Skocz do zawartości

Piotrek Guzik

Moderator
  • Postów

    2 221
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Piotrek Guzik

  1. Libmar, To jest streszczenie referatu z konferencji, więc pełniejszej wersji od tej nie ma.
  2. No właśnie. A to jest jakaś agroturystyka?
  3. Byłeś może tam na tej polanie na górze? Da się tam dojechać osobówką? Kiedyś zajechałem tam w nocy, ale był tam jakiś szlaban i przeniosłem się w inne miejsce. Innym razem dotarłem tam nocą na piechotę od strony Mszany, ale drogą leśną, więc bez dojazdu osobówką.
  4. W drugiej połowie roku to się zmieni. Będziemy mieć: C/2017 S3 (PANSTARRS) - jeśli się wcześniej nie rozsypie w pył (bo jest mała), to na przełomie lipca i sierpnia będzie mieć przez krótki czas około 7 mag, choć na ciemnym niebie będzie wtedy nisko nad horyzontem 21P/Giacobini-Zinner - cały sierpień i wrzesień ładny lornetkowy obiekt, wysoko nad horyzontem, w maksimum blasku może być nieco jaśniejsza od 7 mag 46P/Wirtanen - w grudniu powinna być poza miastem bez wielkiego trudu widoczna gołym okiem, w maksimum blasku powinna być jaśniejsza od 4 mag a oprócz tego jeszcze 2 komety (38P/Stephan-Oterma i 64P/Swift-Gehrels) powinny jesienią osiągnąć jasność około 9 - 10 mag.
  5. Nareszcie zbliża się dość jasna kometa - 21P/Giacobini-Zinner. Do Słońca wraca ona co około 6.5 roku, a w peryhelium zbliża się ona do niego na około 1 j.a. i jest wtedy ładnym, skondensowanym obiektem. W tym roku warunki do jej obserwacji będą wyśmienite. Teraz świeci ona w Łabędziu i ma około 13mag (wczoraj z Koskowej góry widziałem ją w 33 cm teleskopie, a jej jasność oceniłem na 13.4mag , przy średnicy głowy równej 1'). Choć na razie jest jeszcze słaba, to bardzo szybko jaśnieje podczas lipcowego nowiu powinna mieć już około 10mag . Będzie wtedy świecić w Cefeuszu. Miesiąc później znajdziemy ją w Kasjopei. Poza miastem będzie ją wtedy widać w lornetkach, bo jej jasność powinna sięgać 8mag . Później będzie się poruszać coraz szybciej i w kilka tygodniu przemierzy Żyrafę i Woźnicę, a w połowie września znajdziemy ją już w Bliźniętach. Początkiem września może być nawet nieco jaśniejsza od 7mag . W kolejnych tygodniach będzie słabnąć, wędrując dalej na południe i po raz ostatni z Polski zobaczymy ją pewnie początkiem listopada, kiedy będzie już świecić w południowej części Wielkiego Psa, jako obiekt o jasności około 10mag . Dla mnie ta kometa jest wyjątkowa, bo była to trzecia kometa w moim życiu i pierwsza, która nie była widoczna gołym okiem (wcześniejsze dwie, to były wielkie komety C/1996 B2 (Hyakutake) i C/1995 O1 (Hale-Bopp)). Znalazłem ją w październiku 1998, korzystając ze świeżo zbudowanego 15 cm teleskopu. Teleskop był jeszcze na tyle "świeży", że tak naprawdę to była sama tuba optyczna ;). Informację o komecie znalazłem w Almanachu Astronomicznym Tomasza Ściężora, jednak niestety na mapce zaznaczona była trasa komety począwszy od daty późniejszej o kilkanaście dni. Dane z efemerydy ekstrapolowałem na wcześniejszą datę i pozycję komety wrysowałem w stary (skseorwany i zafoliowany) Atlas Nieba Gwiaździstego (Dobrzyckiego). Tak więc miałem mapkę z gwiazdami do 6mag, z zaznaczoną przybliżoną pozycją komety o jasności około 9mag - 10mag i 15 cm tubę optyczną z 19 mm okularem dającym pole widzenia nieco większe od 1 stopnia, opartą o krzesło ;). Pomimo przeciwności losu kometę udało mi sie odnaleźć w dwa czy trzy październikowe wieczory. Pisząc o tej komecie warto też dodać, że jest ona ciałem macierzystym bardzo ciekawego roju meteorów - Drakonidów. Rój ten bywa bardzo aktywny - w 1933 i 1946 roku dał deszcze, podczas których notowano po kilka meteorów na sekundę. Ostatni większy wybuch tego roju nastąpił (o ile mnie pamięć nie myli) w 2011 roku. W przeciwieństwie do Leonidów, czy Perseidów, Drakonidy są powolne i czerwone - i takie też były w 2011 roku. Wtedy ZHRy sięgały 200 lub 300 jednak jasny Księżyc sprawił że wizualnie było widać znacznie mniej meteorów. Bieżący powrót komety 21P/Giacobini-Zinner jest najbardziej korzystnym powrotem od 1959 roku. Tak się składa, że największe zbliżenie do Ziemi wypadnie w tym roku w dniu peryhelium, a sama kometa będzie się wtedy znajdować 0,39 j.a. od naszej planety.
  6. Słuchajcie - właśnie przeglądając mapy LP na https://www.lightpollutionmap.info zorientowałem się, że po 2015 roku szklarnia w Bogatyni z roku na rok produkuje coraz mniej zanieczyszczenia świetlnego i w tym roku było go ponad 10-krotnie mniej niż w 2015 roku. Czy ktoś tu wie, co tam się wydarzyło? Czytałem gdzieś parę tygodni temu, że firma trzyma się dobrze i że planuje rozbudowę tych szklarni, więc wygląda na to, że chyba zrobili tam coś bardzo rozsądnego, skoro firma prężnie działa, a mimo to udało im się kilkunastokrotnie zmniejszyć generowane przez szklarnie LP.
  7. No to ja jestem drugim głosem i na dodatek tam studiowałem.
  8. Ja z Krakowa jestem zadowolony. Co do tematów, którymi się tu zajmują, to jest ich dość dużo - największe są chyba grupki zajmujące się radioastronomią oraz astrofizyką wysokich energii. Mamy też mały zespół dedykowany kometom i planetoidom, co dla mnie akurat jest wielkim atutem ;).
  9. Myślę, że to kwestia warunków atmosferycznych. W dawnych czasach, kiedy obserwowałem niebo w każdą pogodną noc z południowego brzegu Krosna zdarzało mi się w bezksiężycowe noce widzieć w zenicie gwiazdy o jasności 7.0 - 7.2 mag. Tyle, że tak było tylko w niektóre, przejrzyste noce. Zwykle w bezksiężycowe noce, po północy miałem zasięg około 6.5 mag. Bywały jednak (bardzo rzadko) i takie noce, kiedy gołym okiem z trudem widziałem gwiazdy o jasności 5.5 mag.
  10. Piotrek Guzik

    Alpha Leonis

    Na dość ciemnym niebie widać ją w 33 cm teleskopie. Myślę, że i w mniejszym sprzęcie byłaby szansa.
  11. Zasięgu gołego oka dokładnie nie wyznaczałem. Na pewno był znacznie lepszy od 6.6mag, bo świecącą w głowie Smoka gwiazdę o tej jasności widziałem bez problemu. Zasięg gołego oka nie jest jednak dobrym wyznacznikiem tego, jak dobre jest niebo, bo mocno zależy on od obserwatora (od jego doświadczenia, jakości wzroku, poziomy wypoczęcia itp.). Dwie osoby stojące obok siebie często mają zasięg gołego oka różniący się 1mag, a czasem nawet więcej. Co do Koskowej Góry, to rzeczywiście jest tam w blisko szczytu Polana z masztem. My jednak obserwowaliśmy z miejsca położonego kilkadziesiąt metrów niżej, na północ od tego masztu. Na Koskowej Górze SQM-L zwykle pokazuje 21.0 mag/"2 - 21.2 mag/"2. Na mapie LP, którą linkował astrokarol miejsce z którego obserwujemy ma wyliczoną jasność nieba równą 21.32 mag/"2. Ta mapa pokazuje modelową (teoretyczną) jasność nieba. W praktyce niebo jest zwykle trochę jaśniejsze (co wynika głównie z tego, że naturalna jasność nieba jest często wyższa od założonej w tym modelu 22 mag/"2).
  12. Ostatniej nocy (23/24 marca 2018) po północy wybrałem się z Jurkiem (Kraterem) na Koskową Górę. Przejrzystość nieba pozostawiała trochę do życzenia, jednak SQM-L po skierowaniu w stronę zenitu pokazał 21.5 mag/"2 (!!!). Początkowo obawiałem się, że to problem z SQM-Lem, bo takie wskazania widziałem do tej pory tylko w Beskidzie Niskim i Bieszczadach, jednak SQM-L Jurka potrwierdził mój pomiar (dokładnie rzecz biorąc, tak jak zwykle pokazał o 0.05 więcej niż mój). Tak ciemne niebo w zenicie było prawdopodobnie spowodowane bardzo niskim poziomem naturalnej jasności nieba. Tej nocy postanowiłem poświęcić trochę czasu galaktyce M 101 i jej towarzyszkom. Galaktyka była niemal w zenicie, a że niebo było tam naprawdę ciemne, to wyglądała niesamowicie. Delikatne ramiona spiralne poprzedzielane ciemniejszymi obszarami były widoczne natychmiast i w powiększeniu 114x wypełniały dużą część pola widzenia. W ramionach spiralnych widać było wiele zgrubień, wśród których udało mi się zidentyfikować: NGC 5450/5447, NGC 5455, NGC 5458, NGC 5461 i NGC 5462. Najjaśniejsze z nich - NGC 5450/5447 było wyraźnie niejednorodne i miało kształt zbliżony do trójkąta. Także NGC 5461 i NGC 5462 wydawały się być niejednorodne. W powiększeniu 182x galaktykę musiałem oglądać "w częściach". W bezpośrednim sąsiedztwie M 101 udało mi się też namierzyć kilka słabszych galaktyk: NGC 5422 - wyraźna ale niezbyt jasna, nieduża, zwarta, spłaszczona NGC 5443 - wyraźna, spłaszczona, miałem też wrażenie, że jest lekko "wygięta" NGC 5471 - słaba, okrągła, blisko jednego z ramion M 101 NGC 5473 - jasna, zwarta, malutka, z jaśniejszym centrum NGC 5474 - jasna, mocno asymetryczna - nieduże, okrągłe jądro znajdowało się na jej brzegu NGC 5475 - mała, dość jasna, wrzecionowata z bardzo jasnym centrum NGC 5485 - bardzo jasna, z jasnym centrum i dość duża NGC 5486 - blisko NGC 5485, ale dużo słabsza, o małej jasności powierzchniowej i tylko nieznacznie mniejsza od NGC 5485 Później rzuciliśmy okiem na kilka jasnych, ładnych obiektów - M 13, M 51, M 82, NGC 4565. Nie mogło też zabraknąć komet: C/2016 N6 (PANSTARRS) - nieduża, zwarta, okrągła, widoczna natychmiast (jasność oceniłem na 11.9mag, a średnicę głowy na 1.2') C/2015 O1 (PANSTARRS) - słaba, ale umiarkowanie skondensowana (jasność oceniłem na 13.1mag, a średnicę głowy na 1') C/2016 M1 (PANSTARRS) - dość duża, umiarkowanie skondensowana (jasność oceniłem na 11.3mag, a średnicę głowy na około 2') Przez parę chwil towarzyszyło nam pohukiwanie sowy uszatej. Obserwacje skończylismy tuż przed świtem i w Krakowie byliśmy około 5:00.
  13. Wczoraj Merkury był z Krakowa bardzo słabo widoczny gołym okiem. Dziś niebo wygląda lepiej niż wczoraj, więc i z Merkurym będzie pewnie nieco łatwiej, zwłaszcza że dziś będzie on świecić też troszeczkę wyżej.
  14. Aż mnie coś w środku zabolało jak zobaczyłem Wasze zdjęcia. Będziecie mieć mnie na sumieniu, jak będziecie więcej takich materiałów tu zamieszczać :P.
  15. A ja ją widziałem poprzedniej nocy (6 lutego) z Kraterem na ciemnym niebie w Trzonowie kilkadziesiąt km na północ od Krakowa, gdzie SQM-L pokazywał 21.25 mag/"2. Tak jak napisał Dark kometa jest naprawdę fajna. W 33 cm teleskopie rzucała się w oczy i była niezbyt dużym, zwartym i dość jasnym obiektem (jej jasność oceniłem na 8.7 mag). W tym samym czasie było ją też widać (choć całkiem słabo) w lornetce 10x50.
  16. Cieszy tym bardziej, że zrobiłem to zupełnie "z marszu" Tak, z tym Lovejoy'em to "literówka". Obydwie komety były atrakcyjne, ale miały kompletnie różne warkocze. Kurcze, no to teraz pozostaje tylko pisanie "standardowych" proposali. Gdybym znał wcześniej nagrodę, to może bardziej bym się postarał :P.
  17. Spróbuję zgadnąć: 1 - C/2011 L4 (PANSTARRS) 2 - C/2012 S1 (ISON) 3 - C/2015 V2 (Johnson) 4 - C/2012 X1 (LINEAR) 5 - 252P/LINEAR 6 - C/2012 K1 (PANSTARRS) 7 - C/2013 R1 (Lovejoy) 8 - C/2014 E2 (Jacques) 9 - C/2017 E4 (Lovejoy) 10 - 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak 11 - C/2013 US10 (Catalina) 12 - C/2013 R1 (Lovejoy) 13 - C/2014 S2 (PANSTARRS)
  18. Nie ma opcji, żeby tak wyglądała planetoida - gwiazda jest z naszego punktu widzenia obiektem punktowym (mowa oczywiście o sprzęcie amatorskim), dlatego na jej tle niczego nie zarejestrujemy.
  19. Lidletką raczej ciężko będzie ją dostrzec. W idealnych warunkach będzie to zapewne możliwe, ale na pewno trudne i będzie wymagało bardzo dokładnej mapki, doskonałej adaptacji wzroku do ciemności i czasu.
  20. No tak, zapomniałem dopisać, że w teleskopie ruch było widać w przeciągu kilku minut.
  21. Widziałem tę kometę ostatniej nocy z Kraterem z ciemnego miejsca na południu świętokrzyskiego (SQM-L: 21.27). Jest rzeczywiście dużym i rozmytym obiektem. W 33 cm teleskopie oceniłem ją niemal dokładnie tak jak Ty, Darku, średnicę głowy oceniłem na 6', a jasność na 9.8 mag. Widziałem ją też (choć słabo) w lornetce 10x50, jako obiekt o jasności około 9.5 mag i średnicy około 8'. W teleskopie miała zauważalnie "łezkowaty" kształt, z wydłużeniem w kącie pozycyjnym około 80 stopni.
  22. Ta kometa na ciemnym niebie jest naprawdę interesującym obiektem. Widziałem ją ostatniej nocy z Kraterem z Trzonowa koło Książa Wielkiego - jednej z najciemniejszych miejscówek w szeroko pojętej okolicy Krakowa. Warunki były świetne - SQM-L pokazywał 21.27 mag/"2. W pierwszej chwili kometa była widoczna dość słabo, ale to było niedługo jeszcze bez adaptacji wzroku do ciemności. Później z każdą chwilą kometę było widać coraz wyraźniej. Jej głowa miała średnicę około 3', ale po dłuższej obserwacji okazało się, że widać też mocno nieregularny warkocz. Blisko głowy wydawał się być rozdwojony, z jedną częścią w kącie pozycyjnym około 130 stopni, a drugą około 100 stopni. dalej od głowy widoczne było zerkaniem bardzo słabe i mocno nieregularne pojaśnienie nieba z grubsza w kącie pozycyjnym około 100 stopni, z nieco jaśniejszym, szerokim, łukowatym fragmentem około 10' od głowy komety. Momentami zdawało mi się, że te niejednorodne pojaśnienia nieba sięgają 20' od głowy komety, lub nawet nieco dalej. Jasność głowy komety oceniłem na 11.2mag.
  23. No, GFS daje sporą nadzieję na niezłą nockę z piątku na sobotę (i z soboty na niedzielę też).
  24. Ale deliberase pisze, że przyjeżdża z Gdańska i światłami się nie martwi. Jeśli będą dobre warunki atmosferyczne, to niebo będzie tam duuuuużo lepsze niż w Gdańsku. Co do smogu, to najmocniej jest on odczuwalny w pobliżu źródeł światła. Zdarza się, że w "smogowe" noce nawet przeniesienie się o 100 metrów robi różnicę.
  25. Połączyłem wszystkie 3 wątki dotyczące tego zjawiska - tak chyba będzie lepiej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.