Skocz do zawartości

Piotrek Guzik

Moderator
  • Postów

    2 221
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Piotrek Guzik

  1. To ciekawa kometa. Widziałem ją 10 dni temu z Koskowej Góry, jako obiekt ledwie dostrzegalny w 33 cm teleskopie. Jej jasność oceniłem wtedy na 14.0 mag. Twoje zdjęcie wskazuje, że jej całkowita jasność jest na pewno znacznie większa, kometa jest jednak mocno rozmyta, przez co żeby ją dostrzec, trzeba będzie się wybrać pod ciemne niebo. Ona początkiem stycznia przejdzie 0.22 j.a. od Ziemi i na ciemnym niebie pewnie da się ją wtedy dostrzec w lornetce. Późniejszy los tej komety stoi pod znakiem zapytania, bo jest ona obiektem o bardzo małej jasności absolutnej i może nie przetrwać przejścia przez peryhelium (21 lutego 2018, w odległości 0.58 j.a. od Słońca).
  2. Jest też na arxiv: https://arxiv.org/pdf/1712.06552.pdf ogólnie rzecz biorąc, to mocno spekulatywny artykuł.
  3. Wziąwszy po uwagę poprzednie wybuchy tego obiektu oraz wybuchy komety 29P/Schwassmann-Wachmann można podejrzewać, że to co widzimy, to tylko rozchodząca się (z prędkością rzędu kilkuset metrów na sekundę) chmura pyłu. Ciekawie byłoby jednak przyjrzeć się temu obiektowi dokładniej jakimś dużym teleskopem ;).
  4. A, to Ty tam pewnie chodziłeś koło kapliczki... Myśleliśmy z Kraterem że to ktoś inny i dawaliśmy Ci sygnały czerwonymi latarkami :P.
  5. Wczoraj miałem okazję rzucić okiem na ten obiekt pod dość ciemnym niebem (Koskowa Góra). W 33 cm teleskopie kometa ta była widoczna jako słaby, niewielki, idealnie okrągły ale mocno skondensowany obiekt. Jasność komety 174P oceniłem na 14.0 mag, a jej średnicę na 0.5'.
  6. Ja wczoraj oglądałem Geminidy z Koskowej Góry. Warunki były całkiem dobre, a Geminidów leciało bardzo dużo. Nie zliczałem ich co prawda, ale widok był zbliżony do tego, co prezentują Perseidy około maksimum. Wystarczyło patrzeć w niebo kilka minut, aby dostrzec 5-10 meteorów, a bywały momenty, że w przeciągu kilku sekund widać ich było 3 - 5, a raz widziałem jednocześnie dwa lecące obok siebie. Bywały jednak też 2-3 minutowe przerwy. Większość meteorów była niezbyt jasna, choć trafiły się 2 o jasności zbliżonej do Syriusza. Sporą część zreszta pewnie przegapiłem, bo dużą część czasu spędziłem patrząc w okular teleskopu, w którym najczęściej znajdowała się planetoida 3200/Phaeton - ciało macierzyste Geminidów. Jego jasność oceniłem na 10.5 mag. Kiedy przechodził bardzo blisko jakiejś gwiazdy, jego ruch było widać po kilku sekundach. Swoją drogą, obserwacja na przemian Phaetona pędzącego przez przestrzeń kosmiczną i jego okruchów spalających się w naszej atmosferze to naprawdę niesamowite przeżycie :).
  7. Ta kometa naprawdę mocno pojaśniała w ostatnich tygodniach. Poprzedniej nocy na dość ciemnym niebie (Koskowa Góra) była doskonale widoczna w 33 cm teleskopie. Jej jasność oceniłem na 10.9 mag.
  8. Takich komet - Centaurów jest jeszcze kilka, m.in.: 39P, 165P i 166P.
  9. Wybuchy komet są słabo skorelowane z położeniem na orbicie, więc w tym sensie zjawisko nie jest specjalnie dziwne. Wybuchy komet często występują z dala od peryhelium (choćby spektakularny wybuch komety 17P/Holmes z 2007 roku). Co do dokładnej przyczyny wybuchów, to nie jest ona dokładnie znana, wiadomo tylko, że chodzi o gwałtowne uwolnienie dużej ilości gazów, które unoszą ze sobą pył. Co jakiś czas pojawiają się jakieś hipotezy sugerujące dlaczego tak się dzieje, ostatnio np. tu: http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0019103515005217. Ciężko mi się do tego odnosić, trzeba byłoby dobrze przeanalizować, co dokładnie zrobił autor.
  10. 174P/Echeclus to bardzo ciekawy obiekt. Oprócz tych dużych wybuchów (z lat 2005, 2011 i 2016) zdarzały mu się też mniejsze. Średnica 84 km jak na kometę to bardzo dużo :). Co ciekawe, w Układzie Słonecznym jest jeszcze co najmniej jeden obiekt, który jest podobny do Echeclusa, ale przebija go zmiennością - ten obiekt to kometa 29P/Schwassmann-Wachmann. Obydwie komety to tzw. centaury, czyli obiekty krążące między Jowiszem a Neptunem. Uważa się, że są to obiektu "migrujące" z pasa Kuipera do wewnętrznych części Układu Słonecznego, które za jakiś czas (setki tysięcy lub miliony lat) staną się "zwykłymi" kometami z rodziny Jowisza.
  11. Znalazłem jeszcze zdjęcie światła zodiakalnego z 1 września tego roku (też z Przełęczy Beskid). Parametry te same (30s, 18mm, f/3.5), tylko ISO 3200. Z tego, co pamiętam, to zdjęcia zrobione było tuż po zakończeniu nocy astronomicznej (Słońce jakieś 17 stopni pod horyzontem).
  12. No pewnie że tak :). Poniżej cztery zdjęcia, wszystkie zrobione Nikonem D5200 na nieruchomym statywie; ekspozycja 30s, ISO1600, Nikkor 18-55 mm, ogniskowa 18 mm, f/3.5. Zdjęcia robione w noc z olbrzymim airglow, stąd te zielonkawe, niejednorodne smugi. Zdjęcia robione ze znajdującej się kilka km na południe od Lipowca Przełęczy Beskid nad Czeremchą, ale w Lipowcu południowe niebo jest takie samo. Gołym okiem poza kierunkiem północnym (Krosno, Rzeszów) i północno-zachodnim (Kraków), ciężko dostrzec jakąkolwiek łunę (przynajmniej w drugiej połowie nocy), a i te które widać na północnej części nieba są niespecjalnie uciążliwe. E: SE: SSW: SW:
  13. To jest bardzo fajna miejscówka. Trzeba się tylko przygotować na to, że w przejrzyste noce widać łunę od odległego o 150 km w linii prostej Krakowa . Na zdjęciu Kraków jest dokładnie pod lewą częścią Korony Północnej.
  14. Akurat to, że jest to pierwsza taka planetoida nie jest wielkim problemem jeśli chodzi o jej długoterminową trasę w przestrzeni. Problemem jest to, że nie znamy z odpowiednio dużą dokładnością ruchów własnych gwiazd, nawet w stosunkowo niewielkiej odległości od nas (nie mówiąc już o tych, które są daleko stąd) i dlatego nie jesteśmy w stanie dokładnie policzyć, jak będą one wpływać na ruch tego obiektu.
  15. No właśnie maksimum jasności wypadło dokładnie 18 października (czyli w dniu odkrycia). Z naszych obserwacji z Gemini North wynika, że jasności z JPL są nieznacznie niższe od tych które 1I/'Oumuamua miał w okolicy maksimum swojej rotacyjnej krzywej zmian blasku.
  16. Masz na myśli orbitę wokół środka galaktyki?
  17. W dniu odkrycia to chyba 19.8 miał maksymalnie. Sprawdziłem za to teraz odległość w momencie odkrycia i było to tylko 0.2 j.a., czyli całkiem blisko.
  18. Ten obiekt porusza się po hiperboli, czyli nigdy nie "zawinie elipsy" (przynajmniej jeśli rozpatrujemy jego ruch względem Słońca). 1I/'Oumuamua jest "międzygwiazdowym włóczęgą". Błąka się między gwiazdami, które zmieniają jego kierunek ruchu, zwykle nieznacznie, bo zwykle mija gwiazdy w dużej odległości. Jeśli jednak trafi w pobliże jakiejś gwiazdy (tak jak trafił w pobliże Słońca), to kierunek jego ruchu ulega całkiem dużej zmianie.
  19. Modele wskazują, że takich obiektów przez Układ Słoneczny przelatuje całkiem sporo. Te oszacowania o jednym obiekcie na rok dotyczyły możliwości wykrywania takich obiektów w przeglądzie LSST, który ma dopiero wystartować za dwa lata. Według tych samych oszacowań, w PANSTARRS powinien wykrywać takie obiekty średnio raz na pięć lat. 1I/'Oumuamua udało się wykryć w najczulszym pod tym względem przeglądzie - PANSTARRS a i to tylko dzięki temu, że przeleciał on blisko Ziemi (mniej niż 0.4 AU podczas odkrycia).
  20. Ten obiekt - 1I/'Oumuamua (znak ' jest w tej nazwie ważny) jest wyjątkowy. Planetoid o nietypowym kształcie czy składzie jest sporo. To natomiast to jedna jedyna planetoida (wśród setek tysięcy, albo i więcej wszystkich znanych planetoid), która przyleciała do nas z innego układu planetarnego. Zdecydowanie zasługuje to na oddzielny wątek.
  21. Ekscentryczność orbity (albo inaczej - mimośród) jest nie do końca dobrym wyznacznikiem w tej kwestii, bo zależy bardzo mocno od odległości peryhelium. Tym, co pokazuje natychmiast, że mamy do czynienia z obiektem międzygwiazdowym jest jego prędkość, którą miał względem nas gdy był bardzo daleko od Słońca. Ta prędkość to aż 26km/s.
  22. To jest wyjątkowo ciekawy obiekt. Dziwi mnie, że tak o nim cicho na forum. Za jakiś czas na pewno o nim tutaj trochę napiszę - na UJ dostaliśmy pod koniec października sporo czasu na 8m teleskopie Gemini North na badanie tego obiektu i teraz siedzimy dniami o nocami analizując wyniki i przygotowując publikację.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.