Skocz do zawartości

Podróże Astralne


Rekomendowane odpowiedzi

takie testy byly juz nie raz wykonywane i jeszcze nie slyszalem, zeby udalo sie potwierdzic jakiekolwiek fizyczne oddzialywanie podczas OBE, zawodzi tez sprawdzanie rzeczy podczas OBE.

Były wykonywane doświadczenia, chyba jeszcze w latach 70-ch, gdzie kobieta po przebudzeniu opisała dokładnie badanemu co umieścił na szafie, a co zobaczyła w trakcie rzekomego OBE. Opis zgadzał się w 100%. Kiedyś czytałem o tym spory artukuł w necie, ale nie mogę go teraz znaleźć.

 

PS OK, znalazłem.

Edytowane przez Radek Grochowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumcie jedno ..kiedy przezywasz OOBE to wiesz ze to jest wlasnie to ....tutaj nie chodzi o tak przyziemne pojmowanie jakim sie charakteryzujecie pytajac o takie rzeczy ..jesli ktos nigdy tego nie przezyl nie ma pojecia o najmniejszym procencie jak sie odczuwa taki stan ...a LD to sen i nic wiecej

 

napisze tylko ze podczas OOBE nie czujesz ciala ...czujesz sie lotnie ..a nie skad wiesz itp. przezyj to....to sam sobie odpowiesz na pytania ....a to ze 95 % ludzi spi to o niczym nie swiadczy

 

i przestancie wklejac te teksciki na temat astrala bo to trzeba przezyc...te teksciki Wam w niczym nie pomoga

 

Koper - roznimy sie tym, ze ja ten stan przezylem na pewno >1000 razy. Ty zas (tak czuje) pewnie z raz/2 razy i ulegasz euforii. To normalne. Na tym polega fenomen, ze jest to realniejsze od rzeczywistosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyznam, ze sam nie osiagnalem obe, ale bylem w jego 'okolicach' blizszych i dalszych na tyle dlugo i tyle razy, ze wyrobilem sobie wlasne zdanie na ten temat i zdecydowanie odrzucam wszystkie pseudonaukowe publikacje. sam wiem jak bardzo umysl jest podatny na sugestie i jakie cuda moga sie dziac podczas snu.

 

:) Dokladnie to samo chcę powiedzieć. Ja LD zaczynam prawie zawsze przez to, co chłopaki nazywają OBE. Tzn. odrętwiam sobie ciało relaksem, następnie kiedy sygnały ze zmysłow przestają docierać wstaje (wirtualnie), czasami nawet oglądam się za siebie :). Stojąc tak po środku pokoju wybieram sobie temat, to co miałem robić. Zaczynam sobie płynąć przez podłogę, przez okna, na ulice, a potem szybuje gdzieś tam...

 

Zaraz powiecie, że wy nie "stoicie". Tak było i u nie, na początku. Kiedy były to pierwsze doznania. Wyrzucało mnie zszokowanego pod sufit itp. Teraz jestem oswojony z doznaniami, wię stały się bardziej fizyczne, przyziemne. Nie mam w tym już żandego podniecenia. No może take, jak przed nową przygodą. Przypominam, że u mnie to kilkanaście lat praktyki, włącznie ze szkoleniami u Adama Bytofa (polecam). Miałem też sporo gadżetów wywołujących LD "automatycznie" - także Super Nova Dreamera, który robił 'badania' faz snu. Ciekawe wnioski z tego wychodziły, ale to inny temat.

 

Kiedy kolega mówi, że LD to sen, to niestety muszę z całą odpowiedzialnościa powiedzieć, ze kolega LD nigdy nie miał. Albo inaczej, ma LD, tylko uparcie nazywa to OBE. Bo faktem jest, ze jeżeli w LD zaczniemy "wychodzić" z ciała, to mamy OBE.

 

Zanim rzucicie się do kolejnej polemiki, to zróbcie to, co poradził Wam BBwro. Przecież każe wam zrobić prostą czynność - reality check. U mnie wszystko po tym się zmieniło. Przecież na początku też bym każdego udusił, kto by śmiał mi powiedzieć, że nie mam metafizycznego OBE, tylko "śnie" ;)

 

Jeszcze raz powtórze, że jest tu problem nazewnictwa. Sen to sen, śnienie to śnienie, a lucid dreaming, to lucid dreaming.

 

PS. Jeżeli nie wiecie jak w czasie OBE zrobić reality check, to z chęcią pomogę. Mogę napisać dokładną procedurę tu, albo na priwa, jak ktoś woli. No problemos...

 

PS2. I jeszcze coś mi się przypomniało. Przez to że moje LD zaczynałem właśnie poprzez OBE, czyli "paraliż senny", to nigdy nie miałem ciała. Ten stan unoszenia, galaretowatości itp. wynika właśnie ze sposobu w jaki wchodzi się w LD. Jeżeli robimy to przez relaksacje, to mamy najpierw odrętwienie, potem utratę czucia (i inne obiawy). Dlatego mamy wrażenie świadomej utraty cielesności i oderwania od ciała. Dopiero potem nauczyłem się 'przywracać' swoje ciało. Do dzisiaj miewam ten problem. Czasami LD bywa tak realne, że nie udaje mi się wykonać niektórych Reality Check. Muszę zrobić serie różnych. Np. coraz częściej trudno mi na początku przejść przez ściane, bo umysł mówi, że to nie realne. A ja wiem, że mam LD i to jest Virtual Reality. Niezła jazda. Muszę wtedy się odwrócić, zamknąć oczy, i siła zmienić otoczenie. Wtedy za którymś razem się udaje. Mimo że w świecie OBE/LD nie obowiązuje fizyka, to czasami nasze doświadczenia ze świata realnego są tak silne, że zaczynają rządzić światem nierealnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:blink:

Twoj opis z pierwszego akapitu dotyczy raczej oobe (a raczej tego co wiekszosc nazywa oobe). czyli lezysz/siedzisz i wstajesz cialem astalnym z tego miejsca gdzie przebuwa Twoje cialo rzeczywiste. dla mnie to jest oobe. ld jest natomiast wtedy gdy bedac we snie, w jakiejs gotowej sytuacji nagle zyskujemy swiadomosc. i dzieje sie to w miejscu, ktore nijak ma sie do miejsca pobytu naszego realnego ciala.

 

natomiast wchodzenie w ld przez oobe jest juz w ogole dziwne dla mnie (normalnie oobe jest uwazane za 'wyzsze' zjawisko niz ld)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
Koper - roznimy sie tym, ze ja ten stan przezylem na pewno >1000 razy. Ty zas (tak czuje) pewnie z raz/2 razy i ulegasz euforii. To normalne. Na tym polega fenomen, ze jest to realniejsze od rzeczywistosci.

 

Skad Ty mozesz to wiedziec ile co i jak ?:)

 

umiem rozrozniac rozne stany i tyle ..bylem wyciagany przez sen przez osobe druga....kontaktowalem sie za sprawa czlowieka ktory to praktykuje i jest w tym dobry...ja zas w tych realiach znajdowalem sie przez kilka lat...praktykowalem uczylem sie itp. ty zas masz za bardzo ksiazkowe podejscie wiec klocilbym sie z ta liczba 1000 razy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Dokladnie to samo chcę powiedzieć. Ja LD zaczynam prawie zawsze przez to, co chłopaki nazywają OBE. Tzn. odrętwiam sobie ciało relaksem, następnie kiedy sygnały ze zmysłow przestają docierać wstaje (wirtualnie), czasami nawet oglądam się za siebie :). Stojąc tak po środku pokoju wybieram sobie temat, to co miałem robić. Zaczynam sobie płynąć przez podłogę, przez okna, na ulice, a potem szybuje gdzieś tam...

 

Zaraz powiecie, że wy nie "stoicie". Tak było i u nie, na początku. Kiedy były to pierwsze doznania. Wyrzucało mnie zszokowanego pod sufit itp. Teraz jestem oswojony z doznaniami, wię stały się bardziej fizyczne, przyziemne. Nie mam w tym już żandego podniecenia. No może take, jak przed nową przygodą. Przypominam, że u mnie to kilkanaście lat praktyki, włącznie ze szkoleniami u Adama Bytofa (polecam). Miałem też sporo gadżetów wywołujących LD "automatycznie" - także Super Nova Dreamera, który robił 'badania' faz snu. Ciekawe wnioski z tego wychodziły, ale to inny temat.

 

Kiedy kolega mówi, że LD to sen, to niestety muszę z całą odpowiedzialnościa powiedzieć, ze kolega LD nigdy nie miał. Albo inaczej, ma LD, tylko uparcie nazywa to OBE. Bo faktem jest, ze jeżeli w LD zaczniemy "wychodzić" z ciała, to mamy OBE.

 

Zanim rzucicie się do kolejnej polemiki, to zróbcie to, co poradził Wam BBwro. Przecież każe wam zrobić prostą czynność - reality check. U mnie wszystko po tym się zmieniło. Przecież na początku też bym każdego udusił, kto by śmiał mi powiedzieć, że nie mam metafizycznego OBE, tylko "śnie" ;)

 

Jeszcze raz powtórze, że jest tu problem nazewnictwa. Sen to sen, śnienie to śnienie, a lucid dreaming, to lucid dreaming.

 

PS. Jeżeli nie wiecie jak w czasie OBE zrobić reality check, to z chęcią pomogę. Mogę napisać dokładną procedurę tu, albo na priwa, jak ktoś woli. No problemos...

 

PS2. I jeszcze coś mi się przypomniało. Przez to że moje LD zaczynałem właśnie poprzez OBE, czyli "paraliż senny", to nigdy nie miałem ciała. Ten stan unoszenia, galaretowatości itp. wynika właśnie ze sposobu w jaki wchodzi się w LD. Jeżeli robimy to przez relaksacje, to mamy najpierw odrętwienie, potem utratę czucia (i inne obiawy). Dlatego mamy wrażenie świadomej utraty cielesności i oderwania od ciała. Dopiero potem nauczyłem się 'przywracać' swoje ciało. Do dzisiaj miewam ten problem. Czasami LD bywa tak realne, że nie udaje mi się wykonać niektórych Reality Check. Muszę zrobić serie różnych. Np. coraz częściej trudno mi na początku przejść przez ściane, bo umysł mówi, że to nie realne. A ja wiem, że mam LD i to jest Virtual Reality. Niezła jazda. Muszę wtedy się odwrócić, zamknąć oczy, i siła zmienić otoczenie. Wtedy za którymś razem się udaje. Mimo że w świecie OBE/LD nie obowiązuje fizyka, to czasami nasze doświadczenia ze świata realnego są tak silne, że zaczynają rządzić światem nierealnym.

 

poza tym dziwne mam wrazenie ze w tym poscie zostalo zawarte wszystko co juz wczesniej wielu mniej lub bardziej poraktykujacych w tym temacie napisalo

 

 

 

jak sie uczyles latac ?

 

P.S Paraliz senny to byl moj wstep jakies 14 lat temu :)

Edytowane przez KOPER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze zupelnie osobno na temat bezpieczenstwa stosowania takich praktyk ...bo kazdy kto sie chce w to zaglebic musi wiedziec ze jest czesc ludzi ktorzy robia to swietnie a ich doswiadczenie jest bardzo wysokie w tym temacie ...nie kazdy musi miec dobre zamiary i moze dosc do roznych konfrontacji ktore nie musza byc mile i przyjemne tym bardziej kiedy przechodzi sie pewien prog swiadomosci

Edytowane przez KOPER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

... relaks, cisza, zamknięte oczy... serce bije wolniej, umysł odlicza od 1 do 100 a my spadamy głębiej... głębiej... głęiej, obraz przygniata nas, mózg zachwouje się jak w imadle, lecz nic nie boli... przestajemy czuć kończyny, już wiemy jak czują się osoby którą na codzień są niepełnosprawnymi, serce przyspiesza do granicy strachu a my wybudzamy się, bo nasz umysł rozkojarza się...

 

scena jak z książki, lecz z autopsji moge powiedzieć że bardzo miła rzecz, przynajmniej trans, za kazdym podejsciem dochodzmy coraz dalej...

 

nie widziałem tego tematu :huh: a wiem sporo o OOBE i LD...

 

mit o niepowróceniu to bujda i tyle... osobiście bałem się oobe więc poprzestałem na tym... jednak LD to cudowna rzecz jest... życię wydaje się piękniesze, czujemy się lepszymi ludźmi...

 

nie rozumiem po co Wam te programy? zapuście sobie w dzień przed kompem, tytuł hipnozion czy coś takiego, po parunastu sekundach głowa boli, przynajmniej mnie, takie częstotliwośći na stówę niszczą nam mózg... więc pytam sie po co, chcecie oobe, poświecccie czasu a nie idziecie po krótkiej drodze, w tym przypadku złej drodze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

temat jest mi bardzo bliski :D chcesz to w skrocie opisze swoje doswiadczenia i dam Ci wazne rady!

moj emial to gercio6@vp.pl . mam pytanie i odpowiedz mi szczeze :czy podroze astralne to grzech??????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

energia ktora umozliwia podróże Astralne jest rowniez

energia leczaca

hinduscy sadu maja taka moc/energie

niema jednak nadzieji by wiedza swa sie podzielili-

wedlug nich smierc jest poczatkiem zycia

 

pogmatwane to , ale dopuki niemozna

negowac ich wiedzy przeciwstawiajac

jej wiedze diametralna

niepozostaje nic innego jak nienegowac niczego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj emial to gercio6@vp.pl . mam pytanie i odpowiedz mi szczeze :czy podroze astralne to grzech??????

 

 

tak,jezeli wykozystasz podroz astralna

by odwiedzic burdel ..,bardzo ciezki grzech!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja mam proste pytanie coś ktoś napisał o jakimś doktorku co widział sznur astralny i ciało astralne.

Czyli gdyby wykonać coś takiego: Postawić kamerę skierować na swoje łóżko włączyć, położyć się na łóżku, wejść w stan astralny, logicznym byłoby żeby kamera zarejestrowała ten sznur, czyż nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Czesto we snie latam i spotykam osoby podobne do tych, ktore znam ale rozniace sie nieco i posiadajace nazwiska, ktore potrafie zapamietac. Odczzuwam szczescie, strach, smutek i podniecenie natomiast nie odczuwam bolu. Moge naklonic te osoby do wszystkiego praktycznie na co mi przyjdzie ochota i czesto jestem przywodca wiekszej grupy osob. Czasem podczas snu doswiadczam stanu kompletnego upojenia, nie spozywajac kropli alkoholu przed snem i jest mi ciezko kontrolowac swoje ruchy. Ostatnio doznalem czegos specjalnego - wykradlem tajne informacje i zostalem otruty, czulem jak szybko bije mi serce i jak powoli trace swiadomosc lecz pokonalem ten stan i ukrylem sie. Jedna rzecz, ktora mnie zastanawia to problem ktory wystepuje gdy chce kogos uderzyc. Zamierzam sie do ciosu i przed samym cialem odczuwam opor, ktorego nie moge pokonac. Czy ktos mial podobne doswiadczenia? O podrozach astralnych dowiedzialem sie dzisiaj i zaczalem ze soba laczyc fakty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiktor, zasadnicze pytanie... czy podczas tych snów masz pełną świadomość tego, że wszystko dookoła Ciebie jest snem, że śnisz?

Ta świadomość we śnie to bardzo specyficzne uczucie i stan którego nie sposób z niczym innym pomylić. To zmienia wszystko, coś jak matrix.

Jeśli nie odzyskujesz tej świadomości, to to co opisałeś to tylko fajne, kolorowe, wyraziste, przygodowe sny, nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciezko mi stwierdzic czy mam swiadomosc ze snie. Ale wiem ze to nie jest zwykly sen, gdy np od kilku dni tkwie w tym samym miejscu z tymi samymi ludzmi i nie moge sie od nich uwolnic. Chce po prostu wiedziec czy to dlatego ze dopiero zaczynam czy czegos mi brak? Czy moze to tylko wymysl ludzi ? Chce sie przekonac i poki co nie mowie 'wierze' i nie mowie 'nie wierze'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.