Skocz do zawartości

Messier 13.


Marvaz

Rekomendowane odpowiedzi

Prawidłowy obraz wykorzystuje pełną skalę tonalną - od czarnego do białego. Jestem zwolennikiem pozostawienia najjaśniejszych tonów "o stopień" ciemniejszych niż pełna biel, tak jak to się zwykło było przyjmować w wypadku fotografii analogowej, gdy zdjęcie naświetlało się tak aby biała ramka od maskownicy była zawsze jaśniejsza od najjaśniejszej partii zdjęcia - ale zawężanie histogramu tak że najciemniejsze partie pozostają szare jest błędem moim zdaniem. Oko i mózg oczekują pełnej skali i w realu tak się adaptują do warunków oświetlenia, aby z tej pełnej skali korzystać, bo to pozwala uzyskać najlepszą jakość obrazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

33 minuty temu, lulu napisał:

Prawidłowy obraz wykorzystuje pełną skalę tonalną - od czarnego do białego. Jestem zwolennikiem pozostawienia najjaśniejszych tonów "o stopień" ciemniejszych niż pełna biel, tak jak to się zwykło było przyjmować w wypadku fotografii analogowej, gdy zdjęcie naświetlało się tak aby biała ramka od maskownicy była zawsze jaśniejsza od najjaśniejszej partii zdjęcia - ale zawężanie histogramu tak że najciemniejsze partie pozostają szare jest błędem moim zdaniem. Oko i mózg oczekują pełnej skali i w realu tak się adaptują do warunków oświetlenia, aby z tej pełnej skali korzystać, bo to pozwala uzyskać najlepszą jakość obrazu.

Czyli tło na histogramie ma mieć 0? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maro21 napisał:

Czyli tło na histogramie ma mieć 0? 

Histogram nie powinien zawierać od tyłu pustego odcinka - taki mały pusty odcinek zostawiłbym z przodu żeby uniknąć wyżerki do pełnej bieli, ale nigdy z tyłu. To oznacza, że najciemniejsze partie będą czarne. Niekoniecznie całe "tło" bo ono niemal nigdy nie jest jednolite, ale najciemniejsze jego partie. Wiele osób tłumaczy, że boi się takiego dojechania do pełnej czerni bo "utraci szczegóły". W rzeczywistości rozszerzenie skali tonalnej na pełen zakres aż do czerni pozwala lepiej uwydatnić każdą różnicę jasności jaka w ramach tej skali ma miejsce.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to znaczy "nie jest" lub "jest"? Oko zawsze dostosuje się tak aby najciemniejsza partia obrazu była czarna, no chyba że są to ekstremalne warunki - na przykład ktoś nadepnie na minę. To oczywiście nie znaczy że niebo widzimy zawsze jako czarne, ale wówczas widzimy jednak jakieś partie obrazu jako czerń - choćby obszar wokół obrazu w okularze itp. Czyli jest to w rzeczywistości kwestia względna - ten sam obraz w "ciemniejszej ramce" będzie wyglądał inaczej niż bez tej ramki. Sam stosuję czasem takie "oszustwo" i jak nie mogę dociągnąć z technicznych względów tła do czerni to dodaje taką właśnie czarną ramkę, żeby brak pełnej czerni nie kłuł w oczy. Ale tutaj można uzyskać poprawny efekt bez najmniejszej straty dla zdjęcia, więc dlaczego zostawiać sztuczne rozjaśnienie na poziomie wcale nie takim "jak widziany z Ziemi" - ale jaki dał sprzęt i oprogramowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz sobie potrenować na zdjęciu autora , manipuluj tak lewelsami ,aby uzyskać wartości bliskie 0 i zobacz co się stanie z histogramem . Przykład gromady otwartej nie jest szczęśliwy ,bo sygnał jest generowany głównie przez gwiazdy ,ale służę mgławicami. Najciemniejsze miejsce na ok 1 histogram obcięty i moja normalna obróbka .

m17m16foto_2 smallylevels0.jpg

m17m16foto_2_smally.jpg

Edytowane przez Maro21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co takiego miałoby się stać z histogramem? Rozciągnięcie go na pełną szerokość jest bezstratne. Nawet jeśli po takiej operacji wyjdą jakieś jego nieciągłości, to znaczy tylko tyle że one tam już i tak były wcześniej, tylko ze względu na sztuczne ściśnięcie go mogły nie być widoczne na wykresie, który ma ograniczoną dokładność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marvaz napisał:

ale chyba idę we właściwym kierunku ;). Jeszcze tylko wyciąg musze wymienic ( już w drodze).

Zdecydowanie idziesz we właściwym kierunku. Oczywiście dobry wyciąg się przyda, o poprawie wyrównania tła już pisali (dobry flat obowiązkowo), a co do ustawienia jasności tła/histogramu to można oczywiście się spierać.  Dla mnie to dyskusja bezprzedmiotowa - to sprawa gustu i również warunków w jakich się zdjęcie ogląda. Zupełnie inaczej widzisz tło w dzień w jasnym pokoju (wydaje się ciemne) a to samo w nocy przy małej lampce (jest za jasne).

Jeszcze jedna uwaga, masz lekko zdeformowane gwiazdki. Spróbuj poluzować nieco uchwyty lustra głównego.

 

Ogólnie super!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Maro21 napisał:

możesz sobie potrenować na zdjęciu autora , manipuluj tak lewelsami ,aby uzyskać wartości bliskie 0 i zobacz co się stanie z histogramem . Przykład gromady otwartej nie jest szczęśliwy ,bo sygnał jest generowany głównie przez gwiazdy ,ale służę mgławicami. Najciemniejsze miejsce na ok 1 histogram obcięty i moja normalna obróbka .

Przepraszam, nie załadowały mi się te zdjęcia i dopiero teraz je zauważyłem. To co pokazujesz to w pewnym sensie artefakt utrudniający znalezienie właściwej strategi wobec histogramu. W najciemniejszych partiach istnieje spory szum i to on decyduje o tym jak wygląda końcówka histogramu. To nie jest naturalny efekt, zakres tonalny wygląda na kompletny tylko dzięki pojedynczym, czarnym pikselom i moim zdaniem nie ma sensu walczyć o uchowanie tak powstałej skali tonalnej, tylko należy ją przyciąć tak aby dać oku odczucie, że najciemniejsze partie są rzeczywiście ciemne, np.:

 

mglawica.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Grzędziel napisał:

to sprawa gustu i również warunków w jakich się zdjęcie ogląda.

Zdjęcie rozpięte na pełną skalę możliwości urządzenia na którym się je ogląda będzie zawsze wyglądać lepiej niż wówczas gdy wykorzystuje tylko część tej skali. Do tego przyzwyczaiła nas fizjologia widzenia, tak działa nasze oko i tego samego spodziewamy się po obrazach będących niejako "cytatem" tego co oglądamy w realu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, lulu napisał:

Zdjęcie rozpięte na pełną skalę możliwości urządzenia na którym się je ogląda będzie zawsze wyglądać lepiej niż wówczas gdy wykorzystuje tylko część tej skali. Do tego przyzwyczaiła nas fizjologia widzenia, tak działa nasze oko i tego samego spodziewamy się po obrazach będących niejako "cytatem" tego co oglądamy w realu.

Generalnie masz rację, ale nie mówię oczywiście o jakim radykalnym zmniejszaniu tej rozpiętości, tylko lekkim przesunięciu histogramu w prawo pozostawiając tło na 15-20 jednostek. To trochę tak, jak obserwując wizualnie, zakładam, że pod dobrym, bieszczadzkim niebem dobieram tak powiększenie, że źrenica okularowa ma 4-5 mm. Dla mnie wtedy widoki DS-ów są najbardziej spektakularne a przecież tło nieba nie jest czarne.

Ale tak jak pisałem - de gustibus non est disputandum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezręcznie jest mi się mądrzyć w sytuacji, gdy sam nie bawię się w robienie zdjęć DS-ów. Jestem niesystematyczny i niecierpliwy - ograniczam się do planet i Księżyca, gdzie efekt można uzyskać od ręki. Może kiedyś dorosnę do sięgnięcia dalej, ale póki co patrzę z podziwem i zazdrością na kolegów, którzy mają dość cierpliwości i motywacji aby zebrać materiał pozwalający na uzyskanie zdjęć takich jak te pokazane w tym wątku. Gdybym kiedyś doszedł do uzyskania takich perełek, pewnie cyzelowałbym je aż do przesady. Tym bardziej nie mogę zrozumieć polityki każącej zostawiać zdjęcia na takim niedokończonym etapie obróbki. Przecież to zdjęcie Omegi z rozmydlonym jasnym tłem wygląda po prostu źle na pierwszy rzut oka - niezależnie od gustów. Każdy z nas, gdyby przyszło mu pełnić rolę kierownika zmiany w drukarni, w której drukuje się taką reprodukcję, odmówiłby podpisania do druku arkusza z takim obrazkiem, każąc maszyniście podkręcić kałamarze z farbą...

 

Ponieważ jest to już drugie zdjęcie M13 w ostatnich dniach które widzę, a niezależnie od tego że wykonane jest w innych warunkach, innym sprzętem itd., doprowadzone jest po obróbce do tego samego etapu z rozjaśnionym tłem, zaczynam się zastanawiać skąd to się bierze - czy to nie jest efekt jakichś dziwacznych standardów pokutujących wśród astrofotografów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, lulu napisał:

 

22 minuty temu, lulu napisał:

 

Ponieważ jest to już drugie zdjęcie M13 w ostatnich dniach które widzę, a niezależnie od tego że wykonane jest w innych warunkach, innym sprzętem itd., doprowadzone jest po obróbce do tego samego etapu z rozjaśnionym tłem, zaczynam się zastanawiać skąd to się bierze - czy to nie jest efekt jakichś dziwacznych standardów pokutujących wśród astrofotografów?

Tak chyba po prostu jest ;) I nie ma co się dalej zagłębiać w szczegóły hehe

Podobnie do Ciebie uważam ;)

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Grzędziel napisał:

Uważasz, że jestem dziwakiem???

Nie wiem czy celowo czy przypadkowo, ale dałeś przykład zdjęcia o bardzo ubogiej skali tonalnej, które po takim pełnym rozciągnięciu historgramu po prostu ujawnia swoje mankamenty, zamaskowanie niejako w pierwszej wersji. Ja też czasem rezygnuję z takiego rozciągania skali w podobnych sytuacjach, bo ujawniające się wówczas mankamenty bardziej przeszkadzają niż niedociągnięte tło. Jednak tam gdzie materiał na to pozwala, zostawianie brudnej "zupy" w tle uważam - owszem - za dziwactwo.

 

Pracuję jako zawodowy grafik. Gdybym miał użyć pozbawionej pełnego kontrastu ilustracji z Omegą - w książce, folderze itp. - to po prostu bym jej nie puścił. Nieważne czy pochodzi z teleskopu, mikroskopu czy endoskpu i czy przedstawia mgławicę, wirusa czy wątrobę. Zdjęcie nie może wyglądać na prześwietlone, niedoświetlone, niedodrukowane itp.

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Grzędziel napisał:

Dlaczego dziwacznych. To kwestia co kto lubi.

Ja np. bardziej lubię takie:

624744736_Arp273j.jpg.2c366a491455beead009df841e604fc4.jpg

niż takie:

695038469_Arp273c.jpg.ee33b1fe2389074a6fbee6c8008ebbff.jpg

Uważasz, że jestem dziwakiem???

a można te dwa zdjęcia wrzucić ponownie dołączając do każdego poniżej histogram ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglądają histogramy pierwszego i drugiego:

his1.jpg.1cb0333f7ef02b15c6f5f7553d62d5b7.jpg

 

po korekcie (ciemniejszy):

his2.jpg.c39630ef2fcba96a1f5a5cecf315320d.jpg

 

Korekta jest prawidłowa, ale widać że z wartościami tonalnymi jest tu bardzo ubogo (wąski odcinek "białego" na wykresie) - stąd po uwydatnieniu detalu powstaje wrażenie że obraz się degraduje, ujawnia się szum i artefakty. To nie jest dobry przykład do dyskutowania zalet i mankamentów prawidłowego rozciągnięcia skali tonalnej. Powinniśmy analizować przykład tego typu:

histo3.jpg.e1075f4d2e005b1da68dd5d2cbd164f3.jpg

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie jest tak że przy takiej operacji wycinasz część sygnału, tego najmniej zauważalnego, a jednak tak ważnego?!

 

@lulu Ogólnie Twoja teoria w założeniach jest prawdziwa, ale w praktyce zawsze utracisz detal który się schowa przy przycięciu z lewej, wątpie żebyś znalazł dobry przykład w obiekcie innym niż gromada kulista, a nawet i tu może być ciężko.

Edytowane przez cwic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, cwic napisał:

A nie jest tak że przy takiej operacji wycinasz część sygnału, tego najmniej zauważalnego, a jednak tak ważnego?!

 

@lulu Ogólnie Twoja teoria w założeniach jest prawdziwa, ale w praktyce zawsze utracisz detal który się schowa przy przycięciu z lewej, wątpie żebyś znalazł dobry przykład w obiekcie innym niż gromada kulista, a nawet i tu może być ciężko.

Nie ma takiej opcji, NIC nie tracisz, jeśli obserwujesz taki efekt to znaczy tylko tyle że coś mogło się przesunąć do obszaru który akurat na danym monitorze jest gorzej widoczny - to jest jedyne wytłumaczenie rzekomego "znikania" czegokolwiek. To nigdzie nie znika, można to zawsze podbić nawet jeśli znajduje się w końcówce histogramu.

 

Wiadomo że dla monitora najbardziej problematyczne są skrajne jasności, ale umieszczanie wszystkiego w środku skali i robienie bladawca po to tylko żeby coś tam nie znikło na kiepskich ekranach jest absurdalne - to monitor ma nadążać za obrazem, a nie na odwrót!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.