Skocz do zawartości

Koziołrogacz

Społeczność Astropolis
  • Postów

    515
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Koziołrogacz

  1. Żadna matryca nie skoryguje wad optycznych obiektywu. W obróbce możesz powalczyć z szumami, ale nie skorygujesz komy, czy braku rozdzielczości. Zresztą nie przypadkiem ukształtował się taki pogląd, że obiektyw kupuje się na lata, a puszki wymienia się wraz z rozwojem technologii. Poza tym autor wątku ma już aparat, określił jaki rodzaj fotografii go interesuje, a teraz oczekuje porady w kwestii doboru szkła i na tym należało by się skupić. Doradzanie mu by kupił sobie kitowego zooma i zmienił aparat na lepszy nie jest chyba dobrym pomysłem.
  2. Z tym się nie zgodzę. Mam przykład z własnego podwórka. Olympus E-510 konstrukcja licząca już ładnych parę lat, dysponuje słabą jak na potrzeby astrofoto matrycą. Jednak kitowy obiektyw Zuiko 14-42 jak na tę klasę szkła radzi sobie z nocnym niebem nadzwyczaj dobrze. I na odwrót, Samsung NX300 ma całkiem przyzwoitą, a już na pewno o niebo lepszą od starego Olka matrycę, ale dołączony do niego o niemal dekadę nowszy obiektyw Samsung 18-50 kompletnie nie nadje się do zdjęć nocnego nieba, mimo że w dziennych krajobrazach sprawdza się nad podziw dobrze. Nocne zdjęcia ujawniają pewne wady obiektywów, które za dnia są nieistotne. Oczywiście matryca aparatu, jako detektor rejestrujący fotony jest bardzo ważna, ale rola obiektywu jest równie, a nawet bardziej istotna. Nawet najlepsza lustrzanka FF podpięta do przysłowiowego "denka od słoika" nie da Ci dobrych efektów w astrofoto.
  3. Też bym radził wybierać obiektywy stałoogniskowe. Jasny zoom potrafi sporo kosztować, poza tym zoomy z reguły najlepsze osiągi mają pośrodku zakresu ogniskowych, zaś na krańcach jakość obrazu zwykle znacznie spada. Wybierając obiektyw do nocnych krajobrazów, poza światłem i ogniskową powinieneś zwracać uwagę jeszcze na dwie cechy. Mianowicie ważna jest rozdzielczość obiektywu. Pożądane byłoby, aby obiektyw osiągał wysoką rozdzielczość już przy maksymalnym otworze i żeby była ona w miarę wyrównana w całym polu widzenia. Druga istotna cecha to koma, która również powinna być możliwie najlepiej skorygowana przy szeroko otwartej przysłonie. Natomiast aberracja i winieta, oczywiście dobrze by były jak najmniejsze, ale te wady łatwiej da się skorygować w trakcie obróbki. Obiektyw, który ma słabą rozdzielczość na brzegach kadru i źle skorygowaną komę, nie bardzo sprawdzi się w astropejzażach, bo poza centralną częścią kadru, gwiazdy będą mieć postać przecinków, strzałek, bądź rozmytych fasolek, I jeszcze jedno, jeśli zamierzasz fotografować tylko ze statywu nieruchomym aparatem, to im dłuższa ogniskowa, tym jaśniejszy powinien być obiektyw by złapać podobną ilość światła przy krótszych z konieczności czasach naświetlania. I tak obiektyw 10 mm f/2,8 będzie w dużym uproszczeniu równoważny pod tym względem obiektywowi 16 mm f/2,0. Natomiast sytuacja zmieni się zupełnie jeśli zamontujesz aparat na montażu paralaktycznym. Wtedy obiektyw Samyang 16 mm f/2,0 można przymknąć do f/4,0 gdzie przy tej wartości obiektyw ten ma dobrze skorygowaną większość wad optycznych i osiąga ponadprzeciętną rozdzielczość w całym kadrze. W takim układzie jest to świetne szkło do szerokopolowych ujęć nocnego nieba.
  4. Obiektyw o danej ogniskowej da z matrycą APS-C mniejsze pole widzenia niż z matrycą FF. Przyjęło się, że ogniskową obiektywu podaje się dla pełnej klatki. Dla matrycy APS-C mnożnik wynosi 1,6 zatem przykładowo obiektyw 24 mm w połączeniu z matrycą APS-C da pole widzenia takie jak obiektyw o ogniskowej 38,4 mm (24 mm x 1,6 = 38,4 mm).
  5. Nie napisałeś z jaką matrycą ten Canon, APS-C, czy pełna klatka? Jeśli APS-C, a zależy ci na szerokim polu, to mogę polecić Samyang 10 mm f/2,8 ED AS NCS CS. Bardzo ostry już od pełnej dziury, dobrze korygowana aberracja i koma.
  6. To raczej na pewno airglow. To zjawisko bywa widoczne na całym niebie. Pamiętam noce, jak choćby 03-01-2016 kiedy na całym niebie falowały zielone pasma.
  7. Polowanie mam w planie oby pogoda dopisała. Miejscówka też już wstępnie wytypowana, oczywiście w Beskidzie Niskim, bo gdzieżby indziej
  8. Stawy i rozlewiska bobrowe w Jasielu w Beskidzie Niskim.
  9. Tym razem kilka kadrów z Jasiela - nieistniejącej wioski w Beskidzie Niskim. Dolina Jasiela to niezwykle urokliwe miejsce, w dodatku jedno z ciemniejszych w tej części Beskidu Niskiego, aczkolwiek płynąca przez dolinę Jasiołka, oraz liczne stawy i rozlewiska bobrowe sprawiają, że trudno trafić tam na noc bez mgły. Nocą z 4 na 5 sierpnia, dzięki lekkiemu wietrzykowi i temperaturze powietrza utrzymującej się przez całą noc powyżej punktu rosy, powietrze w dolinie było czyste. Niestety z uwagi na fakt, że do Jasiela pojechałem rowerkiem, a więc możliwości transportowe były ograniczone (trzeba było jeszcze spakować sprzęt biwakowy) zdjęcia robione były ze statywu. Użycie montażu paralaktycznego i dłuższego czasu naświetlania pozwoliło by znacznie lepiej wykorzystać potencjał tego miejsca. Nocna przejażdżka rowerkiem po dolinie pod czarnym rozgwieżdżonym niebem przy akompaniamencie wycia wilków, to coś co naprawdę warto przeżyć
  10. Galicyjskie cmentarze z I Wojny Światowej to obiekty niezwykłej urody i mogą stanowić wspaniałe tło do astropejzaży, tym bardziej że wiele z nich położonych jest pod ciemnym niebem Beskidu Niskiego. Ten w Staszkówce, choć zlokalizowany w bardziej "cywilizowanej" okolicy, też leży z dala od dużych miast, a nocą jest to miejsce wręcz magiczne.
  11. To jest właśnie ta "sławna" latarnia na stacji kolejowej w Siankach. Widać ją doskonale nawet z parkingu nad Lutowiskami. Zapewne ciemności panujące po naszej stronie granicy jeszcze uwypuklają jej blask, niemniej jest to piekielnie szkodliwe ustrojstwo i skutecznie zaśmieca Bieszczadzki Park Gwiezdnego Nieba
  12. Moje pierwsze w tym sezonie "sreberka", niestety widoczne zaledwie przez kilkanaście minut. 05.07.2016 22:20
  13. Na szczęście u nas białe noce są prawie czarne
  14. Czerwcowa noc nad zalewem Maziarnia w Wilczej Woli. Jakoś nie mam szczęścia do pogodnego nieba w tym miejscu
  15. "Cieszmy się z małych rzeczy bo, wzór na szczęście w nich zapisany jest..." - taki tekścik mi się przypomniał kiedy czytałem Twojego posta. I bardzo dobrze, że kupiłeś tego Skyluxa, bo lepiej mieć taki teleskop, niż nie mieć żadnego. A jeszcze lepiej, że potrafisz się nim cieszyć
  16. Ja używam zwykłej lustrzanej kątówki 90 stopni, jaka była w zestawie z tubą. Oczywiście jak każdy tani produkt ma ona swoje wady, a główna to wewnętrzne odblaski. Świecą przede wszystkim boczne ścianki wykonane z błyszczącego plastiku. Poradziłem sobie z tym w prosty sposób wyklejając je czarnym welurem i problem zniknął zupełnie. W tej chwili jakość obrazu z kątówką czy bez jest praktycznie taka sama, przynajmniej dla mnie "organoleptycznie" nie do odróżnienia. Mimo niewielkiej apertury ten teleskopik jest całkiem fajnym przyrządem do obserwacji gwiazd podwójnych i wielokrotnych. W dobrych warunkach bez trudu rozdziela składniki o separacji od 3" wzwyż. Epsilony Lutni udało mi się jak do tej pory rozdzielić tylko raz, przy czym ciaśniejsza para dawał się rozdzielić tylko okresowo, okresowo zaś zlewając się w postać fasolki. Tutaj decyduje przede wszystkim seeing, który musi być niemal idealny, by wykorzystać w pełni teoretyczną zdolność rozdzielczą teleskopu. Co ważne warunki obserwacji są tym lepsze im obiekt bliżej zenitu, więc zakup kątówki 90 stopni powinien być priorytetem, aby ten obszar nieba stał się dla Ciebie łatwo dostępny.
  17. Taki drobny suplement dotyczący możliwości skromnego refraktora SW 90/900. Atmosfera po ciepłym i wietrznym dniu uspokoiła się nieco, warunki obserwacyjne całkiem przyzwoite, a że księżyc rozjaśnia nieboskłon, to postanowiłem poskakać nieco po gwiazdach podwójnych wedle opisów zawartych w tym wątku http://astropolis.pl/topic/53709-wybrane-najciekawsze-gwiazdy-podwojne-i-wielokrotne/ Jest tam taki opis: "39 Draconis- gwiazda potrójna. Dwa ze składników nadają się do wizualnego rozdziału przy użyciu najprostszego sprzętu. Trzecia gwiazda, bardzo ciemna (8m) jest oddalona od najjaśniejszego ze składników o 4''. Jest to wyzwanie dla posiadaczy nieco większych teleskopów. Obserwatorzy oceniają barwę najsłabszej składowej jako lekko fiołkowo-czerwonawe." Patrzę więc sobie przez moją rurkę 90/900 z okularem Plossl 10 mm i bez trudu dostrzegam rzeczony składnik, choć barwy jego ściśle określić nie zdołam, niemniej coś z fioletem ma ona wspólnego, Pewnie bardziej to sugestia niż pewność (chodzi o barwę, bo z dostrzeganiem nie ma żadnego problemu), ale jednak. Zatem jeśli wierzyć autorowi tekstu mój refraktorek sprostał wyzwaniu "nieco większych teleskopów"
  18. "Twoja" wersja zdecydowanie bardziej mi odpowiada
  19. Przynajmniej teoretycznie Newton 130/900 ma lepszą rozdzielczość niż refraktor 90/900. Z drugiej strony mniejsza apertura to mniejsza wrażliwość na seeing. I śmiem twierdzić, że to właśnie seeing będzie tu decydował o tym co uda się, a czego nie uda się zobaczyć.
  20. Chodzi o sztywność, a raczej jej brak w przypadku EQ2. Z mojego doświadczenia wynika, że dopiero EQ3-2 trzyma tubę 90/900 w porównywalny sposób jak AZ3. EQ2 jest dużo bardziej wiotki, zbyt wiotki nawet dla refraktora 90/900 a w połączeniu z Newtonem 130/900 może być tylko gorzej.
  21. Sądzę, że dokonałeś właściwego wyboru, również dlatego, że jak piszesz w późniejszym poście refraktor będzie na montażu AZ3. Niestety Newton 130/900 sprzedawany jest w zestawie z montażem EQ2 i to jest chyba największy problem tego zestawu. Nie szalej z zakupem okularów. Na początek poobserwuj tym co będzie w zestawie. Kitowy Kellner 25 mm daje z tym refraktorem całkiem ładne obrazy. Gwiazdy są ostre jak igiełki i dobrze widać ich barwy. Do obserwacji gromad otwartych jest to całkiem przyzwoity okular, oczywiście jak dla tego teleskopu. Jak sprawuje się Kellner 10 mm to nie wiem, bo ja zamiast niego mam Plossla 10 mm Celestrona. Rewelacji nie ma. Małe pole widzenia i odblaski wewnętrzne, ale obraz dość ostry. Z czasem dokupiłem S-W WA 66 15 mm i w sumie ten okular najczęściej gości w wyciągu. Łatwo się nim ostrzy, jest mniej wrażliwy na seeing niż 10 mm i w większości przypadków pokazuje niewiele mniej detali niż ten 10 mm. Poza tym Księżyc mieści się idealnie w jego polu widzenia, co też ma swoje dobre strony. Sama tuba jest oczywiście sprzętem mocno budżtowym, ale jeśli masz żyłkę majsterkowicza, to też ma swe dobre strony. Warto pokusić się o wyczernienie wnętrza, bo poprawa kontrastu jest naprawdę znacząca. Ja wyczerniłem Wnętrze odrośnika, celę obiektywu, tubę pomiędzy celą, a pierwszym bafflem i wnętrze wyciągu. Do wyczernienia użyłem czarnego weluru samoprzylepnego. Po takiej modyfikacji dużo lepiej obserwuje się jasne obiekty, jak choćby Jowisz, a i obserwacja zakryć słabych gwiazd przez Księżyc jest teraz łatwiejsza. Sam montaż AZ3 też aż się prosi o lekki tuning. W szczególności warto wyregulować śruby mikroruchów, dzięki czemu unikniesz opóźnień w reakcji montażu na obracanie pokrętłami mikroruchów. Samą tubę warto zamocować w obejmach w taki sposób, by oś pokrętła wyciągu okularowego była w pionie, a nie w poziomie. Początkowo może się to wydawać nieco karkołomnym rozwiązaniem, ale łatwo przywyknąć do takiego ustawienia, a dzięki temu przy podnoszeniu tuby szukacz nie haczy o pokrętło mikroruchów, co potrafi być znacznie bardziej irytujące niż nietypowe położenie pokrętła ostrości. Prawidłowo zamocowana i wyważona tuba nie powinna opadać po podniesieniu i powinna pozwolić na obserwację niemal w samym zenicie poza niewielkim, najwyżej 10 - 15 stopniowym kołem.
  22. Całkiem fajny pomysł. Dorzucę też coś od siebie, niech się wątek rozwija. Sprzed kilku dni flara Iridium 7,1 mag. (w/g Heavens-Abowe) w towarzystwie Jowisza w gwiazdozbiorze Lwa, złapana właściwie zupełnie przypadkiem
  23. Samsung NX 300 + Samyang 8 mm f/2,8 Fisheye ISO-1600 t-240 s. f-3,5 prowadzenie na EQ3-2
  24. Tym razem pocztówka z Pogórza Przemyskiego, okolice Jawornika Ruskiego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.