Skocz do zawartości

Test sprzętu - Wrocław: teleskopy, lunety, lornetki - nowa marka


muv168

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam do zaoferowania osobom z okolic WROCŁAWIA i samego wroc ciekawą pracę. Chodzi o przetestowanie teleskopów, lunet, lornetek itp.

Chodzi mi o jakość, ogólne wrażenie i jak widać. Ja jestem laikiem.

 

W zamian oferuję gratyfikację w zamian za pomoc, a także bardzo możliwą STAŁĄ PRACĘ na umowę o pracę (obsługa klientów, sprzedaż, możliwość awansu na menedżera odpowiedzialnego za "optyczną" część firmy).

Proszę pisać: pawel@jbtrading.pl

Do przetestowania jest teleskop, 3-4 lunety, i kilkanaście lornetek.

 

Sprawa dość pilna, wybiorę jedną z pierwszych osób.

 

pozdrawiam

Paweł Zalewski

tel. 660 66 44 31

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

 

Produkty to nowa marka, nieznana w Polsce i Europie dlatego konieczne jest przetestowanie.

 

Test musi odbyć się do 10 sierpnia (do tego czasu muszę mieć wyniki).

 

Jeżeli jesteś zainteresowany daj znać, na pewno się dogadamy!

 

Paweł

pawel@jbtrading.pl

tel. 660 66 44 31

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powinieneś brać do testu osób z ogłoszenia. Nie każdy potrafi wykonać dobry test.

 

Piszesz 3-4 lunety.

 

W tym wypadku test bedzie uzależniony od tego co to za szklo.

- pełny kompakt z wlasnymi okularami

- przyzwoite OTA bez akcesoriów

- rodzaju typu optyki (katadioptryk, MC, SC, ACHRO, ED, APO, itd.)

- przeznaczenie (obserwacje dzienne, nocne, astro, dedykacja do astrofoto itd)

 

Test wykonany przed 10 sierpnia, nie obejmie testów pod ciemnym niebem (Łysy swieci).

Tester powinien poswiecic minimum 2-3 noce dla kazdej tuby najlepiej porownując je z innym sprzetem, jezeli to same OTA, moze nie miec wystarczajacej ilosci sprzetu dodatkowego. (akcesoria, montaze, okulary)

Do tego dochodza lornetki, a tu sama obserwacja nocna nie bardzo wystarczy.

 

Test optyki powinien objąć:

- ocene mechaniki lunet i lornet

- test wizualny dzienny z okularami szerokokątnymi

- test wizualny nocny pod dobrym niebem - obiekty DS

- test wizualny nocny pod slabym niebem - obiekty DS

- test wizualny nocny pod dobrym niebem - Łysy i planety

- test wizualny nocny pod słabym niebem - Łysy i planety

- testy współpracy z popularnymi akcesoriami innych marek (kątówki, okulary, filtry, reduktory ogniskowej, barlowy itd.)

- podstawowe testy fotograficzne.

 

I wiele innych.

 

Po mojemu jest to niewykonalne w tydzien (pogoda, Łysy, brak planet, nieznany status akcesoriów, brak danych technicznych, brak testera/testerów, brak kryteriów/kąta oceny, itd.). Jezeli ktoś się tego podejmie, to nawet jezeli bedzie to osoba obiektywna, odpowiedzialna, z doswiadczeniem testowym, i niezbednym zapleczem, to dostaniesz co najwyzej opis pierwszego wrazenia ze sprzetu a nie miarodajny test. Poszukaj recenzji na tym forum, przeczytaj je a bedzie jasne o czym mówie. Bedzie jasne czym opis, czym zestawienie, czym porównanie, czym marketing, a czym relacja pierwszego kontaqktu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wykonania rzetelnego testu trzeba zrobić conajmniej kroki jak napisał Hans. W czasie, który wskazałeś to można conajwyżej sprzęt pomacać w dzień i określić segment czy wydać ogólną opinię - czy nadaje się do testowania czy nie - czy to klasa SebenBoss czy może Synta a może WO? Jesli tylko to Cię interesuje, to mój kontakt masz w stopce.

Do wykonania testów w nocy trzeba schować Księżyc - teraz jeszcze przez dwa dni da radę (niestety pogoda nie sprzyja), potem dopiero za dwa tygodnie. Ja jednak najwczesniej mógłbym się tego podjąć we wrześniu, koniec wrzesnia czyli i tak na zlocie w Jodłowie. Może ktoś inny będzie chętny na szybsze przetestowanie.

 

PS. Moje zdanie jest takie, że za wykonanie testów nie powinno się oferowac gratyfikacji, gdyż "lekko mówiąc" to nie sprzyja obiektywności i rzetelności. Chyba że jest to zamówienie marketingowe, ale nie nazywajmy tego wówczas testem.

 

 

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, sądząc po adresie mailowym założyciela tego tematu, czy właśnie nie rodzi nam się nowy dystrybutor sprzętu optycznego w Polsce?

Czy jest to więc wątek komercyjny, który należałoby opatrzyć odpowiednim komentarzem, klauzulą itp, itd. Sądząc po "handlowym" podejściu Pawła, chyba tak. Co wg Rady z takim tematem zrobić? Skasować, zbanować, potraktować jako reklamę itd, itp, czy może w interesie polskiego rynku astro, popierać kolegę i ułatwiać mu "wejście".

A może tylko przenieść do działu ogłoszeń? Czytając uważnie pierwszy post widzę właściwie ogłoszenie - ofertę pracy i nic ponadto. :oco: Jakby kolega szukał wiedzy wcisnąłby guzik "szukaj", ale on najwyraźniej chce coś kupić (wynająć człowieka do testu).

PS. Żeby nie było, że jestem upierdliwy i koszę inicjatywę. Nie mam nic do kolegi, który ten temat założył, ani tym bardziej do Moderatorów, którzy od tego są, żeby porządku pilnować. Ale mam obawy, że za chwilę ten temat rozwinie się bardzo i przyciągnie wiele osób mających mniej lub bardziej uzasadnione żale do dawnej, obecnej, czy też przyszłej formuły tego forum i jego stosunku do tzw. "komercji".

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, sądząc po adresie mailowym założyciela tego tematu, czy właśnie nie rodzi nam się nowy dystrybutor sprzętu optycznego w Polsce?

Czy jest to więc wątek komercyjny, który należałoby opatrzyć odpowiednim komentarzem, klauzulą itp, itd. Sądząc po "handlowym" podejściu Pawła, chyba tak. Co wg Rady z takim tematem zrobić? Skasować, zbanować, potraktować jako reklamę itd, itp, czy może w interesie polskiego rynku astro, popierać kolegę i ułatwiać mu "wejście".

A może tylko przenieść do działu ogłoszeń? Czytając uważnie pierwszy post widzę właściwie ogłoszenie - ofertę pracy i nic ponadto. :oco: Jakby kolega szukał wiedzy wcisnąłby guzik "szukaj", ale on najwyraźniej chce coś kupić (wynająć człowieka do testu).

PS. Żeby nie było, że jestem upierdliwy i koszę inicjatywę. Nie mam nic do kolegi, który ten temat założył, ani tym bardziej do Moderatorów, którzy od tego są, żeby porządku pilnować. Ale mam obawy, że za chwilę ten temat rozwinie się bardzo i przyciągnie wiele osób mających mniej lub bardziej uzasadnione żale do dawnej, obecnej, czy też przyszłej formuły tego forum i jego stosunku do tzw. "komercji".

Wcałości popieram to co napisał Piotr.Niedopuśćcie do zaśmiecenia tego forum.Pozdrawiam ANVA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszytkich

 

Nie wytrzymałem z ciekawości i przeszedłem się tam dzisiaj. Sprzęt jest chiński, ewidentnie produkcji united-optics (dokładnie taki jak na ich stronie internetowej), jakościowo plasujący się w stanach niższych. Nic nowego. :Salut:

Edytowane przez Pepin Krootki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

 

Nie było sensu focić, bo wszystko jest na stronie united-optics. "Teleskopy" to mini MAK (65mm) i średni (105mm). Okulary do bani (ten drugi miał tylko Plossla 25mm), wewnątrz tuby paprochy Do tego lunety wzór jak z serii Ultima Celestrona - obudowa plastyk, powłoki zielonkawe. Istne aberratory chromatyczne :D Wyraźnie się ryżożercy nie postarali, bo lepsze rzeczy potrafią zrobić jak ich przcisnąć. Jutro napiszę więcej bo dziś jestem już diabelnie śpiący.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt, który oglądałem pozbawiony był oznaczeń (nawet na opakowaniach). To raczej próbka od producenta, na której podstawie można zamówić dowolnie skonfigurowany sprzęt. "Marka nieznana w Europie" oznacza w tym przypadku, że można sobie zamówić te aparaty z dowolnym napisem (np "super-duper optics") i już jesteśmy dystrybutorem nieznanej na Starym Kontynencie marki. :szczerbaty:

 

Ale do rzeczy.

 

Gospodarz bardzo miły i sympatyczny, raczej niezorientowany w temacie (albo doskonale się maskował :D Pozdrawiam!

 

Najpierw oglądałem dwie lornetki porropryzmatyczne 7x50, jedna z centralną, druga z rozdzielną regulacją ostrości. Powłoki zielonkawe, na pierwszy rzut oka OK (ledwo je widać, całe światło wpada do lornetki). Sprzęt ciężki, wykonany z metalu i pokryty gumą. Niektóre elementy (muszle oczne, pokrętło regulacji ostrości) identyczne jak w Optisanach czy Bresserach z MediaMarktu. Muszle i mostek nie miały żadnych luzów. Mechanicznie bez zarzutu. Wyczernienie dobre, ale widać wyraźnie śruby (chyba mocujące pryzmaty?) w innym kolorze. Wewnątrz bardzo czyściutko (żadnego kurzu, paprochów na pryzmatach, nawet kropeczek), byłem pozytywnie zaskoczony. Odblaski są i to spore (bo wewnąrz choć czarno, to miejscami połyskliwie). Źrenice leciuteńko pościnane, w jednej z lornetek coś bardzo nieznacznie wchodziło w pole widzenia. Jedna ze źrenic była odrobinkę owalna (widać było gołym okiem). Jedna z lornetek skolimowana cacuś, druga wyraźnie rozkolimowana (ale widać było dopiero po porządnym oddaleniu od oczu). Obraz raczej czyściutki i ostry. Białe kartki były tylko leciutko kremowe. Nie było widać wyraźnej dystorsji (tzn. moje niewprawne oko nie zauważyło), w każdym razie nie taką, która rzucała by się w oczy. Astygmatyzmu i aberracji nie bardzo miałem jak zmierzyć - lał deszcz, pełne zachmurzenie i ogólnie było dość ciemno. Lornetki oglądałem zarówno na zewnątrz, jak i w długim korytarzu oświetlonym świetlówkami.

 

Potem przyjrzałem się dachówkom – różne powiększenia, obiektyw 42. Wygląd zewnętrzny identyczny jak np. DO Forrest. Lornetki bardzo różniły się wykonaniem mechanicznym – jedna była wykonana wzorcowo, w innej wyciekał trochę smar z zawiasu, w jeszcze innej regulowane muszle oczne w ogóle nie stawiały oporu i składały się przy najmniejszym dotknięciu. Jakość obrazu zauważalnie gorsza niż w 7x50 porro, które oglądałem wcześniej. Nie traciłem na dachówki czasu, bo obok stał Mini Mak 65 (jak mi się zdaje, nie mierzyłem).

 

Małe lusterko wsteczne napylone na płytce korekcyjnej, wewnątrz raczej czysto, choć sama płyta była czymś zabrudzona (ale chyba bez problemu dałoby się doczyścić). Wygląd identyczny jak Mini Mak Celestrona (czarna, błyszcząca obudowa). Żadnych śrubek kolimacyjnych, tylko regulacja ostrości Dołączony jeden okular o zmiennym powiększeniu. Wyszedłem na dwór (deszcz zelżał i tylko leciutko siąpił) i wycelowałem w odległą latarnię (zgaszona). Przy minimalnym powiększeniu (cirka identyczne jak w moim kronosie 20x60) obraz był ładny, ostry i kontrastowy, lekka aberracja chromatyczna w brzegu pola widzenia. Potem obróciłem pokrętło powiększenia i jakbym kręcił ściemniaczem w mojej lampce nocnej... :huh:

 

Duży Mak wyglądał na 100mm (w instrukcji 105). Kolor biały, tuba metalowa (aluminium albo jakiś stop). Lusterko wsteczne małe. Wewnątrz, na tylnym (głównym) lustrze jakieś paprochy i drobiny kurzu. Szukacz – lunetka. Z przodu Mak wyglądał identycznie jak wynalazek Sky-Watchera ze stron DO. Z tyłu było dziwnie – nie zauważyłem (ale może przeoczyłem???) imbusowych śróbek kolimacyjnych. Dwa wyjścia na okular – jedno u góry obudowy (90st), drugie klasyczne z tyłu (proste). Przełączanie pomiędzy oboma wyjściami za pomocą małej dźwigienki (chyba podłączonej do lusterka – wnioskuję po dźwięku). Mechanizm jej przełączania głośny i mało precyzyjny, nie napawał optymizmem. Pokrętło ostrzenia duże, chodzące płynnie. Wewnątrz kartonu znaleźliśmy tylko jeden okular, Plossl 25 mm. Czyli kiszka. Z ciekawych rzeczy wypada jeszcze wspomnieć dziwne mocowanie do statywu. Jego powierzchnia była dość mała, pokryta antypoślizgową gumą. Dwa gwinty ¼, nielogicznie blisko siebie. W ogóle ten Mak wyglądał najsłabiej więc nawet go nie wyciągałem na dwór.

 

Zabrałem się za cztery lunety wyglądające jak na zdjęciach:

 

http://www.united-optics.com/products/Spot.../SP1_series.htm

 

Zapakowane w „firmowe” walizeczki i futerały.

Apertura mniejszych to 60-65, większych 80. Okulary na wprost lub pod kątem 45 st. Powłoki zielone jak w lornetkach. Obudowa – plastyk (nie wyglądała na równie solidną co w ruskim ZRT). Okular o zmiennym powiększeniu (przy pokrętle była podziałka x40 do x120, :ha: czyli właściwie niewiadomo jakim). Widok przez większą z tych lunetek ładny, bardzo jasny, ale niemiłosierny z niej abeerator chromatyczny. Przy najmniejszym powiększeniu było jeszcze spoko, ale przy największym ogromna aberracja psuła przyjemność oglądania. Wycelowałem w szpaka na czubku pobliskiego drzewa – przez aberrację ledwie było widać kolory ptaszka, świetlista obwódka, dookoła strzelały świetliste fioletowe promienie (jak aureole wokół głów świętych na kościelnych obrazkach). :Boink: A przypominam, jaka była pogoda. Wolałbym nie patrzeć przez te wynalazki w słoneczny, upalny dzień.

 

To tyle. Pragnę jednak zaznaczyć, że nie należy skreślać sprawy, bo zapewne gdyby ryżojadów przycisnąć można by przecież importować sprzęt podobnie wyglądający a lepszej jakości (oczywiście za wyższą cenę).

 

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów :Salut:

Edytowane przez Pepin Krootki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Dwa wyjścia na okular – jedno u góry obudowy (90st), drugie klasyczne z tyłu (proste). Przełączanie pomiędzy oboma wyjściami za pomocą małej dźwigienki (chyba podłączonej do lusterka – wnioskuję po dźwięku). Mechanizm jej przełączania głośny i mało precyzyjny, nie napawał optymizmem.... i

Takie rozwiązanie zwane Flip Mirror System stosuje Meade w ETX-ach. Jak na tanie sprzęty nie działa to najgorzej. Rzeczywiście w środku jest lustro, które kieruje wiązkę światła do góry, ale jak je podniesiemy - światło biegnie prosto bez jakiejkolwiek przeszkody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto Ci powiedział, że te biny są kiepskie???? W ogóle po coś tutaj ten link wstawił, przecież ja opisywałem zupełnie coś innego :burza::Boink: !!!!!!

 

Poza tym przecież jedna firma może robić sprzęt wyglądający podobnie / identycznie, ale zupełnie różny jakościowo i sprzedawać go w różnych segmentach cenowych. Przecież DO Taigi i Silvery też są produkowane w tej samej fabryce, a różnią się jakością. Podejrzewam, że produkują soczewki w wielkich seriach i potem sortują - lepsze egzemplarze są sprzedawane z logo renomowanych marek, stany średnie idą gdzie indziej, a odpady jeszcze gdzie indziej. To chyba logiczne, że do takiej samej obudowy mogą wstawić lepsze lub gorsze podzespoły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po to wstawiłem, bo takie coś mnie kręci i noszę się z zamiarem zakupu. Jeżeli nie Ty to może ktoś się odezwie na ten temat byle rzetelnie a nie na dwoje babka wróżyła. Właściwie to już jest kilka na ten temat wątków (bino), ale niedotyczących produktów tej firmy.

Edytowane przez zjelon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Serwus

 

Uzupełniam wątek bo otrzymałem te sprzęty na tydzień do testowania. Mogłem do woli przyjżeć im się przy świetle dziennym (przypominam, iż przy wcześniejszym kontakcie padało) jak również w nocy. Przez dwa dni miałem dobry seeing i prawie żadnych chmurek, więc trochę się napatrzyłem. Nie będę tworzył elaboratów tylko krótko podsumuję:

 

Lornetki dachówki:

Kompletna porażka. Obraz ciemny i chyba przesunięty w fazach (nie da rady ustawić ostrości). Nie dałbym nawet dziecku do zabawy...

 

Lornetki porro:

Super! Model 7x50. Wyglądem zdumiewająco przypominają DO Titanium, kórych zapowiedź znajdziecie na optyczne.pl

Dobrze wykonane mechanicznie. Niestety niefortunnie rozwiązana regulacja ostrości (za małe metalowe kółko, ciężko chodzi). Obraz bardzo jasny i ostry, niewiarygonie "czyściutki". Zupełnie jakby pomiędzy mną a światem zewnętrznym nie było lornetki, lecz miałbym tak mocny wzrok. Aberracja chromatyczna zauważalna, ale pod kontrolą. Wewnętrze odblaski sporadycznie zauważalne. Niestety powłoki bardzo delikatne (lekkie muśnięcie delikatną flanelą spowodowało powstanie brzydkiej rysy). W każdym bądź razie ta z tą lornetką wolałbym w ogóle się nie rozstawać więc będę negocjował z dostawcą.

 

Luneta:

Wyraźna aberracja, lecz nie tak mocna jak się zdawało przy ostatnich testach. Duży astygmatyzm - Vega daje mocno popalić, Arcturus wyglądał tragicznie. Małe gwiazdki punktowe. Wyraźne pociemnienie przy brzegu pola widzenia (chyba BAK7). Generalnie jasność nie taka jak bym się spodziewał po tej aperturze (80mm). Kiepski okular z regulecją zoomu. Ostry tylko na samym środku.

 

Mały Maksutov (średnica 70mm)

Sprzęt raczej do lukań poglądowych. Okular o zmiennej ogniskowej. Przy połowie zoomu (na oko 60-70 -> bo podziałka na okularze wzięta z science-fiction) jeszcze jako tako, ale powyżej obraz staje się niewyraźny. Absolutnie nieodporny na kiepski seeing. Ciemny. Księżyc ciemny i kiepski (okular podobny jak w lunecie, ostro tylko na środku).

 

Duży Mak

 

Parametry producenta:

Aprertura 105mm

Ogniskowa 1320mm

światłosiła 1/13

W zestawie okular plossl 25 mm

 

Wbrew wcześniejszym prognozom sprzęt wypadł przyzwoicie i wygląda naprawdę obiecująco. Może będzie porównywalny z tanimi makami Synty, Oriona czy Celestrona (wszakże są robione w tych samych chińskich fabrykach) Kiepski seeing znosił o wiele lepiej niż luneta (dziwne). Szukacz ok. ale trochę mały (30mm), licha platykowa obręcz i kiepskie śrubki regulacyjne. Ale reszta wygląda solidnie i kuloodpornie, wręcz pancernie. Sprzęt jest ciężki. Obrazy dobre (księżyc, marne ostatki jowisza). Wczoraj widziałem w nim Adromedę (oczywiście nie całą, tylko jasne "jądro"). Była nadzwyczaj jasna, co mnie bardzo zdziwiło gdyż naczytałem się jakie to maki nie są ciemne. Na pochwałę zasługuje duże, płynnie i precyzyjnie działające pokrętło regulacji ostrości. Niestety brak śróbki pozwalającej zablokować jego położenie.

 

Myślę, że Mak u mnie pozostanie jeszcze jakiś czas. Jeżeli jeszcze coś zwojuję będę ten wątek uzupełniał, ale wkrótce wybywam na urlop. Potem może dostanę jeszcze większy telep (ale dostawca zapytany o szczegóły zrobił minę człowieka niezorientowanego i odparł tylko: "duże pudło" :D ). Może trzasnę jakieś fotki... Sprzęt prawdopodobnie będzie już za jakiś czas sprzedawany w Polsce pod nową marką, ale jaką jeszcze nie wiem. Trzymam rękę na pulsie i pozdrawiam forumowiczów. :Salut:

Edytowane przez Pepin Krootki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos uwag zjelon'a... Czy nie mógłbyś potestować tych dużych astro-lornet? Kolejny mały MAK średniej jakości nie wydaje się niczym ciekawym - pełno tego na rynku. Natomiast nie ma praktycznie podaży astro-lornet i żurawi (a jedno nie idzie bez drugiego), no może poza jednym dość drogim zestawem w D.O. A takie astro-lornety - z okularami wymiennymi, szukaczami itp. bajerami - naprawdę zakręcą niejednego... Statywy widać też mają obiecujące. Przydała by się tu jakaś jakaś konkurencja o przyzwoitej jakości i w dobrej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz jeszcze powtarzam - osoba udostępniająca mi sprzęt NIE POSIADA TAKICH DUŻYCH LORNET O JAKICH MÓWIŁ ZJELON :burza::burza::burza:

 

Uważnie czytajcie wątek, bo ZJELON napisał sobie o tych lornetach tak amuzo, off-topicowo, wprowadzając zamieszanie, za które mu serdecznie dziękuję :pistols::burza:

 

Ceny dopiero w fazie ustalania. Jak będzie można kupić te towary to podam dokłady link jak i gdzie (zapowiada się dopiero na jesieni).

 

Aha, jest jeszcze jedna sprawa. Sprzęty nie pochodzą z United Optics tylko innej chińskiej fabryki, która jak się dowiedziałem robi podobno podzespoły dla min. Minolty i Nikona (nie wiem czy tylko części mechaniczne, musze oczne itp. czy jeszcze coś więcej).

 

pozdr

Edytowane przez Pepin Krootki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.