Skocz do zawartości

Marek_N

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 015
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marek_N

  1. Polecam https://telescopius.com/ Podajesz: - ogniskową, - aperturę, - rozmiar matrycy, - rozdzielczość. A program rewanżuje się: - polem widzenia, - skalą, - limitem dyfrakcyjnym obiektywu.... A wszystko zwizualizowane na sferycznej mapie nieba
  2. Ogniskowa jest taka sama niezależne od użytego rozmiaru matrycy. Zależnie od użytego rozmiaru matrycy przy takiej samej ogniskowej zmienia się pole widzenia.... Do obliczeń przyjąłeś format APS-C używany przez Canona 1,6x (22,2 x 14,8mm), w pierwszym poście sugerujesz, że masz matryce APS-C w formacie Nikona / Pentaxa / Sony 1,5x (23,5 x 15,7mm), która przy ogniskowej 500mm da Ci pole widzenia: 2,69o x 1,79o, odpowiadające ogniskowej ~750mm dla formatu FF
  3. Jeszcze przed chwilą na wschód od Krakowa latały tuż koło siebie dwie cysterny: - Boeing KC-135T Stratotanker, - McDonnell Douglas KC-10A Extender. Tego drugiego obejrzałem sobie przez lornetkę. Nawet trafiło się jedno tankowanie, ale akurat na przeciwległej prostej (gdzieś nad Tarnowem), więc nie było to super efektowne.
  4. Fajnie że Ci się chce Dobra, jak już były pochwały to pora na resztę.... 1. Skoro chcesz sprawdzać wydajność warstw AR, to rejestruj / oglądaj światło odbite. 2. Odbicia w świetle przechodzącym będą się tworzyć na nieskończenie wiele sposobów, ale zarejestrować jesteś w stanie tylko te I-rzędu (dokładnie to: odbicie odbicia), czyli tyle refleksów ile jest granic ośrodków. 3. Duszki w obserwacjach to nie tylko sprawka warstw AR ale również braku wyczernienia - tulejek, gwintów, krawędzi soczewek, przysłony / diafragmy. 4. Użycie punktowego źródła światła (choć ma pewną zaletę) powoduje, że poza refleksami łapiesz wszystkie pyłki na soczewkach. Użyj światła rozproszonego - modyfikator typu parasolka, soft-box czy jakaś mleczna nakładka na źródło światła. 5. Od takiej dokumentacji fotograficznej (dość luźnej w interpretacji) to już lepiej żebyś na oko określił ilość, intensywność i kolor odbić. Ja to robię tak. Mam referencyjne filtry fotograficzne i dokonuje oceny intensywności odbicia pod lampką halogenową z odbłyśnikiem Filtry: - bez żadnych warstw - 4,2% - odbicie białe (żarnik razi, odbłyśnik bardzo jasny) - King - z dwustronnie pojedynczą - 1,3% - jasny, wypłowiały kolor - zwykły Heliopan, Marumi Redhancer - z prostą MC ~0,7% (w piku* - szacunkowo) - mniej intensywny ale nasycony kolor - Heliopan SH-PMC - trochę lepsza MC ~0,5% (w piku* - szacunkowo) - jeszcze mniej intensywny, nasycony kolor (w żarniku widać zwoje, odbłyśnik dość blady) - Hoya HMC Są jeszcze bardziej zaawansowane warstwy ale chyba już nikt nie nakłada ich na filtry: - z zaawansowaną MC ~0,25% - bardzo mało intensywny w kolorze fioletowym, zielonym lub bordowym I potem porównuje to do okularu czy obiektywu który oglądam pod lampką. Np. Spojrzałem na obiektyw szukacza (BK7 - F2) i widać trzy odbicia: - lekko intensywne ~0,7% zielone - prosta warstwa MC ~0,7% na BK7 - mało intensywne ~0,25% bezbarwne odbicie - sklejone soczewki - lekko intensywne ~0,7% prawie bezbarwne - pojedyncza MgF2 na F2 (?) * - proste warstwy MC mają taką charakterystykę: Lokalny pik / dolinka w kolorze zielonym - tutaj 500 nm - 0,7% odbicia. Ale dużo odbijają także skraje pasma - niebieskie i czerwone. I teraz w zależności na jaką długość fali jest optymalizowana warstwa, to odbicie ma kolor: - dla 550 nm - chłodny zielony (bo jest w odbiciu jest więcej niebieskiego) - dla 500 nm - ciepły zielony (bo jest w odbiciu jest więcej czerwieni) Oczywiście całkowite odbicie trzeba by przemnożyć przez czułość naszych oczu - sporo liczenia, a wynik i tak subiektywny, więc lepiej zostawić te przybliżone lokalne minimum, jako wsp. odbicia warstwy.
  5. Nie, element dyfrakcyjny DO nie ma zastępować fluorytu - tylko likwidować jego największy problem - czyli niski wsp. załamania. Element DO znajduje zastosowanie w amatorskich tele-obiektywach, które dzięki temu mogą być krótkie i mieć przyzwoitą korekcją CA. PS. Póki będą nabywcy na obiektywy / refraktory za 30-100 koła, póty będą obiektywy z fluorytem, bo nikt nie będzie podcinał gałęzi na której siedzi
  6. Gdyby szkło fluorytowe (np. FPL-53) było tak samo dobre jak kryształ fluorytu, to pewnie nikt by sobie nie zaprzątał głowy tym drugim - które jest jednak znacznie droższe w produkcji. Z drugiej strony, myśle że wizualna różnica bierze się również stąd, że mimo wszystko wersje APO ze szkłem, są "ekonomiczne" - czyli nie poświęca się tyle czasu na szlifowanie, na korygowanie ułożenia elementów w celi itp. Trochę jak dawne achromaty, które są wyraźnie lepsze optycznie od współczesnych, a tu i tu mamy ten sam układ BK7 - F2. A pisze również dlatego, że często widzę pomyłki w temacie kryształ (CaF2) - szkło (np. FPL53). Choćby ostatnio na Optyczne.pl przy premierze obiektywu Nikkor 400mm (za 70 tys zł), który zawiera dwa elementy fluorytowe (nie wiem czy to nie pierwszy Nikkor z fluorytem), a pan redaktor pisze, że to "szkło fluorytowe" - dopiero oryginalna ENG nota prasowa wspomina o fluorycie. Co ciekawe dostawcą surowca jest zapewne wielki konkurent - czyli Canon.
  7. Kryształ fluorytu jest produktem laboratoryjnym / hodowlanym. Szkło fluorytowe jest produktem hutniczym. Naturalnie występującego fluorytu nie wykorzystuje się do tworzenia soczewek. Maja zbyt wiele wtrąceń. Szkło fluorytowe od razu po zastygnięciu krystalizuje (w układzie regularnym) dlatego jest takie trudne w późniejszej obróbce. W odróżnieniu od innych gatunków szkła, które są substancjami bezpostaciowymi, czyli nie posiadającymi uporządkowanej budowy wewnętrznej.
  8. Tak, ale problem jest w tym, że te małe trussy na dobsonie sa dużo bardziej wrażliwe na wyważenie - a ponieważ waga dolnej klatki jest stała, wiec nie za wiele można wsadzić do górnej. Przesuniecie środka ciężkości większymi płozami, pewnie nie wiele by poszerzyło te wagowe widełki, a jedynie przesunęły ich zakres. Zauważ, że w linkowanym teleskopie jest Swan 33mm + red dot i to pewnie max co można tam wsadzić. Zresztą @Mateusz F jest na forum, więc może nam przybliżyć założenia projektowe tego małego trussa Tak, czasu masz mało, ale jeśli wycieczki pod południowe niebo, to Twój stały punkt programu, to warto taki teleskopik zorganizować sobie na zaś Jak masz dobre okulary i filtry mgławicowe to weź chociaż SW 80/400 czy Bressera 100/460. Oba bez problemu rozbiją na gwiazdki Omege Centauri, czego lornetka 15x70 nie da rady zrobić. Tak samo pokażą znacznie lepiej masę innych obiektów gdzie potrzeba większego powiększenia niż 15x. Że o komforcie obserwacji nie wspomnę PS. A sprawdzałeś co pod koniec marca widać z Filipin?
  9. Generalnie nie buduje się małych (poniżej 10") trussowych dobsonów, z tego względu że dolna klatka wraz z lustrem nie jest w stanie zrównoważyć ciężaru górnej. Trzeba dodawać albo przeciwwagę, albo kombinować z rozwiązaniami ograniczającymi ruch, typu guma (Taurusy 270mm) czy jakieś sznurki (jak w tym co pokazujesz). A w końcu zamiast przeciwwagi lepiej mieć cięższe (bo większe) lustro, a sznurki-gumki są upierdliwe (swojego Taurusa przerobiłem dodając przeciwagę). Więc jak napisałem powyżej - nikt nie robi tak małych trusów na dobsonie, bo więcej z tym kłopotu niż pożytku.. Najmniejszy znany mi truss-dobson, spod dobrej ręki to 235mm f/6 chłopaków z Andrychowa. W skrócie - 12 kg, po złożeniu ma rozmiar 40cm x 40cm x 40cm. Ponieważ to f/6 więc można używać Erfli (typu Scopos 33mm), zamiast 1 kg okularów typu ES 30mm czy N31. https://astromaniak.pl/viewtopic.php?f=5&t=53484&hilit=235mm Problem tylko taki, że chłopaki budują te teleskopy dla siebie - więc może być problem z ich zakupem PS. Teleskop od Niemca sobie odpuść (nawet fokusera nie ma). Na wyjazd polecam na razie kupić achromat 120mm f/5 + statyw foto + montaż typu AZT6. Małe, stosunkowo lekkie i łatwo przenośne.
  10. Tak, stoi w Forcie Skała. Niestety nie trafiłem na pogodną noc, więc tyle co porobiłem kilka panoram w OA UJ. Kiedyś była strona www opisująca historię i rekonstrukcję teleskopu Grubb'a i montażu z napędem grawitacyjnym. Nie mogę jej teraz znaleźć, ale napisz do Sebastiana Kurowskiego (na FB), ktory brał udział w jego rekonstrukcji i bodajże był też autorem strony.
  11. Tak wygląda sprzęt do prowadzenia badań naukowych - drogi, ciężki, masywny i niezawodny. To nie mobilna zabawka amatora - hobbysty, który przez większość czasu sobie przy nim majsterkuje, bo i tak nie ma pogody. Warto zajrzeć do jakiegoś obserwatorium astronomicznego - choćby krakowskiego na Bielanach (choć to już takie troszkę muzeum), bo jest tam znacznie bardziej wyjątkowy refraktor: - https://www.facebook.com/krakow.dzien.i.noc/photos/723707128147055 Panorama 360 więc można się porozglądać
  12. Ci Astropolisianie mają fajne filterki do wizuala, które rzadko bywają w testach: @astrokarol - 1000 Oaksy (UHC i OIII) @Robson_g - Omega DGM NPB Może skuszą się na pomiary
  13. @lkosz Zalinkowałem Ci stronę meteomodel. Zmień sobie "sumę opadów" na np. "liczba dni z dob. sumą opadu > 1.0 mm" (kapuśniaczek) i np. "> 20 mm" (czyli już konkretniejsza ulewa) i zacznie Ci się rozjaśniać
  14. Nie ma tu jakiejś jednolitej zgodności naukowej. Na pewno wzrosła ilość ludzi na ziemi (m.in. zamieszkujących tereny uprzednio unikane) i ilość stacji meteo itp. Dlatego przy poważnych opracowaniach często znajduje się informacja typu: - incompleteness of historical data can lead to significant underreporting in the past Kolejna rzecz że nie tyle ważna jest ilość zjawisk, co energia jaką ze sobą niosą. Sztorm nie równy sztormowi ani huragan - huraganowi. Nie wiem skąd masz te dane. Aktywnych stacji meteo jest w Polsce grubo ponad 100. Stepowienie w Polsce nie jest procesem naturalnym tylko efektem gospodarki za czasów PRL, związanej z osuszaniem terenów rolnych pod uprawy. Patrząc na sumy opadów na meteomodel.pl dla Poznania - to lata 2018-2020 były stosunkowo suche (jak i dla całej Polski), po stosunkowo deszczowej wcześniejszej dekadzie. Rok 2021 był już pod względem opadów "średni". I widać też, że taki scenariusz się cyklicznie powtarza. -- Ja to nazywam "nauką medialną" - czyli formą przekazywania informacji w oparciu o badania naukowe, ale wybieranie z nich tylko tych fragmentów, pasujących do pewnej założonej tezy. Często mającej na celu szukanie jakiejś sensacji, albo wytłumaczenia kolejnych podwyżek.
  15. Produkt sie przygotowuje do sprzedaży - jeśli problem to "pierdołka", to się go usuwa szybko przed sprzedażą, żeby w ogóle nie było tematu. W przeciwnym razie jest obawa, że się problemu nie usunie, a sprzedający stwierdzi, że było ok i sobie sam zepsułeś. Kupiłeś sprawne - ma być sprawne! -- A co do walizki, to przegięcie że jest zrobiona z kartonu udającego blachę. I za to sklepy chcą 300 zł??
  16. Po Twoich zdjęciach uszkodzeń walizki i braku jej zdjęć sprzed wysyłki, sytuacja raczej się wyjaśnia na Twoją korzyść.
  17. @zbignieww A możesz pokazać wszystkie zdjęcia sprzedawanego przedmiotu, które przed transakcją otrzymałeś od @Kirien ? Bo w wątku na giełdzie są tylko 3 i na żadnym z nich nie ma pokazanej walizki. Zazwyczaj pokazuje się na zdjęciach towar gotowy do wysyłki - czyli m.in. spakowany do tej walizki, a nie na montażu. Poza tym jeśli przedmiot na czas transportu nie został należycie spakowany (np. coś w walizce miało luz, lub wystawało poza jej obrys) to jest to wina wysyłającego. Z wgniecenia w kartonowym pudle nikt by nie robił problemu - ale ta walizka ma jednak wartość sama w sobie. Jaka wspólna gra? Na razie tylko Zbigniew stracił. Kirien ma kasę i nic go więcej nie interesuje. Założył tylko szybko wątek wg zasady - wina tego drugiego. A już pisanie w pierwszym poście rzeczy typu: "Nie mam gwarancji, że ktos sobie nie podmienił np. celi z mojego edka i wyciagu a odsyla mi sprzet skladak" to już w ogóle cios poniżej pasa, jakaś dramatyczna próba odsunięcia podejrzenia od siebie.... Póki panowie będą rozmawiać na argumenty, to jestem za zostawieniem wątku otwartego.
  18. Pewnie sklep chce jeszcze chwile poobracać tą kasą zanim ją zwróci. Produkt jest pełnowartościowy. Nikt nie obiecywał że w takim ekonomicznym obiektywie, w astrofotografii jeden z rogów nie okaże się odrobinkę słabszy. Tak podchodząc do tematu to trzeba by "zareklamować 100%" obiektywów bo maja komę, winietę, aberracje, a AF się czasami myli. Rady @komprez i @Krzysztof z Bagien bardzo cenne, ale obiektyw trzeba było zwracać drogą internetową. Goście w sklepie machnęli by ręką na te kropki, o ile w ogóle by się o nich dowiedzieli.... Bo oni tak działają w tego typu sklepikach. Próba gromadnego wywarcia presji na kupującym. Najbardziej rozbawiło mnie jak kupowałem (odbierałem zamówienie) filtr polaryzacyjny w Foto-plusie. Ponieważ filtr był z trochę wyższej półki, a przy opisie produktu nie był napisany czas gwarancji, to rozmowa wyglądała tak: - gwarancja na rok czy dwa? - na filtry nie ma gwarancji - jak to nie ma gwarancji? - bo tam nie ma sie co zepsuć - aha, bardzo ciekawe. Pytam, bo na forum na dpreview ludzie się skarżą że te Hoye lubią się rozpaść na dwie części. Chwila konsternacji. Ale już z pomocą leci sprzedawca nr 2, który do tej pory zajmował się czymś innym. - bo wie pan, tam w tym filtrze jest taka sprężynka - sprężynka?? - tak, sprężynka! I teraz jest tak, że jak sie Panu ten filtr rozpadnie na dwie części, to musi pan znaleźć tą sprężynkę. Bo bez sprężynki gwarancji nie uznamy!! Patrze na kolesia - poker fejs - on chyba serio w to wierzył. Wniosek - gwarancja jest ale nigdy jej nie uznamy! Filtr na szczęście się nie rozpadł, ale to pokazuje jak się próbuje urabiać klienta od samego początku.
  19. Dobra rada - odbieraj osobiście, zwracaj przesyłkowo. W tym drugim przypadku co najwyżej sprawdzą czy w pudełku jest obiektyw, a nie cegła. Kropkami, które nie zeszły pod gruszką i mikrofibrą na sucho się nie przejmuj. To pewnie jedna ze "sztuczek" których uczą sprzedawców w takich sklepach.
  20. Najlepiej gdyby Oskar założył temat po zakończeniu transakcji, a nie teraz. Czyli: produkt okazał się "felerny" ale: a. sklep przyznał się do błędu - zwrócił koszt zakupu i przesyłki, lub b. sklep idzie w zaparte i nie chce przyjąć zwrotu i oddać kasy. Choć jeśli produkt był sprzedawany jako nowy to rozumiem rozczarowanie, bo w takim przypadku ta obniżona cena pewnie nawet nie odzwierciedla stanu urządzenia.
  21. Tak całkiem serio to tego typu wyprzedaże, służą często czyszczeniu magazynów ze zwrotów. Niestety trzeba brać pod uwagę, że sprzęt może nosić ślady leżenia na ekspozycji czy użytkowania. PS. ustawowo koszt przesyłki też zostanie zwrócony.
  22. Obiektyw może mieć różna korekcję / rozdzielczość przy odległościach "makro" i "nieskończoność"
  23. Pal licho halo, ale fajnie pokazane jaką potężną różnice robi 60% mocniejszy sygnał. Taka ciekawostka dla osób używających filtrów, które słabo wypadły w testach - ale wg wrażeń ich właścicieli - działają poprawnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.