Cześć. Pierwsza próba mojego nowego ciężkiego Bressera 152 L1200 zakończyła się słoniem wykonanym nisko nad horyzontem w pełniowych warunkach. Po pierwszych porównaniach zdjęć tego samego obiektu z wykonanym na Br 127 L635 popadłem w lekką konsternację. Zdjęcia nie bardzo różniły się szczegółami. To po co to wszytko? Bolący kręgosłup, koszta i trzeszczący montaż na nic? No dobra spokojnie. Zrobimy drugi strzał. Dwa dn temu pogoda ładna, seeing dobry oczyszczony przez znikające chmury. Po pierwszych klatkach juz wiedziałem że jest już znacznie lepiej. Obiekt 30 stopni nad horyzontem i to przy dobrych warunkach. To wszystko spowodowało że teleskop pokazał pazur (pazurek). Poziom szczegółów jak dla mnie bardzo zadowalający, Wyszły kłaczki i fale. Przy obróbce potwerdziła się opinia kolegów że przy większej skali zasady obróbki zmieniają się diametralnie - nie wiem dlaczego ale stare metody działają inaczej lub w ogóle nie działają. Koniec gadania - oto mgławica NGC 6888 z metra dwieście.
Br 152 L1200
Asi 1600 MMP
Filtr Baader Ha 1,25 - 2h