Grzędziel

Dzięki za sugestię, pewnie masz rację. Oto i crop 1:1, skala 1,22 arcsec/pix więc też nie jakaś nadzwyczajna.

W prawdzie z miasta, Księżyc też trochę przeszkadzał, ale żal nie wykorzystać pogody. Moja ulubiona galaktyka "Na Krawędzi". Setup: APO 140 f/6.5, AZ-EQ6, Atik 383, L:67x180 sek.

Jaki czas naświetlania? Guidowane? A może tuba w obejmach nie dokręcona i pod ciężarem się wysuwa. Wygląda na fatalną pracę napędu. Robiłeś już tym zestawem udane zdjęcia.

Cóż można powiedzieć - fajnie, że uruchomiłeś obserwatorium. Tak więc nie zamykaj, bo czekamy na kolejne fajne zdjęcia.

TBD -przecież to proste: Towarzystwo Bory Tucholskie, Topograficzna Baza Danych... no nie... aha, to be determinated -do ustalenia. Tak więc czekamy jak ustalisz i nam zdradzisz. ...A przy okazji, znakomite zdjęcie.

Miałem farta z pogodą. Teraz do końca roku raczej na 3,4 pogodne noce z rzędu bym nie liczył.

Mam reduktor TS 0.79x i Riccardi 0.75x (ten mniejszy) i gdybym miał kupować ponownie to zdecydowanie bym wybrał Riccardiego w wersji większej (M82) szczególnie do współpracy z dużym chipem. Ts-a 0.79x nie polecam , mój degraduje gwiazdy (może trafił mi się pechowy egzemplarz). No i wyciąg Feather Touch -klasa sama w sobie, zero problemów, po prostu Top. Fakt, trochę to kosztuje, ale biorąc pod uwagę zakup markowej kamery chyba warto dołożyć. ps A kamerę class 1 czy class 2? Rozpoznawaliście temat, czy warto dołożyć do "jedynki"?

I jeszcze jedno, piszesz: A jakim sprzętem dysponujesz, że najciemniejszy ma F4? Niewiele jest refraktorów APO o tak jasnym świetle (poza FSQ 106 z reduktorem nie spotkałem). Tak jasne są tylko teleobiektywy, ale tu stosowanie tiltera może być utrudnione ze względu na mały backfocus. Są jeszcze teleskopy Newtona -one wymagają precyzyjnej kolimacji. Tiltera raczej bym w Newtonach nie stosował. To co opisałem dotyczy wyłącznie refraktorów APO/ED

Nie wiem czy znajdziesz jakiś profesjonalny tutorial. Myślę, że każdy kto to robił stosował inne, wymyślone przez siebie metody. Opiszę Ci jak ja to robiłem (a robiłem wiele razy dla różnych refraktorów). Do tego jest niezbędny tilter czyli coś takiego (niektóre kamery mają to wbudowane). Najpierw sprawdzam czy da się uzyskać ostre obrazy gwiazd na środku pola i oddzielnie w każdym z narożników. Zwykle jest tak, że jak w jednym narożniku jest ostro to w przeciwległym nie. To znak, ze tilter jest niezbędny i powinien pomóc. Ale może się zdarzyć, że w narożnikach nie da się ustawić ostrości, gwiazdy będą poprzecznymi lub podłużnymi kreseczkami. Wtedy tilter nie pomoże - znaczy to, że odległość pomiędzy matrycą i flattenerem nie jest dobrana właściwie. Jeśli występuje przypadek opisany jako pierwszy to lekko przekaszam tilter na nie więcej niż 0.2 mm i strzelam fotkę. Dokładnie sprawdzam ostrość w każdym narożniku. Mało prawdopodobne, żeby wszędzie było dobrze więc działam dalej. Przekręcam tilter razem z kamerą na rotatorze o nie wiecej niż 15-20o i ponownie kontroluję ostrość w narożnikach. Operację tą powtarzam wielokrotnie, aż wykonam pełen obrót kamery o 360o i wybieram taki kąt obrotu dla którego obrazy są najlepsze we wszystkich narożnikach. Wówczas przechodzę do drugiego etapu -metodą prób i błędów zwiększam lub zmniejszam przekoszenie tiltera.

Dziękuję za zainteresowanie, Jestem zaskoczony, bo nie spodziewałem się, że ktoś tą moją foteczkę zauważy. Domyślam się, że tutaj liczył się pomysł. Zachęcam więc wszystkich do wysiłku w tym kierunku -co i jak fotografować/obserwować gdy pogoda, LP, Księżyc itp uniemożliwiają robienie pięknych estetycznie fotek, a jest parcie, żeby odpalić sprzęt i chwile czasu na zabawę z gwiazdami poświęcić.

Piękny jednoklatkowiec. Zero hotów, klarowny szum i znakomity zasięg -pozazdrościć wydajnego setupu. Zdradź czym robiłeś i jaką kamerą

Cóż można z powodzeniem fotografować z miasta a na dodatek podczas lekkiego zamglenia? DS-y raczej nie, pozostaje fotometria, narrow band, ale też np rejestracja ruchu obiektów US (i nawet niektórych gwiazd też). Tym razem wybór padł na Urana. Celem było zlokalizowanie jego księżyców. Ma ich całkiem sporo, ale tylko 5 jest w zasięgu amatorów (jasności do 15 mag). Cała reszta to obiekty i jasności <20 mag. Tak więc udało mi się złapać Urana przez 3 kolejne wieczory (5,6,7 XI) co uważam za rzecz niebywałą o tej porze roku. Nim przystąpiłem do opracowywania zdjęć celowo nie sprawdzałem efemeryd księżyców ani nawet nie wiedziałem ile ich jest, jakiej są wielkości i w jakiej odległości kątowej od planety się znajdują. Chciałem je samodzielnie "odkryć" jako obiekty przesuwające się na tle gwiazd. Naświetliłem po 60 klatek jednominutowych (APO 140/Atik 383) z nadzieją na zasięg 20 mag. W końcu zlokalizowałem 3 z 5-ciu najjaśniejszych (nie mam pojęcia które). Podejrzewam, że te 2 brakujące schowały się w blasku planety.

Niedawno pokazałem stacka RGB mgławicy planetarnej M 27. Zachwycałem się jakością nieba na Roztoczu. Wreszcie znalazłem chwilę, żeby nad tym stackiem posiedzieć. I wyszło zdjęcie w sumie nie wiele lepsze od prezentowanego surowego stacka. Niestety nie starczyło czasu (i pogody) aby zebrać luminancję, a materiał naświetlony pod moim podmiejskim niebem zdjęcie tylko pogorszył. Tak więc prezentuję mgławicę nietypowo, jedynie w kanałach RGB Setup: APO 140 f/4.9, AZ-EQ6, Atik One 9, RGB 10x600 na kanał.

Swoją drogą fajny obiekt dla @HAMAL-a i @Lukasz83-a. Jeszcze zdążycie w tym roku.

Paweł kibicował i jakbym go posłuchał wyszło by lepiej. Póki nie dozbieram więcej materiału odrzućmy ekstrawagancką kolorystykę i niech zostanie tak:

Środa, ostatni dzień długiej serii ładnej pogody. Ustawiłem setup, niestety schodzi mgła, okropna wilgoć. Palę kanał R, podchodzi @Pav1007, który obok walczy z guidingiem w dec. -działa ci wszystko? Choć idziemy się ogrzać -teraz nie mogę, zaraz zmieniam filtr, będę musiał przeostrzyć. Przyjdę jak ustawię luminancję -to ile ty palisz? -6x300 sek. w bin 2. -hmm..... nie za mało??? -Dziki też tyle palił kolor do galaktyk i mu fajnie wychodziło -próbuję się tłumaczyć- chcę zrobić obiekt w noc, a jutro muszę być przytomny w pracy -taaaak... ja właśnie wypaliłem 170-tą klatkę, chcę zebrać 250. Święte słowa, przyznałem Pawłowi rację podczas obróbki materiału -nie da się uzyskać dobrego efektu na skróty. No i mam obiekt w jedną noc, a właściwie pół nocy. Coś tam wyszło, ale stanowczo za mało materiału. Niestety warunki też nie rozpieszczały, mgła ograniczała zasięg a seeing rozwalał ostrość. Będę musiał jeszcze tam wrócić. A obiekt ciekawy: grupa słabych galaktyk (13 mag.) Arp 113 zawiera NGC 67, 67A, 68, 69,70 i 71. Do tego w koło mnóstwo małych kłaczków Setup: APO 140 f/6.5, AZ-EQ6, Atik 383, L: 14x600, RGB: 6x300 bin2

Gratuluję determinacji i samozaparcia. Wspaniała sprawa taki poranny wypad na obserwacje, mało komu się chce. Ty jesteś ten z grupy naprawdę nielicznych. Zazdroszczę!

Skoro skala 0.8"/pix to domyślam się, że robiłeś Takiem 127 ale pytanie, z Warszawy czy z Broku?

Średni, FWHM w granicach 2,2"

Toć to Boguś łapane ze 140-tki w pełnej ogniskowej. A co do zasięgu to z miasta, przy zamgleniu, że Plejady ledwo jako mgiełka majaczą nie liczyłem na więcej. Bardziej testowałem kształt gwiazd i wyrównanie całego pola. Wg mnie odrobinę jeszcze trzeba poprawić.

No wiem, ale QS już robiłem a to tak na szybko -testowo. Oglądając fitsy, pojedyncze klatki wydawało mi się, że jest ok. Po zestackowaniu i wyciągnięciu wydaje mi się, że na rogach gwiazdki mają malutkie ogonki skierowane do środka kadru. Pewnie to efekt złej odległości matrycy od flattenera, ale nie mam już siły dziś z tym walczyć. Może wiesz, czy to znaczy, że matryca za blisko, czy za daleko?

A konkretnie test dotyczył nowej, nie stosowanej jeszcze przeze mnie konfiguracji setupu: Refraktor APO 140 bez reduktora, flattener 1:1, ogniskowa 910 mm, F/6.5, kamera Atik 383, skala 1,22''/pix, FOV 1.1o wszystko na AZ-EQ6 -taka konfiguracja do galaktyk. Efekt testu pozostawiam Wam do oceny. Zdjęcie z podmiejskiego nieba, "na szybko" prosto z kamery L: 50x180 sek.

A mi troszkę brakuje koloru.

Genialna fotka! Już nie mogę się doczekać jak wrócę do domu (1300 km) i obejrzę ją na monitorze.

Wiatrakiem, a jak jest totalna tragedia z rosą to delikatnie podgrzać suszarką do włosów i odczekać aż się termicznie ustabilizuje.