Moje doświadczenia są mieszane.
Robiłem zakupy wysyłkowo i na miejscu (Warszawa, Solec).
Zakup wysyłkowy to pierdoła: filtr ND 5. Szybka wysyłka, filtr dotarł w całości, prawie niepogięty, ale było mnóstwo tłustych śladów po paluchach. Kiepsko.
Zakupy na miejscu to ostatnio lornetka WO oraz drobiazgi do statywu. Jak dla mnie to obsługa OK, bo wiedziałem czego chcę i nikt mi nie przeszkadzał, tylko udostępnił towar do obejrzenia i zakupu Git!
Czekając kilka razy na obsługę zupełnie niechcący podsłuchałem rozmowy z klientami na miejscu czy tych przez telefon. Podejście w sklepie w stosunku do zupełnie zielonych osób jest trochę z poprzedniej epoki, nieuprzejme, bez wyrozumiałości. Nawet na najsłabszej stacji paliw tak nie miałem Zakurzony towar na wystawce w sklepie - ech, trudno. Albo innym razem: mega zachowanie sprzedawcy, który przesunął przy mnie karton (nie wnikam z czym, ale niepusty) przy użyciu jednego soczystego kopniaka...
Sprawia to wszystko, że z jednej strony nie mam właściwie problemów z samymi zakupami, ale już np. odczucia z zakupów (taki 'customer experience') wprowadzają w pewne zażenowanie.