Skocz do zawartości

Czy szkice i grafiki powinny miec osobne działy?


wimmer

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mogę się z tym zgodzić. Na forum, a także w większości - w całym środowisku astrofotografów nie akceptujemy tego, co ty uważasz za standard astrofotografii. Ona NIE MOŻE nic kreować, dodawać, tym bardziej z wizji i interpretacji autora. To zaprzeczenie jej podstawowych pryncypiów.

w przypadku fotografii naukowej tak ale fotki zamieszczane na forum wcale nimi nie są. Wystarczy poczytać w jaki sposób są obrabiane. Autorzy manipulują poziomami, kolorami itd. Zamiast luminancji stosują Halfa, robią zdjęcia z różnymi czasami, kadrują, przytłumiają gwiazdy by uwypuklić mgławice etc. W komentarzach często podawane są sposoby "upiększenia" zdjęć.

 

nie zamierzam twierdzić, że to sztuka ale z pewnością wkład indywidualny autora ma duży wpływ na efekt finalny i to miałem na myśli pisząc o interpretacji autora

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w przypadku fotografii naukowej tak ale fotki zamieszczane na forum wcale nimi nie są. Wystarczy poczytać w jaki sposób są obrabiane. Autorzy manipulują poziomami, kolorami itd. Zamiast luminancji stosują Halfa, robią zdjęcia z różnymi czasami, kadrują, przytłumiają gwiazdy by uwypuklić mgławice etc. W komentarzach często podawane są sposoby "upiększenia" zdjęć.

 

nie zamierzam twierdzić, że to sztuka ale z pewnością wkład indywidualny autora ma duży wpływ na efekt finalny i to miałem na myśli pisząc o interpretacji autora

Każdy pewnie jakieś tam fiku miku robi, ale idea jest taka, że rejestrujemy, to co w tych fotonach "widać". Oficjalnie nic nie "majstrujemy", nieoficjalnie wiadomo...

 

W każdym razie, astrofotografia to rejestrowanie fotonów, ew. obróbka służy lepszej ich ekspozycji. Natomiast celem nie jest upiększanie tych zdjęć - nawet, jeżeli tak robimy. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpliwości na temat astrofotografi już przerabialiśmy: http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=14829 .

Możemy się dalej boksowac... Efekt będzie taki: każdy zostanie przy swoim i trochę ludzi się poobraża. Choc uważam, że po wspomnianej wyżej wymianie zdań ilośc koloru w zdjęciach jednak się zmniejszył...

 

szacunek

 

ps. I niech ktoś teraz napisze, że nasze forum nie jest wolne, niezależne i spętane. Tutaj jest prawdziwa wolnośc mysli. Kocham AF.

pss. Niezwykle się cieszę, że ZbyT podziela moje wątpliwości!

Edytowane przez mpp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy pewnie jakieś tam fiku miku robi, ale idea jest taka, że rejestrujemy, to co w tych fotonach "widać". Oficjalnie nic nie "majstrujemy", nieoficjalnie wiadomo...

ok. Możemy przyjąć taki punkt widzenia. Ale nawet jeśli celem jest doskonałość techniczna, a nie estetyczna to nie ulega wątpliwości, że nadal decydujące znaczenie ma osoba autora zdjęcia. Jej wkład w zebranie sprzętu, dopasowanie elementów do siebie, zestrojenie i w końcu wykonanie fotek i ich poskładanie (z obróbką). Znamy przecież z historii astronomii odpowiednie przykłady (jak choćby odkrycie populacji gwiazdowych przez Baade'go) gdy dzięki pomysłowi i starannemu wykonaniu zdjęć udało się dokonać odkryć

 

przykład z malarzem i fotografem był przerysowany ale miał zwrócić uwagę na temat autorstwa pracy i znaczenia indywidualnego wkładu autora w jego dzieło

 

co do wizji artystycznych to jestem za ale na pewno nie w dziale szkice obserwacyjne

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. I niech ktoś teraz napisze, że nasze forum nie jest wolne, niezależne i spętane. Tutaj jest prawdziwa wolnośc mysli. Kocham AF.

Jaka tam wolność - sodoma i gomora... nie znasz się ;)

 

Ale jeszcze ciebie pomęczę przed snem. Jak mnie przekonasz, że w poniższym zdjęciu mamy do czynienia z kreacją i artystyczną wizją autora, to padne na kolana i zamilknę na amen.

http://wwwdelivery.superstock.com/WI/223/1...1566-036702.jpg

 

To jest narrowband fotografia. Podyskutujemy, czy jest prawdziwa, czy nie? Może fiolecik nie ten? Żółty byłby lepszy? A może wolisz b/w? :D

 

Liczę, że nie potraktujecie tego, jako formę ataku na przekonania i uczucia. Wierzę, że będzie to przyczynek do chwili refleksji. To też można nazwać astrofotografią - przedstawia wszechświat. Niczym to się nie różni od np. mojego pelikana. Szkoda tylko, że nie mam kamerki X-Ray :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka tam wolność - sodoma i gomora... nie znasz się ;)

 

A tu się zgodzę! Dadam ,że jeszcze sajgon jakich mało.

 

Co do zdjęcia... Zdjęcię jest oczywiście nieprawdziwe. Jest to subiektywna projekcja, translacja obiektu, jakim jest część czaszki. Subiektywna, bo kolory zostały dobrane w sposób przypadkowy lub zamierzony, ale jednak dobrane. Użycie promieni X również wpływa na subiektywność obrazu. Jedynie moja nabyta wiedza pozwala rozpoznać obiekt na zdjęciu oraz odrzucić nałożony kolor jako sztuczna wizualizacja czegoś tam. ( tutaj brakło mojego doswiadczenia !)

 

Przeprowadźmy eksperyment myślowy: robię zdjęcie rentgenowskie obiektu ZZZ; koloruje go według tylko sobie znanych reguł; pokazuje wynik Buszmenowi z afryki i pytam co to jest? Nawet jeśli fotografowanym obiektem był jego (Buszmena) magiczny bębenek jest mała szansa, że rozpozna go na zdjęciu!

Dlaczego? Bo nie ma doświadczenia, w odczytywaniu zdjęć rentegenowskich. Jeśli jednak namówimy go do rozbicia magicznego bębenka i zajrzenia do środka, i porównania ze zdjęciem. Myślę, ze nauczy się, zapamięta i następnym razem rozpozna co jest na zdjęciu.

Złośliwie moge się teraz zapytać, czy jak mu pokaże 10 zdjęć czaszki kolorowanych na niebiesko, to uzna, że kości w czaszce są niebieskie?!? Pewnie tak, chyba, że już sprawdzał za pomocą toporka kolor i kształt kości głowy swojego sąsiada...

 

W przypadki zdjęć astro, nie mamy takiego toporka, które umożliwi nam empiryczne sprawdzenie jaki jest kolor i kształt obiektu ZZZ. Stąd moje wątpliwości co do zdjęć astro.

 

ciemnego nieba i dużo uciechy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie o tym mówimy. Równie dobrze zaraz możesz dać argument, że krowa w ogóle nie wie, o czym mówimy. Tylko czego to dowodzi? Rozmawiamy na poziomie pewnej percepcji i zrozumienia. Wrzucanie w tę dyskusję elementów paleointeligencji niczemu nie dowodzi.

 

Przykład z tym zdjęciem miał ci uzmysłowić coś innego. Mianowicie chodzi o to, że w pracach poznawczysz, w kontekście "nauki", kolor jest sprawą wtórną, rzekłbym nawet - bez znaczenia. Czy ty sobie tą szczękę zrobisz fioletową, czy bordową, to kwestia bez znaczenia. Ważna jest informacja i wiedza w niej zawarta i bez wątpienia w tym wypadku powinieneś powiedzieć - tak, to moja szczęka. Widzisz na niej znacznie więcej, niż na każdym zdjęciu kolorowym, czy mono wykonanym w świetle widzialnym.

 

Patrząc na wiele zdjęć astrofotograficznych trzeba podchodzić do nich w podobny sposób - jak pewien skończony zbiór informacji. Wiedza to inna sprawa, bo każdy z nas, zależnie od posiadanego doświadczenia i wyuczonej wiedzy, zobaczy w nich różne rzeczy. Nie zmienia to faktu, że informacja zawsze jest wartościowa i PRAWDZIWA.

 

Tak więc mówienie, że zdjęcia pokolorowane (nie ważne, czy RGB, czy w liniach emisyjnych) są sztuczne i nie prawdziwe jest li tylko przejawem pewnej niewiedzy, lub braku świadomości.

 

Puentując - nie ważne, czy mój poprzedni przykład ze szczęką będzie czerwony, różowy, niebieski - zawsze będzie prawdziwy. Widmo wszystkiego co jest poniżej lub powyżej zakresu widzialnego jest "bez-kolorowe". Tak samo fotografowanie w bardzo wąskich liniach emisyjnych jest umowne i służy tylko "prześwietleniu" struktury gazowej obiektu. Powiem więcej, także astrofotografia RGB jest kwestią bardzo umowną i mówienie o niej w kontekście "realności-nierealności" jest mrzonką. Widma, metody, dobieramy tak, żeby dany obiekt zobrazować możliwie najdokładniej - jak te kości na roentgenie. Używamy R, G, B, IR, NIR, Ha, Hb, OIII, SII, polaryzacji, ... etc., itp. Póki co, w warunkach amatorskich nie wykorzystujemy X-ray'a, ale who knows... może kiedyś. Natomiast to, czy mgławiczkę pokażę jako różową, czy b/w... zupełnie bez znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.