nic nie widać w okularze - pomocy

[kursywa]

Przebrnęłam przez montaż (chyba), właśnie usiłuję zacząć obserwować ale nic nie widać w okularze :/ Lunetkę wycelowałam w spory obiekt jakim jest księżyc, a teleskop jest wystudzony.

[szuu]

1. zacznij od okularu z najmniejszym powiększeniem (mającego największy numerek)

2. zacznij od prób w dzień

[kanarkusmaximus]

Czy lunetka celownicza jest dobrze ustawiona? Pamiętam moje pierwsze zmagania z teleskopem ho ho i jeszcze dawniej - też nacelowałem lunetką na Księżyc, a przez okular nic nie było widać!

 

Dopiero za dnia się zorientowałem, że lunetka kieruje zupełnie gdzie indziej niż 'patrzy' teleskop.

[kursywa]

Faktycznie chyba szukacz i sam teleskop patrzą w różne strony :/

Mimo wszystko w okularze jest ciemno (niezależnie od okularu), czyli muszę skolimować teleskop?

[bratapita]

Że się zapytam... dekielek/pokrywę zdjęłaś z tuby

[kursywa]

Zdjęłam

[wimmer]

Najpierw: Jaki to teleskop? Newton? Gdy teleskop jest w domu, to wyjmij okular i spójrz w pusty wyciąg okularowy. Czy lustro wtórne orientacyjnie jest dobrze ustawione? Co widzisz?

Spróbuj też wycelować w jakieś obiekty w otoczeniu: Czy widzisz jakieś latarnie, okna sąsiadów, cokolwiek?

[jacapa]

czyli muszę skolimować teleskop?

 

Na razie lepiej nic nie kolimować.

Jak zajrzysz w wyciąg bez okularu to widzisz lusterko wtórne ?

Jeśli tak to czy w lusterku wtórnym widzisz odbicie lustra głównego ?

[kursywa]

Na razie lepiej nic nie kolimować.

Jak zajrzysz w wyciąg bez okularu to widzisz lusterko wtórne ?

Jeśli tak to czy w lusterku wtórnym widzisz odbicie lustra głównego ?

 

Ponieważ jestem kompletnym laikiem, a teleskop (SkyWatcher N-130/900 EQ-2) dostałam "na zachętę" odpowiem w niezbyt skomplikowanej, opisowej formie

Kiedy zaglądam w wyciąg okularu widzę dwa lusterka, większe i mniejsze. W większym coś tam się odbija, w mniejszym, które jest na środku wiedzę moje oko. To dobrze czy źle?

Edytowane 21 Listopada 2009 przez kursywa

[bratapita]

To bardzo dobrze, teraz wyceluj teleskop w cokolwiek (byle dosyc daleko- może w latarnię)- i włóż okular jak największy- z jak największym numerem i zobacz czy cokolwiek widać- pamietaj o wyregulowaniu ostrości pokrętłem wyciągu

Edytowane 21 Listopada 2009 przez bratapita

[jacapa]

Dobrze.

Teraz postaraj się skierować teleskop na np. żyrandol tak żeby było widać odbicie , możesz zaglądać od góry do teleskopu lub w wyciąg. Jak już będziesz mieć odbicie żyrandola w lustrze głównym przystaw najdłuższy okular do wyciągu ( nie wkładaj w wyciąg ) i patrząc w okular oddalaj go od wyciągu. Staraj się żeby okular był w osi wyciągu. W pewnym oddaleniu okularu od wyciągu zobaczysz ostry obraz w okularze . Jeśli tak będzie , to znaczy że wszystko jest ok. i nie ma siły aby w teleskopie nie zobaczyć Księżyca czy innych obiektów. Pozostanie tylko kwestia wycelowania i wyostrzenia obrazu.

[Jarek]

Kursywa, na 99% z tego co piszesz problem leży w zgraniu szukacza z teleskopem. Tak jak Ci piszą, zrób to w dzień, ale na jakimś naprawdę odległym obiekcie [conajmniej jakieś 500m od Ciebie -budynek, komin itp.]. Zacznij od najdłuższego [w sensie ogniskowej] okularu, np. tego 25mm. Dopiero wtedy bierz się za ogladanie nieba. Skoro w teleskopie widzisz samą ciemność, nie ma to nic wspólnego z kolimacją. Gdybyś wycelował choćby w pobliże Ksiezyca, widziałbyś silne odblaski. Nawet na silnie rozkolimowanym Newtonie, czy przy braku ustawionej ostrości trudno przeoczyć tarczę Księżyca w polu widzenia.

Pozdrawiam

-J.