Ale któryś z nich miał oszukaną ogniskową czy to kwestia AFOV?
--
Osobiście jakiejś wielkiej astro-wtopy nie zaliczyłem, bo mało było spontanicznych zakupów, ale gdybym miał wymienić coś na czym się zdecydowanie zawiodłem, to był to Nagler T4 22mm.
Wielka renoma producenta i całej serii okularów 820 powodowała, że oczekiwania były spore. Niestety okazało się że:
- w szybkich achromacie krzywizna pola (którą posiada seria T4), w połączeniu z krzywizną pola obiektywu dały bardzo słaby efekt. Ostre było może środkowe 30% pola, a potem coraz większe placki,
- w newtonie f/5 już znacznie lepiej, ostro z 50%, potem powolny spadek ostrości, ale oczekiwania były o wieeeele większe,
- wrażliwość na nieosiowe patrzenie (kolejna kiepska cecha serii T4 i wszystkich wcześniejszych Naglerów), która powodowała że ruchoma muszla oczna to nie tyle był fajny bajer, co mus - im dalej wysunięta tym mniej zanikającego obrazu, ale też tym mniejsze wrażenie "przebywania w kosmosie".
Naglera T4 22 mm zamieniłem na -> T5 20 mm, który okazał się pod każdym względem lepszy:
- obraz płaski jak stół w Newtonie, w 80/400 tylko lekka krzywizna pola od obiektywu (dla mnie akceptowalna)
- mega komfortowy w obserwacji - żadnego zanikania obrazu, żadnych problemów z parowaniem (w porównaniu z innymi okularami z ER = 12 mm)
- i do tego znacznie lżejszy.