Nikon 10x50 EX

[Robert K]

Witam wszystkich

 

Od dłuższego czasu czytam forum zastanawiając się nad zakupem czegoś do oglądania nieba i coraz bardziej zbliżam się do lornetki. Generalnie dość powtarzająca się jest opinia, że NIKON 10x50 EX jest OK, a myślę, że do pooglądania sobie nieba bez robienia jakiś wyczynów bedzie dla mnie odpowiednia. Jednak gdy wchodzę na strony sklepów zajmujących się sprzętem astro, to jej nie widzę - ani na delcie, ani na teleskopy.net ani na astromarket.pl ani na uniwersal.... znalazłem ją tylko na astrokraku. Stąd moje pytanie - dlaczego tak bardzo polecana lornetka do przeglądu nieba nie występuje w standardowej ofercie sklepów astro?

 

I jeszcze jedno - myślę, że ten model będzie dla mnie optymalny, ale w związku z tym, że rozważałem również refraktor SK909AZ3 (rozwiązanie trochę za mało dające a za bardzo ograniczające mobilność) lub lornetkę Celestron 15x70 (czy rzeczywiście jej jakość jest nie za bardzo a do obserwacji jest potrzebny statyw?) - czy jest ktoś gdzieś z południa (okolice Bielska-Białej, Żywca, Andrychowa?) kto ma taki sprzęt i umożliwiłby mi zobaczenie go w akcji?

 

Robert

[tacita]

Znajdziesz ją jeszcze TUTAJ i TUTAJ. W tym drugim sklepie udało mi się nabyć ją za niecałe 500zł; widzę, że teraz znowu skoczyła w górę - pewnie miałam szczęście.

 

Co do drugiego pytania (refraktor czy 15x70), to może niech wypowiedzą się bardziej doświadczeni.

 

Ze swojej strony, bardzo jestem zadowolona z zakupu Nikona EX - świetna lornetka przeglądowa, zarówno w dzień i w nocy - poza tym na tyle lekka aby można było prowadzić nią sensowne obserwacje z ręki (chociaż powiem, że marzę o jakimś wygodnym leżaczku do podparcia łokci). Jedyną wadą dla mnie (czyt. początkującej) są dość spore odblaski, czego doświadczam z przykrością na Jowiszu, zwłaszcza z Księżycem w pobliżu.

 

Życzę powodzenia w wyborze!

[bjs]

Nikon jest w ofercie

np.

http://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=825&lunety=Lornetka_Nikon_10x50_EX_CF

Ale tańszy jest w sklepie firmowym Nikona.

Lornetka b. dobra, mam od kilku miesięcy i jest super (cena/jakość)

zaleta - jest lekka (1 kg) da się oglądać niebo bez statywu. Chociaż jak chce się przyjrzeć np, ksieżycom Jowisza, to ze statywu znacznie lepiej.

Większymi praktycznie bez statywu trudno, bo obraz się trzęsie (a raczej ręce).

Swoboda poruszania sie po niebie lornetką jest fantastyczna. Parę miesięcy obserwowałem tylko przez lornetkę i kiedy w końcu kupiłem teleskop, to i tak często biorę do ręki lornetke i podziwiam np. Plejady, które mieszczą się całe w lornetce, a w teleskopie jedyne na b. małym powiększeniu i wcale nie sa tak atrakcyjne przy oglądaniu jednym okiem. Podobnie M31 i niektóre inne jasniejsze obiekty DS. Mały refraktor pokazuje niewiele więcej, a zachodu z nim sporo. Owszem pokaże w postaci szarych plamek ciemniejsze obiekty, ktore w lornetce o aperturze 50 mm trudno dostrzec.

 

Lornetka to super sprzęt do poznawania i przeglądania nieba.

Nikon za te pieniądze i z 10 letnią gwarancją ! to oferta warta rozważenia.

Osobiście jestem b. zadowolony.

Pozdrawiam,

[Gość polaris]

Chyba najtaniej kupisz ją w sklepie firmowym Nikona. Ostatnio widziałem ją za 519 PLN (w ABFoto) i wg mnie to świetna cena za tę lornetkę.

[Robert K]

Mały refraktor pokazuje niewiele więcej, a zachodu z nim sporo.

 

No właśnie tego się obawiam, a myślę że większa maszynka wymaga jednak o wiele więcej czasu i determinacji (czyli jak to gdzieś Janko napisał ilość obserwacji spada wykładniczo w stosunku do wagi sprzętu, czy jakoś tak). Ja w każdym razie nie za bardzo mam czas na bawienie się w środku nocy w ustawianie całego sprzętu i czekanie 2 godziny aż mi się lustro wychłodzi... nie to żebym nie chciał zobaczyć nieba przez taki sprzet, ale nie wierzę w sensowność (w moim przypadku) takiego przedsięwzięcia. Może jak będę na emeryturze i nie będę mógł spać po nocach

 

Czy Nikon ma jakiś sklep firmowy? W sensie e-sklep? Bo nie znalazłem.

 

Na pewno jest jeszcze wiele więcej sklepów gdzie można znaleźć tę lornetkę, jednak moje pytanie jest raczej dlaczego nie można jej znaleźć w tak oczywistych sklepach jak wymienione przeze mnie?

 

Dzięki tacita i bjs za odpowiedź

 

pozdrawiam, Robert

[tygryso]

dodam, że celestron waży niecałe 400 g więcej od nikona i przy wprawie można obserwować z ręki, ale na początek tez bym polecił nikona, "nie pogubisz" się na niebie, ponadto gdybyś chciał zmienić na jakieś bino "mocniejsze" to łatwo będzie odsprzedać.

 

no ale po nikonie to już skymaster raczej nie kupisz, będziesz "celował" przynajmniej w grupę BA8.

[Gość polaris]

Wkraczasz już chyba w tematy biznesowe. Ja to widzę tak: DO ma swoje obrandowane lornetki i nie będzie robić im zbyt wielkiej konkurencji Nikonem. AZ są dystrybutorem Meade/Bresser i też starają się sprzedawać "swoje" lornetki. AK nie ma zobowiązań i sprzedaje Nikony.

 

Należy się cieszyć, że można je dostać w sklepach innych niż astro bo zazwyczaj są tam tańsze. A jak trafiają do astro to od razu robią się "dedykowane" i drożeją.

[Pepin Krootki]

Mechanika Nikona EX wyprzedza Celestrona Skymastera o lata świetlne. Jakość optyki dużo lepsza. Wybrałbym Nikona.

[Janko]

...Generalnie dość powtarzająca się jest opinia, że NIKON 10x50 EX jest OK, a myślę, że do pooglądania sobie nieba bez robienia jakiś wyczynów bedzie dla mnie odpowiednia. Jednak gdy wchodzę na strony sklepów zajmujących się sprzętem astro, to jej nie widzę -...I jeszcze jedno - myślę, że ten model będzie dla mnie optymalny, ale w związku z tym, że rozważałem również refraktor SK909AZ3 (rozwiązanie trochę za mało dające a za bardzo ograniczające mobilność) lub lornetkę Celestron 15x70 ...

Jest jeszcz wyjście pośrednie - lornetki o powiększeniu 12x. Masz tu np. Nikona EX 12x50, tylko niewiele droższego od "dziesiątki'. Jest także potężny a wciąż niewielki sprzęt bardzo dobrej jakości i cenie wciąż nie "astronomicznej" - Nikon Monarch 12x56. Mam duży sentyment do takiego powiększenia - już sporo daje a jeszcze sprzęt jest niewielki i o sporym polu widzenia.

[Robert K]

zastanawiałem się też nad nikonem 12x50 ale obraz dramatycznie sie w niej trząsł. Dla odmiany w 10x50 obraz byl stabilny. Rożnica naprawdę mocno mnie zaskoczyła stąd moje zainteresowanie zmierza bardziej w kierunku 10x50. O celestrona 15x70 pytam raczej z nadzieją, że szkła 70 rekompensują jakoś to powiększenie i obraz jest jako tako stabilny.

[Janko]

zastanawiałem się też nad nikonem 12x50 ale obraz dramatycznie sie w niej trząsł. ...

Wszystko kwestia wprawy. Na wygodnym foteliku z opuszczanym oparciem i poręczami pod łokcie i 15x daje się opanować.

[sp3occ]

Ja kupiłem swoją Tu. Najśmieszniejsze, że kupiłem ją z myślą o żeglarstwie...

Ale jak popatrzyłem w nocy na łodzi w niebo, stwierdziłem, że był to bardzo dobry zakup. Miałem ją w Jodłowie. Tam dopiero przez nią można było popatrzeć. Jak to powiedział jeden z bardziej zawaawansowanych w temacie, bez statywu "polukać" natomiast ze statywem poobserwować... Powinieneś być z niej zadowolony.

[karan]

Pepin ma rację jeśli chodzi o mechanikę i optykę. Przekonałem się o tym dopiero jak kolega pożyczył mi swojego Nikonka EX 10x50 na jedną chłodniejszą noc (w tym czasie byłem właścicielem Celestrona 15x70).

Jeśli chodzi o power rzędu 12x o którym pisze Janko to sądzę iż to jednak troszkę za dużo do ręki jeśli lornetka waży od 1,2kg wzwyż. Z drugiej strony Nikon EX nie waży tyle. Obecnie mam Monarcha 8,5x56 i uważam iż w kwestii ostrości obrazu wygrywa on z WO 10x50. Z WO wg mnie w tej kwestii wygrał nawet ten konkretny egzemplarz EX 10x50.

Uważam iż za 560,00zł lub coś w tych okolicach wybór Nikona EX 10x50 to najtrafniejsza decyzja.

Pozdrawiam

Edytowane 15 Października 2011 przez karan

[sp3occ]

Sporo mniej, 40zł przy tych cenach to sporo.... sprawdziłem... teraz jest trochę drożej...

Edytowane 15 Października 2011 przez sp3occ

[meteor]

Poproszę o jakąś ścieżkę do opisu wyjaśniajacego odblaski, o których pisze tacita - pierwsza kobieta/człowiek wylądowawsza na Jowiszu.

 

Nikon Monarch 12x56. Mam duży sentyment do takiego powiększenia - już sporo daje a jeszcze sprzęt jest niewielki i o sporym polu widzenia.

A nie miewa jeszcze objawów Parkinsona? Pytam bez żartów.

[Janko]

Poproszę o jakąś ścieżkę do opisu wyjaśniajacego odblaski, o których pisze tacita - pierwsza kobieta/człowiek wylądowawsza na Jowiszu.

 

A nie miewa jeszcze objawów Parkinsona? Pytam bez żartów.

Co do odblasków, zerknij tu i tu. W dobrej lornetce nawet jak patrzysz na gwiazdy blisko tarczy Księżyca, nie powinno być widać efektów świetlnych. Z drugiej strony, ten Zeiss Victory jest więcej niż dobry a odblaski ma znaczne.

Parkinsonizm dotyczy użytkownika, nie lornetki. Stojąc i trzymając lornetkę na pewno zaczniesz się trząść. Jednak można też oprzeć lornetkę o coś, usiąść na leżaku z poręczami lub powiesić tę lornetkę na statywie z użyciem dołączonego adaptera (złączki). To drżenie jest zresztą sprawą indywidualną. Ja 12x używam chętnie nawet bez podparcia. Człowiek może się tego nauczyć. Oczywiście na statywie jest pewniej, można rozdzielić układy podwójne, wypatrzyć słabsze gwiazdki. Co do obiektów rozciągłych, dla mnie brak podparcia mniej przeszkadza. Jednak powtarzam, to sprawa indywidualna.

 

Edycja:

Zaawansowana choroba Parkinsona charakteryzuje się tzw. objawami on-off (przełączania), co polega na nagłym usztywnieniu mięśni i znieruchomieniu pacjenta. To wiele wyjaśnia w moim przypadku

[tacita]

Poproszę o jakąś ścieżkę do opisu wyjaśniajacego odblaski, o których pisze tacita - pierwsza kobieta/człowiek wylądowawsza na Jowiszu.

 

O rany, to rzeczywiście tak brzmi, przepraszam

Edytowane 16 Października 2011 przez tacita

[Robert K]

Dziękuję wszystkim za podzielenie się swoim doświadczeniami. Generalnie utwierdziły mnie one, że wolę lornetkę niż mały refraktor. Co do trzęsienia się obrazu - na pewno wiele zależy od wprawy/techniki oglądania nieba. Moja jest zerowa, więc decyzja pada na nikona 10x50 ex. Może później jeśli stwierdzę, że potrzebuję czegoś więcej pomyślę o czym wiekszym (dodatkowo).

 

Poza tym ten nikonek myślę, że sprawdzi się również na żaglach i moich wędrówkach.

 

pozdrawiam, Robert

[sp3occ]

Dorobiłem coś takiego.Statyw

Statyw od teodolitu, głowica YH420, lornetka Nikon Action EX 10x50 i trzyma się dobrze i obserwacje z ręką (nawet dwoma) wygrywają...

[madrax]

nikon EX 10x50 postawiony na statywie pokazuje pazur.

naprawdę warto

[Kot789]

IMHO jesli jestesmy wlascicielami tylko jednej lornetki, to powinnismy byc w stanie korzystac z niej z reki, bez statywow, fotelikow czy innych podporek. Jesli zlapiemy bakcyla, chcemy isc w lornetki, a na Fujinona nas nie stac, to warto zastanowic sie nad Celestronem SkyMaster 25x100. http://www.celestron.com/c3/product.php?CatID=28&ProdID=189

 

co jak co, ale 100 mm apertury robi swoje i nawet optyka klasy Zeissa nie zrekompensuje brakujacych mm srednicy

[Janko]

...Jesli zlapiemy bakcyla, chcemy isc w lornetki, a na Fujinona nas nie stac, to warto zastanowic sie nad Celestronem SkyMaster 25x100. ..

Warto jednak uświadomić sobie w tym momencie, że wchodzimy w casłkiem odmienny rodzaj sprzętu. To już nie jest lornetka tylko lorneta, i to całą gęba. Oznacza to, że nadaje się wyłącznie do obserwacji ze statywu lub żurawia, i to porządnego, nie leciutkiego Chińczyka. Dla mnie granica między lornetkami a lornetami przebiega na 70 mm średnicy i 15-16-krotnym powiększeniu."Siedemdziesiątki" w zasadzie są statywowe, choć trochę z podpartych rąk można użyć, zwłaszcza z tymi lżejszymi (Sky Master). "Sześdziesiątki" to po prostu duże lornetki i za to je lubię. Widziałem zaskoczenie kolegi, gdy zobaczył lornetę 70 mm - sama liczba nie robi wrażenia, dopiero widok. Zaś "setka" jest już gigantem - jej opakowanie to pełnowymiarowa walizka. Pamientajmy, że tutaj ilość (apertura) naprawdę przechodzi w jakość (rodzaj sprzętu). Nie twierdzę, że musi on być lepszy. Jest po prostu czym innym.

[xinins]

" Jeśli zaczynamy zabawę z gwiazdkami " to zaproponowałbym lornetkę OPTICAM 10X50 ( około 100 zł ) i do tego statyw fotograficzny ( około 100 zł ) i na początek wystarczy . Oglądanie przez lornetkę bez statywu (montażu) nie sprawi pokładanych oczekiwań i można się szybko zniechęcić , a jeśli złapiemy bakcyla to lornetka okaże się niewystarczająca i sięgniemy po teleskop .

[Gość polaris]

Taaak, z pierwszą lornetką do astro z rubinowymi szkiełkami na pewno złapiemy bakcyla. To już po tysiąckroć wolałbym Lidletkę za 89 PLN z niezłymi powłokami błękitnymi.

[sp3occ]

A jak już się naoglądamy teleskopem, ciągnie do lornetki... przyda się mimo wszystko...