Co na początek do astrofoto?

[Krawat]

Od jakiegoś już czasu noszę się z zamiarem zaczęcia czegoś z astrofoto.

Mam Canona 20D i kilka obiektywów. Bawiłem się już w składanie kilkunastu kilkusekundowych ujęć ze statywu, no ale jak wiadomo ograniczenie ruchem ziemi.. Przy 85mm klatki 5s są już dość pojechane, przy 135mm jeszcze krótsze. Tak więc brakuje mi tylko montażu.

Wiem, że parę osób fociło tym 135 który ja mam- to radziecki Jupiter 3,5. A nie wiem, czy jest ktoś kto używał Canonowskiego 85mm- w zdjęciach dziennych jest żyleta praktycznie bez CA, a na gwiazdach nawet przymknięty daje niebieskie obwódki.. Szkoda..

No i pytanie- na jakim montażu posadzić Canona, żeby można było w miarę bezproblemowo ciągnąć nieco dłuższe ekspozycje? EQ3-2 będzie ok? I zastanawia mnie kwestia napędów- piszecie często, że do astrofoto wystarcza w jednej osi. A druga, dlaczego jest niepotrzebna? Wybaczcie ignorantowi, ale całe życie na Dobsonie, z paralaktykiem praktycznie nigdy nie miałem do czynienia...

Lubię szerokie kadry, myślę że jest dość dużo obiektów które możnaby sfotografować na ogniskowych rzędu 135mm, tak, żeby zacząć zabawę z astrofoto- a jak mi się spodoba, to będę kombinować coś dalej pewnie.

Aha, i jeszcze jedno- raczej nie chciałbym modyfikować aparatu- jest mi dość drogi, bałbym się, że coś sknocę, a poza tym zajmuję się też normalną fotografią, a wymiana filtra chyba trochę zmienia wygląd zdjęć nie-astrofoto.

Pozdrawiam i czekam na jakieś rady.

Edytowane 31 Marca 2012 przez Krawat

[gryf188]

Montaż spraw sobie najlepszy na jaki cię stać , im lepszy tym mniej nerwów i dłuższe ekspozycje bez guidingu. Co do napędu to po ustawieniu montazu w osi ziemi i jeśli nie używasz guidera wystarczy napęd w jednej osi RA . Ponieważ Ziemia kręci się w jednej osi to i napęd teoretycznie do pewnego momentu wystarcza w jednej . Napędy w obu osiach potrzbne są jeśli używa się guidera. Wtedy aby skorygować niedokładność ustawienia montażu potrzebny jest napęd w obu osiach.

[Krawat]

No tak, logiczne z tym napędem w sumie

Rozumiem, że guidowanie eq3-2 na ogniskowej 135mm to nieporozumienie i nikt tego nie robi?

A jak się montuje aparat na paralaktyku? Jest jakaś specjalna złączka pewnie?

A co powiecie o wynalazkach typu AstroTrack?

Edytowane 31 Marca 2012 przez Krawat

[macciej]

Miałem EQ3-2 z napędem w jednej osi i przy dokładnym ustawieniu dało się pociągnąć 2-3 minutowe ekspozycje. Niestety, dla większości obiektów DS aby złapac wystarczająco dużo światła należało wtedy dać czułość rzędu ISO1600 a przysłonę otwierać na maksa, co ukazywało wszystkie wady obiektywów soczewkowych. Z moim Nikonem korzystałem z stałki Nikkora 200 mm f/4 i Rubinara 300/4,5. Zoom to zupełne nieporozumienie. Rubinar jest fajny, nie daje praktycznie aberracji chromatycznej, ale ciężko utrafić z ostrością i jest jednak w widoczny sposób ciemniejszy od 200 mm Nikkora. Przy czasie ograniczonym do 3 minut to ma duże znaczenie. Za to robiąc obiektywem stałoogniskowym 35 mm z przesłoną otwartą do 2,0-2,2 dało się rejestrowac mega dużo... tyle że tylko bardzo szerokie pola.

 

Teraz zamieniłem montaż na HEQ-5 i nie żałuję ani złotówki. Dopiero teraz widze jak toporny był EQ3-2 (choć tez co najmniej 2 razy lżejszy). Jak na razie będę focił nadal z 200-300 mm ogniskową, z czasem wymienię tego Nikona na Canona i sprawię sobie jakiś teleskop do astrofoto + oczywiście guiding. Bo teraz robiąc eksperymentalnie czas 5 minut na M51 dał całkowicie nieporuszone zdjęcie przy 200 mm (co było niewykonalne na EQ3-2), ale już na M95 położonej w okolicy równika po 5 minutach gwiazdki były pojechane.

 

A aparat do montażu mocuje się bardzo prosto. Śrubą 1/4" poprzez dovetail i takie kółeczko-pokrętło kontrujące z gwintem 1/4", które jest na ogół dodawane do obejm do teleskopów. Ja do drugiego końca dovetaila zamocowałem stopkę pod szukacz, żeby było mi łatwiej celować aparatem. Choć przy HEQ-5 mającym GoTo to przestaje mieć większy sens...

[Krawat]

macciej,

problem tylko w tym, że używany eq3-2 można dostać za 400-600zł, a heq-5 to już koszt ok. 3000zł.

Po maturze chcę złapać jakąś pracę przed studiami, no i część zarobku przeznaczyć na astrofoto, ale HEQ-5 jest dla mnie na razie całkowicie poza zasięgiem, a poza tym, zaznaczam że nie mam w tym żadnego doświadczenia.. Może lepiej byłoby zacząć od trochę słabszego sprzętu, wycisnąć z niego co się da, i jeśli będzie mniej dalej to kręcić, to ewentualnie pójść w coś lepszego?

Na razie wizja ekspozycji 2-3 minutowych jest dla mnie kusząca (domyślam się że szybko by to minęło gdy zdałbym sobie sprawę że to jednak niedużo)... Domyślam się jednak że nawet z takimi czasami można już bardzo dużo zdziałać- no, o wiele więcej niż aparatem na statywie. Dla przykładu zdjęcie, które ostatnio zrobiłem- 30x5s i 30x3s (z obróbką pomógł mi trochę forumowy kolega _Spirit_). Gdyby to było 20x3 minuty.. No no...

Edytowane 31 Marca 2012 przez Krawat

[Krawat]

A jak wygląda sprawa z EQ-5? Z tego co się zorientowałem na Giełdzie to już jakiś czas temu można było nabyć używany zestaw z napędem i lunetką za ok. 900zł, co jeszcze jest w moim zasięgu. Jakie czasy uciągnie na 85/135/300mm? Domyślam się że przy ogniskowych poniżej 50mm PE nie jest tak widoczne i można by ciągnąć pewnie do 10 minut z tym że wtedy już potrzeba ciemnej miejscówki?

EDIT: przepraszam za double-post, proszę o połączenie.

Edytowane 31 Marca 2012 przez Krawat

[tas]

Jakbyś na Słowacji zapytał ile uciągnie EQ5 + napędy do astrofoto byś otrzymał odpowiedź - oj panicku! 10kg spokojnie!!

Jak zapytasz w Polsce ile uciągnie ten montaż do astrofoto to dostaniesz odpowiedź - oj panicku! nic nie uciągnie, wyrzuć przez okno i kup EQ15 UBER PRO GPS

Edytowane 31 Marca 2012 przez tas

[dziki]

Krawat, mogę coś powiedzieć w temacie, bo ujeżdżam CG-5 (odpowiednik EQ-5) z lunetką i napędem w jednej osi, na to przyczepiam przez dovetaila i głowicę foto (łatwość kadrowania) Canona z 200mm obiektywem. Koleg mój zrobił mu profesjonalny serwis (regulacja, smarowanie) i teraz przy lepszych sesjach ciągnę 4-5 minut (oczywiście nie każda klatka udana), przy gorszych 3 minutowe, z proporcją 1 zdjęcie pojechane na 2-4 dobre. Dorobiłem zasilanie z aku, więc na jedną sesję prądu starczy z palcem w... nosie ;-)

 

Tego CG-5 kupiłem za 1300 zł, z rok czasu temu... około.

 

Kilka fotek z tego setupu:

- http://lukasz.foto-zdjecia.pl/main.php?g2_itemId=7760

- http://lukasz.foto-zdjecia.pl/main.php?g2_itemId=7799

- http://lukasz.foto-zdjecia.pl/main.php?g2_itemId=8047

- http://lukasz.foto-zdjecia.pl/main.php?g2_itemId=9039

- http://lukasz.foto-zdjecia.pl/main.php?g2_itemId=9056

 

Jakbyś za miesiąc-parę miesięcy chciał kupić taki mont, to ja będę chciał sprzedać.

[Krawat]

Dzięki! A na jakim ISO focisz? Bo nie ma informacji.

Canon 20D nie ma parametrów jak 5d mark 2 ale chyba po wprawieniu się powinno być dobrze, nawet bez eLek

Ja pewnie będę zainteresowany po maturach czyli pod koniec maja, ale jakbyś sprzedawał wcześniej to możesz dać znać, pewnie sam też będę wpadał na Giełdę raz na jakiś czas. Z ciekawości, przesiadasz się na lepszy montaż?

Edytowane 1 Kwietnia 2012 przez Krawat

[mago83]

Jeśli nie stać na drogi montaż, to proponuję eq5 z napędem. Można dostać tak od 800 do 1000zł a z GOTO od 1400 do 1700zł.

Z ogniskową ok. 200mm spokojnie takim montażem można pociągnąć do 5-6 minut bez prowadzenia. Ustawienie dokładne na lunetkę biegunową oczywiście musi być.

Czysto teoretycznie, przykład z ogniskową 400mm bez guidingu. Nie zwracaj uwagi na wady teleskopu, to miał być test.

http://astropolis.pl/topic/37953-sw-80400/page__view__findpost__p__450092

[Krawat]

Wyszło nieźle! A apropo tego GOTO- naprawdę jest to tak przydatne? Myślałem, że większość obiektów na ogniskowe do 300mm jest na tyle rozległa że można sobie poradzić bez automatycznego naprowadzania...

[masakrator]

Przy ogniskowych do 200mm pewnie nie koniecznie, ale wygodniej jest wystukac obiekt na pilocie niz siedziec z mapa nieba i celowac w odpowiednie miejsce. GOTO na pewno przydaje sie w przypadku kadrowania, zawsze bedziesz mial porzadnie skadrowane, a w przypadku ciemnijeszych obiektow kadrowanie na oko bedzie bardziej klopotliwe.

 

Wracajac do tematu, stoje przed podobnym problemem jak Ty, poszukuje zadowalajacego astrofotograficznego rozwiazania przy racjonalnych kosztach. Waga zestawu z reguly nie przekroczy 4kg (w moim przypadku body ok 900g+ 1200g 70-200/2.8) a co za tym idzie EQ5 bedzie wystarczajacy. Najtaniej bedzie znalezc uzywany z napedami w obu osiach bez goto, albo kupic bez napedu i dorzucic naped na jedna os. Jak mowili przedmowcy do krotkich ogniskowych wystarczy na poczatek.

[ZbyT]

jeśli zamierzasz fotografować obiektywami 85 mm i 135 mm to EQ3-2 w zupełności wystarczy. Warunkiem jest porządne ustawienie na biegun, a wtedy możesz spokojnie robić ekspozycje nawet 5 minut ... o ile będą takie potrzebne. Ostatnio próbowałem nowy obiektyw 135 mm na statywie i już 10 sekund na ISO 400 pozwoliło sporo zarejestrować na pojedynczej klatce. Wydłużenie ekspozycji nawet 10x nie stanowi żadnego problemu

mam stary i już mocno rozklekotany EQ3-2 ale nawet on daje radę pociągnąć 2 minuty z ogniskową 300 mm, a koledzy robili nawet dłużej na nowych montażach

ten montaż za to nie nadaje się do guidingu w obu osiach z powodu dużych luzów w DEC więc jeśli planujesz wkrótce guidować bez zmiany montażu to weź EQ5

z drugiej strony nawet używany EQ5 z napędami w obu osiach robi się dość drogi. Niewiele drożej można kupić używkę HEQ5 w wersji bez GOTO

 

przed Tobą trudna decyzja. Ja bym brał EQ3-2 lub od razu HEQ5 bo daje większe możliwości

EQ5 to za dużo na dziś, a w przyszłości może okazać się za słaby więc to dość drogi półśrodek

 

pozdrawiam

[Krawat]

Kurczę, no to znowu mam mętlik w głowie. Dzięki, ZbyT

Podejrzewam, że jakbym kupił montaż to będzie to tak: ogarnę mniej więcej co i jak, pofocę trochę 85-tką i 135-tką, jak mi się spodoba to kupie sobie jakieś 300mm... i pewnie będę później chciał znowu wydłużać ogniskową jeśli szybko skończą mi się szerokie obiekty.

Na EQ-3-2 stać mnie już teraz, na EQ-5 używane może musiałbym jakoś trochę dozbierać.. To HEQ-5 to już poważniejsza kasa. Co mógłbym w przyszłości na niego wrzucić? I jaki jest koszt guidera? To też istotne. Montaż kupowałbym najprawdopodobniej pod koniec maja. Mam na razie inne zajęcia, a podejmowanie decyzji o kupnie czegoś tak pod wpływem chwili nie jest zbyt rozsądne, więc tym lepiej, że się wstrzymam.

Pozdrawiam.

 

Dobra, krótkie podsumowanie:

EQ3-2 + lunetka+ napęd RA: 500-600zł, uciągnie 135mm do 3 minut

EQ5 + j.w.: 800-900 zł, uciągnie 200-300mm do 5 minut?

HEQ5+ j.w.: ile kosztuje i ile uciągnie?

Edytowane 1 Kwietnia 2012 przez Krawat

[Piotrekk]

Witam

 

Miałem podobny problem co Ty. Chciałem robić zdjęcia z prowadzeniem na początek samą lustrzanką, bardzo mnie to wciągneło. Zastanawiałem się czy kupić teleskop SW 150/720 na monatżu EQ3-2, czy kupić sam lepszy montaż typu EQ5 dający większe możliwości (dłuższe czasy). Jednak problem sam się rozwiązał ponieważ nie mam w ogóle teleskopu. SW 150/750 na montażu EQ 3-2 + silnik w jednej osi + lunetka biegunowa zamówione. Myślę, że na początek mojej przygody wystarczy. Ty masz o tyle lepiej bo teleskop już masz .

[Krawat]

Piotrekk, ale ja nie chcę wieszać Synty 8" na nic. Nie wiem jaki bym musiał montaż kupić żeby ciągnąć foto na tym.

Syntę mam do wizuala, do foto chcę budować od początku coś innego i nie mam planu wcielać w to Synty

[ZbyT]

każdy zakup sprzętu to spory problem

moim zdaniem trzeba dobierać cały sprzęt pod katem zastosowań. Dzisiaj potrzebujesz montaż pod ogniskowe około 100 mm więc taki kup. Jeszcze nie wiesz co będzie Ci potrzebne w przyszłości więc zakup pod tym kątem jest niemożliwy

 

gdybyś planował fotografowanie ogniskowymi 300-400 mm EQ3-2 byłby trochę za mało precyzyjny i wtedy lepiej kupić EQ5. Ten drugi da też możliwość guidowania. Przy krótszych ogniskowych nie odczujesz różnicy

 

pozdrawiam

[Krawat]

Rzeczywiście, trochę się rozpędziłem w zamiarach. Spróbuję sił na EQ3-2, jak mi się spodoba i będę chciał dalej działać to będę się zastanawiał nad zmianą.

Dzięki wielkie za rady!

[_Spirit_]

Cześć. A myślałeś o Astrotracku? Przy dobrym ustawieniu na biegun odpalasz i zapominasz o wszystkich bolączkach. 2 godziny focenia. Kosztuje co prawda ponad 2 tyś. PLN`ów. Ale coś za coś. Pakujesz do plecaka, statyw, bateria w kiszeń do AT. Na mniejszych ogniskowych np 18mm - ciągniesz pojedyncze klatki po 10 minut i więcej.

Jak przeszukasz galerię znajdziesz moją M31 z ogniskowej 135mm. Nie pamiętam w tej chwili ale chyba robiłem ekspozycje po 3 i 5 minut. Obiektyw Super Takumar stałoogniskowy bardzo jasny. Ale trzeba pamiętać o przymknięciu przysłony np do 8. Automatycznie czas naświetlania trzeba wydłużyć.

 

PS.

Planuję przesiąść się na mocniejszy montaż a mam CG5 GoTO więc pewnie go sprzedam. Sadzałem na nim Celestrona 8 cali.

Edytowane 1 Kwietnia 2012 przez _Spirit_

[Krawat]

Gdybym miał 2000zł do wydania to kupiłbym HEQ5 tak jak ZbyT sugerował i coś do niego, a nie AstroTracka. Mobilność do mnie nie przemawia, bo mam samochód i nic nie pakuję do plecaka

A Twoje zdjęcia oglądałem i rzeczywiście ma potencjał ten AT.

Kwestie związane z mechaniką aparatu, przysłoną i ekspozycją mam już dawno obeznane, pierwszą lustrzankę kupiłem już chyba 4 lata temu, jeśli o samą fotografię chodzi to bez obaw

Edytowane 1 Kwietnia 2012 przez Krawat

[dziki]

Dzięki! A na jakim ISO focisz? Bo nie ma informacji.

O rany, kompletnie zapomniałem o informacjach o ISO!

ISO 1600.

 

Canon 20D nie ma parametrów jak 5d mark 2 ale chyba po wprawieniu się powinno być dobrze, nawet bez eLek

Ja pewnie będę zainteresowany po maturach czyli pod koniec maja, ale jakbyś sprzedawał wcześniej to możesz dać znać, pewnie sam też będę wpadał na Giełdę raz na jakiś czas. Z ciekawości, przesiadasz się na lepszy montaż?

Oczywiście, więcej materiału i można złożyć dobrą fotkę

Jak będę sprzedawał to postaram się dać znać. Powód jeden - przesiadka na HEQ-5. Ale, że na razie nie ma kandydata, to się nie spieszę

Edytowane 2 Kwietnia 2012 przez dziki

[Jarek76]

Witaj.

Od lat użytkuję montaż EQ5 z napędem w dwóch osiach-całość bez guidowania.

Obiektywem Tair S3 o ogniskowej 300mm potrafiłem uzyskiwać czasy 300-400s ze wskazaniem na 300s.

O to przykładowe zdjęcia:

Po przejściu na Megrez APO 72 przy ogniskowej 432mm zrobiło się trudniej z prowadzeniem ,ale i tak jestem zadowolony.

Moim zdaniem EQ5 nadaje się do amatorskiej astrofotografii,z pewnością przyniesie Ci sporo radości i satysfakcji.Oczywiście z czasem będziesz chciał uzyskiwać coraz to dłuższe czasy ekspozycji,co wiąże się z guidowaniem,a tym samym EQ5 może przestawać wystarczać i zaczniesz się rozglądać za HEQ5.

Ja przez kilka lat dobrze bawiłem się i nadal bawię przy EQ5,choć czasem było ciężko.

Pamiętaj,że podstawą jest jak najlepsze "wstrzelenie się" w gwiazdę polarną.

[Krawat]

promil, gratuluję świetnych zdjęć!

Myślę, że decyzję już podjąłem i zacznę na EQ3-2 z ogniskową 85/135/ może 200mm. Nauczę się na tym podstaw, a jeśli mi się spodoba, to będę później celować w EQ5 a może i od razu HEQ5.

Nie chcę kupować drogiego sprzętu na początek (ale zdaje sobie sprawę z niedoskonałości EQ3-2), tym bardziej że musiałbym dużo dłużej oszczędzać.

A jeszcze spytam- jaki detektor na tych zdjęciach? Pewnie jakaś lustrzanka Canona- modyfikowana?

Edytowane 3 Kwietnia 2012 przez Krawat

[Jarek76]

Miło że się podoba,moim zamiarem było pokazanie,że idzie uprawiać astrofotografię średniej klasy sprzętem.

Detektor jakim wykonywałem te zdjęcia to Canon 300D modyfikowany,a montaż to Vixen GP EQ5.

Życzę Ci udanego startu

[Krawat]

A właśnie jeszcze pytanie apropo modyfikacji: wiem, że wymiana filtra przed matrycą zwiększa znacznie czułość sensora w zakresie H-alpha, czyli szybciej naświetlają się czerwone mgławice emisyjne.

Rozumiem jednak, że fotografując np. m31 otrzymam mniej więcej taki sam efekt aparatem niemodyfikowanym (no, oprócz tego że mgławice emisyjne m31 zarejestrują się wyraźniej)?

I jaki jest koszt modyfikacji?

Dziękuję. Na pewno będę zamieszczał na forum swoje postępy.

Edytowane 3 Kwietnia 2012 przez Krawat