O naprowadzanie nie musicie się obawiać. Pod moim bortle 9 nie ma najmniejszego problemu. Jak się w końcu zachmurzy to wyskrobię tutorial jak ustawić sobie astrometry, żeby robiło platesolve nawet na ogniskowej 2.5m. Pomocny może być soft potrafiący oznaczyć gwiazdy w kadrze i rysować siatkę współrzędnych. Goto nie działa idealnie, trzeba robić poprawki. W live stacking też nie trzeba się bawić, dłuższe ekspozycje pokazują już sporo obiektów po stretchu w gimpie.
Generalnie do takich zastosowań wystarczy jakikolwiek teleskop na jakimkolwiek paralaktyku z prowadzeniem w RA i jakakolwiek kamera, ostrzycie posiłkując się spajkami od pająka (ustawiając się na jaśniejszej pobliskiej gwieździe, gain na full, długa ekspozycja). Dla wygody po pewnym czasie można dokładać kolejne rzeczy: napęd w DEC, GOTO, fokuser, maskę Bahtinova, filtry w zmotoryzowanym kole, kamery o większej matrycy, guiding, lunetkę o szerokim polu robiącą za szukacz (to się akurat bardzo przydaje).
Co do tuby - może być cokolwiek, ale wygodniej z czymś, co ma dobry wyciąg i porządnie działający fokuser (moim faworytem są monoraile). Lepiej iść w teleskopy o małej światłosile bo nie ma problemów ze zniekształceniami i nie trzeba ciągle ustawiać ostrości. Ja w swoim F12 ostrość ustawiam raz na tydzień, niezależnie od położenia obiektu na niebie. W praktyce przyjemnie będzie z Cassegrainami i pochodnymi typu MAK i SCT. Apertura ma mniejsze znaczenie, 5" MAK jest wystarczający.
Większość DSów jest mała, a te kilka większych pod bortle 9 (np. M45 i M31) to nic specjalnego, trzeba nazbierać materiału z użyciem filtrów i wtedy coś sensownego widać, zatem lepiej porzucić mrzonki o szerokich polach i pyłach w Łabędziu, i skupić się na tym, co dostępne bez problemu: mgławice planetarne, gromady kuliste, gwiazdy podwójne, czasem nawet galaktyki, planetoidy, planety i generalnie US.
Kamera... zalecam na początek wersję mono o małych szumach, raczej o mniejszym pikselu, niż większym, żeby się też do planet przydało. Jeśli stać, to lepiej większą matrycę jak np. w ASI533, ale też bez przesady. Jeśli ktoś ma lustrzankę w domu, to nie kupować kamery. Odradzam kupowanie ASI120 ze względu na złą jakość obrazu i bug w firmwarze.
Generalnie robienie wielkich zakupów na początek i podejście w stylu: kupię sobie już teraz kamerę chłodzoną i talię filtrów to bardzo zły pomysł. Minimum kupowania sprzętu, wykorzystać to co już jest w domu, i dopiero po miesiącu obserwacji dokupić jedną-dwie najpotrzebniejsze rzeczy rozwiązujące dokuczający problem.