Skocz do zawartości

Mareg

Społeczność Astropolis
  • Postów

    989
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Mareg

  1. Panowie Wizualowcy, odpuśćmy wycieczki personalne i skupmy się na temacie. Inne fundamentalne sprawy, jak kolory i zatyczki, może zostawmy na inne wątki. Nasi koledzy astrofotografowie muszą mieć niezłą polewkę w tym wątku, bo u nich to "albo idealna kolimacja, albo śmierć" i nie ma za bardzo o czym dyskutować, a tu takie dymy. Ogarnijmy się i wrócmy do spokojnych, merytorycznych, koleżeńskich dyskusji.
  2. Do TAKIEGO teleskopu odpuść sobie tego zooma i powoli kompletuj porządne stałoogniskowe okulary, np. Morpheusy.
  3. Jak dla mnie to zrobiła się w tym wątku ciekawa pasożytnicza dyskusja o kolimacji, dlatego może warto by ją wydzielić do osobnego wątku. Jeśli nasi kochani Admini się z tym zgadzają, to bardzo proszę o odfiltrowanie kolimacyjnych postów. Na początek proponuję ten post @JSC, zaczynający się od epickiego "Newton to prosta konstrukcja od kowala", temat coś w stylu "Ponowne wałkowanie kolimacji". Pogoda na pewno pomoże w rozwijaniu dyskusji.
  4. @g0raj, znajdź na tej mapie swoją lokalizację, kliknij tam i napisz, jaka liczba jest w sekcji SQM, która pomoże nam oszacować na jakie DS-y masz szanse z pod domu. Najlepiej umów się na wspólne obserwacje z jakąś lokalną grupą i tam zobaczysz co, jak i przez co widać i jakie to ma gabaryty. W międzyczasie możemy tu sobie dyskutować, ale jak widzisz, pomysłów na pierwszy teleskop jest nie dużo mniej niż doradzających, więc ten wybór bardzo zależy od osobistych preferencji, których zdaje się Ty na razie za bardzo jeszcze nie masz. Dlatego tak bardzo pomogłyby Ci jakieś obserwacje zanim coś wybierzesz. Żeby jeszcze bardziej urozmaicić doradzanie, pozwolę sobie wrzucić kilka luźnych komentarzy do tego co zostało już tu napisane: Tak jak jestem fanem Newtonów, to na pierwszy teleskop nie poleciłbym 150/750, ponieważ: - to jest f/5 i dlatego będziesz potrzebował dobrych, czyli najczęściej droższych okularów; - f/5 do planetarnych powiększeń okulary muszą mieć dodatkowo krótką ogniskową; takie okulary są albo tańsze, mają małe pole i są bardzo niewygodne (orciaki), albo muszą być droższe; - do obserwacji US w większych powiększeniach pasuje ogarnąć kolimację Newtona, co dla jednych może być dobrą zabawą, a dla innych traumatycznym przeżyciem. Tak samo nie poleciłbym żadnego z tych tytułowych światłosilnych achromatów, bo one nie poradzą sobie dobrze z większymi powiększeniami potrzebnymi na US. W zależności od tego, co napiszesz nam na temat SQM pod Twoim domem, doradzałbym albo tego MAKa 127 + AZ5 na słabe niebo (mały i bezobsługowy), albo na lepsze niebo Newtona 8 cali na montażu Dobsona, jeśli masz go gdzie wystawić i przechowywać (większa apertura). Jak się już uczyć kolimować, to przynajmniej dla konkretniejszej apertury, która przydaje się także na US. I taki Dobson to f/6, co jest mniej wymagające dla jakości i kolimacji, i okularów. Obie opcje to są klasyczne teleskopy i nie powinieneś mieć problemu w znalezieniu ich na tutejszej giełdzie. Mam starszą wersję AZ5 z mikroruchami. Wieszam na nim SW 80/600 ED i po wymianie fabrycznego smaru jestem z AZ5 zadowolony. Osobiście nie wyobrażam sobie planetarnych obserwacji bez mikroruchów (lub napędu). Szukaczami na razie się nie przejmuj i skup się na teleskopie. I tak na początek każdy szukacz najczęściej ma więcej wad niż zalet, które potem często same znikają, w miarę nauki nieba i nabieranie doświadczenia w operowaniu teleskopem.
  5. Mareg

    Jowisz 2022

    Różnica w aperturze jest 25 %, taka sama światłosiła, więc nie spodziewałbym się przepaści w obrazach. Przy światłosile f/5 ten Angeleyes x5/3 nie ma lekko, więc ciekawe, czy daje radę. Przy słabym seeingu pewnie tak, ale przy lepszym ? Zdaje się, że to jest tak naprawdę focal extender z 4 soczewkami a nie klasyczny Barlow, więc prawdopodobnie bardziej wymagający co do jakości optyki. Może porównywałeś oba teleskopy na jakichś wyższych celach (Księżyc, Mars), bo tam łatwiej o lepszy seeing ? Czy oba teleskopy były podobnie dobrze skolimowane ? Bardzo ciekawe porównanie, cierpliwie czekam na ciąg dalszy.
  6. @KrisJot, gratulacje srebrnej warstwy a jeszcze bardziej odwagi i wytrwałości w dążeniu do celu ! Bardzo jestem ciekaw różnicy w obrazach względem aluminium a najbardziej to trwałości takiego lustra, ale to będzie wiadomo miejmy nadzieję nie wcześniej niż za 10 lat. Czy planujesz też lustro wtórne na srebrze ? Bo tylko wtedy będzie można coś powiedzieć na 100 % co daje srebro. Wykres transmisji toru optycznego ze srebrnym lustrem głównym i aluminiowym wtórnym będzie iloczynem wykresów dla srebra i aluminium, więc potencjalne zalety srebra zostaną częściowo utracone.
  7. U mnie na podkrakowskiej wsi w czasie zakrycia było widać Księżyc, ale przez grube cirusy. Jak wycelowałem Edka 80 w Księżyc, to waliło taką poświatą, że właściwie straciłem wszelkie nadzieje. Ale w akcie desperacji tuż przed zakryciem pobiegłem do domu po okular o najkrótszej ogniskowej jaką mam (2.4 mm) i najmniejszym polu (42*). Nie wiem na ile pomogło zawężenie pola widzenia do 10' a na ile cirusy odsłoniły Księżyc, ale w okularze pojawił się wyraźny ciapek tam gdzie miał być Uran. Niestety, samego "zniknięcia" ciapka nie widziałem, bo w te sekundy, kiedy on znikał, to ja nieszczęśliwie próbowałem lepiej wyostrzyć na Aristarchusie... Na wyjście Urana z poza tarczy Księżyca miałem już praktycznie pełne zachmurzenie. Teraz czy takie zakrycie jest trudno zobaczyć ? Podczas zakrycia Uran miał jasność 5.7 magnitudo, Księżyc -11.6, co daje różnicę jasności 17.3 mag, czyli stosunek jasności prawie siedem rzędów wielkości ( 17.3/2.5 ≈ 6.9 ). Ale to co się bardziej liczy w okularze, to jasność powierzchniowa. Średnice kątowe Księżyca i Urana miały 30.7' i 3.7", co daje stosunek pól ( 30.7 * 60 / 3.7 )^2 ≈ 250 000. Zatem jasność powierzchniowe Księżyca i Urana miały stosunek 10^6.9 / 250 000 ≈ 32, czyli około 3.8 magnitudo. Dokładne obliczenia z uwzględnieniem fazy Księżyca ≈ 94 % dały mi stosunek jasności powierzchniowych ≈36 i 3.9 magnitudo. Nie wydaje się to bardzo dużą różnicą jasności powierzchniowych i takie wrażenie odniosłem też patrząc w okular. Żałuję bardzo, że przez te cirrusy nie miałem czasu lepiej przyglądnąć się obrazom w okularze. Na pewno ktoś jeszcze widział lub focił to zakrycie/odkrycie, więc serdecznie zapraszam do napisania paru słów.
  8. Dla mnie największą zaletą szukacza kątowego jest to, że jego okular i okular teleskopu mogą być blisko siebie i bez wstawania z krzesła obserwacyjnego mogę przenosić oczy z jednego do drugiego. Aby nie zwariować przy odbiciach symetrycznych obrazów i map, używam szukaczy kątowych z widokiem ziemskim. A żeby przyspieszyć celowanie wstępne, obok takiego szukacza optycznego mam red-dota.
  9. U mnie też nic nie ma, o ile nie uruchomię Stellarium jak telefon ma już włączony dostęp do sieci. Wtedy w "Settings" -> "Advanced" można podkręcić zasięg i pojawia się mnóstwo obiektów z zewnętrznej bazy danych.
  10. Stellarium Plus na telefonie pokazuje mi, że to jest asteroida (10260) 1972 TC. Obecnie ma jakieś 15.5 mag.
  11. To ma być praca licencjacka z GRAFIKI, a nie próba stworzenia konkurencji dla naszych apek... Ankieta zajmuje 2 minuty...
  12. Znajdź Miracha, który jest najjaśniejszą gwiazda w okolicy i ma bardzo charakterystyczny pomarańczowawy kolor. Potem jedź od niego lornetką w stronę M31, tak jak pokazuje Ci Twoja mapa. Na ciemnym niebie nie ma szans, żebyś przegapił Andromedę jak będziesz miał ją w polu widzenia. Jak ją raz zobaczysz, następnym razem będzie dużo łatwiej. A jak nabierzesz wprawy, na Twoim niebie będziesz ją widział zerkaniem gołym okiem.
  13. Zoom Baadera to był mój pierwszy okular do EDka 80 i byłem z niego bardzo zadowolony, dopóki nie kupiłem pierwszego orciaka Baadera. Ten zoom kosztuje prawie dokładnie tyle co orciaki Baadera 6, 10, 18 i Plössl 32 mm razem i na te okulary go zamieniłem. Jak zależy Ci na wygodzie obserwacji albo na małej ilości klamotów, to ten zoom jest OK. Ale w EDku różnica w jakości obrazów z tego zooma i tych stałoogniskowych okularów jest jak dla mnie bardzo widoczna. Tak samo byłem zadowolony z używania w EDku Barlowa GSO ED, dopóki nie wsadziłem do niego Barlowa Tele Vue. Podobnie byłem zadowolony z kitowej kątówki lustrzanej, dopóki nie wsadziłem pryzmatyczną BBHS. Udany EDek 80 to jest (jak dla mnie) bardzo fajna optyka, którą można wykorzystać tylko jak reszta toru optycznego dotrzymuje kroku. Sam jestem zaskoczony co taki Mały EDek potrafi jak się go doceni i porządnie wyposaży.
  14. 31-go października obserwowałem Jowisza przy wyjątkowo dobrym seeingu. Było widać takie szczegóły, że pobiegłem po kartki i ołówek, i po raz pierwszy zrobiłem parę prowizorycznych szkiców i notatek. Nie nadaje się to do publicznego pokazania, dlatego pozwolę sobie wykorzystać piękne zdjęcie Jowisza zrobione w tym samym czasie do opisanie tego, co było widoczne w okularze. Bardzo dziękuję @zenon-priest za możliwość użycia tego zdjęcia. Zdjęcie obróciłem „do góry nogami”, żeby Jowisz był w takiej orientacji jak go widziałem w okularze i jak mam porobione "szkice". "Bladość" zdjęcia dobrze oddaje natężenie kolorów, które zapamiętałem. Obserwowałem Taurusem 300/1500 na platformie i XW 3.5 w wyciągu (x430, pole 10’). Jak seeing pozwalał, to do przyglądnięcia się szczegółom czasem podpierałem się TOE 2.5 (x600, pole 5’) . Górne (na zdjęciu) pociemnienie biegunowe było szarawe, z kilkoma wyraźnie ciemniejszymi pasami (zapisałem „5-6”), przedzielonymi jaśniejszymi obszarami. Te pasy zapamiętałem i zaznaczyłem jako bardziej wyraźne niż na zdjęciu. Natomiast nie widziałem tych białych trzech owali ponad Wielką Czerwoną Plamą. WCP była blado-pomarańczowa, w wyraźnie ciemniejszym środkiem, „owiewki” nad i pod plamą były bardzo wyraźne. Widziałem też te białe plamki po prawej stronie WCP, ale najczęściej jako jasny obszar o trójkątnym kształcie, z ciemnym obrysem. W porywach najlepszego seeingu pojawiały się lekkie przedziałki, tak że wiedziałam, że to nie jest jednorodny obszar. Pas poniżej WCP był postrzępiony na brzegach i miejscami na jego szerokości można było dostrzec dwie, trzy zmiany jasności. Bardzo wyraźnie był widoczny ten biały pas po prawej stronie WCP a nad nim to pociemnienie widoczne na zdjęciu. Jaśniejszy obszar równikowy był szarawy bez wyraźnej struktury, oprócz ułamka sekundy, kiedy to seeing jakby się zatrzymał i na tym pasie pokazała się bardzo wyraźna struktura. Byłem tym tak zaskoczony i nie przygotowany, że nie zapamiętałem żadnych szczegółów. Zdarzyło się to tylko raz, beż żadnej zapowiedzi i nic choćby trochę podobnego niestety już się nie powtórzyło. Owal na ciemnym pasie poniżej równika na „długości geograficznej WCP” zapamiętałem i narysowałem bardziej kontrastowy niż na zdjęciu. W środku był bielutki i bardziej się odcinał od otoczenia niż na zdjęciu. Sam pas był postrzępiony na brzegach i miał ciemniejsze obszary na dwóch odcinkach swojej długości i zapamiętałem go bardziej odcinający się od sąsiednich jaśniejszych obszarów. Kolor tego pasa był podobny jak na zdjęciu. Jasny obszar poniżej tego pasa nie miał żadnej wyraźnej struktury i nie widziałem tego cieniutkiego jasnobrązowego paseczka przez jego środek. Natomiast widziałem te ciemne plamki na brzegu „dolnego pociemnienia biegunowego”. Zapamiętałem je jako mniej liczne, ale bardziej kontrastowe. W ogóle ten obszar widziałem bardziej jako cienki pasek oddzielony jasnym obszarem od reszty pociemnienia biegunowego. To pociemnienie było szarawe, bez wyraźnej struktury, oprócz jednego białego owala, widocznego też na zdjęciu. W okularze ten owal wydawał się bardziej kontrastowy. To był zdecydowanie mój najlepszy Jowisz w tym sezonie. Byłem tak zaaferowany, że zapomniałem zapisywać czasów obserwacji. Z położenia WCP szacuję czas obserwacji na od 19:45 do 20:45. A potem seeing był chyba jeszcze lepszy przy wspaniałej przejrzystości, tak że w wyciągu siedział cały czas TOE 2.5 mm i w tę noc po raz pierwszy tym okularem wpatrywałem się w Epsilony, Mrugającą NGC 6828, Śnieżkę NGC 7662, Urana i Neptuna z ich księżycami. Ale najbardziej zafascynował mnie obraz dyfrakcyjny Wegi z tym okularem, przy takim seeingu i przejrzystości. Obraz był całkowicie monochromatyczny, żadnych kolorów, żadnej aberki atmosferycznej. Biel, czerń i bardzo wyraźne kontury pomiędzy nimi. Po raz pierwszy widziałem prążki dyfrakcyjne od obstrukcji centralnej tak wyraźne, tak cieniutkie i na tak czarnym tle. Obstrukcja jest sporo mniejsza niż apertura, więc te prążki były idealnymi okręgami i bez żadnych zafalowań. Z perspektywy czasu to jest chyba coś, co najbardziej było warto naszkicować. Dzięki logarytmicznej charakterystyce czułości oka takie obrazy wizualnie wyglądają inaczej niż na zdjęciach. Wpisuję to na samą górę listy planów na wyjątkowe warunki.
  15. Najlepiej popróbuj sam, bo optymalna jasność obrazów z folią ND5 to jest sprawa dość indywidualna. No i jest kompromis, bo przy przesłanianiu spada też zdolność rozdzielcza. Do prób możesz zrobić prowizoryczne przysłony zrobione np. z czarnego kartonu, żeby się przekonać, co Ci najbardziej odpowiada.
  16. Nie ma sprawy. Puszka z otworem 100 mm: APM25x100ED_can_diafragm_100mm_b1.stl Jakbyś wolał tak jak ja, jedną puszkę, a kilka przysłon, to tu jest przysłona 50 mm, do kompletu z tą 25 mm, wrzuconą wyżej: APM25x100ED_disc_diafragm_50mm_b1.stl Jakby było coś do korekcji, to pisz.
  17. Tak, jak dla mnie ŹW 2 mm do obecnego Jowisza to wciąż za dużo i wolę 1 mm z przysłoną 25 mm.
  18. Takie "ortho" w ogniskowej 6 mm miało by też większy ER, np. 5 mm w przypadku BCO 6 mm. 5 mm to dalej bardzo mało, ale aż 70 % więcej niż 3 mm...
  19. Pewnie zacząłbym od czegoś takiego: Przygotowujesz "stanowisko badawcze" ze sztuczną białą gwiazdą. Kalibrujesz posuw wyciągu względem obrotów gałki fokusera, np. jeden obrót = 1 mm przesuwu wyciągu. Zakładasz na gwiazdę filtr zielony i ogniskujesz. Zakładasz filtr czerwony i sprawdzasz, o ile musisz przesunąć wyciąg, żeby uzyskać najlepszy fokus. To jest miara aberki dla światła czerwonego. Znów zakładasz filtr zielony i ogniskujesz. Zakładasz filtr niebieski i sprawdzasz, o ile musisz przesunąć wyciąg, żeby uzyskać najlepszy fokus. To jest miara aberki dla światła niebieskiego. Taka bieda-procedura niestety nie powie Ci, czy bezwzględnie teleskop jest dobry czy zły pod względem aberacji chromatycznej i nadaje się tylko do porównywania teleskopów. Z rozrzutu optymalnych fokusów pewnie można też uszeregować teleskopy od tego z najmniejszą aberką do tego z największą.
  20. Ciekawe, czy AR-152s też pójdzie na giełdę ...
  21. Przy okazji dowiedziałem się, że są przynajmniej dwa rodzaje Solar Continuum, z całkiem odmienną transmisją w podczerwieni: Pomiary są stąd.
  22. Niestety na tym wykresie widać tylko, że ND5 ma transmisje bliską 0 w okolicy środka dziennej czułości oka 555 nm... Sporo więcej pokazuje taki wykres w skali logarytmicznej: Jest to "Figure IV" z publikacji "Experimental Reconstruction of Lomonosov's Discovery of Venus's Atmosphere with Antique Refractors During the 2012 Transit of Venus". Jak widać, w podczerwieni ND5 dla niektórych długości fali przepuszcza jakieś 100 razy więcej niż w okolicach maksimum czułości oka.
  23. Tu jest mała relacyjka z obserwacji trzech księżyców Urana w 12" na niebie około 20 mag/arcsec2. Titania, Ariel i Oberon mają około 14 mag, więc jest to jak najbardziej w wizualnym zasięgu naszych teleskopów. Nie jest to jakoś dużo ciemniej niż 13.7 Tritona, więc zachęcam do próbowania. Myślę, że jest jeszcze szansa na czwartego Umbriela z jego 14.7 mag, ale jak dotąd mi się jeszcze nie udało. Do takich celów pomagają większe powiększenia i "kontrastowa" optyka. No i oczywiście trzeba trafić na dobry seeing.
  24. @Wiesiek1952, bardzo sprytna, prosta konstrukcja. Jak już potwierdzi się, że nie winietuje i nie trzeba skracać, możesz rozważyć wyklejenie środka welurem samoprzylepnym. Zwłaszcza, jak masa całości nie jest krytyczna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.