Skocz do zawartości

Znalezione w sieci


Rekomendowane odpowiedzi

Znalezione przez przypadek. Nic specjalnego ale jednak coś dla nas:

http://fotogalerie.pl/fotka/2739711160471290831,slawekf,Przekladaniec-slaski..)).htm

http://fotogalerie.pl/fotka/2739711160471677111,slawekf,Panorama...htm

 

Oba opisy jednak kłamią :szczerbaty: Na pierwszym zdjęciu na pierwszym planie nie Będzin a CH M1 Czeladź a na drugim nie Elektrownia Będzin a Elektrociepłownia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy było, ale znalazłem właśnie coś ciekawego. Przeglądając sobie góry Fogaraskie na GE znalazłem galerię użytkownika Dénes László, gościu ma sporo zdjęć daleko-obserwacyjnych, w tym panoramę w/w gór z gór Hargita (do Moldoveanu ok. 112km).

Z kolei tutaj widok z Gór Fogaraskich w stronę miasta Sibiu, w tle wyraźnie widać jakieś pasmo górskie, mogą to być jedynie Góry Zachodniorumuńskie (Apuseni) - co najmniej 120km.

Edytowane przez Fryta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy było, ale znalazłem właśnie coś ciekawego. Przeglądając sobie góry Fogaraskie na GE znalazłem galerię użytkownika Dénes László, gościu ma sporo zdjęć daleko-obserwacyjnych, w tym panoramę w/w gór z gór Hargita (do Moldoveanu ok. 112km).

Faktycznie ciekawa ta galeria - na pozostałych zdjęciach są m in. góry Piatra Craiului, a także Bucegi - to też Karpaty Południowe, a więc odległości powyżej 100 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie ciekawa ta galeria - na pozostałych zdjęciach są m in. góry Piatra Craiului, a także Bucegi - to też Karpaty Południowe, a więc odległości powyżej 100 km.

 

I jest tego sporo więcej, przeglądam galerię - stronę za stroną, teraz trafiłem na panoramę (szkoda, że trochę nieumiejętnie połączoną) ze szczytu Serbota, również tutaj widać na horyzoncie Góry Apuseni. Może wartoby nawiązać kontakt z autorem, niektóre z jego dzieł nadają się na DO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem trochę stare zdjęcia Masywu Śnieżnika oraz Wysoki Jesionik ze Śnieżki dnia 31.10.2009 rano

A z drugiej strony kraju takie cuś

 

Ciekawe skąd dziennikarze Gazety mają te informacje - klik.

... a potem pod koniec roku pojawiła się taka informacja...

 

 

PS. Na gorąco lećcie obejrzeć galeria na bieszczady.net a tam takie cudo:lol: albo taka ciekawa daleka(?) obserwacja

Edytowane przez merti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem trochę stare zdjęcia (...)

Bardzo fajne linki, choć wszystko "już było". Wiadomo skąd jest robione to pierwsze zdjęcie z Bieszczadów na Tatry? No i w zasadzie jedyna zagadka -co przedstawia ostatnie zdjęcie. Jakbym miał obstawiać na czuja, to powiedziałbym Vihorlat (na co wskazują te stozkowate góry) hmmm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, mój błąd, bo podałem nie ten link. Zdjęcie jest z Rawki. Ostatnie to tak jak by się komuś z Was nudziło do rozszyfrowania. Wogóle to dziś pojawiła się się kolejna porcja ciekawych fotek w kierunku na Tatry, Bieszczady Wschodnie i Borżawe i inne KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w zasadzie jedyna zagadka -co przedstawia ostatnie zdjęcie. Jakbym miał obstawiać na czuja, to powiedziałbym Vihorlat (na co wskazują te stozkowate góry) hmmm...

 

Trochę mi to zajęło, ale rozwiązałem zagadkę :yahoo:. Wziąłem pod uwagę kierunek padania słońca co razem z informacją, że zdjęcie zostało zrobione o zmierzchu pozwoliło mi wywnioskować przybliżony kierunek w którym zdjęcie zostało zrobione. Chodzi oczywiście o kierunek północno-zachodni. W tamtym kierunku wypatrywałem zatem szczytów i proszę, oto co znalazłem:

rawka.th.jpg

 

Mamy tutaj zatem spory kawałek Beskidu Niskiego i Sądeckiego, a odległość jest dość pokaźna, do Radziejowej mamy 149km :helo:!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe skąd dziennikarze Gazety mają te informacje - klik.

A to czytaliście? Informacja o widoczności Śnieżnika ze Skrzycznego wymagałaby chyba sprostowania...

 

O widzę, że ktoś już dodał komentarz :yes:

Edytowane przez luki_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to czytaliście? Informacja o widoczności Śnieżnika ze Skrzycznego wymagałaby chyba sprostowania...

 

O widzę, że ktoś już dodał komentarz yes.gif

Zaraz po tym napisałem do gazety (z komentarzy raczej nie korzystam, bo jest ich dziesiątki, zwykle bzdury wiec w tym gąszczu rzadko można wyłapać coś rozsądnego) do działu turystyka, potem do głownego ale 0 reakcji. No cóż dziennikarze żyją z sensacyjnych wiadomości i potem bardzo ciężko im przyznać się do błędu i napisać sprostowanie. Juz nie raz się o tym przekonałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz po tym napisałem do gazety (z komentarzy raczej nie korzystam, bo jest ich dziesiątki, zwykle bzdury wiec w tym gąszczu rzadko można wyłapać coś rozsądnego) do działu turystyka, potem do głownego ale 0 reakcji. No cóż dziennikarze żyją z sensacyjnych wiadomości i potem bardzo ciężko im przyznać się do błędu i napisać sprostowanie. Juz nie raz się o tym przekonałem.

 

A ja z kolei pozwoliłem sobie napisać w tej sprawie do autora tego artykułu, p. Michała Parwy, który co ciekawe odpisał mi po dosłownie 2 godzinach. Oto skrót tego, co napisał:

 

(...) W trakcie opisanej wycieczki i zaistniałej inwersji fotografowałem z obiektywu 70-300 mm, który z racji zasięgu nie pozwoli w pełni rozwiać wątpliwości. Początkowo sam nie byłem w stanie uwierzyć ale tak jak napisałem w materiale fakt ten potwierdził właściciel schroniska a później dwóch przewodników beskidzkich. Przypomnę, że miałem na myśli Masyw Śnieżnika a nie sam szczyt, który według potwierdzających osób wyłaniał się zza przełęczy, którymi porozcinane są szczyty Jeseników. (...) Dziękuję za zwrócenie uwagi - podniosę ten temat przy najbliższych spotkaniach z osobami, które na stałe rezydują w Beskidach, lub tak jak w przypadku przewodników pracują w górach, a co za tym idzie nierzadko doświadczają wspomnianych zjawisk (...).

 

Wyjaśnia nam to, że autor nie był świadomy błędu, w jaki go wprowadzili stali bywalcy Skrzycznego. Można sobie to porównać do opowiadań jak odległe pasma górskie widać z niektórych szczytów (np. Alpy i Łomnica ze Śnieżki itp.), zdecydowana większość z nich to niestety powtarzane bez zastanowienia i gruntowego sprawdzenia wymysły nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.

Wg mnie wina za brak sprostowania nie leży po stronie autora, lecz po stronie portalu gazeta.pl, która jako ogromna organizacja po prostu olała maile wysłane przez Wicia.

Edytowane przez Fryta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sądzę że ci ludzie mieli prawo się mylić i "powtarzać bez zastanowienia i gruntowego sprawdzenia wymysły nie mające nic wspólnego z rzeczywistością". W tamtych czasach nie było komputerów i MicroDema, i niestety trzeba to powiedzieć głośno, mimo że zawsze były dobre mapy to w moim mniemaniu nikt z nas na tym padole nie ma takiego wyczucia terenu jak Romek vel ORJ. Bo ktokolwiek z nas mógłby sobie wyobrazić, bez pomocy kompa i większego zainteresowania topografią, że Jesenik zasłania Śnieżnik. Dlatego krążą po górskich schroniskach takie niesamowite opowieści, a my z racji naszego hobby prostujemy te mity...

Edytowane przez merti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolei pozwoliłem sobie napisać w tej sprawie do autora tego artykułu, p. Michała Parwy, który co ciekawe odpisał mi po dosłownie 2 godzinach. Oto skrót tego, co napisał:

 

(...) W trakcie opisanej wycieczki i zaistniałej inwersji fotografowałem z obiektywu 70-300 mm, który z racji zasięgu nie pozwoli w pełni rozwiać wątpliwości. Początkowo sam nie byłem w stanie uwierzyć ale tak jak napisałem w materiale fakt ten potwierdził właściciel schroniska a później dwóch przewodników beskidzkich. Przypomnę, że miałem na myśli Masyw Śnieżnika a nie sam szczyt, który według potwierdzających osób wyłaniał się zza przełęczy, którymi porozcinane są szczyty Jeseników. (...) Dziękuję za zwrócenie uwagi - podniosę ten temat przy najbliższych spotkaniach z osobami, które na stałe rezydują w Beskidach, lub tak jak w przypadku przewodników pracują w górach, a co za tym idzie nierzadko doświadczają wspomnianych zjawisk (...).

 

Wyjaśnia nam to, że autor nie był świadomy błędu, w jaki go wprowadzili stali bywalcy Skrzycznego. Można sobie to porównać do opowiadań jak odległe pasma górskie widać z niektórych szczytów (np. Alpy i Łomnica ze Śnieżki itp.), zdecydowana większość z nich to niestety powtarzane bez zastanowienia i gruntowego sprawdzenia wymysły nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.

Wg mnie wina za brak sprostowania nie leży po stronie autora, lecz po stronie portalu gazeta.pl, która jako ogromna organizacja po prostu olała maile wysłane przez Wicia.

 

Nie po raz piewszy okazuje, się że autor zareaguje w takiej sytuacji, w przeciwieństwie do gazety, czy telewizji które to bardzo niechętnie zamieszczaja sprostowania.

Osoby pracujące w górach, czy stali bywalce są uważane za autorytety a ich stwierdzenia przyjmowane za pewniki, podobnie jest w nauce. Niestety czasem ktoś coś palnie, a później wszyscy to powtarzają bez zastanowienia, no bo skoro KTOŚ tak powiedział (napisał) to musi tak być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sądzę że ci ludzie mieli prawo się mylić i "powtarzać bez zastanowienia i gruntowego sprawdzenia wymysły nie mające nic wspólnego z rzeczywistością". W tamtych czasach nie było komputerów i MicroDema, i niestety trzeba to powiedzieć głośno, mimo że zawsze były dobre mapy to w moim mniemaniu nikt z nas na tym padole nie ma takiego wyczucia terenu jak Romek vel ORJ. Bo ktokolwiek z nas mógłby sobie wyobrazić, bez pomocy kompa i większego zainteresowania topografią, że Jesenik zasłania Śnieżnik. Dlatego krążą po górskich schroniskach takie niesamowite opowieści, a my z racji naszego hobby prostujemy te mity...

 

To jest druga strona medalu, widząc jakieś odległe szczyty ludzie ci zaczęli się z czasem zastanawiać co widzą na horyzoncie (to sprostowanie mojego poprzedniego stwierdzenia, że informacje były przekazywane bez zastanowienia - oni musieli się zastanawiać i doszukiwać możliwych rozwiązań :Boink:). Doszli więc do wniosku, że to Śnieżnik i ustanowili to jako pewnik. Nie było wtedy tych wszystkich wynalazków, którymi dysponujemy teraz. Z drugiej strony mamy XXI wiek i nauka idzie do przodu, kilka tysięcy lat temu ludzie też twierdzili i przekazywali sobie, że ziemia jest płaska oraz że w pewnym momencie świat się kończy i zaczyna przepaść, aż pojawił się ktoś, kto taką tezę obalił. Oczywiście kaliber odkrycia jest zupełnie inny, ale czas mija, ludzie na szczycie Skrzycznego przebywają przez całe lata, mając za sobą kilkadziesiąt inwersji, o których większość z nas może tylko pomarzyć, a mimo wszystko nie są zainteresowani sprawdzeniem przekazywanych ludziom informacji. Pomyślcie co by było gdyby taki reportaż zrobiła TVP i puściła to w głównym wydaniu Wiadomości - kilka milionów ludzi zostałoby wprowadzonych w błąd, ciekaw jestem czy pojawiłoby się sprostowanie...

 

Jeśli chodzi o ORJ, to zdaję sobie sprawę, że on wie więcej o górach z praktyki, niż większość z nas razem wziętych po przeczytaniu przewodników i informacji w necie. Zdumiewa mnie, że potrafi tak bezproblemowo zidentyfikować szczyty - szacunek tu dla niego. Z mojej strony dodam, że "kashmirowanie", nauczyło mnie w pewnym stopniu topografii wielu pasm górskich, jednak w sposób o wiele mniej elegancki i "romantyczny" niż ORJ - na szlaku...

 

Nie po raz piewszy okazuje, się że autor zareaguje w takiej sytuacji, w przeciwieństwie do gazety, czy telewizji które to bardzo niechętnie zamieszczaja sprostowania.

Osoby pracujące w górach, czy stali bywalce są uważane za autorytety a ich stwierdzenia przyjmowane za pewniki, podobnie jest w nauce. Niestety czasem ktoś coś palnie, a później wszyscy to powtarzają bez zastanowienia, no bo skoro KTOŚ tak powiedział (napisał) to musi tak być.

 

I tutaj to my powinniśmy być tymi naukowcami, którzy obalają błędne zdanie tych "autorytetów" :lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

To mój pierwszy post. Jeśli to nieodpowiedni dział to z góry przepraszam. Postanowiłem dzisiaj odwiedzić szlak z Woli Piotrowej koło Bukowska na górę Tokarnię (Beskid Niski 778m n.p.m.). Przy dobrej widoczności możliwe są stamtąd obserwację Bieszczadów więc trochę mnie to podkusiło. Widoczność nie powalała jednak, mimo halnego. Zrobiłem takie oto zdjęcie w kierunku mniej więcej zachodnim z minimalnym odchyleniem na południe:

widokztokarnipoprawiony.th.jpg

 

Zdjęcie to opisałem opierając się o symulacje w Hey-a:

http://www.heywhatsthat.com/?view=IIJH40G7

 

Czy nie pomyliłem się w podpisywaniu tych szczytów? Być może ktoś mógłby zweryfikować moje przypuszczenia ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.