Lukasz83

@Behlur_Olderys no tak, ładunek to była atrapa, ale chodzi mi o to, że sama wyrzutnia się nie rozpadła  Choć tak, nie były to jeszcze docelowe prędkości i masa.

Zbudowanie rakiety, czyli drugiego stopnia, który zadziała to faktycznie będzie coś. Ale pozostanie jeszcze trzecia kwestia, czyli budowa kolejnych ładunków, które będą w stanie działać po takim wystrzeleniu. Ciekawe ilu będzie chętnych  Pewnie z jednej strony uniemożliwi to stosowanie precyzyjnych / delikatnych podzespołów mechanicznych, z drugiej będzie wymagać stosowania bardziej wytrzymałych i przez to masywnych konstrukcji, a z trzeciej może ograniczyć żywotność takiego satelity, jeśli przetrwa start.

Jestem zdania, że dostosowane ładunki to mniejszy problem niż technologia samej karuzeli. Nie spodziewałbym się masywnych konstrukcji satelitów- im większa masa tym większy moment bezwładności a prędkość obrotowa tego urządzenia będzie dość szokująca. Fajne pole do popisu dla finezyjnych inżynierów bo brutalną siłą się tego nie załatwi. Finalna konstrukcja nie będzie i tak ogromna, więc i gabarytowo ładunki będą niezbyt duże. Odpowiednio zbudowany spory cubesat czy coś podobnego nie musi mieć wielu ruchomych części.

Największe wyzwanie w tej całej karuzeli, to wyważenie tego zaraz po zwolnieniu ładunku. Nagle na jednej ze stron zmniejsza się masa i całość może się pięknie rozlecieć, jak nie zaplanują inżynierowie, jak to ogarnąć.