Po serii miejskich fotek różnych malutkich Arp-ów i Abelli które ostatnio popełniałem zaryzykowałem strzał w klasykę gatunku. Podszedłem do tematu z całą powagą, nawet po 2 latach niedotykania wyczyściłem obiektyw, zrobiłem nowe flaty, no i poświęciłem masę czasu na naświetlanie: Ha: 50x600, L: 280x120, RGB 12x300 na kanał. Razem ponad 19 godzin naświetlania (przez 7 nocy). Miałem nadzieję, że efekt będzie lepszy. Niestety tło było tak jasne -na północy łuna od centrum Warszawy, że bez szans na zarejestrowanie słabego sygnału obecnego tam IFN-a, a i kontrast na galaktykach fatalny. Jedynie wodór trochę ratuję sytuację.
Ze smutkiem pomyślałem, jak by to zdjęcie wyglądało, gdybym mógł te prawie 20 godzin naświetlać w Bieszczadach. A tymczasem u mnie niebo Bortle class 6, SQM 19.10,
Setup: APO 140; AZ-EQ6; Atik 383. Składane (L+Ha), (R+Ha), G, B