Skocz do zawartości

Mareg

Społeczność Astropolis
  • Postów

    989
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Mareg

  1. Niestety ciężko zgadnąć, które złącze o takiej samej geometrii będzie lepsze na podstawie zdjęcia i "ilości metalu", bo tu liczy się bardzo materiał powierzchni styków i siła docisku. Porównując złącza A i B najlepiej po prostu przy nominalnym obciążeniu złącz zmierzyć spadek napięcia na nich i wybrać to z mniejszym spadkiem. Tak samo można posprawdzać jakość wszystkich łączeń w obwodzie i skupić się na walce z tymi najsłabszymi.
  2. Odkręcałem celę obiektywu w takim teleskopie i po zakręceniu wszystko było idealnie jak przedtem. Tam jest ciasny gwint, więc nie mogę sobie wyobrazić, żeby tu mogło pójść coś źle... Najlepiej zrób tak jak radzi @Piotr4d i zobaczysz. Jak się nie poprawi, na początku może dobrze byłoby wykluczyć, że problemem jest obiektyw. Możesz wtedy potrzebować zrobić wizualny test gwiazdowy, najlepiej chyba na sztucznej gwieździe. Ogniskowa krótka, więc nie trzeba bardzo długich dystansów, a byłbyś niezależny od pogody.
  3. @Paweł Sz., pliki z pierwszego postu to są pliki źródłowe (.scad), opisujące jak OpenSCAD ma zrobić pliki produkcyjne (.stl). Na samym początku plików .scad są zdefiniowane wymiary, które można sobie zmienić i wygenerować pliki .stl dla tych wymiarów. Jakbyś chciał drukować dokładnie takie wymiary jak ja, poniżej wrzucam pliki produkcyjne .stl. Jakbyś chciał jakieś inne wymiary, dawaj znać. APM25x100ED_disc_diafragm_25mm_b1.stl APM25x100ED_can_diafragm_50mm_b1.stl
  4. @Paweł Sz., przysłon 50 mm jeszcze nie testowałem na Słońcu. Ale wersja z ND5 jest już zrobiona i czeka na pogodę. Wymiary w plikach są parametryczne, więc wystarczy wpisać co Ci pasuje. Ja zdecydowałem się na 50 mm po próbach na Księżycu, planetach i podwójnych. Może to być też spowodowane moim astygmatyzmem: jak źrenica wyjściowa spada do 2 mm, to znacznie poprawia mi się ostrość widzenia na jasnych obiektach. Podczas dziennych obserwacji oko pewnie i tak nie rozszerza się dużo ponad 2 mm i jak zrobisz większą przysłonę, to oko prawdopodobnie i tak przytnie sobie źrenicę wyjściową.
  5. Dobry OIII będzie działał bardzo dobrze w aperturze 150 mm. Ja Lumicona OIII używam nawet w EDku 80/600 pod podmiejskim niebem. W większej aperturze oczywiście będzie tylko lepiej. A Veil w 12" koniecznie z OIII to jest dla mnie w ogóle najlepsze uzasadnienie posiadania i targania 12".
  6. Ja kolimator GSO kolimuję kręcąc nim w poluzowanej redukcji w wyciągu i patrzę jak plamka kręci coraz mniejsze kółeczka na lustrze głównym po kolejnej regulacji śrubek kolimatora. Przy kręceniu lekko dociskam kolimator do czoła redukcji tak, aby zachować prostopadłość. Tak samo przy każdym sprawdzaniu kolimacji teleskopu kręcę samym kolimatorem, aby sprawdzić jego własną kolimację. Nawet jak kolimacja kolimatora nie jest idealna, to kolimuję teleskop na środek kółeczek zataczanych przez plamkę przy kręceniu kolimatorem.
  7. Takie rozwiązanie jest wg mnie lepsze niż malowanie, ponieważ: taki bafl może i powinien przykrywać także obszar wokół lustra głównego, który jest w polu widzenia lustra wtórnego; łatwiej jest zrobić dokładnie kołowego bafla przykrywającego fazowanie LG niż dokładne malowanie. Mój drukowany bafl o aperturze 295 mm przykrywa także łapki lustra 300 mm. Ja mam ciągle założony czarny ortalionowy kapturek na gumce. Oprócz blokowania ewentualnego "tylnego światła", zabezpiecza on lustro główne przed kurzem i wilgocią, a we wnętrzu tuby znacznie redukuje prądy termiczne. Lustro wtórne mam wyczernione po bokach i zamalowane fazowanie. To malowanie jest poza polem widzenia teleskopu, więc nie musi być idealne. Nad lustrem wtórnym mam wyflokowany daszek o średnicy równej krótszej osi LW. Całe mocowanie LW jest w cieniu daszka i dzięki temu nie rozprasza światła w klatce górnej.
  8. Dużo też zależy od samych sprężyn. Jak są twarde i wywierają sporą siłę na śruby kolimacyjne, to kontrowanie może nie jest aż tak ważne. Tak jest w moim Taurusie 300/1500.
  9. Dla początkującego na pierwszy teleskop zdecydowanie najlepszy jest jakiś zestaw, tak żeby mógł zacząć obserwować bez żadnego kompletowania. A w tym wypadku to byłoby kompletowanie wszystkiego do gołej tuby...
  10. Wg mnie wystarczy ZGRUBNE oszacowanie żeby dojść do wniosku, że jeśli chodzi o rozmiary kątowe Jowisza z księżycami i zabudowań, to zdjęcie jest jak najbardziej możliwe. To czy odległość z której zdjęcie robiono wychodzi 1 km czy 5 km nie czyni zdjęcia możliwym do zrobienia albo niemożliwym. Nie za bardzo rozumiem tę walkę o wielką dokładność określenia tej odległości. Przecież nawet jak autor zdjęcia pomylił się i podał tę odległość błędnie, to nie znaczy, że zdjęcie jest nieprawdziwe.
  11. Gratulujemy zakupu i czekamy na relację z obserwacji nowym nabytkiem ! Osobiście też bardzo bym się ucieszył z porównania do tej cienkiej a popularnej folii Baadera...
  12. Wielkie dzięki Lechu za wszystkie Twoje cenne uwagi o filtrach do Jowisza, ale najbardziej za te na temat UHC !!! Wczoraj seeing był słabszy, więc wziąłem się za testowanie Małym EDkiem filtrów na Jowiszu. Był filtr czerwony 610 nm, żółty #12 i Lumicon UHC. Czerwony przy takim seeingu nie pomagał wcale, żółty trochę, ale za to UHC zmieniał całkowicie reguły gry. Bez filtra był dobrze widoczny tylko północny pas równikowy, południowy majaczył a wychodząca WCP była ledwo dostrzegalna. UHC to wszystko wyostrzył, ustabilizował i zaczęły pokazywać się pociemnienia biegunowe. Byłem w szoku. A Jowisza w "kolorze UHC" mój mózg bardzo dobrze odbiera, więc pewnie będę tak obserwował częściej, bo wyostrzenie szczegółów powierzchni jest niesamowite. Zaskoczyło mnie też relatywnie małe przyciemnienie Jowisza przez ten filtr. UHC testowałem z XW 3.5, Abbe 4, XW 5 (źrenice 0.47, 0.53, 0.67) i we wszystkich ilość szczegółów była podobna, a jasność obrazu przyjemna dla oka.
  13. Tu można sobie przeczytać dogłębne porównanie 12 kątówek, z porządnym wprowadzeniem do tematu. Moje bardzo zwięzłe podsumowanie rozległego podsumowania długiego artykułu, ze szczególnym uwzględnieniem obserwacji planetarnych: kątówki są "absolutnie krytycznym" elementem toru optycznego, zwłaszcza przy obserwacjach planetarnych z 12 testowanych kątówek najlepsze były pryzmaty Baadera T2 i 2" oraz lustro VERNONscope z ulepszoną powłoką srebrną na Księżycu różnice pomiędzy pryzmatami i lustrami były na granicy percepcji (mój komentarz: to jest sprzeczne z moimi doświadczeniami, ale porównywałem pryzmat Baadera T2 do zwykłej, kitowej kątówki SW) kątówki "absolutnie" wymagają termicznej aklimatyzacji, szczególnie lustra 2", które bez tego wprowadzają astygmatyzm nawet na osi; pryzmaty nie wykazują astygmatyzmu, ale bez aklimatyzacji obrazy są mniej ostre Ostatni punkt jest dla mnie całkowitą nowością. Tak jak bardzo dbam o aklimatyzację termiczną Newtona, z EDkiem zdarza mi się wybiegać prosto z domu od razu do planet, żeby pogoda nie uciekła.
  14. Np. w bino parka okularów 20 mm a "solo" okular 10 mm. Co do kątówek w Makach, to nie mam żadnego doświadczenia, więc nie pomogę. Mogę jedynie zgadywać, że skoro Maki mają dużą obstrukcję, to ich domeną nie jest kontrast, więc niekoniecznie kątówka BBHS odmieni całkowicie obserwacje.
  15. Bo w takim porównaniu, przy niedużych powiększeniach obserwacje dwuoczne raczej muszą wygrać. Ciekawsze wydaje mi się porównanie bino i jeden okular, który daje sporo WIĘKSZE powiększenie. Więc jest jeszcze szansa na znalezienie lepszej kątówki, bardziej pasującej do Twojego teleskopu ?. Ja zatrzymałem się na takiej, gdzie przynajmniej nie jestem pewien, czy jest jakakolwiek różnica między nią a "na wprost".
  16. Ostatnio coraz mniej przywiązuję uwagi do maksymalnego użytecznego powiększenia i po prostu skanuję powiększenie dla danego OBIEKTU i aktualnego STANU ATMOSFERY, szukając tego optymalnego. I dla MOJEGO EDka 80 mm to optymalne jest często sporo większe niż to "maksymalne użyteczne". Dla innej kombinacji warunki - apertura - światłosiła - obstrukcja - jakość obiektywu - kątówka - okulary - oczy + mózg obserwatora to optymalne powiększenie będzie inne, więc każdy musi sam testować swój sprzęt na swojej miejscówce.
  17. Wypowiadam się tylko na temat filtra który mam, polaryzacyjny regulowany 1-40% 2" Explore Scientific. Jak dla mnie taki filtr rujnuje kontrast przez podbicie jasności tła. Jakby był stały, z jednym szkłem, to MOŻE byłoby lepiej. Tyle, że teraz po zdobyciu troszkę więcej doświadczenia, uważam, że lepiej jest zamienić nadmiar światła na większy obraz niż go po prostu wyrzucać. A jak już wyrzucać, to z jakimś dodatkowym zyskiem przez użycie filtrów barwnych albo wąskopasmowych, które oprócz przyciemniania poprawiają obraz jeszcze w jakiś inny sposób. Świetnie opisał to w tym temacie @stratoglider.
  18. Tak, w EDku 80 mam ten pryzmat Baadera BBHS z przelotem 34 mm. Nigdy nie miałem innego pryzmatu i kupując ten kierowałem się testami dostępnymi w sieci. Zamienił on kitową kątówkę lustrzaną. Od tego czasu to jest inny teleskop jeśli chodzi o kontrast. Widać to na każdym obiekcie, od Księżyca (czerń cieni kraterów, czerń odcięcia tarczy, widoki powierzchni tylko w świetle popielatym), przez planety (mniejsza poświata wokół tarczy, nasycenie kolorów na Jowiszu i Saturnie) aż do gwiazd podwójnych (mniejsza poświata wokół gwiazd, czerń tła). Zgaduję, że przeskok ze zwykłego pryzmatu Baadera na ten BBHS nie byłby aż tak spektakularny. Ale raczej wszyscy są zgodni, że ten BBHS jest przynajmniej coś tam lepszy, więc kupiłem od razu ten, w nadziei, że do kątówki w tym teleskopie nie będę wracał już nigdy.
  19. Mam tak samo przy obecnych obserwacjach Jowisza. Teraz on jest tak jasny (-2.9 mag), że przy źrenicy w okolicy 0.5 mm obraz jest dla mnie wciąż prześwietlony. Dopiero jak obraz się przyciemni przy mniejszej źrenicy, pojawiają się dodatkowe szczegóły, planeta przestaje być jasnym plackiem i pojawia się wrażenie trójwymiarowości. Dodatkowo obraz staje się większy i łatwiej mi wypatrzyć detal. Kiedyś na takie okazje kupiłem zmienny filtr polaryzacyjny (ES), ale jak dla mnie on całkowicie rozwala kontrast obrazu. Dlatego jasność obrazu reguluję przede wszystkim powiększeniem. Czasem używam filtr czerwony LongPass 610 nm do Księżyca w dużej fazie, Wenus i Merkurego, bo wtedy obraz przyciemnia się przez wycięcie krótszych fal bardziej podatnych na seeing, co daje stabilniejszy obraz a kontrast nawet wzrasta. W przypadku Jowisza to sprawdza się jednak słabo, bo wolę mniej stabilnie ale nie wszystko na czerwono. Saturn jest ciemniejszy niż Jowisz (teraz ponad dwadzieścia razy) i wg mnie dlatego o wiele łatwiej o jego trójwymiarowość, bo można go prześwietlić tylko w zupełnie "nieplanetarnych źrenicach". Myślę, że to także popiera tezę o jasności i trójwymiarowości obrazu planet.
  20. @oicam, pierwszy post porusza też kwestie obecności wizuala na Forum, więc jak dla mnie powyższe wypowiedzi są całkowicie w temacie, pomimo słabego związku z tytułem wątku. Niech to będzie też wątek o wizualu w ogóle. Jak ten temat przeważy, poprosimy Admina o przeniesienie takich postów do osobnego wątku.
  21. Sezon na Jowisza w pełni, a tu prawie nic o wizualnych obserwacjach tej pięknej planety, dlatego zakładam wątek w nadziei, że ktoś jeszcze wspomoże. Miejmy nadzieję, że największy wpływ na wizualną posuchę ma marna pogoda, a nie postępujące obumieranie wizuala na Forum. Tu brawa dla @Milena Niemczyk za osobny wątek o Jowiszu, w którym nie chcę mieszać. Mi poszczęściło się w nocy z piątku na sobotę i mimo że z roboty dotarłem dopiero po północy, dotrwałem do tranzytu Io nad ranem. Wcześniej nie było czasu rozstawić Newtona, więc obserwowałem EDkiem 80 i też było super. A były to obserwacje nietypowe, bo ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem okularu Takahashi TOE 2.5 mm, który w EDkowiej światłosile f/7.5 daje źrenicę tylko 1/3 mm (okular kupiony do f/5 -> książkowa „najmniejsza sensowna źrenica” 0.5 mm). No i w takiej źrenicy tranzyt Io widziałem najwyraźniej. Przy wejściu na tarczę był pięknie widoczny cień i słabiej sam Io. Podczas przesuwania się Io w kierunku środka tarczy Jowisza widok samego księżyca stawał się coraz mniej kontrastowy, aż do całkowitego utopienia się w blaskach planety, ale cień był pięknie widoczny cały czas. Smaczku dodawało bliskie sąsiedztwo WCP, która była jednak blada i bez wyraźnych szczegółów. Za to w porywach lepszego seeingu pokazywały się piękne kłaczki w północnym pasie równikowym. Tranzyt zaczął się gdzieś koło czwartej i wtedy Jowisz niestety stracił już połowę swojej wysokości nad horyzontem. Seeing był jednak dobry, bo spokojnie dało się rozdzielać Alnitaka i Rigela, które też były na podobnej wysokości. Tej nocy TOE 2.5 kilka razy porównywałem do Pentaxa XW 3.5 (źrenica 0.47 mm) i Takahashi Abbe 4 (źrenica 0.53 mm) i za każdym razem w TOE widziałem najwięcej szczegółów. Kontrast w TOE i powiększenie 3D świetnie sprawdza się także na gwiazdach podwójnych. Tak też już oglądałem „Śnieżkę” NGC 7662 i "Mrugającą" NGC 6826. Jakiś tydzień wcześniej robiłem podobne testowanie okularów, ale wtedy Jowisz był wysoko a seeing dopisywał. Po raz pierwszy „ever” w moim Małym EDKu widziałem tym TOE piękne kręciołki w WCP, wyraźnie ciemniejsze centrum w środku i „owiewkę” równikowego pasa południowego nad WCP. Tak że od teraz w ogóle nie przejmuję się „minimalną sensowną źrenicą wyjściową = 0.5 mm” i z przekonaniem będę schodził niżej, bo podczas dwóch ostatnich obserwacji dwa razy było warto. Dlatego też zachęcam do odważnego testowania możliwości swoich sprzętów i miejscówek. Pomyślcie też o skrobnięciu paru słów dla wsparcia wizualnej części Forum. I na koniec serdeczna prośba: Zanim ktoś znowu rozpęta gównoburzę dobijając wizual na Forum przez pisanie o wyobraźni i mętach w oczach, koniecznie niech najpierw sam spróbuje poobserwować wymienione obiekty podobnym sprzętem i w podobnych warunkach, i opisze, jak te obiekty widział czy nie widział. Tu dodaję, że używany Mały EDek jest dodatkowo wyczerniony, ma wyflokowany i przedłużony odrośnik oraz jest wyposażony w kątówkę pryzmatyczną BBHS.
  22. Pewnie że udźwignie ! Tylko jak bardzo to dzwiganie będzie stabilne - oto jest pytanie. Może pokop w internetach co ludzie o tym piszą.
  23. Zgadzam się z @stratoglider co do Newtona, bo jest najbardziej uniwersalny na wieś. Dobre niebo to nie tylko planety. Tyle że do planet trzeba mu ogarnąć kolimację.
  24. W astroshopie w danych podają udźwig 5 kg. Tam jest też wersja ze statywem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.