Skocz do zawartości

Galileo 10-90x80


betelgeuse

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

Poruszony popularnością lornetek "z allegro" postanowiłem kupić sobie, powiedzmy, typowy egzemplarz takowej celem przetestowania rzeczywistych możliwości...

Wybór padł na lornetkę Galileo 10-90x80. Z opisu aukcji można wyczytać, że jest to "...lornetka pokryta powłoką gumową, co zapobiega przedostawaniu się wody i uodparnia lornetkę na wstrząsy. Gumowa powłoka wpływa na pewniejszy chwyt w dłoni. Dodatkowym atutem tego modelu jest regulowany prawy okular, który koryguje wadę wzroku. Duży i poręczny potencjometr służy do ustawienia ostrości. Optyka jest szklana, a soczewki antyrefleksyjne idealnie zdają egzamin podczas użytkowania lornetki, dzięki czemu obraz jest czysty, bez żadnych skażeń bez względu na warunki atmosferyczne. Przybliżenie jak i jakość widzianego przez lornetkę obrazu są godne polecenie. Jedną z najważniejszych zalet tej lornetki jest powiększenie w przedziale od 10x do 90x. Lornetka idealnie nadaje się jak dla myśliwych, jak również dla pasjonatów przyrody. Lornetkę bez problemu można zamocować do statywu" i "!! Złote napisy na Lornetce, tak wygląda ORYGINAŁ !!". Dane techniczne (wg aukcji):

- przybliżenie: 10-90x

- średnica okulara: 80mm

- wymiary: 23x20cm

- powlekana szklana optyka

- waga: 1000g

- regulacja prawego okularu

- możliwość montowania na statywie

- soczewki antyrefleksyjne

No dobra. Lornetka przybyła po 2 dniach. Zapakowana była w obklejony ze wszystkich stron taśmą klejącą karton. W środku kolejny karton (tym razem ten właściwy, z rysunkeim starszego Pana (Galileusz?) oglądającego coś przez lunete). W kartonie lornetka, pokrowiec, instrukcja, szmatka i pasek). Wyciągam lornetkę i od razu rzuca mi się w nos specyficzny aromat regionu 4687 prowincji shang-shong - mieszanka gumy, kleju, smaru i plastiku. Co sprawdzam od razu to oczywiście "średnica okulara: 80mm" co miało chyba odnosić się do obiektywu (ale kto wie). Oczywiście na oko widać że jest znacznie mniejsza i właściwie nie spodziewałem się tutaj niczego innego. Rzeczywista średnica to ok. 59,5 mm (licząc z gumami 73mm). Powiększenie rzeczywiste: 11,2-25,3x. Źrenice wyjściowe w obu okularach wyraźnie pościnane. Potrząsając lornetką słychać że coś obija się w okularach (brzmi jakby to same soczewki latały w zbyt luźnych oprawach). Centralne pokrętło od ostrości chodzi przyzwoicie, sam mechanizm też wygląda ok, ale nie przeszkadza to w dowolnym poruszaniu poszczegolnymi okularami do przodu i w tył.

Ok czas na test wizualny. Od razu rzuca sie w oczy przemałe pole widzenia. Może i jestem już rozpieszczony fujinonami, zaissami i innymi, ale patrząc przez tą lornetkę ma się wrażenie oglądania świata przez rurę od odkurzacza. Właściwie na tym mógłbym skończyć ten test, ale warto odnotować inne zalety tego wspaniałego sprzętu, mianowicie:

- mydlany obraz, który chyba jest efektem połączenia wszystkich wad optycznych jakie zna optyka. Lornetka jest rozkolimowana, co przy używaniu jej "90-krotnego" powiększenia kończy się bólem głowy i oczu (przy 10x jest znośnie). Ponadto przy tym powiększeniu za nic nie moge ustawić ostrości, żeby była identyczna w obydwu okularach. Kręcenie prawym okularem przy tym powiększeniu powoduje tylko "przechodzenie" części tej mydlanej opery w inne rejony pola widzenia i na tym koniec. Ciężko jest ocenić co tu wini najbardziej, bo do tego dochodzi jeszcze potężny astygmatyzm (co prawda sam wnoszę troche swojego, ale tu mizerność obrazu przechodzi granice dobrego smaku). Pomimo tak małego pola widzenia zauważalna jest całkiem spora dystorsja, a dzięki aberracji chromatycznej podziwiać można tęczowe obrazy nawet bez deszczu i słońca. Ogólnie widać mało, kiepsko i bolą oczy.

- szklana optyka i soczewki antyrefleksyjne - nie wiem o co chodzi w tym antyrefleksie, ale jak dla mnie to niezła ściema. Soczewki wydaja się być po prostu czyms zabarwione i tyle. Świecąc sobie latarką wgłąb obiektywów (nawet dość czysto, ale dużo kleju) można się nieźle oślepić - ta są bardziej soczewki refleksyjne :) Ten sam trik robiony na fujinonie pozostawia tylko delikatne odbicie latarki w obiektywie...

Zastanawiam się teraz nad zwrotem lornetki jako powód podając niezgodność opisu z rzeczywistością, ale może zostawie ją i spróbuję ją skolimować, i poznać sekretne tajamnice regionu 4687 prowincji shang-shong. Powinienem się czegoś nauczyc...

Podsumowując - może ten post przyczyni się do tego, że ktoś sięgnie po rozum do głowy i nie kliknie "kup teraz", dając się nakręcić na fikcyjne powiekszenie i "rewelacyjną optykę" a pieniądze zainwestuje w coś co bardziej przypomina lornetkę. Widzę, że po mnie tę lornetkę kupiło już kilka osób - to pewnie kilka osób, które już więcej po sprzęt optyczny nie sięgnie, albo bedą mialy o owym sprzęcie zdanie zdefiniowane przez obrazy z tego bądź podobnego "produktu".

Aha, "produkt" kosztował 119 zł.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech ten post będzie przestrogą dla wszystkich lubiących żyć złudzeniami.

Jestem też pod wrażeniem poświęcenia - mało komu chciałoby się wtopić 119 zł. dla napisania takiego tekstu.

Wrzuć proszę jeszcze jakieś foty.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości wszedłem na Allegro w poszukiwaniu owego cudu.

Pierwsze, co się rzuca w oczy, to budowa lornetki wyglądająca gabarytowo na przedział 50-60mm. Wygląda na to, że producent założył, że i tak ten "produkt" kupią tylko łosie i jelenie*, które nie wiedzą co znaczą te magiczne oznaczenia liczbowe, a - jak wiadomo - x80 brzmi lepiej niż x60. Swoją drogą, producent mógł pójść za ciosem i zamiast pisać 10-90x80 mógł od razu -7190 (czyli wynik działania :D). Wartość takiego oznaczenia byłaby równie duża.

Z innych ciekawostek do wyłapania na aukcjach - na dziewięciu sprzedających, pięciu (aż?) podawało rzeczywisty rozmiar obiektywu (oprócz 60mm pojawiały się też opisy 70mm i 80mm).

Obiektyw trzy razy został nazwany obiektywem, dwa razy soczewką i trzy razy okularem (jeden ze sprzedających nic nie napisał - czyżby zabrakło mu słów? :D)

A poza "złotym" napisem "Galileo" (szkoda, że nie "Galileło"), najbardziej do gustu przypadł mi fragment jednego z opisów: powłoki antyodblaskowe (można patrzeć w bardzo jasnych promieniach słonecznych).

Na koniec dodam, że jeden ze sprzedających polecał ją do "rozrywki paintball". Zapewne w charakterze broni zaczepno-obronnej.

 

___________________________________________

* dlatego jest to lornetka polecana do myślistwa :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć, że to co kolega zrobił, kupując ową "lornetkę" to iście bohaterski czyn. Mnie osobiście 30zł byłoby szkoda na to coś wydać, a tu poszło aż blisko 120zł !!! Tylko mam pytanie, dlaczego lornetka 10-90x80 a nie 10-260x80? Czym się kierowałeś dokonując tego wyboru? Bo przecież tego typu "lornetek" na allegro jest całe mnóstwo!!! Może w ramach podziękowań za rzetelny opis sprzętu przedstawionego przez sprzedawcę na allegro, podać mu link do tego testu, przeprowadzonego właśnie tutaj?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chylę czoła przed inicjatywą! Mam tylko nadzieję, że efektem tego posta nie będzie lawinowy wzrost sprzedaży tych "lornetek" przez osobników które w celu docenienia swojego zakupionego za cięższe pieniądze sprzętu będą chciały sprawdzić jak wygląda połączenie wszystkich wad optycznych w jednym urządzeniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z prośbą wrzucam fotki: :D

 

Rzut ogólny:

img1706w.jpg

 

EP's

img1707k.jpg

 

Obiektywy:

img1708e.jpg

img1709rv.jpg

 

Porównanie większego Galileo 80mm (lewa) i skromnego Fujinona 70mm (prawy), zwróccie uwagę na doskonałą jakość "powłok refleksyjnych" w Galileo :Boink:

img1711b.jpg

 

A na koniec zrobiłem (komórką) zdjęcia co widać w okularach (najlepsza ostrość jaką udało mi się uzyskać i największe pole widzenia)

imag0154w.jpg

 

 

I ta sama operacja ze Swarovskim 15x56 (dodam, że dookoła było jeszcze sporo "wolnego miejsca"

imag0155p.jpg

 

Może się wydawać że w Swarovskim obraz jest ciemniejszy ale zapewniam, że jest dokładnie na odwrót (komórka musiała ustawić przy tym krótszą ekspozycję)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że te powłoki antyrefleksyjne są jednak lepsze w Galileo niż tym Fujionie (pewnie jakaś tania podróbka Fuji? Przecież nie widać żadnych powłok!) chronią bowiem użytkownika dodatkowo przed jakąkolwiek refleksją na temat obserwowanego obrazu, co sprawia, że nie może być niezadowolony :D

Edytowane przez Yossarian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

 

Wiem że już o to pytałem, ale nie uzyskałem odpowiedzi. Nie chcę być natarczywy, ale prosiłbym o udzielenie odpowiedzi na pytanie dlaczego akurat ta lornetka, a nie lornetka np 10 - 260 x100 które też na allegro się znajdują? Czym kierowałeś się przy wyborze lornetki?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Betelgeuse jesteś wielki, dzięki za poświęcenie i test :notworthy:

Widze że admini już "pzybili gwoździami" ten test na samej górze, więc będzie łatwo szukać, żeby dawać ludziom linka :szczerbaty:

Trzeba przyznać, że jest to idealny sprzęt optyczny do praktycznego pokazu wszystkich wad optycznych :D

Lornetka iście edukacyjna ;)

 

Pozdrawiam :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

 

Wiem że już o to pytałem, ale nie uzyskałem odpowiedzi. Nie chcę być natarczywy, ale prosiłbym o udzielenie odpowiedzi na pytanie dlaczego akurat ta lornetka, a nie lornetka np 10 - 260 x100 które też na allegro się znajdują? Czym kierowałeś się przy wyborze lornetki?

Pozdrawiam

Hej

Przy wyborze kierowałem się "popularnością" czyli, która lornetka w danym momencie miała najwięcej ofert kupna. Co do wynalazków w stylu 10-260 x 100 to wydaje mi się, że tak czy siak jest to coś w stylu tej galileo (obiektyw 60mm z powiekszeniem około 20x).

 

Nawet gdyby ta lornetka miała powiększenie 260x to wyobraźmy sobie co by było przez nią widać przy takim powiększeniu - po pierwsze z powodu tragicznej kolimacji obrazy w obu okularach pewnie nawet w żadnej części pola by się na siebie nie nakładały, a jakby stałby się cud i była perfekcyjnie skolimowana to jak sobie pomyślę co by było widać gdyby jeszcze 10x zwiększyć powiększenie w tym co widzę teraz to pewnie byłyby to jakieś niezidentyfikowane szaro-buro-ciemne plamy na przemian z jakimiś jaśniejszymi plamami.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: dzięki temu, że jest rokolimowana, myśliwy może symulatnicznie obserwować większą część łowiska. Tzn. śledzić co dzieje się w dwóch miejscach na raz. Jeśli kogoś od tego boli głowa, znaczy się że brak mu treningu i ogólnie jest cienki bolek. To można wyćwiczyć. Zresztą, myśliwi mają do tego specjalistyczne akcesoria (piersiówka). Po odpowiednim użyciu ich oddziaływanie i brak kolimacji wzajemnie się znoszą. :szczerbaty: Pomyślcie co by było, gdyby lornetka była fabrycznie skolimowana w punkt (małe pole widzenia, brak uzasadnienia dla zastosowania piersióweczki - katastrofa!).

Po drugie: do pełni szczęścia brakuje mi w tej lornetce rubinowych powłok. Trzeba było iść na całość. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mały update:

Zmierzone pole widzenia (dla powiększenia 10x czyli ok. 11x) to ok. 3.9 st.

Próbowałem kolimacji lornetki na razie na samych obiektywach i nic z tego - wszystko jest tam zaklejone/zaspawane na amen.

Jak tylko znajde swoj śrubokręcik to poprobuję kolimacji na pryzmatach, choć czuję że skończy się to uśmierceniem tej lornetki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Betelgues,

 

Biorąc pod uwagę fakt ,ze jesteś posiadaczem wspaniałego BINO 150 mm marki Fujinon to podziwiam Twoje poczucie humoru i chęć zabawy.

Podejrzewam,ze nic nie zmienisz w twojej nowej zabawce,wszystko ocieka klejem i ciężko coś wyregulować.

 

Wspaniale zielonkawe warstwy :) chyba ustawie je sobie na pulpicie :)

 

pozdr

 

Y

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam, właśnie też mam nieprzyjemność kupić taką lornetkę Galileo 10x90x80, okazuje się że ona przybliża tylko 10 x a nie jakby to wynikało z opisu że od 10 - 90 x a 80 to widoczność okręgu patrzenia przez okular.

Ale piszą powiększenia 90 razy.

 

Całe te opisy w lornetkach to nie poprawnie sformułowane. Przybliżenie powinno być tu użyte słowo ! a ni Powiększenie !

 

Bo głównie chodzi na ile można dany obszar widzenia przybliżyć do siebie a nie go powiększać. Ja nie chce konia powiększać tylko go przybliżyć aby obejrzeć.

 

I takim sposobem wprowadzają człowieka w błąd. Przeciętny człowiek nie wie że to inaczej należy rozumować. No i masz babo placek.

Szkoda wydanych 170 złotych, na, taki sprzęt. Trochę czytałem w internecie ale i tak człowiek nie może do końca zrozumieć do końca jak to pojąć.

Mam zakupioną 20 lat temu lornetką u rosjan, ma parametry 16x50, i to jest dobra lornetka, lepsza od tej Galilieo, ale sądziłem że tu będę miał przybliżenie do 90 x. Niestety bardzo się myliłem.

 

Ogólnie widać dość dobrze przez tą lornetkę Galileo ale tylko 10 x przybliża a nie 90 jak piszą !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Przybliżenie powinno być tu użyte słowo ! a ni Powiększenie !

 

Lornetka powiększa obraz, a nie przybliża obiekty. Jakby przybliżała to tego typu sprzęt optyczny służyłby do jeszcze bardziej niecnych celów, aniżeli teraz bywa używany. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, po wspaniałej recenzji tego gumowo-plastikowego ustrojstwa, dającego obraz gorszy niż nie uzbrojone oko po najstraszliwszym ciepłym jabolu w upalny dzień nie pozostaje mi nic innego jak przytoczyć swoją przygodę z podobnym cackiem, które nomen omen trzyma standard podanych wymiarów pryzmatów, a zatem olbrzymiej ilości wpadającego światła do tubusów. Problem w tym, że w lornetkach z allezłom.pl wszystkie dane nie przekładają sie w minimalnym stopniu na produkt końcowy czyli obraz.

Lornetka Nikula faktycznie ma otwory w korpusie wynoszące c.a. 70mm co nawet widać na zdjęciach. I na tym wszystko się kończy :swear:

 

http://allegro.pl/lornetka-nikula-zoom-15-160x70-gratisy-i1442701101.html

 

 

a oto mój krótki opis przygody z tym cudem w świecie lornetkowej optyki :notworthy: bo ludzie muszą wiedzieć, ze oszustom mówimy stanowczo nie :rtfm:

 

a wiec...

 

Kupilem kiedys takie cudo jak bardzo duza lornetka z zoom'em z zamiarem glebszego poznania nocnego nieba.

 

Lornetka Nikula ZOOM 15-160 :lol: x70 szklo Bak-7. Jakieś 6-7 lat temu na alledrogo myslalem, ze kupilem w miare tanio (chyba dalem ze 250!) mocarna armate do ksiezyca. Szybko sie okazalo, ze zoom tylko psuje i rozmazuje obraz. Moja radziecka 8x30 przy niej dawala obraz ostry jak lornetka za gruba kase. Jedynie bez zoomu czyli deklarowane 15x70 dawalo w miare niezly obraz i przyznam, ze ksiezyc wygladal niezle. W koncu widzialem wreszcie wiecej detali jego powierzchni, nawet jesli to bylo mniej niz deklarowane x15, ale FOV pozostawialo wiele do zyczenia. Na plaze tez taszczylem tego kolosa i na dalekim horyzoncie nawet, nawet do statkow sie nadawala. Oglolnie ujme to tak, ze wolalem obserwowac moja USSR z zoomem 8-krotnym, a Nikule sprzedalem bodaj za 130 zlotych tez na alledrogo, zeby kiedys zastapic ją czyms lepszym. W komentarzu otrzymalem text : "towar dotarl sprawnie, ale przereklamowany" Sprzetu nie zachwalalem bo po co. Widac cene, wiadomo czego sie spodziewac. Otoz jak sie zwykle pozniej okazuje nie do konca. Niestety kazdy musi przez to przejsc, ze czesto lzejsze, mniejsze, drozsze i solidniejsze daje lepszy efekt koncowy, a spodziewamy sie nie wiadomo czego za smieszne pieniadze jak na sprzet optyczny naturalnie.

Kilka miesięcy temu wydalem troszkę ponad 500 złotych (liczac z wysylką kurierem) na Nikona 10x50EX i deklasuje on moją USSR praktycznie pod kazdym wzgledem. Widac zatem na tym przykladzie, ze jak zawsze w zyciu. Jakosc trche kosztuje :( choc można trafic na wyjątki jak chocby slynna ze swej realacji śmieszna cena/niezła jakość LIDLETKA. Tylko ta bez zoom'u ! (Meade lub Bresser)

 

Teraz nawet żałuje, ze juz jej nie mam bo za kilka dni mógłbym zrobic test porównawczy lornet o tych samych parametrach, gdyż dojdzie do mnie Stigma 15x70. Miałbym zapewne poczucie, ze kupiłem lornetkę UO serii BA8 po super okazyjnej cenie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dzięki stary że napisałeś tą treść.

Lekko zastanawiałem się nad tym łajnem, ale całkowicie rozwiałeś moje wątpliwości.

Tak czułem od samego początku i od początku Twego postu też ;-)

 

POZDRO !! Kupię jakąś firmową chyba 20x50 i musi starczyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.