Skocz do zawartości

Mareg

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 003
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Mareg

  1. Wielkie dzięki Lechu za wszystkie Twoje cenne uwagi o filtrach do Jowisza, ale najbardziej za te na temat UHC !!! Wczoraj seeing był słabszy, więc wziąłem się za testowanie Małym EDkiem filtrów na Jowiszu. Był filtr czerwony 610 nm, żółty #12 i Lumicon UHC. Czerwony przy takim seeingu nie pomagał wcale, żółty trochę, ale za to UHC zmieniał całkowicie reguły gry. Bez filtra był dobrze widoczny tylko północny pas równikowy, południowy majaczył a wychodząca WCP była ledwo dostrzegalna. UHC to wszystko wyostrzył, ustabilizował i zaczęły pokazywać się pociemnienia biegunowe. Byłem w szoku. A Jowisza w "kolorze UHC" mój mózg bardzo dobrze odbiera, więc pewnie będę tak obserwował częściej, bo wyostrzenie szczegółów powierzchni jest niesamowite. Zaskoczyło mnie też relatywnie małe przyciemnienie Jowisza przez ten filtr. UHC testowałem z XW 3.5, Abbe 4, XW 5 (źrenice 0.47, 0.53, 0.67) i we wszystkich ilość szczegółów była podobna, a jasność obrazu przyjemna dla oka.
  2. Tu można sobie przeczytać dogłębne porównanie 12 kątówek, z porządnym wprowadzeniem do tematu. Moje bardzo zwięzłe podsumowanie rozległego podsumowania długiego artykułu, ze szczególnym uwzględnieniem obserwacji planetarnych: kątówki są "absolutnie krytycznym" elementem toru optycznego, zwłaszcza przy obserwacjach planetarnych z 12 testowanych kątówek najlepsze były pryzmaty Baadera T2 i 2" oraz lustro VERNONscope z ulepszoną powłoką srebrną na Księżycu różnice pomiędzy pryzmatami i lustrami były na granicy percepcji (mój komentarz: to jest sprzeczne z moimi doświadczeniami, ale porównywałem pryzmat Baadera T2 do zwykłej, kitowej kątówki SW) kątówki "absolutnie" wymagają termicznej aklimatyzacji, szczególnie lustra 2", które bez tego wprowadzają astygmatyzm nawet na osi; pryzmaty nie wykazują astygmatyzmu, ale bez aklimatyzacji obrazy są mniej ostre Ostatni punkt jest dla mnie całkowitą nowością. Tak jak bardzo dbam o aklimatyzację termiczną Newtona, z EDkiem zdarza mi się wybiegać prosto z domu od razu do planet, żeby pogoda nie uciekła.
  3. Np. w bino parka okularów 20 mm a "solo" okular 10 mm. Co do kątówek w Makach, to nie mam żadnego doświadczenia, więc nie pomogę. Mogę jedynie zgadywać, że skoro Maki mają dużą obstrukcję, to ich domeną nie jest kontrast, więc niekoniecznie kątówka BBHS odmieni całkowicie obserwacje.
  4. Bo w takim porównaniu, przy niedużych powiększeniach obserwacje dwuoczne raczej muszą wygrać. Ciekawsze wydaje mi się porównanie bino i jeden okular, który daje sporo WIĘKSZE powiększenie. Więc jest jeszcze szansa na znalezienie lepszej kątówki, bardziej pasującej do Twojego teleskopu ?. Ja zatrzymałem się na takiej, gdzie przynajmniej nie jestem pewien, czy jest jakakolwiek różnica między nią a "na wprost".
  5. Ostatnio coraz mniej przywiązuję uwagi do maksymalnego użytecznego powiększenia i po prostu skanuję powiększenie dla danego OBIEKTU i aktualnego STANU ATMOSFERY, szukając tego optymalnego. I dla MOJEGO EDka 80 mm to optymalne jest często sporo większe niż to "maksymalne użyteczne". Dla innej kombinacji warunki - apertura - światłosiła - obstrukcja - jakość obiektywu - kątówka - okulary - oczy + mózg obserwatora to optymalne powiększenie będzie inne, więc każdy musi sam testować swój sprzęt na swojej miejscówce.
  6. Wypowiadam się tylko na temat filtra który mam, polaryzacyjny regulowany 1-40% 2" Explore Scientific. Jak dla mnie taki filtr rujnuje kontrast przez podbicie jasności tła. Jakby był stały, z jednym szkłem, to MOŻE byłoby lepiej. Tyle, że teraz po zdobyciu troszkę więcej doświadczenia, uważam, że lepiej jest zamienić nadmiar światła na większy obraz niż go po prostu wyrzucać. A jak już wyrzucać, to z jakimś dodatkowym zyskiem przez użycie filtrów barwnych albo wąskopasmowych, które oprócz przyciemniania poprawiają obraz jeszcze w jakiś inny sposób. Świetnie opisał to w tym temacie @stratoglider.
  7. Tak, w EDku 80 mam ten pryzmat Baadera BBHS z przelotem 34 mm. Nigdy nie miałem innego pryzmatu i kupując ten kierowałem się testami dostępnymi w sieci. Zamienił on kitową kątówkę lustrzaną. Od tego czasu to jest inny teleskop jeśli chodzi o kontrast. Widać to na każdym obiekcie, od Księżyca (czerń cieni kraterów, czerń odcięcia tarczy, widoki powierzchni tylko w świetle popielatym), przez planety (mniejsza poświata wokół tarczy, nasycenie kolorów na Jowiszu i Saturnie) aż do gwiazd podwójnych (mniejsza poświata wokół gwiazd, czerń tła). Zgaduję, że przeskok ze zwykłego pryzmatu Baadera na ten BBHS nie byłby aż tak spektakularny. Ale raczej wszyscy są zgodni, że ten BBHS jest przynajmniej coś tam lepszy, więc kupiłem od razu ten, w nadziei, że do kątówki w tym teleskopie nie będę wracał już nigdy.
  8. Mam tak samo przy obecnych obserwacjach Jowisza. Teraz on jest tak jasny (-2.9 mag), że przy źrenicy w okolicy 0.5 mm obraz jest dla mnie wciąż prześwietlony. Dopiero jak obraz się przyciemni przy mniejszej źrenicy, pojawiają się dodatkowe szczegóły, planeta przestaje być jasnym plackiem i pojawia się wrażenie trójwymiarowości. Dodatkowo obraz staje się większy i łatwiej mi wypatrzyć detal. Kiedyś na takie okazje kupiłem zmienny filtr polaryzacyjny (ES), ale jak dla mnie on całkowicie rozwala kontrast obrazu. Dlatego jasność obrazu reguluję przede wszystkim powiększeniem. Czasem używam filtr czerwony LongPass 610 nm do Księżyca w dużej fazie, Wenus i Merkurego, bo wtedy obraz przyciemnia się przez wycięcie krótszych fal bardziej podatnych na seeing, co daje stabilniejszy obraz a kontrast nawet wzrasta. W przypadku Jowisza to sprawdza się jednak słabo, bo wolę mniej stabilnie ale nie wszystko na czerwono. Saturn jest ciemniejszy niż Jowisz (teraz ponad dwadzieścia razy) i wg mnie dlatego o wiele łatwiej o jego trójwymiarowość, bo można go prześwietlić tylko w zupełnie "nieplanetarnych źrenicach". Myślę, że to także popiera tezę o jasności i trójwymiarowości obrazu planet.
  9. @oicam, pierwszy post porusza też kwestie obecności wizuala na Forum, więc jak dla mnie powyższe wypowiedzi są całkowicie w temacie, pomimo słabego związku z tytułem wątku. Niech to będzie też wątek o wizualu w ogóle. Jak ten temat przeważy, poprosimy Admina o przeniesienie takich postów do osobnego wątku.
  10. Sezon na Jowisza w pełni, a tu prawie nic o wizualnych obserwacjach tej pięknej planety, dlatego zakładam wątek w nadziei, że ktoś jeszcze wspomoże. Miejmy nadzieję, że największy wpływ na wizualną posuchę ma marna pogoda, a nie postępujące obumieranie wizuala na Forum. Tu brawa dla @Milena Niemczyk za osobny wątek o Jowiszu, w którym nie chcę mieszać. Mi poszczęściło się w nocy z piątku na sobotę i mimo że z roboty dotarłem dopiero po północy, dotrwałem do tranzytu Io nad ranem. Wcześniej nie było czasu rozstawić Newtona, więc obserwowałem EDkiem 80 i też było super. A były to obserwacje nietypowe, bo ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem okularu Takahashi TOE 2.5 mm, który w EDkowiej światłosile f/7.5 daje źrenicę tylko 1/3 mm (okular kupiony do f/5 -> książkowa „najmniejsza sensowna źrenica” 0.5 mm). No i w takiej źrenicy tranzyt Io widziałem najwyraźniej. Przy wejściu na tarczę był pięknie widoczny cień i słabiej sam Io. Podczas przesuwania się Io w kierunku środka tarczy Jowisza widok samego księżyca stawał się coraz mniej kontrastowy, aż do całkowitego utopienia się w blaskach planety, ale cień był pięknie widoczny cały czas. Smaczku dodawało bliskie sąsiedztwo WCP, która była jednak blada i bez wyraźnych szczegółów. Za to w porywach lepszego seeingu pokazywały się piękne kłaczki w północnym pasie równikowym. Tranzyt zaczął się gdzieś koło czwartej i wtedy Jowisz niestety stracił już połowę swojej wysokości nad horyzontem. Seeing był jednak dobry, bo spokojnie dało się rozdzielać Alnitaka i Rigela, które też były na podobnej wysokości. Tej nocy TOE 2.5 kilka razy porównywałem do Pentaxa XW 3.5 (źrenica 0.47 mm) i Takahashi Abbe 4 (źrenica 0.53 mm) i za każdym razem w TOE widziałem najwięcej szczegółów. Kontrast w TOE i powiększenie 3D świetnie sprawdza się także na gwiazdach podwójnych. Tak też już oglądałem „Śnieżkę” NGC 7662 i "Mrugającą" NGC 6826. Jakiś tydzień wcześniej robiłem podobne testowanie okularów, ale wtedy Jowisz był wysoko a seeing dopisywał. Po raz pierwszy „ever” w moim Małym EDKu widziałem tym TOE piękne kręciołki w WCP, wyraźnie ciemniejsze centrum w środku i „owiewkę” równikowego pasa południowego nad WCP. Tak że od teraz w ogóle nie przejmuję się „minimalną sensowną źrenicą wyjściową = 0.5 mm” i z przekonaniem będę schodził niżej, bo podczas dwóch ostatnich obserwacji dwa razy było warto. Dlatego też zachęcam do odważnego testowania możliwości swoich sprzętów i miejscówek. Pomyślcie też o skrobnięciu paru słów dla wsparcia wizualnej części Forum. I na koniec serdeczna prośba: Zanim ktoś znowu rozpęta gównoburzę dobijając wizual na Forum przez pisanie o wyobraźni i mętach w oczach, koniecznie niech najpierw sam spróbuje poobserwować wymienione obiekty podobnym sprzętem i w podobnych warunkach, i opisze, jak te obiekty widział czy nie widział. Tu dodaję, że używany Mały EDek jest dodatkowo wyczerniony, ma wyflokowany i przedłużony odrośnik oraz jest wyposażony w kątówkę pryzmatyczną BBHS.
  11. Pewnie że udźwignie ! Tylko jak bardzo to dzwiganie będzie stabilne - oto jest pytanie. Może pokop w internetach co ludzie o tym piszą.
  12. Zgadzam się z @stratoglider co do Newtona, bo jest najbardziej uniwersalny na wieś. Dobre niebo to nie tylko planety. Tyle że do planet trzeba mu ogarnąć kolimację.
  13. W astroshopie w danych podają udźwig 5 kg. Tam jest też wersja ze statywem.
  14. Używam tego Oriona Monstera do APM 25x100 ED o wadze około 4 kg i jestem zadowolony. Kupiłem go bezpośrednio u Oriona Europe jakieś dwa lata temu. Te 4 kg daje się już wyważyć jedną z dwóch fabrycznych przeciwwag. Jest stabilnie. Żuraw na fabrycznym statywie bez rozkładania mieści się "na leżąco" w bagażniku Octavii. Ramię żurawia dla 4 kg wagi mogłoby być z 10 - 20 cm dłuższe dla większej wygody obserwacji w zenicie czy na leżaku, tyle że wtedy całość nie weszła by do bagażnika bez rozkładania. No i trzeba by zmniejszyć dopuszczalne obciążenie, więc pewnie stąd taki kompromis na długość ramienia. Fabryczna podpórka "L" była za krótka w pionie żeby wyważyć lornetę w osi elewacji, ale dało się to przerobić dokupując dłuższy profil i zatrudniając lokalnego tokarza.
  15. Obie Twoje propozycje to fajne teleskopy i cokolwiek byś nie wybrał, będzie to kolosalny postęp w porównaniu do tego co masz teraz. Newton ma większe możliwości i jest bardziej uniwersalny, ale wymaga więcej determinacji w rozstawianiu i trzeba umieć go kolimować. Schmidt-Cassegrain jest zgrabniutki i bezobsługowy, za to gorzej będzie sobie radził z bardziej rozległymi obiektami głębokiego nieba. Według mnie bezpieczniejszym wyborem jest Schmidt-Cassegrain, bo może jest mniej uniwersalny, ale nie ma ryzyka, że nie będzie się chciało taszczyć kilkudziesięciu kilogramów przed obserwacjami. Ale żeby nie było tak jednoznacznie, to taki drobny komentarzyk, że za cenę NexStara 8 mógłbyś mieć zgrabny refraktorek do szybkich obserwacji plus większego Newtona do poważniejszych sesji, tyle że trzeba by samodzielnie wyszukiwać obiekty. Ty i tylko Ty możesz wiedzieć jaka kombinacja zalet i wad każdej z opcji jest dla Ciebie najlepsza.
  16. Jak chcesz kolimować, to nie ten teleskop, bo to strata czasu, no chyba że chcesz się nauczyć robić samą kolimację. Twój teleskop ma lustro SFERYCZNE, które jako tako działa w długich Newtonach, ale i tak to są budżetowe wersje "na skróty". Sfera w f/4 to jak dla mnie jest czystym oszustwem. Prawdziwe Newtony mają lustra PARABOLICZNE i do oglądania Księżyca i planet tylko takie się nadają. Tym Twoim nigdy nie będziesz miał ostrego obrazu w większych powiększeniach, choćby kolimacja była idealna. Poczytaj o aberacji sferycznej.
  17. @norbus82, niebo i warunki macie takie, że każdy typ teleskopu może się u Was sprawdzić. W takim budżecie możecie już mieć fajny sprzęt, tylko musicie ustalić jakie są Wasze priorytety na liście apertura, uniwersalność, "bezobsługowość", mobilność. Może spróbujcie się podłączyć do jakiejś lokalnej grupy obserwacyjnej, żeby popatrzeć przez parę teleskopów i zobaczyć, jak ich możliwości, gabaryty i waga wyglądają w praktyce. Wśród próbowanych teleskopów koniecznie powinien być Newton na Dobsonie, najlepiej pewnie 10". Zobaczcie jakie to daje obrazy, jak się tym celuje i zapytajcie, jak wygląda jego kolimacja. Jak nie będziecie pewni co wybrać, możecie spróbować kupić coś używanego na giełdzie, bo wtedy jak się nie sprawdzi, odsprzedacie najwyżej z minimalną stratą i będzie znowu kasa na następną próbę.
  18. Różnica jasności w paśmie 8 nm i 1 nm będzie 8 razy, więc potrzeba folię ND5 rozjaśnić 8 razy. Jak zastąpimy ND5 folią ND3.8, będzie jaśniej 10^1.2 czyli około 16 razy. Zatem żeby było jaśniej 8 razy, trzeba by użyć podwójnej folii ND3.8.
  19. A czy to nie jest tak, że z tym kontrastem to można w wizualu przesadzić w tym sensie, że filtr robi się za ciemny ? Nie mogę znaleźć żadnych wizualnych porównań tego Lumicona OIII do takich astrofotograficznych OIII 7 nm. Może masz Oskar jakieś linki ?
  20. @norbus82, żeby coś doradzić to potrzebujemy wiedzieć: skąd będziesz obserwował, czy to jest balkon, taras, ogród czy łąka znajdź swoją miejscówkę na tej mapie, kliknij tam i napisz jaka wartość SQM jej odpowiada jakie obiekty Cię interesują, czy Układ Słoneczny, czy Głęboki Kosmos, a może też obserwacje ziemskie Zanim odpowiesz, najlepiej przeglądnij to zestawienie tematów dotyczących zakupu teleskopu. Może po takiej lekturze uda Ci się zrobić jakąś wstępną listę tego, co Ci się spodobało najbardziej. To pomogłoby zacząć dyskusję.
  21. Ten Zoomion Genesis 200 ma stosunek ogniskowej (800 mm) do apertury (200 mm) cztery, czyli stożek światła jest bardzo zbieżny. To czyni go bardzo wymagającym co do jakości okularów i dokładności ustawienia luster (kolimacja). Dlatego to nie jest dobry teleskop na początek przygody z astronomią. Jeśli masz opcję na wymianę na coś innego, to jest na pewno najlepsze wyjście. Szczerze mówiąc, to jest dobry teleskop tylko dla zapaleńców, których rajcuje własnoręczne szlifowanie luster. Przy tym teleskopie mają okazję poćwiczyć figuryzację lustra sferycznego na paraboliczne, bo przy takim stosunku ogniskowej do apertury lustro sferyczne jest totalnym nieporozumieniem. Jest u nas na Forum ten wątek, gdzie sprawa lustra sferycznego w tym Newtonie f/4 wypłynęła. Ludzie pisali o tym wyjątkowym teleskopie także na zagranicznym forum. Na nieszczęście dla początkujących, ten teleskop jest sprzedawany także w popularnym sklepie, który do tej pory uważałem za fachowy. Jak się nie wstydzą sprzedawać czegoś, co WIADOMO, że nie może dobrze działać, nawet z najlepszymi okularami i idealną kolimacją.
  22. Na raporcie z pomiaru musi być już podana długość użytego światła, tylko tego nie obejmuje fotka. I koniecznie data.
  23. Na zdjęciu jest numer fabryczny, więc wg mnie najbardziej martwi niechlujność fotki. Wybór przekroju nie jest chyba aż tak ważny, bo jest podane PV, czyli najgorszy przypadek dla całego obiektywu, a Strehl musi dotyczyć całego obiektywu. Test jest robiony najprawdopodobniej tylko kolorem czerwonym. Widziałem testy Zygo robione na 633 nm.
  24. Zrobiłem sobie małe zestawienie, jak kto nazywa te 150 mm: skywatcher.com: "Optical Diameter" teleskopy.pl: "Średnica obiektywu" deltaoptical.pl: "Apertura" astroshop.pl: "Apertura" Z tego widać, że sklepy luźno tłumaczą producenta, bo "optical diameter" to nie "aperture". A każdy pisze tak, żeby to jak najbardziej spektakularnie wyglądało dla klienta, z tym że SkyWatcher pilnuje, aby w razie czego nie przegrać w sądzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.