Skocz do zawartości

Loki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 047
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Loki

  1. Zakładając, że fotografujesz w RAW-ach, ustawienie WB w aparacie ma wpływ tylko na podgląd RAW-a np. w LR. Akcja w Lightroomie, która powinna wyrównać WB polega na kliknięciu pipetą w takie miejsce zdjęcia, które powinno być naturalnie szare na finalnej fotografii. Bardzo często tak ustawiam balans bieli swoich zdjęć, często w ten sposób usuwałem zafarb sodówek na astrofotkach (przy mojej technice, która m.in. polegała na wywołaniu RAW-a do tiffa przed stackowaniem). Nie mam pojęcia czy pipetka zadziała na fotkę skrzywioną brakiem filtra, ale próba nie szczelba. Jeśli chcesz, podlinkuj dziennego raw-a, to się nim pobawię w LR i może coś wydumam.
  2. Chmury gazu mgławicy? A może po prostu przez ziemską atmosferę?
  3. Wygląda na to, że to ja chyba czegoś nie ogarniam Dzięki Mateusz i sorki chłopaki za zamieszanie.
  4. Ale fajne lodowisko w tym kraterze. Tylko czy to aby na pewno wodny lód?
  5. Mnie ciekawi, że przy (jakoby) powszechnym występowaniu wody w kosmosie i biorąc pod uwagę, że (jakoby) niegdyś na Marsie były rzeki, żaden z lądowników nie natknął się choć odrobinę lodu. Niby coś tam ma okresowo płynąć wg doniesień NASA. Gdzieś tam w terenach przybiegunowych jakoby wodę potwierdzono, ale mi się marzy fotka z powierzchni planety z jakąś bryłą lodu w polu widzenia kamery
  6. Ok, ale pytanie dalej pozostaje. Po co szarpać się na nowy sprzęt, gdy zasadniczy problem jest w obróbce? Żebyś mnie dobrze zrozumiał. Gówno mi do tego czy i co chcesz kupić. Twoja sprawa. Poddaję jednak powyższą myśl, bo może warto temat przemyśleć i być może inaczej zaplanować astrofotograficzny rozwój. Wiadomo, że optyka jest droga i dochodzenie do dobrego sprzętu drogą zakupu i odsprzedaży jest zdecydowanie droższe niż odłożenie w skarpetę i zakup raz a dobrze. Sęk w tym, że nawet gdybyś teraz w prezencie dostał Takahashi to i tak dupa, bo co z tego, że instrument dobry, skoro instrumentariusz kiepski? Może warto wyuczyć się fachu na tym co masz, w tym czasie pchać w skarpetę ile wlezie i potem kupić coś dobrego, co da super efekty. Podumaj.
  7. Szczerze mówiąc, to na Twoim miejscu nauczyłbym się obróbki i wycisnął maksa z tego co masz. Przecież gdyby na pokazanym zdjęciu poprawić kadrowanie, żeby nacisk szedł na mgławice, a nie na pas, zebrać więcej materiału i dobrze obrobić, to fota mogłaby wyjść zacna. Na cholerę Ci większy, cięższy, trudniejszy do prowadzenia i być może gorszy obiektyw, skoro obrabiać nie umiesz?
  8. Przeczytałem post kolegi i się zamyśliłem. Jaka to droga przez mękę zaczynać bez jakichkolwiek podstaw. "Od zera do astrofotografera :)" Komunikacja jak z obcą cywilizacją: ogniskowa, światłosiła, skala, guiding, rotacja pola, ustawienie na biegun, ISO, stackowanie, histogram, krzywe, poziomy, gradienty, to pewnie z 10% terminów, które trzeba nie tylko poznać, ale też zrozumieć. IMHO nie da się tak. To nawet nie zależy od worka pieniędzy, bo się tego nie da kupić. Trzeba wypracować. Rok intensywnej harówy to pewnie minimum.
  9. Loki

    Wykonanie klatki flat

    Szybciej, taniej, prościej byłoby wyczyścić matrycę... Bierz pod uwagę, że ten syf na matrycy nie poprawia rozdzielczości i sprawności układu. Tracisz informację, której żaden flat nie odzyska. A propos flatów, to jeszcze jedna zmienna ma znaczenie, szczególnie dla kolegów z DSLR. Mianowicie długość ekspozycji. Na gradienty zdjęcia ma wpływ także elektronika aparatu, która szczególnie daje znać o sobie przy długich ekspozycjach i podczas ciepłych nocy. Wraz z wzrostem czasu naświetlania, rośnie temperatura matrycy i towarzyszącej jej elektroniki. Trudno to będzie oddać nawet na najlepszej flatownicy, jeśli zdjęcia będą powstawać w innych warunkach oświetleniowych i na innych czasach. Między innymi z tego powodu szybko zarzuciłem prawdziwego flata na rzecz sztucznego. Sztuczny wszystko wyrówna. Nawet mgławicę, gdy nieumiejętnie zrobiony
  10. Klasa! Dla mnie ten obszar okazał się być piekielnie trudny, bo ciemny. Materiał zebrany, dobrych kilka godzin i nie udało się go obrobić, bo odstęp sygnał/szum był zbyt mały. Gratuluję efektu.
  11. To coś skopałeś bo obydwie foty mają solidne gradienty. Ale to wszystko do wyćwiczenia i nauczenia. Ból głowy może i kosztuje, ale kieszeń oszczędza.
  12. Dzięki. Trzymam kciuki za powodzenie operacji i przyszłe zdjęcia. Determinacji nie brakuje skoro wysłałeś sprzęt do modyfikacji. W fotkach potencjał jest, ale obydwa zdjęcia wymagają flata. Sztucznego lub prawdziwego.
  13. A ja z innej beczki. Tak się zastanawiam czy robiłeś jakąś astrofotkę przed modyfikacją matrycy tym aparatem? Jeśli tak, podrzuć linka. Ciekawym jak sobie w astro radzi ten aparat.
  14. Przecież gdyby to były zdjęcia chmur na Jowiszu, Wenus, czy Marsie to byś nie marudził. Ziemia też planetą jest i zjawiska w atmosferze ziemskiej są równie astronomiczne co w atmosferze Wenus
  15. Galeria faktycznie kuleje, chciałem pooglądać Darka zdjęcia i się nie udało. Mateusz ma rację i Darek ma rację Faktycznie dystorsja w obiektywie 14mm nie ułatwia sprawy, ale też jest obejście (Darek pisze jak) a po drugie to jest mały problem. Duży problem wszyscy znacie. Obróbka Stacki z 14mm spokojnie wystarczą do nauki. Albo się kolega wystraszy i ucieknie gdzie pieprz rośnie, albo da radę, a wtedy żadne problemy już go nie zatrzymają.
  16. Masz lustrzankę FF więc pewnie zdajesz sobie sprawę, że dobra optyka kosztuje. Tair może Cię tylko rozczarować, bo astrofotografia to chyba najbardziej optycznie wymagająca dziedzina fotografii. Tair wprawdzie tani, ale to i tak będą trzy stówy w błoto wyrzucone. Na Twoim miejscu zrobiłbym tak: - zacząć od zdjęć Drogi Mlecznej Samyangiem 14mm, jak się okaże, że nauka obróbki Ci niestraszna i chcesz więcej: - kupić jakiś mobilny montaż typu StarAdventurer i dalej ćwiczyć Samyangi. Będziesz mógł wydłużyć czasy i zacząć używać 85-tki. Szerokie kadry dobrze podane mogą powalać urokiem i wdziękiem, a są bardzo wymagające od strony obróbki. A jak się okaże, że dalej smakuje i chcesz jeszcze więcej... trzeba będzie skarpetę rozwiązać... Jeśli faktycznie wsiąkniesz w temat, kupisz poważny montaż, teleskop lub długi obiektyw, a mobilny montaż (w przeciwieństwie do EQ3-2) zawsze się przyda do szerokich kadrów.
  17. Jakie to dla nas ludzi typowe. Gdzie się nie wpakują, tam zaraz nasyfią... Niedługo na Marsie trudno będzie krok postawić, żeby się o jakiś ludzki złom nie zabić.
  18. Mam jeszcze pytanko. Pod koniec maja 2014 byłem na wczasach w Portugalii. 27-ego maja zaliczyłem astro nockę fotografując Mleczną Drogę. W trakcie sesji, nad południowym horyzontem czyli gdzieś nad Afryką widziałem bardzo odległy boli. Musiał być duży i bardzo jasny bo odległość szacuję na... nie śmiejcie się... blisko tysiąc kilometrów Pewnie się mylę, pewnie był trochę bliżej. Pojawił się bardzo, bardzo nisko nad horyzontem., którego linię wyznaczał Atlantyk. Z mojej perspektywy bolid leciał niemal równolegle do linii horyzontu i widać było jak przegrywa z grawitacją i schodzi coraz niżej. Widok jedyny w swoim rodzaju. Ponieważ meteory zapalają się na wysokości 80km a ja go widziałem od początku, oszacowałem odległość na nieco mniej niż 1 tys. km. Czy jest szansa gdzieś sprawdzić, czy w tym dniu stacje bolidowe coś zarejestrowały. Ktoś coś w ogóle nad Saharą jest w stanie zarejestrować? Kupiłbym sobie kamyczek, który widziałem, jeśli dotarł do ziemi i został odnaleziony...
  19. Jeszcze raz bardzo dziękuję. Prosimy o newsy meteorytowe w trakcie 2019 i oczywiście podsumowanie na koniec. Idę czytać drugą część
  20. Sęk w tym, że my unocnienia albo ugwiazdowienia potrzebujemy Ok. Zatem jak wynika z postów kolegów, co do zasady to liczba pogodnych nocy utrzymuje się na podobnym poziomie. Mogę się jednak założyć, że liczba nocy zdatnych astrofograficznie jest zdecydowanie mniejsza niż 30 lat temu a to za przyczyną samolotów. I nie chodzi o osławione chemtrailsy. Zastanawiam się, czy smuga kondensacyjna i spaliny nie tworzą zalążków kondensacji sprzyjającym powstawaniu chmur wysokich. Uważam (na zasadzie "'tak mi się wydaje"), że obecne obłożenie nieba samolotami wydatnie zmniejsza nam liczbę naprawdę czystych nocy, takich kiedy to klatka naświetlana 5 minut jest ciemnoszara a nie ruda, zabarwiona odbiciem sodówek na wysokich chmurach. Nie raz miałem tak, że na oko piękne niebo, ale astrofotograficznie była padlina, bo wokół gwiazd robiło się halo.
  21. To tylko kwestia czasu. Niestety. Ciekawe, czy jako pierwszy będzie pojedynczy przypadek lub coś na małą skalę, czy od razu "masowe wymieranie."
  22. Oooo. Kolego Snejk, bardzo Ci dziękuję za arcyciekawe podsumowanie. Jeszcze nie czytałem, a już piszę, ciesząc się, że taki fajny materiał ktoś zechciał sprokurować. Jeszcze raz dziękuję. W Nowym Roku życzę nam spektakularnych spadków ale bez kataklizmów i ofiar, a Tobie wszystkiego co najlepsze i fajnego kolejnego podsumowania
  23. Hm... śmiem wątpić. W astrofotografii na każdym kroku masz z tym problem. Jasne gwiazdy, jądro M31, trapez w M42, tylko kilka klasycznych przykładów. A dziennej fotografii, zawsze jeśli scena zawiera bardzo ciemne i bardzo jasne partie. Np. las i niebo prześwitujące przez drzewa. Okno w domu przy zdjęciach wnętrz można by pisać i pisać Dużo zdrówka w Nowym.
  24. Halo się nie dopatrzyłem, ale tło w lewej części zdjęcia jest pokryte czerwonymi plamami. Po prawej jest gładko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.