Skocz do zawartości

szuu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 644
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez szuu

  1. już zacząłem się bać... ...ale mnie uspokoiłeś masz rację, że wynalazki gogla (i innych) na które dzisiaj zwracamy uwagę, siłą rzeczy nie są już żadnymi nowościami - właśnie dlatego że je znamy i są tak popularne że nie mogliśmy ich nie zauważyć. no i ten samochód samo-chodzący. jak już pisałem w innym wątku, jest to przykład że "cywilna" technologia robi dla prawdziwej przyszłej kolonizacji kosmosu więcej niż nasze dzisiejsze zabawkowe rakietki, stacje i "podróże" kosmiczne na odległość 0,002 AU. pamiętajcie - najpierw budujemy na marsie miasta i centra handlowe (z macdonaldem) a dopiero potem wysyłamy tam ludzi! nigdy odwrotnie!
  2. za późno bo teraz my tutaj wchodząc na tę stronę forum pokazujemy googlowi, że interesuje nas grzybica. im częściej, tym bardziej grzybica jest dla nas ważna więc w ten sposób możemy się grzybicą "zarazić" i ten temat będzie się pojawiać częściej w reklamach, które widzimy w sieci grzybica grzybica grzybica grzybica grzybica grzybica grzybica grzybica grzybica grzybica grzybica grzybica grzybica grzybica
  3. a może ktoś z was ma telefon z androidem? to też Google, i jest to chyba pierwszy w historii przypadek gdy darmowy otwarty system zdobył większość na rynku (tradycyjnie w Polsce windows też jest darmowy ale chodzi o inny rodzaj darmowości/wolności ) przez co staje się de facto standardem, czymś w rodzaju "peceta nowej ery" a jego wpływ na rozwój i popularyzację nowych technologii może okazać się ogromny niektórzy mówią, że Google dzięki swojemu bogactwu i wpływom, mogłyby stać się państwem, ucieleśniając mroczne wizje philipa dicka trudno sobie wyobrazić coś takiego w dzisiejszej rzeczywistości politycznej, ale według mnie mogłoby to być bardzo ożywcze dla skostniałego systemu, w którym każde bogate państwo dryfuje w kierunku myślenia za obywatela i traktowania go jak dziecko, mnożenia biurokracji itd... gdzieś nawet widziałem wypowiedź kogoś z Googla, może Erica Schmidta (była bardzo w jego stylu ), w rodzaju że "przepisy i biurokracja hamują postęp techniczny i przeszkadzają w naszej działalności, może trzeba zastanowić się jak zaplanować dalszy rozwój tak żeby nie trzeba było się martwić o takie rzeczy" a poniżej to co Eric Schmidt (były prezes Googla) na pewno powiedział: (na podstawie joemonster.org) Na temat prywatności: „Jeżeli robisz coś, o czym nie chciałbyś aby dowiedzieli się inni, może powinieneś po prostu przestać to robić?” O konkurowaniu: „Naszą strategią rynkową jest nie konkurować” O przechowywaniu przez firmę informacji osobistych: „A wolelibyście kogoś innego? Może jest jakiś rząd, któremu bardziej wolelibyście powierzyć swoje prywatne dane?” O złapaniu na Google Street View: „W Street View przejeżdżamy tylko raz, więc chyba można się po prostu przesunąć...” O prawdopodobieństwie: „Prawdopodobieństwo szczęśliwego odkrycia [tzw. serendipity] można obliczyć. Możemy nawet je komputerowo wygenerować” O wyszukiwaniu w Google: „Myślę, że większość ludzi nie chce, żeby Google odpowiedziało na ich pytania. Oni chcą, żeby Google powiedziało im, co powinni zrobić dalej” O przyszłości „targetowania”: „Technologia będzie tak dobra, że w końcu ludziom będzie trudno obejrzeć albo skonsumować coś, co nie zostało w jakimś sensie specjalnie dla nich dopasowane” O Androidzie: „Niebezpieczny? Jest bardziej bezpieczny niż iPhone” O młodych ludziach: „Przyjdzie taki czas, że ludzie będą zmieniać imiona i nazwiska, by odciąć się od przeszłości znalezionej w Google” O możliwościach Google: „Pewnego dnia rozmawialiśmy o tym, że moglibyśmy spróbować i przewidzieć giełdę... ale potem doszliśmy do wniosku, że to nielegalne. Więc przestaliśmy."
  4. znak czasów... dawniej wypadało przynajmniej udawać że adblocka wyłącza się na stronach, na których wspieraniu nam zależy
  5. moderator pewnie mógłby poprawić zabawne automatyczne tłumaczenie tematu (call for speakers) "Zapytaj o głośniki" na "Zapraszamy do uczestnictwa" (czy coś w tym rodzaju)
  6. ten wpływ pobliskich gwiazd brzmi bardzo podejrzanie. krąży sobie bilion kamyczków i nagle grawitacja gwiazdy wpływa na JEDEN z nich i kieruje w stronę słońca, a reszta lata dalej? zderzenia mogą być ciekawe, skoro obłok nie jest dyskiem to spotykające sie obiekty muszą krążyć w bardzo różniących się płaszczyznach co daje duże pole do popisu w kwestii zmian ich prędkości, nawet jeżeli krążą w mniej więcej podobnym kierunku.
  7. artysta nie pokusił się o obejrzenie jakichś prawdziwych zdjęć komety
  8. Rozszerzenie źrenic to tylko jeden i to mniej ważny element adaptacji do ciemności. Ważniejsze rzeczy dzieją się w receptorach, oko przestawia się na korzystanie z pręcików.
  9. Może zrobili sztucznego flata jak wenus była po prawej (widać że nie dawno była bo się stamtąd przesuwa) i teraz odejmują od każdej klatki jej ducha
  10. podsumujmy dzisiejszy post dnia Tabciogaraj: aktualnie widać w małej rozdzielczości na http://stereo-ssc.nascom.nasa.gov/beacon/beacon_secchi.shtml - STEREO Ahead HI1
  11. Nibirowcy nie wymarli w roku 2012 chociaż był przecież wtedy koniec świata. Podobnie jak my, oni też lubią kosmiczne odwiedziny, tylko przeżywają je inaczej Ale jednak nie spodziewałem się aż takiej aktywności, wydawało się że kometa to przede wszystkim okazja do propagowania wiedzy o świecie a jednak bzdury zawsze będą bardziej atrakcyjne bo sensacja i kontrowersje lepiej się sprzedają. Za dużo było tej "komety stulecia" w mediach.
  12. i tylko nam, amatorom, którzy patrzą na jakieś głupie SOHO, wydaje sie ze fragmentacja była tak wielka ze prawie nic nie zostało i co z tego, że leci po starej orbicie, przecież może w każdej chwili skręcić i zaatakować naszą planetę!
  13. animacje rewelacyjne, trzeba koniecznie zobaczyć, a oto przetłumaczone pytania i odpowiedzi, bo chyba to najbardziej nas interesuje: Co się stało z kometą? Czy jeszcze żyje? Dobre pytanie, najlepiej spytajmy jakiegoś eksperta od komet... [słychać świerszcze] ... Ech, dobra, to my jesteśmy. No cóż, nie mamy jeszcze jednoznacznej odpowiedzi, ale kilka rzeczy można ustalić z całą pewnością. Po pierwsze, podczas przejścia przez koronę słoneczną o temperaturze miliona stopni, gazowo-pyłowa głowa w większości się wypaliła, chociaż pewna ilość drobnego pyłu przetrwała (widać go w postaci chmury odpychanej przez Słońce). Po drugie, coś wyłoniło sie z korony. Być może to kometa albo tylko jej pozostałość. Na razie nie wiemy. Na pewno jest tam dużo pyłu, Matthew i ja niechętnie przychylamy się do hipotezy, że coś ten pył ciągle wytwarza, może jakieś małe jądro albo szczątki komety które rozproszą się w najbliższych dniach. Najważniejsza rzecz, której musimy się teraz dowiedzieć — a na razie nie mamy na ten temat informacji, bo ISON jes zbyt słaby i za blisko Słońca — to czy produkowany jest gaz. Jeżeli jest gaz, to prawie na pewno istnieje aktywne jądro. Jeżeli gazu prawie nie ma to raczej nie ma już jądra. Jeżeli istnieje jądro, to jakiej wielkości? Nie można tego określić na podstawie danych z sond jakimi teraz dysponujemy. Musimy poczekać aż Hubble będzie mógł przeprowadzić obserwacje komety, co może chyba nastąpić w drugiej części grudnia. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że niezależnie od tego jak duże było jądro ISONa, teraz jest o wiele mniejsze! Czy zobaczymy coś gołym okiem? Kiedy? Jaka będzie jasność? To zdecydowanie najtrudniejsze ale i najczęściej zadawane pytanie. Ciągle tego nie wiemy, ale opierając się na aktualnej jasności na zdjęciach LASCO — około mag +5 i spada — wydaje się mało prawdopodobne że będzie co oglądać na niebie. Podejrzewam że najlepsi astrofotografowie będą w stanie coś złapać, ale wątpię czy będzie to tak spektakularne jak przed peryhelium. Mam nadzieję że się mylę. Myśle że pierwsze obserwacje z Ziemi mogą być możliwe za kilka dni ale jeżeli kometa będzie widoczna gołym okiem to najwcześniej pod koniec przyszłego tygodnia (6 lub 7 grudnia). Nie miejcie za dużych nadziei, ale musimy pamiętać jak bardzo ISON lubi zaskakiwać. Czy trajektoria komety się zmieniła? Czy Ziemia jest w niebezpieczeństwie? To ciągle bardzo popularne pytnie, dlatego warto odpowiedzieć. Jest to też pytanie na które odpowiedź jest najbardziej pewna. Odpowiedzią jest "NIE" — cokolwiek pozostało z ISONa, czy to jądro, szczątki czy pył — te większe pozostałości poruszają się po tej samej orbicie po której od początku miały sie poruszać. Przejście w pobliżu Słońca i ewentualna fragmentacja tego nie zmienia. To oznacza że ze strony ISONa absolutnie nic nam nie grozi. Kometa lub jej pozostałości polecą teraz dalej w kosmos i nigdy już ich nie zobaczymy. Ludzie martwią się też o "deszcz meteorytów" jaki może spaść na Ziemię, więc też o tym wspomnę. O ile wiem, Ziemia prawdopodobnie przejdzie przez smugę pozostałości po warkoczu komety ISON na początku przyszłego roku. Skutkiem tego będzie dodatkowa spadająca gwiazda, no może parę spadających gwiazd w ciągu kilku nocy. I to wszystko. Tylko spadające gwiazdy, takie jak normalnie widzimy każdej nocy. Pył, który trafi wtedy na Ziemię będzie bardzo drobny i nie ma żadnej szansy dotrzeć na powierzchnię. Tak naprawdę Ziemia przechodzi przez wiele takich śladów po warkoczach komet — tym własnie są Leonidy i Perseidy. Więc nie martwcie sie tym i nawet nie spodziewajcie się że zauważycie jakąś różnicę.
  14. tymczasem na onecie - kometa tysiąclecia :-D http://goo.gl/XORwdK

    1. WilkFenris

      WilkFenris

      Cóż... jeżeli chodzi o wartość naukową i ilość danych, to chyba jest kometa tysiąclecia ;) Wizualnie jednak... klapa. No cóż... czekamy na inne śniegowe kulki z zewnętrznych rubieży układu słonecznego ;)

  15. Ale w układzie komety nie ma siły odśrodkowej - na wszystkie elementy komety grawitacja słońca działa identycznie. Siła odśrodkowej byłaby wtedy, gdyby grawitacja działała tylko na jądro a różne tam pyły i okruchy się z niego wysypywały. Czy ktoś znalazł przykłady komet o podobnej ewolucji ogona? (sorki, warkocza ) czy może będzie to w przyszłości treścią nowego rozdziału w książkach o kometach?
  16. To złudzenie, patrzysz na przetworzone obrazy z podciągniętą jasnościa. Coraz mniejszy "biały" obszar w środku wynika z tego że spada jasność.
  17. a jednak chyba kometa stulecia! najczęściej wyszukiwana w goglach w tym stuleciu (chociaż to nie do końca pewne bo dane są tylko od 2004 a w 2002 Ikeya-Zhang mogłaby mieć więcej... albo i nie bo internet wtedy też był mniejszy. dane dla isona są oczywiście zaniżone bo akcja trwa) wykres jest dla fraz: comet ison, comet mcnaught, itd... nie dla samej nazwy komety, dane ze strony google trends
  18. no, dostarczyła trochę dodatkowych wrażeń przed ekranem jej zagłada nie była całkowicie bezowocna ale jak się przypomni obrazy McNaughta z półkuli południowej to jednak żal że tyle straciliśmy
  19. słaby ten komet stulecia... przypomina się kawał o kocie i papierze ściernym
  20. gaśnieeeeemy... czy to jest to zjawisko przewidziane przez specjalistę od komet które wkleił Piotrek? "...and then decline by 2 or more magnitudes by the time of perihelion passage on Nov. 28.8"
  21. ale jak oni zrobią żeby akurat w tym czasie coś się działo
  22. przebój na dziś! Norbi - "Komety są... gorące!"

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.