-
Postów
723 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Treść opublikowana przez Szymoff
-
Hej. Jak to jest z ogrzewaniem kamerki? O tym, że trzeba chłodzić to wiadomo ale to że po sesji powinno się ogrzewać to dla mnie nowość. Nie mam doświadczenia z kamerami o regulowanej temperaturze i chciałbym podpytać. Czy po sesji załączacie podgrzewanie? Czy poprostu wyłączacie chłodzenie i kamera samoczynnie wraca to temperatury otoczenia schowana w pokrowcu? Druga sprawa jak ogrzewać to do jakiej temperatury?
- Pokaż poprzednie komentarze 2 więcej
-
Ja zawsze kamerę miałem ustawiona po sesji na 12 stopni w 5 minut czy tam 7 minut.
Na podobnej zasadzie nie powinno się brać np zmrożonego obiektywu do nagrzanego domu i tam nie powinno się go od razu zamykać szczelnie i wkładać do torby. Optyka musi odtajać, sałatka musi się przeżreć, tak musi być, nie powinno się zadawać pytań czemu -
Tu nie chodzi o ogrzewanie tylko o powolne zmniejszanie chłodzenia do osiągnięcia stanu bez chłodzenia - tak żeby elementy nie uległy uszkodzeniu przy zbyt szybkiej zmianie temperatury.
Inna sprawa to faktycznie grzanie elementów aby ustrzec je przed osadzaniem wilgoci która powoduje niszczenie elektroniki i cementowaniu kurzu na soczewkach - ale to zdaje się ATM potrzebny tylko w specyficznych warunkach na przykład gdy ktoś przechowuje sprzęt pod plandeką cały rok
-
Ja akurat nie mam problemów z roszeniem w ogóle, teleskop stoi w pokrowcu na zewnątrz, ale jak wnoszę do środka cokolwiek, to w worku, żeby się zagrzało i nie kondensowało pary wodnej. Później z worka wyjmuję.
Kamery nie mają zasadniczo funkcji grzania obudowy i matrycy (niektóre mają ogrzewaną szybkę, ale to co innego) więc o kondensację pary wodnej trzeba się zatroszczyć samemu.