Skocz do zawartości

diver

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 862
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez diver

  1. M11 teraz góruje w dwóch godzinach sensownych warunków obserwacyjnych, czyli pomiędzy północą a drugą. Ostatnie trzy noce były bardzo pogodne, więc skierowałem swój teleskop na tę właśnie skądinąd urodziwą gromadę otwartą w Tarczy, na tle Drogi Mlecznej. Zamówiony Newton w drodze, ale nie rezygnuję z prób astrofoto przez moją obecną achromatyczną tubę ES AR 127/825. Przez trzy kolejne noce udało mi się zebrać 60 klatek po 4 minuty. We wszystkich klatkach używałem filtru Baader Semi APO. Kamera: stale jeszcze SONY A57 nie modyfikowana.
  2. Ostatecznie odpuściłem sobie f/4 i zamówiłem f/5 bez żądania lustra dokładniejszego niż 1/4 PV. https://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p5032_TS-Optics-8--f-5-UNC-Newtonian-Telescope---Carbon-Tube---made-in-Germany.html TS polecił mi koma corrector jak niżej. https://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p3822_TS-Optics-NEWTON-Koma-Korrektor-1-0x-Maxfield-3-Element---2--Anschluss.html Więc właśnie taki zamówiłem. Zamówiłem również kilka innych gadżetów: kolimator laserowy, dovetaile etc. Będzie zabawa. Na razie pozostanę jeszcze przy swojej nie modyfikowanej DSLR SONY A57 z pikselem 4,77. W planie mam ASI294 z pikselem 4,63. To nie są małe super małe piksele, nazwałbym je raczej średnimi. Powinny dać radę z nowym setupem.
  3. Spróbujmy to jednak policzyć. Załóżmy, że błąd ustawienia na biegun (błąd osi RA) to 1', a czas obrotu to 10 minut. Będziemy liczyć d w ['']. Więc 10 minut obrotu to kąt 360 * 60 * 60 / 144 = 9000''. Mamy więc d = tg(e) * t = tg(1/60) * 9000 ~ 2,6''. Gdyby więc montaż prowadził idealnie (byłby bez luzów i błędu silnika), to bez wsparcia ze strony guidingu otrzymamy dryf jak wyżej. Odnosząc to do astrofoto: przy pikselu > 2,6'' gwiazdki nie będą jeszcze "pojechane". Swoją drogą pojawia się pytanie: czy są tak dokładne amatorskie montaże?... Wygląda na to że masz tutaj rację w sprawie algorytmu kalkulatora. Choć trudno mi precyzyjnie skomentować, bo tego algorytmu nie znam.
  4. Moim zdaniem nie, nie piszę o żadnych wymaganiach i niczego nie zabrakło. Skąd taka teza?? Kalkulator moim zdaniem wylicza po prostu maksymalny błąd ustawienia osi RA dla osiągnięcia maksymalnego założonego błędu na matrycy (field rotation). Oczywiście przy założeniu, że montaż "idzie jak po sznurku" przy niedokładnie ustawionej na biegun osi RA. I tyle. Guiding, który "wyprostuje" ten błąd to zupełnie osobny temat.
  5. "Szarpnąłem się" na 12 EUR za wersję 3.20 i wczoraj testowałem. Kamerka QHY 5P-II-M 2592 x 1944 z pikselem 2,2 um na lunetce 60/240, której używam do guidingu. Oczywiście cały setup (guider na grzebiecie tuby głównej) na moim montażu HEQ5 Pro. Miałem duży problem z uzyskaniem stabilnego obrazu (Solved), pomimo prób z różnymi ustawieniami kamerki. Nie wiem dlaczego. W końcu po kilku próbach udało mi odczytać aktualną niedokładność ustawienia, które robiłem na oko: ok. 13'. Program ocenił ją jako "poor". Podjąłem więc próby poprawy ustawienia i po kilku próbach udało mi się osiągnąć 1', co program ocenił jako "good". I tak zostawiłem, uznając to wartość zupełnie wystarczającą. Osiągnięcie większej dokładności na moim montażu, obciążonym pełnym setupem (tuba 9 kg plus przeciwwagi 10 kg) jest mało realne. Szczególnie dotyczy ustawienia to osi RA (ustawienie góra-dół), gdzie śruby regulacyjne chodzą jak w plastelinie. Twój wynik 7'' uważam za super profesjonalnie rewelacyjny, który jednak i tak w praktyce nie bardzo przełoży się na jakość fotki. 1' na przykład wystarczy. Dlaczego? Poniżej wyjaśnienie. Nie jestem specem od geometrii "sfer niebieskich", więc poszukałem narzędzia. Poniżej link. http://celestialwonders.com/tools/polarMaxErrorCalc.html Przy parametrach wejściowych: Guide Star Angle = 1 deg co mniej więcej odpowiada FOV mojej tuby i matrycy Focal Length = 825 mm, ba taka jest ogniskowa mojej tuby Time = 10 min, bo dłuższe klatki pozyskuje się raczej rzadko Declination = 47 deg, czyli np. M51 Field Rotation = 4,7 um, bo taki jest rozmiar piksela na mojej matrcy w kalkulatorku dostaję poniższe maksymalne wartości błędu ustawienia Maximum Alignment Error = 14,88 arcmins Identical Axis Error = 10.52 arcmins. Jeżeli uznać cytowany wyżej kalkulatorek za wiarygodny, okazuje się że moje zgrubne (na oko) ustawienie bieguna nieba z błędem ok. 13' można w praktyce uznać za od biedy wystarczająco dokładne. A uzyskane wczoraj wczoraj przy pomocy SharpCapa 1', to już "bóg i ziemia". Na większe dokładności nie ma specjalnie sensu się wysilać.
  6. Mhmm... Czy na tak spreparowanym obrazku jakikolwiek kolor jest "naturalny"? A może właśnie chodzi o to, żeby nie było "naturalnie"?
  7. Ok. Jeżeli masz tubę precyzyjnie wycelowaną w biegun niebieski, to teoretycznie wystarczy precyzyjne prowadzenie na RA, czyli na obrocie po osi DEC. Byłby to tracking. W takiej sytuacji "wystarczyłoby" mieć precyzyjny mechanizm zegarowy bez luzów na przekładni. Precyzja "mechanizmu" zegarowego jest łatwa do osiągnięcia, natomiast dobre wykonanie mechanizmu napędowego z minimalnymi luzami to większa rzemieślnicza sztuka. Ale powiedzmy że mamy taki dobry mechanizm trackingu po RA. W amatorskiej praktyce jednak ustawienie osi naszego setupu na biegun tak dokładnie żeby można było polegać wyłącznie na w/w trackingu jest jednak stosunkowo trudne. Więc przy dłuższej ekspozycji konieczne są również korekty położenia osi DEC. Wtedy jak zauważyłeś, mówimy o guidingu. Czyli w amatorskiej praktyce właściwie zawsze mamy na myśli guiding.
  8. Miałem na myśli montaż z prowadzeniem. Bez prowadzenia u mnie nakładające się błędy PE i niedokładnego ustawienia polarnej dawały mi szansę na jakieś max. 30 sekund ekspozycji. Idealne ustawienie polarnej w każdej wersji amatorskiej moim zdaniem nie istnieje. Więc prowadzenie to praktycznie zawsze korekta w obu osiach.
  9. Tego nie powiedziałem. Odniosłem się do cytowanego przez Ciebie TS APO 71/432, bo o takim napisałeś na początku. Jeżeli chodzi o większą tubę, to mam podobny dylemat: przymierzam się do zakupu Newtona Carbon 200/1000. Teraz wieszam refraktor ES 127/825. Setup z guiderem i body DSLR ma masę ok. 9 kg. I z doświadczenia widzę, że w dobrych warunkach obserwacyjnych to nie jest dla mojego HEQ5 jakieś wyzwanie. Sądzę, że 1 kg więcej nie sprawiłby większej różnicy. Ale trzeba to po prostu sprawdzić. Jestem na dobrej drodze do zakupu Newtona 200/1000 carbon OTA. Sama tuba (z wyciągiem i obejmami) waży podobno 8 kg. Trzeba doliczyć min. 2 kg na dovtaile, guider, comma cerrector i kamerkę. Może wyjść ponad 2 kg, czyli razem ponad 10. Mam zamiar próbować na swoim HEQ5. A jak dojdę do wniosku że nie daje rady, oddam go w dobre ręce...
  10. Nic dziwnego. Przy tak małym obciążeniu i tak małych rozmiarach tuby jeżeli nie ma wichury, ziemia się nie trzęsie albo seeing nie pogarsza się radykalnie, HEQ5 zapewni Ci poprawne prowadzenie chyba w nieskończoność. Przy znacznie większym obciążeniu (ok. 9 kg) w dobrych warunkach nie mam problemów z prowadzeniem np. przez 8 minut. Takie najdłuższe klatki do tej pory popełniłem. Mam co prawda HEQ5 na paskach, ale to chyba nie czyni aż taki wielkiej różnicy (backlash).
  11. Z mojej korespondencji z TS (teleskop-express.de) wynika, że żadnych badań nie robią. Na moje pytanie o precyzję wykonania lustra głównego w sensie PV gość odpowiada tak: "The main mirror is significantly better than diffraction-limited and has 94% reflection. Further information is not available." Taka zresztą informacja umieszczona jest na stronie https://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p5032_TS-Optics-8--f-5-UNC-Newtonian-Telescope---Carbon-Tube---made-in-Germany.html Czytam tę informację tak: lustro jest lepsze niż jego teoretyczna rozdzielczość optyczna. Przyznam, że nie umiem tego odnieść do PV (odchyłki od idealnej powierzchni).
  12. diver

    M56

    Hej rambro! Nikt z "wielkich" nic nie napisał, nie pochwalił Cię ani nie zganił... Z monitorami rzecz normalna. Ale to jest niestety kolejne w całym łańcuchu przetwarzania sygnału urządzenie, dzięki któremu piksele z Twojej matrycy trafią w końcu do oka. Nie umiem więc stwierdzić, czy na tej fotce jest "prawdziwy kolor kosmosu", ale z wydobywającego się z mojego monitora obrazu zasilającego mój zmysł wzroku, mam wrażenie że wygląda jakby lepiej.
  13. Nie mam "zarzutów" co do "poprawności" OTW. Nie zamierzam podważać założeń OTW co do równoważności pola grawitacyjnego i przyspieszenia ani zakrzywienia przestrzeni wokół skupisk materii, choć są to założenia w sensie opisowym czysto abstrakcyjne. Niemniej nie doczekaliśmy się jeszcze "jednolitej teorii pola" (a może już jest, a ja o tym nie wiem?). Jednocześnie zdaję sobie sprawę z doświadczalnych potwierdzeń OTW, jak choćby wyjaśnienie ruchu perihelium Merkurego, którego w klasycznej mechanice Newtona nie udało się opisać. Coś się klei. Wyraziłem się może nie do końca wyczerpująco. Miałem na myśli założenie, że prędkość światła jest stała i taka sama we wszystkich "układach odniesienia", również poruszających się względem niego. Ad Schwarzschild. Powiedziałbym, że możemy spróbować je zmierzyć. A potem próbować interpretować pomiar w taki sposób, żeby jego wynik "skleił się" z matematycznym modelem rzeczywistości. Ad Newton. Gdybyś chciał być nieco bardziej "skromny" i chciałbyś być zrozumianym przez większą liczbę uczestników tego forum, zamiast słowa "Infinitezymalne" użyłbyś po prostu polskiego pojęcia "nieskończenie małe". Przy czym akurat tutaj to pojęcie odnosi się do nieco abstrakcyjnego z natury analitycznego narzędzia matematycznego jakim jest rachunek różniczkowy, a nie jakiegoś globalnego rewolucyjnego założenia, leżącego na przykład u podstaw STW. Trochę pomieszałeś Bartek obszary, starając się być może wywołać jakiś efekt własnej "mądrości". Co do auta, które widzę i nie porusza się z "przyświetlnymi" prędkościami to w prostych warunkach zmierzę posługując się prostymi narzędziami do pomiaru odległości i czasu. Co do pomiarów prędkości aut niedokładnie widzianych i namierzonych przez radar, to mam skojarzenie z usiłowaniami policji. A to niedobrze wycelowany radar, a to zbyt obszerna wiązka fal, a to pomiar prędkości na łuku... Same problemy wynikające z zastosowania złożonego urządzenia pomiarowego, które dobrze zmierzy tylko w określonych warunkach. Wygrałem kiedyś w sądzie sprawę, kwestionując poprawność takiego pomiaru po kilkoma względami. Sędzia okazał się rozsądny i przytomny. Bartek, może niepotrzebnie wtrąciłem się w tym wątku, gdzie toczone są "uczone" rozmowy na temat fal grawitacyjnych i czarnych dziur, powodując zbędne zamieszanie zupełnie niepotrzebne uczestnikom tej "merytorycznej" debaty. A właściwie to chyba całkiem niepotrzebnie. Nie będę więc już dłużej tutaj wywnętrzał w temacie "filozofia nauki". Na zakończenie spróbuję się jednak podsumować. Bardzo doceniam i podziwiam wszystkich, którzy obserwują, dostrzegają, relatywizują, sieją wątpliwości. Stawiają śmiałe tezy i założenia. Swoje teorie starają się wyrażać językiem matematycznym (bo opisowy najczęściej nie wchodzi w rachubę). Że usiłują swoje matematyczne formuły opisowe sklejać tak, żeby otrzymać jakiś spójny matematyczny obraz. Ale powiem refleksyjnie tak: i tyle z tego. Powiem dalej: to co państwo robicie jest i w moim odczuciu pięknym opisem, ale to niczego nie wyjaśnia. Żebym został dobrze zrozumiany. Je nie jestem przeciw, nie jestem antagonistą, nie neguję. Ja po prostu mam refleksje. A ten kto ich nie ma, jest zwyczajnie nieskromny.
  14. Jeżeli tak założymy, to coś jest na rzeczy z tą cywilizacyjną emisją CO2. A może jednak coś innego, jakieś inne uwarunkowania? Niemniej faktem jest, że od czasu rewolucji przemysłowej człowiek z pewnością zaczął emitować dość gwałtownie (w porównaniu do poprzednich epok) CO2. Z pewnością. A może kiedyś roślin było więcej? Wycięto lasy? To może posadzić więcej lasów? Gdzieś kiedyś czytałem, że cała zwierzęca masa produkuje więcej CO2 niż człowiek z całą swoją cywilizacją.
  15. diver

    M56

    Teraz rozumiem. Dlatego Ty masz dużo czerwonego, a ja mało. Czy za dużo? Albo czy za mało? Napisałem wcześniej, że nie wiem jak to wygląda w realu. A może to właśnie "wygląda" tak, jak na Twojej fotce? Skoro na matrycę (bez filtra) padło tyle czerwonego to znaczy, że te gwiazdki tyle czerwonego wysyłają? Ciekawa sprawa z tym filtrowaniem. Rozumiem zakładanie filtrów na matrycę w "ziemskiej" fotografii po to, żeby na obrazku uzyskać rozkład kolorów mniej więcej taki, jaki mamy w oku. Problem robi się z obrazami, które mamy "w oku" dopiero po zastosowaniu szkiełka i kamery. Jeżeli więc zdejmiemy ten filtr IR i otrzymamy obraz taki jak otrzymałeś Ty, to może nie sensu go dalej specjalnie obrabiać. Jak mamy go obrabiać? Na podobieństwo naszych "ziemskich" wyobrażeń? W końcu bez szkiełka i kamery i tak nie obejrzymy tych obiektów.
  16. Nie mieszczą się. I nie da się ich ubrać w w matematyczny model płaskiej przestrzeni z absolutnym czasem. Tworzy nowy, na swój sposób genialny model. Tego stwierdzenia absolutnie nie kwestionuję. Ale co do ostatecznej "poprawności" opisu rzeczywistości mam wątpliwości. Więcej, wątpliwości mają wszyscy którzy w tym grzebią, jeżeli są wystarczająco skromni. Bomba atomowa na ziemi, to nie to samo co czarna dziura nie mieszcząca się w ludzkich zmysłach. Nie neguję. Wybaczam napastliwy ton. Wybaczam też ekspresową ocenę mojego poziomu edukacji i światopoglądu. Bartek, wypowiadasz się nie jak rasowy naukowiec, raczej jak mocno napompowany członek religijnej kasty. A nie mówiłem, że sporo w nauce "religii"?
  17. diver

    M56

    A Twój Nikon D5100 jest modyfikowany, czy nie? Jeżeli nie, to filtr IR ma przecież wbudowany. Ja w swoim Sony A57 (niemodyfikowany) odczuwam raczej brak czerwonego, niż nadmiar. Naprawdę sądzisz, że nadmiar czerwonego to sprawka kamery? Ja natomiast użyłem filtru Baader SemiApo, który ścina mi trochę niebieskie aureolki na jaśniejszych gwiazdach, produkowane przez mój achromat. Ale u Ciebie też na jaśniejszych gwiazdach widzę aureolki. Czym to jest spowodowane?
  18. Dokładnie tak jak napisałeś, a ja nie powiedziałem niczego innego: nauka (w tym przypadku powiedzmy fizyka) stara się opisywać i wyjaśniać w sensie przyczynowo-skutkowym obserwowane zmysłowo (!) zjawiska językiem matematyki. To stwierdzenie dobrze odnosi się do klasycznej mechaniki Newtona opartej na wielkościach łatwo zmysłowo obserwowalnych i mierzalnych. Wtedy w układach inercjalnych niemal wszystko dobrze "się zgadzało". W XX wieku zaczęły się jednak pewne "kłopoty". Z czego wynikły? Szczególna teoria względności Einsteina oparta jest na aksjomacie, że prędkość światła jest skończona. Bez tego cała teoria aksjomatu słynny mianownik sqrt(1-v2/c2) nie miałby żadnego sensu. Do czego zmierzam? Teoria względności Einsteina nie jest stricte opisem rzeczywistości, opartym na prostym zmysłowym doświadczeniu. W moim pojęciu jest pewną matematyczną ideą (opartą na w/w aksjomacie), która opisuje rzeczywistość już mocno pozazmysłową. Jeszcze "gorzej" jest z ogólną teorią względności. Czy te teorie dobrze opisują "pozazmysłową" rzeczywistość? Ogólna doczekała się poniekąd potwierdzenia w późniejszych (!) obserwacjach astronomicznych na zasadzie: jedź gościu do Afryki na zaćmienie Słońca i potwierdź, że zgodnie z moją teorią promień światła się koło Słońca zakrzywi. Teoria fal grawitacyjnych nie doczekała się nawet jasnej końcowej formuły. Dodatkowe problemy pojawiły się wraz z narodzinami w obszarze "mikro" teorii kwantowej, zasady nieoznaczoności itd. Mam dziwne wrażenie, że do dziś nauka odpowiada "w precyzyjny sposób na precyzyjnie zadawane pytania, i to w sposób ilościowy" w zakresie mechaniki klasycznej. W sposób na tyle precyzyjny, na ile pozwala dokładność pomiaru. Nie wspominam tu już o termodynamice, która rządzi się swoimi "prawami". Myślę tutaj raczej cały czas o makro-mechanice. Dlatego sądzę, że dzisiaj makro-fizyka to puszczanie wodzów fantazji w obszarze matematycznego modelowania nieobserwowalnej w zasadzie zmysłowo rzeczywistości. Czy nie ma w tym teologii? Jest. To jest swoisty rodzaj "religii".
  19. diver

    M56

    Ooo, kolega od MN! Sporo Ci się tych gwiazdek nazbierało! Nie widać spajków... Czy w MN nie "produkuje" spajków? Nie wiem jak to wygląda w realu, ale większość gwiazdek jest czerwonych. Nie za bardzo pojechałeś "na czerwono"? Ja wczoraj trochę posiedziałem, ale zebrałem swoim ES 127/825 AR tylko 25x2 min też na ISO800. Bardziej z ciekawości, niż dla efektu skierowałem tubę na M13. To jest crop 3000x2000 z mojej Sony A57 4912x3264. U mnie gwiazdek jak na lekarstwo. Ale Łabędź to jednak Droga Mleczna. Poza tym apertura robi swoje.
  20. Przez 10 lat taternictwo i alpinizm. Ale to już niestety historia. Lata poleciały... Od siedmiu lat aktywnie zaawansowane nurkowanie. Byli tacy, którzy i mnie zrobili fotkę. I związana z tematem amatorska fotografia podwodna (coś pod wodą trzeba robić). Poza tym praca. Serio. Moja praca też jest moim hobby. Wyrodziła się w sumie z moich zainteresowań.
  21. Na czym polegały poprawki lustra? Co to jest PV i L?
  22. Bartek, z natury jestem "naukowcem", ale jednak myślę że jest to kwestia wiary że rzeczywistość jest taka, jak wynika z naszych matematycznych, żmudnie budowanych i coraz bardziej skomplikowanych modeli.
  23. Masz na myśli ASI1600? Ja myślałbym raczej o ASI294 (większy piksel). Zastanowiłem się. Interesują mnie przede wszystkim mniejsze obiekty DSO (galaktyki, mgławice planetarne, gromady kuliste, małe gromady otwarte) i jak największa ilość szczegółów. Ich rozmiary z reguły nie przekraczają 30'. Do tych obiektów lepszy byłby nawet f/5, ze względu dłuższą ogniskową i mniejszą skalę. f/4 nie jest moim "zamurowanym" wyborem.
  24. Trzeba będzie unikać wiatru... Z tym oczywiście "wyznawcy" APO absolutnie się nie zgodzą. Pocieszające.
  25. Jest cięższy o ok. 0,5 kg - tak wynika z danych producenta. Jest też dłuższy o 20 cm, więc jest dłuższą "huśtawką". Większa ogniskowa wymaga też dokładniejszego prowadzenia i lepszej stabilności montażu. Mam HEQ5 belts, który uważam dobrze radzi sobie z ES 127/825. Uznałem więc, że z podobną masą, fizyczną długością tuby i ogniskową Newtona f/4 UNC poradzi sobie równie dobrze. Jednak sądzę, takie obciążenie zbliża się do granicy możliwości mojego montażu, którego raczej w najbliższej przyszłości nie wymienię. Stąd mój wniosek, że tuba Newtona f/5 UNC byłaby już "ponadwymiarowa" dla mojego montażu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.