Moja Brazylia: Ekshibicjonizm Fotograficzny

Adam_Jesion · 13 Stycznia 2005

Jak wiecie, niedawno udalo mi sie zrealizowac jedno z marzen - podroz do Brazylii. Postanowilem troche odpoczac od "zmian na forum" i wziac sie wreszcie za segregowanie zdjec. Generalnie robilem 3 aparatami: cyfra (kolor), analog (kolor) lustrzanka, dalmierzowy aparat (b/w). Analogiem robilem na profesjonalnych pozytywach (slajdach). Glownie na tym sie skupialem, tzn. z tego chcialem miec material o wysokiej jakosci technicznej i artystycznej. Dalmierzowiec sluzyl mi do streetphoto w Rio, a cyfra do wszystkiego - taki szybki sprzet do dokumentacji bez wielkiego myslenia, co tam focic - wiadomo, fotki "za darmo".

Bede tu wrzucal codziennie jakies fotki, ktore udaje mi sie wysegregowac z tej cyfrowej papki. Tu zobaczycie tylko cyfre, a wiec te mnie "ambitne". Z reszty moze zrobie jakas wystawke w Wawie, wiec jak ktos bedzie zainteresowany, to dam ew. info.

Zaczynam od "Rio by night". To podobno najladniejsze miasto na swiecie - a przynajmniej najladniej polozone. Co zapewne jest prawda. Wrazenia z "glowy cukru" o zachodzie slonca sa iscie "kosmiczne". Nie da sie tego opisac slowami, a nawet przekazac fotografia.

Ta jasna kropka po prawej, to sam "Dzizas". Blogoslawi bogatym, a do biednych odwraca sie tylem - tak mowia Cariocas, mieszkancy Rio...

Rio noca (update 13.I.2005):

Amazonia (update 13.I.2005):

Krzysiek T. · 13 Stycznia 2005

Piękne, daj jeszcze jakieś :rolleyes:

Jechałeś z jakimś biurem podróży czy na własną rękę?

Adam_Jesion · 13 Stycznia 2005

Gdybym jechal z biurem to bym musial sprzedac samochod

Jechalem "na wlasna reke". Wynajmowalem mieszkanie w Rio przy samej Copacabanie za 15$/doba (po znajomosci). Samo Rio jest bardzo tanie. Nie ma problemu, zeby miec mieszkanie za 8$/doba. Zarcie kosztuje grosze. W najlepszych knajpach placisz rachunki za cala wyzerke 20-30 reali (1 real = 1.2 zl). Mozna przezyc za 5 reali dziennie - jak sie postarasz. I to mowie o Rio, ktore jest najdroszym miastem. Litr wodki dla przykladu kosztuje 9 zl. Nasza wyborowa litrowa to wydatek 20 zl, jako ze import

Wada Brazylii jest na pewno to, ze nie idzie sie dogadac po angielsku. Nawet informacje na lotniskach nie maja pojecia, co do nich mowisz. Hiszpanski to niby ich drugi jezyk, ale to tak jak nasze gadanie z czechami Musialem sie uczyc podstaw portugalskiego, zeby jakos funkcjonowac i umiec zamowic wode w sklepie

Za to polnoc Brazylii to juz totalnie inny swiat. Wiadomo, ze to pare ladnych tysiecy od Rio, wiec zmienia sie klimat, roslinnosc, wszystko - takze ludzie. Niby tez mowia po portugalsku, ale juz zupelnie inaczej. Zreszta, nawet policja nie ma flagi Brazylijskiej na mundurach, tylko Amazonia. Oni tam sa Amazonia i tak sie czuja. Rio jak Rio - duza mietropolia. Polskie miasta pewnie nie osiagna takiego statusu cywilizacyjnego nigdy. Ale ta Amazonia nie daje mi spokoju. Zakochalem sie w niej chyba na cale zycie!

sumas · 13 Stycznia 2005

papka dla mas?

hmm...to ja proszę więcej papu

pozdrowienia

pss. a ciut większej rozdzielczości można?

więcej papu!! :glodny:

Edytowane 13 Stycznia 2005 przez sumas

Adam_Jesion · 13 Stycznia 2005

No to teraz troche zdjec nieba. Tak jak juz gdzies pisalem, nie dalo sie robic zdjec, bo:

1.

w Rio jest jasno jak w NY. To miasto to 11 mln. ludzi. Swieci jak...

Trzeba by odjechac ze 300-400 km zeby zlagodzic lune miasta. Samo Rio ciagnie sie jakos na 200 km. Jak mialem czas, zeby to zrobic, to napawalem sie "mozliwosciami miejskimi". Potem juz nie mialem czasu, zeby wziac samochod i pojechac podziwiac niebo poludniowe. Rio to w koncu 23 rown. poludniowy.

2.

W amazonii problemow z foceniem nieba bylo jeszcze wiecej. Niebo masakrycznie czarne, zero zaswietlen - nic takieg tam nie istnieje. Ciemno tak, ze reke swoja zobaczysz tylko dlatego, bo gwiazdy swieca, co w polaczeniu z ich odbiciem w czarnych wodach Rio Negro daje piorunujacy efekt. W zasadzie tak samo mozna ogladac gwiazdy w wodzie, jak i na niebie. WIele sie nie roznia

Problem polega na tym, ze nas w nocy nie wypuszczano na lad. Mieszkalismy w hotelu na wodzie, ktory bujal sie, wiec nie szlo cykac. A w dzien gwiazd nie bylo. Mielismy taka noc, gdzie plynelismy w glab kanalow (malutka lodka, 4 osoby), nastepnie gaszono silniczek i mozna bylo napawac sie "sounds of amazon", no i oczywiscie spadajace na ramiona gwiazdy. Lezalem sobie w tej lodce, patrzac w przytlaczajacy obraz oriona w zenicie (m42 swiecila tak, ze ho-ho) oraz sluchajac niesamowitych dzwiekow dzungli noca. Ehhh...

Jakies proby cykanie poczynilem, kladac po prostu aparat na pomoscie plywajacego hotelu. Akurat dokladnie w zenicie byl Orion - jak to na rowniku, dzielac niebo na pln i pld.

To co widac w zenicie, 30 sek. ISO800:

Jak widac na tej fotce, nic nam nie zaswietla nieba, 30 sek. ISO800

To samo 600 sek. ISO200. Niebo swieci jednakowo, bez rozjasnienia przy horyzoncie. Zobaczcie tez, gdzie wypada srodek obrotu "nieba":

Orion, dluzsza ogniskowa (50mm), 30 sek. ISO800

Darek_B · 13 Stycznia 2005

No ,no :helo: co prawda takimi fotami z Brazylii się nie pochwalimy ale żeby pokazać Oriona do góry nogami :Boink: toż to koniec świata.

Adam_Jesion · 13 Stycznia 2005

No ,no co prawda takimi fotami z Brazylii się nie pochwalimy ale żeby pokazać Oriona do góry nogami toż to koniec świata.

Mowilem, ze polozylem na pomoscie aparat i tyle. Jak jest w zenicie, to moze tak wyjsc - nie?

Hamster · 14 Stycznia 2005

Ajajaj!!! Jesion ! Jak będziesz jechać następnym razem to zabierz mnie ze sobą ! :notworthy: Taka wycieczka to moje mażenie.

lemarc · 14 Stycznia 2005

To jakie musi być niebo wysoko w Andach?

Arek · 14 Stycznia 2005

Fajne

Arek

Pawel_Maksym · 14 Stycznia 2005

Jesion znów ze mną zaczyna... zobaczysz... jeszcze jedno foto a w Łodzi jesteś przegrany !!! :szczerbaty: Miniesz tylko tabliczkę z napisem ŁÓDŹ a nie przejedziesz kawałek dalej...