Wrocław-Maślice relacja

[ZbyT]

to było magiczne wydarzenie, w magicznej scenerii i w magicznym klimacie

zasadziliśmy się na tranzyt w północno-zachodniej części Wrocławia na wysokiej górce usypanej na dawnym wysypisku śmieci

rozpoczęcie obserwacji nastąpiło około 2:50 gdy akurat przelatywał ISS

widok na wschód i południe

 

 

widok na wschód i północ

 

 

pogoda była znakomita. Bezchmurne niebo, dość zimno ale sporo wilgoci

nie wiedziałem czy mam rozstawiać sprzęt czy podziwiać fantastyczne widoki

 

 

gdy zaczęło się rozjaśniać okazało się, że jesteśmy na wyspie w morzu mgły

 

 

atmosfera gęstniała z każdą minutą

 

 

aż wreszcie Słońce wyszło spod horyzontu z wyraźną kropką na tarczy

 

 

i jeszcze kilka fotek z tranzytu

 

 

 

pozdrawiam

[ZbyT]

udało się poskładać ręcznie część zdjęć w animację tranzytu. Zrobione aparatem na statywie więc wyszła rotacja pola

ogniskowa 300mm, 19 zdjęć co 5 minut czyli animacja obejmuje 90 minut z tranzytu, crop 1:1

GIF (1,7 MB) zrobiony w GIMP-ie

 

 

pozdrawiam

[Kuba J.]

Zbyszku, Twoja świetna relacja z wypadu jeszcze bardziej utwierdziła mnie w przekonaniu, że jednak mogłem jechać razem z Wami, ech...

[ZbyT]

byłem bardzo zdziwiony, że Cię nie będzie

chociaż zjawisko było widoczne tylko częściowo to jednak zrobiło na mnie znacznie większe wrażenie niż tranzyt Wenus z 2004 czy tranzyt Merkurego z 2003. Podczas tamtych pogoda była równie znakomita ale jednak ten wschód Słońca ...

 

 

pozdrawiam

[Iro]

Ech co to był za dzień... wczoraj padłem w trakcie obróbki zdjęć po powrocie z pracy... ot położyłem się na 10 minut i tak mi już zostało do rana..

 

Teraz po kilkugodzinnym przeglądzie mogę powoli dołączyć się do relacji Zbyszka...

 

Otóż na początek był ISS, który pomimo braku chęci współpracy z Syntą, dał się sensownie załapać na 1 kadrze..

 

 

Potem mały trening na Księżycu dwa dni po pełni:

 

 

Mgły i widok z górki, która kiedyś jako czynne wysypisko była pieszczotliwie nazywana Ślęża II, był niesamowity i człowiek w sumie nie wiedział na czym się skupić (Jowisz np. umknął naszej uwadze). Widok na morze mgły nad rzeką, łąkami i lasem... oraz widok na śpiące i zamglone miasto...

 

 

Tak doczekaliśmy do świtu... oraz wschodu Wenus:

 

 

 

co ciekawe z "green flashem":

 

 

Dodatek energii od Słoneczka sprawił, że widoki zamglonej okolicy jeszcze bardziej odciągały od samego zjawiska tranzytu,

 

..."Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu..."

 

 

 

CO do uwieczniania samego zjawiska... zavikowałem największą w swojej histori Czarną kropę:

 

 

Niestety mała wysokość nad horyzonem, oraz związany z nią ruch powietrza nie pozwolił na ostry obraz...

 

Za to sprawdziły się stare metody:

 

tranzyt w trakcie:

 

3-ci kontakt

 

jak to ujął mój Syn "ugryzione Słońce":

 

i tuż przed 4-tym kontaktem.

 

 

Było super... brakowało tylko, aż jednego...

Edytowane 7 Czerwca 2012 przez Iro

[Kuba J.]

Zbyszku, nawet nie wiesz, jak żałuję. Przegapić takie zjawisko. Teraz walę głową w ścianę i myślę, że mogłem zrobić tak samo, jak Ty - litr kawy do termosa i można przetrwać dzień.

 

Tranzytu Merkurego na pewno nie ominę. Mam nadzieję, że niedługo trafią się ciekawe zjawiska, teraz czekam na Perseidy.

 

Irek, świetne zdjęcia, a w szczególności to nocne ze stadionem, i z mostem Rędzińskim o wschodze Słońca

Edytowane 7 Czerwca 2012 przez Kuba J.

[exec]

Ja podobnie jak Kuba. Tyle że ja miałem jechać, ale datę budzika pomyliłem o jeden dzień. Nic to, za sto lat powtórka.

[ZbyT]

cały dzień siedzę nad materiałem i końca nie widać ... a jeszcze nawet nie zgrałem z laptopa avików robionych Maczkiem

na razie kilka panoramek

jeszcze przed wschodem Słońca

 

 

i już po tranzycie

 

 

 

te dwie ostatnie panoramy miały być jedną ale robi się z nich dziwaczny tasiemiec więc podzieliłem

 

pozdrawiam

[Troll81]

Świetna relacja

[Kuba J.]

Ja podobnie jak Kuba. Tyle że ja miałem jechać, ale datę budzika pomyliłem o jeden dzień. Nic to, za sto lat powtórka.

 

Exec, nie wiem, co gorsze. Źle ustawić budzik, czy wybierać między dwiema ważnymi rzeczami.

Cóż, może uda nam się dożyć kolejnego tranzytu Wenus, kto wie

[Paether]

Cóż, może uda nam się dożyć kolejnego tranzytu Wenus, kto wie

Ja mam zamiar dożyć do najbliższego tranzytu Wenus. Będę miał wtedy 79 lat, może jeszcze ślepy nie będę

[Iro]

Dorzucam kilka fotek autorstwa mojego brata, który jako mniej zafrapowany tematami astro znalazł trochę czasu by uwiecznić nas podczas obserwacji

 

"W jasną księżycową noc" i "wśród nocnej ciszy"...

 

 

wataha astro... hm... bywalców przed obserwacjami ćwiczy

 

dowód na to, że najprostsze rowzwiązanie prowadzą też do celu.

 

nie ma chwili do stracenia - Zbyszek w natarciu...

 

Gdzie diabeł nie może, tam Synta da radę

 

"Dziedzic" przy "masakratorze" (niezły mezalians sprzętowy - tak przy okazji)

 

...astro-Tair - na chwil kilka zaprzyjaźnił się z bagnetem Nikona... by popróbować zgoła innego światła

 

ech... było minęło, czas skrycie zbroić się na zakrycie ;]

[osiaki]

Dorzucam kilka fotek autorstwa mojego brata, który jako mniej zafrapowany tematami astro znalazł trochę czasu by uwiecznić nas podczas obserwacji

 

dowód na to, że najprostsze rowzwiązanie prowadzą też do celu.

 

 

A JUREK SIEDZI I ZAWIJA W SREBERKA ... LORNETKE