mack_mnk

Ktoś tam ma kolizje europejsko-amerykańskiej konwencji dat

Super, dzieki @Andrzej Lach  pobrane, będzie testowane

Korzystałeś z tego? https://www.timeanddate.com/worldclock/sunearth.html
Masz to co potrzebujesz na mapce, na każdy dzień.

Jeżeli chodzi o starsze kamerki planetarne asi to na usb 3.0 potrafią się po paru godzinach rozłączyć i trzeba zresetować, na usb 2.0 działają bez problemu

Bardzo ciekawy detal wyszedł

Też podziwiałem, u mnie do teraz jeszcze w zenicie je widać, na południu Polski, niesamowite to było widowisko

Zależy jakie drgania, ale jak najbardziej może dojść do rozkolimowania jeżeli lornetka będzie mocno latać po bagażniku 

Bardzo ładne, choć te niedzielne były jaśniejsze. Niemniej jednak te były drugie najlepsze w tym roku jak najbardziej. Niedzielne też nie każdemu się udało obserwować bo były o 2:30 w nocy
Dzisiejszy strzał z Krakowa

Piękne były, zdecydowanie najlepsze w tym roku na południu. Aż sobie trzasnąłem widokówkę
Szkoda, że satelita skanujący i obrazujący kumulację obłoków w mezosferze nad biegunem się zepsuł. Dzięki niemu fajnie było widać potencjalny "szczyt" sezonu. Ten zwykle przypadał na pierwszą dekadę lipca. Wszystkie moje najlepsze dotychczasowe obserwacje zarejestrowałem pomiędzy 27.06 a 11.07.

Spróbuj na jakiejkolwiek krajowej jechać zgodnie z przepisami to będziesz "tamował" ruch i wielcy mistrzowie kierownicy zaczną się mocno pieklić by wyprzedzić przy najbliższej możliwej okazji nie zważając na przepisy ruchu drogowego. 

A teraz sobie wyobraźmy co wielu użytkowników tego forum potrafiłoby złożyć za 45k USD - to w kwestii wyceny tego urządzenia
Wydaje mi się, że celować z tym raczej mogą w bogatych klientów, którzy o astrofoto mają niewiele pojęcia i zależy im na szybkich efektach i zabawie w fotki.

@MateuszW dobrze prawi, sprzęt optyczny to dobra inwestycja w okresie wzmożonej inflacji. Po za tym jego wartość to również w wielu przypadkach wartość kolekcjonerska.

Też mnie dość mocno już mierzi ten brak pogody, sprzęt od końca października nieruszony czeka. Niemniej jednak warto też spojrzeć na to z drugiej strony. Mieliśmy bardzo słoneczne ale też suche miesiące letnie i całkiem udany październik. Teraz wyrównuje się bilans hydrologiczny na obszarze naszego kraju co też pozwoli na podniesienie wód gruntowych i uniknięcie okresowych susz, które stały się zmorą rolników w ostatnich latach. Z drugiej strony taka "nieudana" zima może zwiastować bardzo dobrą pogodę na wiosnę i sezon galaktyczny.  

W czym nagrywałeś materiał? Jaka była temperatura sensora? Wydaje mi się że problem mógł dotyczyć w pierwszej kolejności gniazda USB i dobrze byłoby mieć pokrowiec i/lub grzałkę o niskiej mocy żeby nie osiadał szron.

Ja teraz obrabiam stare, nieruszone materiały  

Słowo klucz w całej zabawie z planetami to korektor dyspersji atmosferycznej - ADC. Mam też trochę prób z filtrem bliskiej IR i fajne rezultaty dawał. Niemniej jednak, po zapięciu korektora do zestawu zarówno jakość materiału jak i wygoda obróbki poprawiły się skokowo. Jeżeli chodzi o mnie to preferuję fotografię w świetle widzialnym na całej jego długości i w skład typowego zestawu do astrofoto wchodzi kamera, filtr uv/ir-cut - ADC i ewantualny Barlow 2 lub 4x. 

Do penetracji czeluści Kosmosu

poprawiłem balans kolorów  

Hej, jak najbardziej możecie poprawiać i dawać rady, wydaje mi się że po to jest forum i tamten wątek by się uczyć od bardziej doświadczonych użytkowników. Wiele rzeczy już poprawiłem bazując na sugestich i podpowiedziach z forum

na windy jest podgląd cząstek PM 2.5, już się poprawia sytuacja nad Polską, w weekend powinno być już lepiej w kontekście atmosfery

@Qrczak99 Widzę, że kolega próbuje mnie sprawdzać. Szczupaki i SUMY polują na ptaki wodne. To. że szczupak nie podoła kormoranowi z racji wielkości nie znaczy, że sum takowego ptaka nie upoluje. Szczupaki za to zadowolą się nieco mniejszymi perkozami: 

Poza tym polecam przeczytać mój komentarz jeszcze raz, bo wyraźnie napisałem skąd wzięła się nadwyżka ptaków wodnych - człowiek eliminuje z ekosystemu drapieżniki szczytowe, które redukowały nadwyżkę i wprowadzały równowagę. Bardzo dobrze znam zachowania kormoranów czy wydr, ponieważ po astronomii podglądanie dzikiej przyrody to moje hobby, a wymienione gatunki dość chętnie pozwalają się obserwować w mojej lornetce. Podaję artykuł naukowy, który jest wynikiem badań, gdzie wyraźnie wskazuje, że bieliki są największymi wrogami kormoranów i to one potrafią istotnie kształtować populację tych wodnych ptaków: https://bioone.org/journals/ardea/volume-109/issue-3/arde.v109i2.a24/Occurrence-and-Behaviour-of-White-Tailed-Eagles-Haliaeetus-albicilla-in/10.5253/arde.v109i2.a24.short?fbclid=IwAR3-D-whE0UXumgIY4XMPujHUYJ14LCG8jfTYeRFDwG3rflWhWNzOTYD9cg

Wspominałem coś w poprzednim komentarzu o losie bielików w Polsce? Mimo, iż te ptaki są pod ochroną przez wielu niedouczonych idiotów uważane są za szkodniki i notorycznie tępione. Tak więc nadwyżka kormoranów nie jest winą tego gatunku. Ptaki te po prostu wykorzystują lukę w równowadze ekosystemu, którą stworzył im człowiek niszcząc naturalnych drapieżników szczytowych.
Jestem w stanie uargumentować badaniami/faktami wszystkie informacje, które podałem we wcześniejszej jak i w tej odpowiedzi.
PS. I to co @_Spirit_ wspomniał, czyli nocne łapanie na siatkę, odbywa się wciąż notorycznie na terenie całego kraju. Kłusownicy łapią wszystko od ryb przez ptaki po zwierzynę łowną. W dzień robią to tam gdzie są bezkarni. Nawet mojemu ojcu na polny staw potrafili wejść by sprawdzić czy aby tam ryb nie ma do zabrania. 
Taki mamy kraj jacy ludzie w nim żyją i gdyby nie jakiekolwiek przepisy prawne ochrony przyrody, które teraz mamy to wszystko by zniszczyli. 
Może prędzej nim później ktoś pójdzie po rozum do głowy i zacznie ten naród edukować czym powinna być ekologia i ochrona przyrody, która jest naszym dobrem narodowym. Znam przypadki ludzi, którzy uznają się za chroniących przyrodę, a jak jastrząb wleciał im na strych za gołębiem to zabili go deską "ratując gołębia".

@Antoni jeżeli przyjmiemy, że nadmiernie rozmnożone ptactwo + wydry na Sanie wyjadają ryby zgodnie z tym co napisałeś to mam wrażenie, iż nie do końca zdajesz sobie sprawę jaki jest ciąg przyczynowo-skutkowy całego procesu. Zacznijmy od równowagi w ekosystemach - to my ludzie ją zaburzamy i to my jesteśmy winni temu na co narzekasz.
Ptaki wodne zgodnie ze swoim instynktem rozmnażają się i żywią by zapewniać przetrwanie swoich gatunków. To, że teraz może być "nadwyżka" tych ptaków nad Sanem jest tylko winą człowieka. Dlaczego? Ponieważ masowo tępimy ich naturalnych wrogów. Dla przykładu, pokażę pewien wycinek skali: idioci w moim powiecie na podkarpaciu wytruli już znaczną liczbę bielików w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Przykład artykułu o tym: https://wiadomosci.onet.pl/rzeszow/kto-truje-bieliki-wyjasnia-to-policja/wfe4nj8. Bielik to drapieżnik szczytowy, którego głównym pokarmem są ptaki wodne. Zresztą pozostałe ptaki drapieżne gustujące w ptactwie wodnym są również tępione na szeroką skalę, bo atakują hodowcom gołębie albo kury - taki ich instynkt, a jedyną winą jest to, iż żyły zbyt blisko siedzib ludzkich. Idiotom nie przeszkadza nawet fakt, że większość z tych zwierząt jest pod ochroną. Druga sprawa: jak wielu wędkarzy przestrzega prawa i limitów na łowiskach? Jak wielu z nich zabiera szczupaki czy sumy, które ledwo wyrastają ponad wymiar ochronny? Znam to środowisko bardzo dobrze i mogę stwierdzić, iż jest to nagminne. W wielu akwenach w ten sposób zaburzają równowagę eliminując kolejne duże drapieżniki szczytowe. Szczupaki czy sumy wraz z wiekiem i coraz większymi rozmiarami zmieniają swoje gusta kulinarne również na ssaki i ptaki wodne. Potrafią zjeść łyskę, perkoza czy kormorana. Zobrazuję to przykładem: 

Jeżeli ludzie nie dają im dorosnąć do odpowiednich rozmiarów to się nie dziw, że przybywa ptaków, którym ubywa kolejne zagrożenie na ścieżce życia.
To tylko dwa z wielu ludzkich czynników, które spowodowały zachwianie równowagi w przyrodzie nad Sanem. Nie mam czasu by rozpisywać się na temat pozostałych. Liczę, że choć częściowo pomogę zrozumieć, iż eksterminacja ptaków wodnych teraz to nie jest rozwiązanie problemu, a pogłębienie go przez wytworzenie kolejnych nierówności. 
To co się dzieje na Odrze na długie lata odbije się na tamtejszych ekosystemach i jest to niepowetowana strata dla środowiska naturalnego Polski.

Kurcze łabędzie już wyatują stadami na forum, a my dopiero czerwiec mamy

Ale za to obłoki srebrzyste mogą się pojawić

Idealna skala dla tej galaktyki