Skocz do zawartości

lkosz

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 211
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez lkosz

  1. A już myślałem że wyszły Ci te paski idealnie Jutro wyjmę drukarkę laserową i spróbuję na folii wydrukować. Ciekawe ile z tego wyjdzie. Jak to tak opisujesz, to wygląda jakby się miało udać... ale jak sam myślę jakbym to zrobił, to poddałbym się na etapie myślenia jak to wydrukować Jak ostatni lamer dokręciłbym refraktor, zrobił rozpoznawanie punktów i wyliczanie na tej podstawie korekty prędkości silnika. Albo stwierdził, że rozmazane też ładnie wygląda
  2. Nie można znaleźć całości wypowiedzi, wszędzie jest ten sam tekst na pałę kopiowany między serwisami. Domyślam się, że chłop dość dosadnie i prosto próbuje wytłumaczyć, że ucieczka na inną planetę nie jest żadnym rozwiązaniem kwestii katastrofy klimatycznej. Ludzkość nie dysponuje, i nic nie wskazuje, że będzie za naszego życia dysponować technologią pozwalającą w rozsądnym czasie dostać się do takiej planety. Ani też nie mamy większych pewności, która z odkrytych potencjalnych kandydatek się nadaje. Póki co są to jedynie potencjalne kandydatki. Z tym słowem "nigdy" to pewnie już ostrożniej się obchodził i kogoś poniosło przy pisaniu tekstu. Istotą jego wypowiedzi było raczej to, żeby zadbać o obecną planetę. To "nigdy przenigdy" wygląda na nadinterpretację i robienie na siłę clickbaitu. Nie podoba mi się natomiast inna rzecz - uprawianie cherry-pickingu przez @Gajowy i traktowanie jednostkowych wypowiedzi naukowców jako siekierki przy dyskusji. Pamiętajcie panowie, że naukowiec jest człowiekiem i może się przejęzyczyć, wkur... albo zwyczajnie pomylić. Einstein nie takie błędy popełnił. Zresztą jeszcze większe paradoksy potem z tych błędów wynikły. Teza "ludzkość nigdy nie poleci poza US" wymaga już dowodu naukowego, którego na tę chwilę nie ma bo brakuje domknięcia kilku teorii. Sama dyskusja w tej kwestii obecnie oczywiście jest czystą spekulacją, mamy nierozwiązane podstawowe problemy związane z przebywaniem w przestrzeni kosmicznej.
  3. Tak to ten biały pasek oddzielający wewnętrzne koło od pasków, w tym miejscu przyłożyłem mikroskop. Niezrozumiale to opisałem, poprawiłem w poście Drukowałem na Brother DCP-T510W, jakość max, a papier zwykły, co widać
  4. Z ciekawości wydrukowałem u siebie ten obrazek w maksymalnej jakości... widać trochę mory na godzinach 3, 6, 9 i 12, a poza tym jak w załącznikach zdjęcia cygnięte w miejscu, gdzie cienki biały pasek oddziela wewnętrzne koło od pasków
  5. @Behlur_Olderys Hmm ciekawe... trzymam kciuki, aż ciekaw jestem co z tego wyjdzie I podziwiam upór, ja po przeliczeniu ile tych kresek musi być na kole, zmieniłbym metodę pomiaru też mi to tak właśnie pachnie ale może akurat...
  6. @Behlur_Olderys tak z ciekawości - co Ty to robisz, że takiej rozdzielczości obrotu potrzebujesz?
  7. Ja mam listę, w której sobie notuję co chciałbym zobaczyć, i kiedy najlepiej + oznaczam z której miejscówki. Przy słabszych dopisuję jasność. Jeszcze nigdy mi się nie skończyła. Jak jest akurat pogoda, to szybko wybieram i w drogę. Przy czym pogodę rozumiem jako co najwyżej cienkie zachmurzenie/zapylenie, przez które coś widać lub jest przejściowe. Np. jaśniejsze planety lub księżyc widać w MAKu127 przez cieńsze chmury/smog. W naszym klimacie nie ma co kręcić nosem Jak są widoczne Mars, Jowisz, Saturn lub Księżyc to też zawsze docenię i spojrzę. Zazwyczaj każdy nowy obiekt oglądam w visualu, nasadką bino. O ile widać oczywiście, potem najzwyklejszą ASI120MC w pełnym paśmie i z filtrami IR-pass, skyglow, 540nm. Jakbym miał radioteleskop, to też bym użył. Często wracam do bardziej lubianych obiektów, albo jeszcze częściej nieopodal coś zainteresuje... i pewnie dlatego przez rok z hakiem nie udało mi się przejść katalogu Messiera Kilka razy zaliczyłem plan na wieczór i potem błądziłem jeszcze po niebie. No gdzie nie spojrzysz, tam zawsze jest coś ciekawego i toniesz na kolejną godzinę. Zresztą już same warunki miejskie dostarczają wiele zabawy - znajdź cokolwiek, gdy ledwo gołym okiem widać Polaris Kilka razy wybrałem się śladami @Bellatrix i jej katalogu: https://astropolis.pl/topic/57715-katalog-bellatricum-novum/ I nikt mi nie zapłacił, żebym to napisał Po prostu sprawdzam, czy mnie tam nie okłamuje z tymi kolorami. Co prawda niektóre nazwy kolorów muszę sprawdzić w słowniku, ale niestety wszystko się zgadza.
  8. @Materon musisz pomyśleć od czego chcesz zacząć i jaką perspektywę dla siebie widzisz. Dopiero na tej podstawie dobierz sobie sprzęt. Wtedy łatwo oszacujesz czy warto za 1000zł kupić, czy dozbierać. Niestety uniwersalnego sprzętu nie ma, "wystarczająco dobre" dla amatora są niemal wszystkie W kwestii przenośności nie musisz się martwić, bo nawet montaż paralaktyczny uchodzący za ciężką kolumbrynę spokojnie wejdzie na rower z bagażnikiem lub większą hulajnogę. To tylko kwestia nośności bagażnika, jakości sakwy i pomysłowości. Można też zainwestować w składaną przyczepkę. Mam MAKa 127, na plecach wiezie się go przyzwoicie razem z innymi szklanymi elementami typu okulary, lornetka, szukacz. Radzę tylko unikać konstrukcji otwartych typu Newton, bo są dość delikatne - łatwo się rozkolimowują i duże. Katadioptryki i refraktory, które są konstrukcjami zamkniętymi i stabilnymi sprawdzą się najlepiej. Dobrze zniosą przewóz na plecach i nie zakurzą się. Łatwo je też wstępnie schłodzić w lodówce Gdybyś potrzebował inspiracji to ja mam tak zrobione: https://astropolis.pl/topic/66541-mobilny-mak127/?tab=comments#comment-758491
  9. Zależy co chcesz obserwować, ale nie jesteś zdany jedynie na lornetki. MAK na montażu EQ3-2 spokojnie wejdzie na rower Głowica do sakwy, statyw przypniesz gumami, teleskop oczywiście w plecaku. Domontuj sobie przedni bagażnik, ja mam taki przykręcany do pivotów w widelcu, dobrze się sprawdza na akcesoria. Wyjeżdżać za miasto nie musisz, poszukaj jakiegoś parku z polaną, lotniska, dużego parkingu z niewielką liczbą latarni lub między budynkami w nieoświetlonym miejscu. Ewentualnie jakiś pomost, molo itp. No chyba że masz przyczepkę, to już w ogóle razem z kanapą możesz jechać
  10. no to jego mąż musiał się zdziwić, gdy pojawiły się dwie córki Co do sklepu - super pomysł, ale 21m^2 na sklep astro to brzmi niestety bardziej jak komiksy, naklejki i ciupagi, niż teleskopy i sprzęt optyczny... a może punkt zakładu ślusarskiego produkującego elementy i złączki do astrosprzętu...
  11. no właśnie... i takie sprawy nie wychodziłyby w opiniach, więc z drugiej strony chyba nie ma co inwestować czasu i środków w mechanizm do nich. Sensem ich istnienia musiałaby być ich rzetelność...
  12. Z chęcią dowiedziałbym się kto stosuje takie metody... Jestem za komentarzami dot. transakcji, i co do sprzedawcy i nabywcy tylko pytanie czy ofiara oszustwa lub gróźb opisałaby to tak otwarcie... @wessel zrobiłbyś to wtedy, gdyby była taka możliwość?
  13. Zabezpieczyć się przeciwko cwaniaczkom jak ten, o którym było głośno na forum niedawno, to się nie da (nie mogę znaleźć tego wątku niestety). Na koniec i tak pozostaje zdrowy rozsądek, i wybieranie raczej znanych użytkowników forum, lub akceptowanie ryzyka... Z drugiej strony sprzedaż jest też ryzykowna dla samego sprzedającego. Tak, czy siak, wymóg 20 postów jest spoko
  14. Podobno cytowanie samego siebie to wiocha, no ale muszę https://astropolis.pl/topic/66891-powrót-do-konwersacji-brak-lajków/?do=findComment&comment=762405
  15. @Pav1007 swego czasu rozpykiwałem temat zasilania czegokolwiek z powerbanków i wyszło mi, że tracę tylko czas Podstawowym problemem jest to, że układy zabezpieczające w przetwornicach bardzo szybko odcinają zasilanie, bywa że i przy znamionowym natężeniu, do tego przy obciążeniu znamionowym nie trzymają napięcia. Jeśli grzałka ma pobierać max 10W na 5V, to nie powinieneś mieć problemów - zlutuj sobie sam wtyczkę USB, podłączasz i działa. Jeśli potrzebujesz ciut więcej mocy, to można na ATtiny zmontować układ rozmawiający protokołem quick charge: https://www.hackster.io/PSoC_Rocks/hacking-qualcomm-quick-charge-qc-2-0-3-0-with-attiny85-b7627d wtedy przetwornica w powerbanku podaje wyższe napięcia na USB, ale moc nadal niewielka: maksymalnie kilkanaście watów. Chcąc podłączyć powerbanki równolegle, potrzebujesz już wstawić diody Schottky'ego na VCC, lub tzw. "diodę idealną" na tranzystorze MOSFET oraz jakiś ogranicznik natężenia, żeby się przetwornice nie wyłączały. Rezystor lub LM317. Przy powerbanku który jakimś cudem ma dwie osobne szyny zasilania jedynie dioda jest niepotrzebna, natężenie trzeba ograniczać nadal. W praktyce straty na tym właśnie ograniczniku będą takie, że gra nie jest warta świeczki.
  16. Potwierdzam, zmienił się motyw. Może ktoś podpowiedzieć gdzie się to przestawia? Przekopuję opcje i nigdzie nie widzę... Edt: jakby ktoś szukał, to w stopce jest "Język Styl Polityka prywatności Kontakt"
  17. Przypadki oślepiania laserami zdarzają się coraz częściej, trend jest niestety wzrostowy. Chodzi mi o to żeby się do tego niepotrzebnie nie dokładać. Sam siedząc kiedyś w takiej maszynie, co mam w planach, nie chciałbym dostać po oczach laserem. Zwłaszcza przy locie VFR.
  18. @zbignieww Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 20 października 2015 r. w sprawie użycia lasera lub światła z innych źródeł w strefach przestrzeni powietrznej: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20150001816 , w skrócie: w promieniu 3 mil od środka pasa w promieniu 10 mil od dróg startowych i podejścia, wzdłuż drogi podejścia lub pomocy radionawigacyjnej, z kilkustopniową odchyłką radiala, czyli świecenie w oczy, lub ogon w odległości 1600 stóp po bokach obowiązuje zakaz używania szperaczy i laserów. Tu są mapy opracowane przez urząd lotnictwa: http://caa-pl.maps.arcgis.com/apps/webappviewer/index.html?id=d1bf774f23b74986ade794cc9ad13819 Oczywiście poza tymi strefami również nie należy oślepiać pilotów i każdy taki incydent jest zgłaszany do ATC. Zasięg 5mW wiązki lasera (jest to moc wyjściowa, nie pobór prądu przez diodę laserową) jest zależny od jej kolimacji, czyli od jakości optyki. Nie ma do tego noty katalogowej więc te 300m wygląda na gwarantowaną przez producenta odległość, gdzie jakość wiązki spełnia wymagania, ale to światło się nie rozpływa po tych 300 metrach, i tu jest problem. W lotnictwie komercyjnym starty wykonuje się manualnie zawsze, podejścia w zdecydowanej większości przypadków również. Światło w kabinie jest wtedy zazwyczaj wygaszone lub znacznie przyciemnione, piloci mają więc mocno otwarte źrenice w oczach i bardzo wytężony wzrok. Faza podejścia do lądowania wymaga dużego skupienia uwagi na kilku rzeczach naraz. Trafienie wówczas wiązką w kokpit powoduje jej duże rozświetlenie i oślepienie pilotów, lub przynajmniej rozkojarzenie, co jest bardzo niebezpieczne. Niestety kształt i budowa szyby jeszcze wzmacniają ten efekt. Obserwacje wykonuje się rzadko w zenicie, raczej w niższych elewacjach, i przy dużej przejrzystości powietrza. Zasięg wiązki (rozumiany przeze mnie tutaj jako zdolność do oślepienia) w takim przypadku to kilka kilometrów, niech to będzie te 4km, spodziewam się, że więcej. 4km to mniej-więcej poziom lotu FL130 w idealnych 1013hPa, na którym samolot może znajdować się w fazie rejsu, lub obniżania lotu mając przed sobą jeszcze około 39 mil (bez uwzględnienia wiatru), to jest 62km. Także jak widzisz, nie trzeba stać tuż obok lotniska, żeby oślepić załogę w samolocie - przestawiając teleskop przetniesz tą wiązką kilka dróg powietrznych. Jeśli jesteś pewien, że po tych 300m wiązki nie widać, zrób test - oddal się o 300m od kogoś kto poświeci tym laserem w Twoją stronę. Oddal się o 2km i z okna niech ktoś poświeci. Można się zdziwić
  19. A to zmierz zasięg gwiazdowy teleskopem z ulubionym okularem albo kamerką to Ci powinno dać odpowiedź czy potrzebujesz lepszej miejscówki
  20. A to po to tego ludzie używają... Ja przy wstępnym ustawianiu teleskopu zazwyczaj używam podziałki na montażu paralaktycznym, ewentualnie na oko przy ciemniejszym niebie. moc 5mW, nie mA Ja na swojej miejscówce np. nie mógłbym tego użyć, bo jest przy ścieżce podejścia samolotów pomijając, że to skrajna głupota w takim miejscu świecić laserem w niebo i narażać 200 ludzi na śmierć, to na terenie Polski są wyznaczone strefy gdzie jest to nielegalne i takie zabawy mogą się skończyć dużymi kłopotami. W Czechach pewnie też, i nawet masz w pobliżu lotnisko LKMT i całkiem blisko EPKT. Nawet oślepienie pilota na wysokości przelotowej podlega karze. 5mW laser z dobrą optyką może mieć niestety zasięg idący w grube kilometry, a to co masz zamontowane nie wygląda na lichą zabaweczkę
  21. 6 mag przez teleskop? Mi chodziło o oszacowanie minimalnej jasności, którą obiekt musi posiadać, żeby dało się obserwować przy aktualnych warunkach. Jeśli masz takie zaświetlenie, że nawet przez teleskop ledwo widać, to lepiej zmienić miejscówkę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.