba niespecjalny problem, w kazdym razie mi sie udalo go elegancko uchwycic swego czasu. Poszukam zdjecia w domu.
  8. Hmm, łapanie księżyców Marsa to nie lada wyzwanie. Nie chcę wyrokować, ale moim zdaniem bez dobrej, czułej kamerki planetarnej, sporej apertury i ogromnej precyzji (tu prowadzenie da mocno w kość) nic nie wyjdzie...
  9. Ja bym jeszcze dorzucił: Chmurwiarz Astroamator, który bez przerwy narzeka na złą pogodę, nigdy nie widzi czystego nieba. Zawsze na weekend i nów u niego leje, gdy inni obserwują. Codziennie woła w niebiosa: "O chmurwa!". Wygląd Słońca zna tylko z zapisków starożytnych Azteków i Majów. Codziennie, gdy sprawdza prognozy, widzi mniej więcej to:
  10. Mniej więcej Do planet stosuje się długie ogniskowe, ale też z umiarem. W zależności od wielkości piksela kamery nie należy przekraczać ogniskowej dającej światłosiłę f/15 - f/25. Więcej po prostu nie uwidoczni już dodatkowych szczegółów, bo są one limitowane zdolnością rozdzielczą. Maksymalna światłosiła do planet to taka, która daje ok 2x większą skalę, niż zdolność rozdzielcza. Ale jest też druga sprawa - seeing. W Polsce najczęściej nie ma sensu przekraczać 5000mm, czasem tylko 2500mm ma sens. Ale zdarzają się noce, co i więcej można powerować, ale to już z większą tubą (dla 8" limit to właśnie ok 5000 mm). Jak danej nocy można wyciągnąć sensowne 5000 mm, to oczywiście lepiej jest mieć tu 16", który da f/12,5, niż 8" z f/25. Jaśniej = mniejszy szum. A rozwijając jeszcze kwestię ogniskowej na DSach, to dużą rolę odgrywa, co chcesz focić. Rozległe mgławice potrzebują 100-500 mm. Galaktyki w większości ok 1000 mm. Oczywiście w uproszczeniu, bo tu chodzi o skalę i pole widzenia a nie ogniskową de facto A przy danej ogniskowej im jaśniej tym lepiej, więc apertura również jest ważna (czyli światłosiła). Na DSach duże, płaskie pole to oczywistość, a na planetach jest o tyle mało istotne, że najczęściej kamerka planetarna ma malutką matrycę i te wady po prostu nie wychodzą. Również planety zajmują niewielką część kadru, nawet jak matryca jest większa. Jedynie jako tako płaskie pole jest potrzebne przy większej matrycy na Księżycu. Generalnie do planet nikt się nie przejmuje flattenerami i korektorami komy, więc o tyle jest łatwiej.
  11. Ładny programik Otwieranie dachu z maxima to oczywiście kosmetyczna różnica. W każdym razie, jak coś, to w VB też możesz napisać sterownik ASCOM To w zasadzie będzie skopiowanie w odpowiednie miejsca fragmentów Twojego obecnego programu.
  12. Sztywność celi się nie zmieni, ale zmieni się sztywność śrub. Będą one bardziej podatne na odchylanie się w otworach mocujących oraz wyginanie się samo w sobie. Oczywiście niewielkie podniesienie nie zrobi problemu, ale już podnoszenie o kilka cm może mieć znaczenie. Wtedy trzeba pomyśleć o grubszych śrubach lub czymś innym. Niewielkie podniesienie zrobisz nawet na standardowych śrubach. Zmierz wysokość Twojego TCFa. Wygląda on na wysoki, ale żeby był aż tyle wyższy od SW? W newtonach zmienia się wyciągi raczej na niskoprofilowe niż takie wysokie, żeby mieć więcej swobody Ja po zmianie na Moonlite mam kilka cm zapasu i kamera ostrzy wysoko. Można tam wkładać, co dusza zapragnie
  13. Dach kompatybilny z ASCOMem możesz obsłużyć przede wszystkim z Maxima. Jeśli jeszcze go nie używasz, to zapewne w najbliższej przyszłości zaczniesz To idealne rozwiązanie dla obserwatorium. Ale skoro to tylko odsuwanie, to zgodność z ASCOM niewiele daje, bo dwa kliknięcia to można zrobić w dodatkowym programie Taki sterownik jest istotyn, gdy mamy kopułę obrotową i trzeba zsynchronizować obrót kopuły z teleskopem. Generalnie pisanie sterownika ASCOM jest dość proste. Ze storny ASCOM pobierasz development components i jeśli piszesz np w C#, to masz od razu gotowe szablony, który trzeba tylko uzupełnić o własny kod. Np dla focusera były do uzupełnienia takie funkcje jak position, temperature, move, connect itp. W każdej funkcji dajesz kod, który wysyła coś lub odbiera z urządzenia i tyle. No, to w podstawowym wariancie
  14. Wizual to co innego, niż astrofoto. W wizualu kontrast, który w f/10 będzie lepszy z uwagi na mniejszą obstrukcję, ma spore znaczenie, bo planety są słabo kontrastowe i każdy % kontrastu się liczy. W astrofoto kontrast ma już mniejsze znaczenie, bo dobry materiał można zawsze podkontrastować. Tutaj problemem nie do przeskoczenia są szumy, a im większy teleskop, tym mniejszy gain i mniejszy szum. Do astrofoto bez wątpienia wybrałbym pierwszy teleskop, natomiast do wizuala szczerze mówiąc bym się wahał nad obydwoma Jednak 25% apertury mniej to sporo, a na obstrukcji zyskujemy tylko niewielkie kilka % kontrastu. Jasne jest, że mając dwie tuby 8" jedną f/5, a drugą f/10 do planet niezależnie, czy to wizual, czy astrofoto lepiej wybrać tą f/10 (zakładając, że to ten sam system optyczny ). No bo taki SCT f/10 ma podobną obstrukcję do newtona f/5. Ale pod astrofoto pierwszą rzeczą jest apertura, a dopiero drugą światłosiła, a dokładniej wielkość obstrukcji.
  15. A dlaczego nie uzyc sterowania z pilota? Masz plynne rozpedzanie i hamowanie. No ale niestety brak "dynamicznego" wyboru predkosci. Prowadzenie na odblokowanych hamulcach jest klopotliwe, bo lozyskowanie jest za dobre Telesko przesuwa sie od dotkniecia mapym palcem, a wraz ze zmiana orientacji zmienia sie zawsze lekko wywazenie i nie da sie tak wywazyc, zeby sam nie lecial.
  16. Raczej nie ma co dużo rozwijać. Planety = apertura i tyle. Najważniejszym czynnikiem decydującym o jakości planet jest seeing, potem na równi jest apertura, obróbka oraz szybkość i czułość kamerki. Apertura daje dwie rzeczy. Po pierwsze zdolność rozdzielczą, a po drugie ilość światła, którego zawsze na planetach jest za mało.
  17. Powiem Ci szczerze, że oba zdjęcia Księżyca są kiepskie, a to drugie nawet bardzo kiepskie. Głównie dlatego, że lustrzanka nie nadaje się do zdjęć Księżyca A oba zdjęcia nie mówią absolutnie niczego o jakości telekonwertera z tymi obiektywami. Jedyny test, który może rozstrzygnąć o jakości to test na gwiazdach. Na gwiazdach wyjdzie wszystko, a poza tym Księżyc masz tylko na środku, a to o jakość brzegów kadru cała zabawa się rozchodzi. Taki zestaw do Księżyca i planet jest bez sensu z dwóch powodów: lustrzanka się do tego nie nadaje, a po drugie ogniskowa 400 mm to nic na te obiekty. Do planet potrzebujesz dużego teleskopu, co najmniej 8", a nie musi to być jakaś droga konstrukcja, więc wyjdzie taniej, niż obiektyw z telekonwerterem. Za cenę telekonwertera masz już newtona 10" który zmasakruje Twój obiektyw na planetach i Księżycu.
  18. A jaki to wyciąg? Ile wynosi odległość od tuby do krawędzi drawtube? Jakie złączki masz w wyciągu?
  19. Racja, zagalopowałem się z tą światłosiłą. Swiatłosiła spada 2x, a ilość światła 4x. Ale masz rację, że faktycznie obiektyw + TC będzie nieco jaśniejszy. Hmm, jesli obraz byłby faktycznie dobrej jakości obrazu, to byłoby to ciekawe wyjście. Ale obawiam się, że na pełnej dziurze z TC jednak nie będzie tak super (astrofoto jest znacznie bardziej wymagające, niż foto dzienne). Do tego AF obiektywu raczej będzie sobie słabo radził, więc jego zalety są wątpliwe. Wypożyczenie TC i testy to bez wątpienia dobry pomysł, bo może jednak uda Ci się "przełamać standard" i uzyskać dobry wynik nietypową drogą. TS65 + barlow to już bardzo złe wyjście. Już sam TS jest dość ciemny, a z barlowem będzie bardzo "wolny" w astrofoto. Do tego na 99% nie uda się dobrać barlowa, który zapewni dobrą jakość po brzegi. Hmm, a ten obiektyw na pewno ma f/2,8 w całym zakresie ogniskowych? Nie mogę znaleźć danych, ale to raczej nietypowe by było (takie konstrukcje też istnieją, choć ja nie rozumiem, jak mogą spełniać prawa fizyki ).
  20. Jaśniejszy powiadasz Jaką masz maksymalną światłosiłę tego obiektywu? Stosując telekonwerter 2x tracisz światłosiłę (przysłonę) 4x, czyli z np f/3 robi Ci się f/12. No i telekonwerter dokłada swoje wady optyczne. Telekonwerter to z astronomicznego punktu widzenia jest barlow. Moim zdaniem poczytaj jeszcze trochę zanim coś kupisz, bo widzę, że wciąż "nie czujesz" tematu.
  21. Do planet potrzebujesz przede wszystkim apertury. Dlatego też najlepsze i popularne tutaj są duże newtony lub bardziej kompaktowo SCT. Z 65 mm niewiele wyjdzie. TSAPO65 to sprzęt typowo DSowy, więc dlatego ciężko znaleźć zdjęcia planet zrobione przez niego. Ale w planetach w praktyce jest tak, że mało istotny jest typ konstrukcji i jak tylko optyka jest rozsądna (na poziomie co najmniej SW), to o jakości zdjęć decyduje seeing, apertura i obróbka. Dlatego też mały sens ma szukanie zdjęć planet w necie i sugerowanie się nimi co do tuby. W Chile przy super seeingu z 65 mm wyjdzie tyle, co u nas z 200mm. Ale u nas z 200mm wyjdzie nieporównywalnie więcej, niż z 65 mm. Jeśli interesują Cię również planety, to możesz zacząć coś robić tym TSem, ale na poważniej potrzebujesz tuby co najmniej 8" a optymalnie SCT11". TS zostaw do DSów, bo tu jego rola
  22. U mnie bez korektora nic nie brakowało, choć to tuba była 8". Ale wysokości nie pamiętam. A zakres roboczy to 38,5 mm. Punkt ostrzenia zależy od punktu siedzenia
  23. Oczywiście wtedy wyłazi już rotacja pola i obrót kadru względem gwiazdki guidera, to jest fakt. Ale w wypadku Taysona nic takiego nie wyjdzie. Być może u Ciebie był inny problem. Tutaj sytuacja jest identyczna, jak miałem swego czasu u siebie i widać na gifie, że skoki są małe, znacznie mniejsze, niż średnica gwiazd.
  24. Potwierdzam, to złudzenie. U mnie jak miałem ten problem na ogniskowej 1000 mm, to na klatkach 10 min dało się już zauważyć, że są lekkie kreski. Na krótszych klatkach były idealne.
  25. Nie, to nie ma nic wspólnego z ustawieniem na biegun. Dwie tuby rozjeżdżają się między sobą i to są ugięcia. Błędy polarnej guider skoryguje i nie będzie dryfu. To aż za wiele. Ja ustawiam lunetką w minutę polarną i się tym więcej nie przejmuję. Nie wiem, jaką mam dokładność, ale do guidingu zupełnie wystarczającą. Ustawienie polarnej nie ma nic wspólnego z Twoim problemem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.