Skocz do zawartości

diver

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 922
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez diver

  1. NGC1365 w Piecu z pewnością jest jedną z ciekawszych wizualnie galaktyk, nie jest jednak obserwowalna na naszym niebie. Została odkryta 2 września 1826 roku przez Jamesa Dunlopa. Należy do gromady galaktyk w Piecu. Jest aktywną galaktyką Seyferta i została sklasyfikowana jako Seyfert 1 Galaxy. Typ: SB(s)b D - galaktyka z poprzeczką podwójnie przegrodzona Jasność wizualna: magV ~9,6 Rozmiar wizualny: 11' x 6' Odległość: ~60 mln ly W kadrze mamy oznaczone 2 gwiazdy jaśniejsze niż magV 10,5 oraz 16 słabych, ale wyraźnie widocznych galaktyk z katalogu PGC. Dwie najjaśniejsze gwiazdy kadru. TYC 7027-844-1: magV 10,12; typ widmowy G0 TYC 7027-1172-1: magV 10,15; typ widmowy F5 Setup: Planewave CDK24 60cm f/6,8; FLI ProLine PL9000 CCD L: 14 x 600 s R: 14 x 600 s G: 14 x 600 s B: 14 x 300 s razem 9 h 20 m Skala 0,63"/px; FOV 32'x32' Obróbka: PIX Crop 2950x2950, resize 2400x2400
  2. A wiesz, że to wszystko przez Ciebie!?
  3. Ładne kolorki, ale pięknej korony mgławicy prawie nie widać. Obiekt prosi o światło, myślę że czasy 240 s byłyby jak najbardziej na miejscu.
  4. M22 w Strzelcu jest najjaśniejszą gromadą kulistą widoczną na naszym północnym niebie i jedną z najbliższych znanych gromad kulistych. Zapewne dlatego jest pierwszą odkrytą gromadą kulistą, czego dokonał w 1665 roku Abraham Ihle (https://en.wikipedia.org/wiki/Globular_cluster). W klasyfikacji Shapley'a–Sawyera gromada dostała oznaczenie VII (Intermediate loose concentration). W obszarze gromady zlokalizowano/odkryto mgałwice planetarne. Jedną z nich jest oznaczona w kadrze jako PK009-07 wg Catalogue of Galactic Planetary Nebulae (Kohoutek, 2001), inne oznaczeni to PN GJJC 1. Oczywiście w tej rozdzielczości nie sposób wizulanie stwierdzić rodzaj obiektu. Odległość: ~10600 ly Średnica: ~50 ly Wiek: ~12 mld lat Ilość gwiazd: >83000 Jasność wizualna: magV 5,1 Rozmiar wizualny: tu widzę pewien problem. Źródła podają 32', ale nie zgadza się to z jej widokiem na obrazku. Wyliczenie na podstawie odległości i średnicy rzeczywistej gromady wskazuje na ~16'. I taka wartość pokrywa się z tym co widzimy na obrazku: FOV po cropie wynosi 29,3' x 29,3', a gromada ma rozmiar ok. pół kadru. Dwie najjaśniejsze gwiazdy kadru: HD171612: magV 8,63; typ widmowy M2/3III; zmienna typu Mira HD171572: magV 9,51: typ widmowy B9V Gromady M22 nie miałem w swoich planach zbierania, gdyż u mnie góruje 12 st. nad horyzontem. Więc nie pogardzę materiałem pozyskanym z Chile. Materiał został zebrany na kamerze CCD o pikselu 12". Na klatkach praktycznie nie ma szumu, a obrazy gwiazdek są dość miękkie. Setup: Planewave CDK24 60cm f/6,8; FLI ProLine PL9000 CCD L: 12 x 300 s R: 12 x 300 s G: 12 x 300 s B: 12 x 300 s razem 4 godz. Skala 0,63"/px; FOV 32'x32' Crop 2800x2800, 1:1
  5. Cześć Paweł, miło że się odezwałeś. Zaraz wrzucę na priv.
  6. Pewnie w tym samym celu co ja - czyli do astrofoto w momentach, gdy widać tutaj w miarę dobre niebo.
  7. Ładnie widać wewnętrzne struktury mgławicy. Nie zgub ich przy obróbce kompletnego materiału!
  8. Galaktyki NGC4038 i NGC4039 są z pewnością wizualnie osobliwe. Wygląda na to, że oddziaływały na siebie tak intensywnie, że ostatecznie wzajemnie się przeniknęły (trudno to raczej nazwać zderzeniem galaktyk). A ponieważ są osobliwe, w katalogu Haltona Arpa nalazły się pod numerem 244. Wikipedia https://en.wikipedia.org/wiki/Antennae_Galaxies podaje dość dziwne dane na temat odległości galaktyk: 45 mln ly / 65 mln ly, co oznaczałoby że galaktyki są oddalone od siebie o 20 mln ly. Skoro rozmiar galaktyk został oszacowany na 500 tys. ly, to w jaki sposób przy wzajemnej odległości 20 mln ly mogły się one przeniknąć? Coś tutaj z danymi nie tak, albo ja czegoś nie rozumiem. Raczej pewne dane: rozmiar wizualny galaktyk wynosi odpowiednio 5.2' × 3.1' / 3.1' × 1.6', a jasności wizualne 11.2 / 11.1 magV. Galaktyki są więc wizualnie małe i słabe. Żeby więc zobaczyć jakiś szczegół, trzeba sięgnąć po tubę większą niż mój Newton 200. Na mojej szerokości geograficznej galaktyki górują wiosną na wysokości ok. 17 st., więc i z tego powodu praktycznie nie są dla astrofoto dostępne. Więc zabrałem się za kolejny materiał pozyskany z Chile. Obróbka sprawiła mi nieco kłopotu: gwiazdy były mocno spuchnięte, miałem też trochę zabawy z kalibracją kolorów. W sensie technicznym nie jestem do końca zadowolony. Jestem jednak zadowolony, że mogę sobie obejrzeć i Wam przedstawić ten ciekawy obiekt w takiej skali i z taką ilością szczegółów. Na mapce oprócz dwóch osobliwych galaktyk i dwóch gwiazdek jaśniejszych niż magV 10,5 - pusto. Taki fragment nieba. Setup: Planewave CDK24 60cm f/6,8; QHY 600M L: 22 x 300 s; bin 2x2 R: 20 x 300 s; bin 2x2 G: 23 x 300 s; bin 2x2 B: 25 x 300 s; bin 2x2 razem 7,4 godz. Skala 0,40"/px; FOV ~30'x20' Crop 4000x3000; resize 2000x1500
  9. Gratulacje, jestem pod wrażeniem. Po wrażeniem skali oraz faktu, że z ekspozycji 1s można wydobyć tyle szczegółu. Ładnie "zrobiłeś" kolory mgławicy, jednak gwiazdki trochę ucierpiały.
  10. Wodór z Czarodzieja. UNC1000 f5; ASI294MM Pro; Optolong HII 7 nm; 45 x 240 s. Chyba trochę mało materiału, tym bardziej że to z księżycowej nocy.
  11. Nie rozumiem idei zamiany Newtona 200/1000 na apo 81 mm. Przecież to dwie zupełnie różne tuby - każda do czegoś innego. Trzeba mieć obydwie.
  12. Maciej, przecież to passe - teraz na obrazkach z mgławicami gwiazdki muszą być małe, żeby nie zaburzać piękna mgławicy.
  13. To niestety nierealne z wielu oczywistych powodów.
  14. Nie pomyślałem o żadnej złośliwości. Sam się przed sobą tłumaczę, że wdepnąłem w tę "zarazę". Ale teraz przynajmniej wiem, jak wygląda dobry materiał, więc "bawimy się materiałem". Jest i frajda i nauka warsztatu.
  15. Warto byłoby dotrzeć do przyczyny. Korektor? Jeżeli chodzi o te spajki, to spróbuj sprawdzić czy nie masz może trochę skręconych ramion pająka. W tym teleskopie można to skorygować.
  16. Jak dla mnie zdecydowanie lepiej. Tło też zrobiło się neutralne. Może jeszcze odrobina saturacji kolorów na gwiazdkach, żeby wlazły trochę te ładne pomarańcze.
  17. Brawo za pomysł na kadr: Mirach i jej duch. Widać jednak wyraźne wady toru optycznego: niebieska aberracja na białych gwiazdach i ten dyfrakcyjny spajk. Skoro zostałem wezwany... Kolejne brawo za kadr. Kolory gwiazdek moim zdaniem ogarnąłeś całkiem dobrze. Trochę przeszkadza mi nieco nadmierny szum, który podczas obróbki można pewnie dyskretnie zmiejszyć.
  18. Romek, kolega @Antoni był bardzo ciekaw, więc mu powiedziałem. Miałem pewien opór, bo obawiam się właśnie tego o czym napisałeś. Więcej żadnych cen nie podam! A poza tym mam nadzieję, że pogoda się w końcu poprawi i zacznę zbierać swój materiał. Andrzej, taki materiał dostałem i też na początku pomyślałem, że jest dziwnie skadrowany. Ostatecznie jednak uznałem że to ciekawy kadr, bo pokazuje gwiezdny "wianek" wokół galaktyki. I tak jak napisał kolega @Pyzik, galaktyka jest w mocnym punkcie kadru, a nie w centrum. Co ma swoje kompozycyjne zalety. Proszę bardzo, na końcu posta załączam luminancję, której ostatecznie użyłem do złożenia z RGB. Główna przewaga dobrego materiału to dobre, ciemne i równe tło. Więc nie ma walki z gradientami. No i ze względu na ciemne niebo odstęp sygnału obiektu od sygnału tła jest dużo lepszy. Choć z jakością materiałów jak widzę bywa różnie. Tutaj - tak jak napisałem wcześniej dostałem klatki skalibrowane chyba nieświeżymi flatami, więc miałem trochę zabawy. Luminancja
  19. Pogody nadal nie ma, więc tym razem M104 Sombrero w otoczeniu kolorowych gwiazdek z dobrego nieba. Gwiazdki prawie tak dobre, jak z mojego Newtona. Jest to chyba jedyna w swoim rodzaju galaktyka, widoczna nie całkiem z profilu, ale pod lekkim nachyleniem. Stąd ciekawy efekt wizualny bardzo spłaszczonego dysku z piękną rozległą poświatą. Oznaczenie jej typu jest niepewne: do tej pory uważano ją za galaktykę spiralną, ale ostatnie fotografie z teleskopu Spitzera zdają się jednak wskazywać na morfologię eliptyczną, właśnie ze względu na charakterystyczną poświatę. Odległość: ~31 mln ly Jasność wizualna: magV 8 Rozmiar wizualny: 9' x 4' Typ: SA (lub E) Oprócz M104 w kadrze mamy oznaczone trzy gwiazdy jaśniejsze niż magV 10.5 oraz 6 słabych galaktyk z katalogu PGC. Gdyby dokładniej się przyjrzeć, jest tam więcej słabych malutkich (zapewne odległych) galaktyk, które nie zostały oznaczone. Trzy najjaśniejsze gwiazdy HD110283: magV 9,07; typ widmowy A7IV TYC5531-979-1: magV 9,75; typ widmowy K2 HD110251: magV 10,29; typ widmowy F5V U mnie M104 góruje 24 st. nad horyzontem, więc nie wpisywałem jej nigdy do swoich fotograficznych celów. Staram się nie zbierać niczego, co jest poniżej 30 st. z oczywistych względów. Jednak z powodu wyjątkowości tej galaktyki nie odmówiłem sobie możliwości samodzielnego opracowania materiału zebranego w odpowiedniej skali i z dobrego nieba. Pozyskany materiał, nie był idealny: klatki nie były dobrze skalibrowane flatami, więc odrobinę musiałem powalczyć z jakością tła. Muszę powiedzieć, że obróbka takiego niedostępnego na co dzień materiału sprawiła mi w deszczowe i pochmurne wieczory sporo frajdy. Setup: Planewave CDK24 60cm f/6,8; QHY 600M L: 30 x 300 s; bin 2x2 R: 21 x 300 s; bin 2x2 G: 23 x 300 s; bin 2x2 B: 22 x 300 s; bin 2x2 razem 8 godz. Skala 0,40"/px; FOV ~30'x20' Crop 4500x3000; resize 3000x2000
  20. Ładnie, tylko poproszę o skalibrowanie kolorów gwiazdek.
  21. Ależ skąd, właśnie dziś mam okienko pogodowe z Księżycem i coś tam zbieram sobie z mojego nieba. Co nie znaczy, że nie obrabiam przy okazji materiału z Chile. To nie promocja, tyle kosztuje pobranie zebranych już i skalibrowanych klatek w postaci "bundla" z archiwum. Materiały na życzenie (zamówienie) są oczywiście dużo droższe. Ja też tak wolę, ale materiał najpierw trzeba mieć jak zebrać. Przecież to oczywiste. Uwierz mi, że ja też. Co nie znaczy, że wolno mi sięgnąć czasem do materiału zebranego z dobrego nieba i sprzętem, którego z pewnością nigdy nie będę miał.
  22. Fotografujmy, bo niedługo rozpłynie się w otchłaniach kosmosu! Ładnie.
  23. Pierwszy raz w życiu miałem "w rękach" taki materiał. Trochę mnie onieśmielał, jednak usiłowałem coś z nim zrobić. Antoni, naprawdę chcesz dokładnie wiedzieć? Proszę bardzo: ten materiał kosztował mnie około 10 EUR.
  24. Taa, miałem chwile wahania, czy sięgnąć po ten "łatwy" materiał. Bałem się, że wpadnę w te sidła i tam już zostanę. Ja (też) w pewien sposób uważam, że zakup (bo tak to należy nazwać) materiału jest mniej honornym sposobem na wyprodukowanie fotki, niż na wstępie samodzielne zebranie materiału. Zbieranie dobrego materiału jest też swojego rodzaju sztuką i wymaga pewnego warsztatu. Obawiam się jednak, że fotki wrzucone na forum mało kto ocenia przez pryzmat trudu zbierania. Raczej oceniany jest po prostu finalny produkt, czyli obrazek. Generalnie nie chciałem "kupować" materiałów, ale ostatnia sytuacja pogodowa i brak własnych materiałów, niemożność dokończenia zbierania rozpoczętych trochę mnie dobiła. Więc sięgnąłem jednak po materiał zebrany z dobrego nieba. Staram się wybierać obiekty, których u nas po prostu nie będę w stanie zebrać. I wykonuję sobie pracę w rodzaju "bawimy się materiałem". Piszę to wszystko nie po to, żeby się jakoś tłumaczyć ze swojego "zdradzieckiego" postępowania. Piszę po to, żeby wyjaśnić motywy tej "zdrady" tak, jak tłumaczyłem je sobie sam. Sądzę że rząd wielkości taniej, niż każdy materiał przywieziony np. z wycieczki do Namibii. Ale tam płaci się za przyjemność samodzielnego zbierania. Ja byłem tej niewątpliwej przyjemności pozbawiony.
  25. Niebanalne, nietuzinkowe, nieco odkrywcze... i ładnie zrobione. Brawo!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.