Skocz do zawartości

Nikon EX 7x50 czy Nikon EX 10x50


Gacwac

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Właśnie kupiłem swoją pierwszą lornetę do nieba Nikon EX 7x50, ale mam duże wątpliwości czy nie dołożyć jednak setki i nie wymienić na 10x50. Stąd moja prośba - poradźcie proszę....

 

Na początku miał być DO SkyGuide, ale po przymierzeniu stwierdziłem, że to za dużo na początek i lepiej zacząć bardziej uniwersalnie (najwyżej zostaną ptaki ;-) i po poleceniu sprzedawcy wybrałem tego Nikona, ale nikt jak widzę nie używa go do nieba :-)

 

Co radzicie?

 

Z góry dzięki,

Greg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaw!

Zalety:

Łatwe obserwacje z ręki.

 

Naprawdę duża źrenica wyjściowa = 7mm czyli jak posiedzisz dłużej w ciemnym miejscu i źrenice Twoje (a już na pewno twoich dzieci - bo młodym łatwiej) się tak otworzą to uchwycisz okiem nawet najbledsze mgławice ledwo odróżnialne od tła.

Oczywiście tylko te większe nie te maluśkie. Ale tych sporych też jest sporo.

 

Źrenica wyjściowa 7mm to elita elit IMHO (sic!)

 

 

Ja tak kupowałem (najpierw 7x) i zamieniłem z niesmakiem na 10x tylko dlatego że kupiłem wadliwy model/egzemplarz 7x (Aculon to nie jest szczyt możliwości Nikona).

 

Pozdrawiam

p.s.

Im dalej od miast i świetlistych wsi pojedziesz na obserwacje tym lepiej

 

EDIT:

(po zobaczeniu odp)

Sorry ale OBIEKTYWNIE należy dążyć do jak najjaśniejszej lornetki/teleskopu jeśli chcemy zobaczyć (a nie przeoczyć) ulotną "mgiełkę"

Dywagacje o kontraście (może i słuszne) nie zmieniają tej prawdy.

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obie te lornetki to ta sama konstrukcja, której ograniczeniem jest rozmiar pryzmatów. Różnią sie tylko okularami - ta z pow. 7x ma pozorne pole widzenia około 50*, a 10x - ~65*. Wg mnie znacznie przyjemniejszą w obserwacji ze względu na pozorne pole widzenia będzie model 10x50.

 

7x50 da jaśniejsze tło i większą jasność obiektów rozciągłych ale też niższy kontrast pomiędzy nimi (tłem i obiektami)

10x50 - da ciemniejsze tło i większy zasięg gwiazdowy - sprawdzi sie lepiej szczególnie na gromadach otwartych

 

Wg mnie stosowanie w astronomii obserwacyjnej źrenic większych od około 5,5 - 6 mm ma sens tylko przy sztucznym podbiciu tła filtrami mgławicowymi.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych dwóch jako jedyną lornetkę wybrałbym Nikona 10x50 EX. Gdybym natomiast zakładał kupno do astro np. dwóch albo trzech lornetek (ponieważ nie ma idealnej lornetki uniwersalnej), to 10x50 w ogóle nie brałbym pod uwagę, lecz kupił np. 7x35 - dla dużego pola widzenia w połączeniu z mobilnością, 7x50/8x56 - dla dużej jasności oraz 15x70 - dla dużego zasięgu (albo większą, skoro i tak musiałby być statyw). Lornetka o parametrach 10x50 to sprzęt do wszystkiego i do niczego zarazem. Niby ma większy zasięg dzięki powiększeniu 10x, ale ze względu na ciężar i powiększenie dość trudno utrzymać ją w rękach i w porównaniu z mniejszymi lornetkami gwiazdy są w niej zygzakami, zaś przy źrenicy 5mm pokazuje obiekty nieba proporcjonalnie słabiej niż jaśniejsze, typowo nocne lornetki ze źrenicą 7mm. Wielkością pola widzenia też nie imponuje. EX 7x50 ma niestety jeszcze węższe pole widzenia, dlatego też raczej nie kupiłbym jej jako jedynej lornetki, mimo że obrazy nieba z 7x50 są dla mnie dużo przyjemniejsze (m.in. dzięki większej jasności oraz stabilności) niż z 10x50. Jesli chodzi o Nikony z serii EX, to jako sprzęt na początek chyba kupiłbym 8x40. Zasięg ma niewiele mniejszy niż w 10x50, a jest mniejsza,lżejsza, bardziej stabilna jeśli chodzi o drgania obrazu i przede wszystkim ma od niej większe pole widzenia.

Edytowane przez lumen
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie zasadnicze, czy ta lornetka ma być Twoim jedynym instrumentem obserwacyjnym, czy też może masz, lub planujesz w nieodległej przyszłości kupić teleskop. Bo jeżeli poprzestaniesz tylko na lornetce, to rzeczywiście instrument o parametrach 10x50 będzie optymalnym wyborem. Natomiast jeśli lornetka ma być uzupełnieniem teleskopu (bo nigdy go nie zastąpi) to proponuję rozejrzeć się za lornetką o możliwie dużym polu widzenia i powiększeniu z zakresu 6 - 8 x. Choćby Nikon Action EX 7x35. Cały urok lornetki moim zdaniem tkwi w możliwości obserwacji natychmiast, od ręki i częstokroć z ręki. Możliwości obserwowania szerokich pól gwiazdowych, stosunkowo luźnych koniunkcji, całych gwiazdozbiorów, tych mniejszych, i charakterystycznych układów gwiazd w większych gwiazdozbiorach. Takie obiekty jak przykładowo Hiady, czy Melotte 20 w Parseuszu, to domena właśnie szerokokątnych lornetek i żaden inny instrument nie da Ci takiego widoku. A w razie czego, to ptaszki też dużym w polu łatwiej łowić :icon_wink:

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Klamka zapadła - zmieniłem dziś na 10x50. Bardzo Wam dziękuje za porady i dywagacje :-).

Na razie będzie to sprzęt wstępny dla mnie i młodszego pokolenia, a jak się wciągniemy do może dojdziemy do Hubble'a ;-).

 

Mam tylko nadzieję, że w końcu poprawi się pogoda, bo inaczej szybciej wciągną nas ptaszyska ;-)

 

Pozdrawiam serdecznie i "do zobaczenia" :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.