Skocz do zawartości

jak rozumieć taka licencję?


RomekAstrobaza

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Antek Staszewski napisał:

Na to wygląda.

Kurcze i to na allegro tak? 

Myślałem, że tam lepiej tego pilnują. 

 

Kupiłem to tak z ciekawości bo żadne pieniądze a produkt wydaje się być pełna wersja. 

 

A teraz tam widzę ind produkty 

https://allegro.pl/uzytkownik/SoouR?bmatch=al-product-cl-eyesa2-engag-glob_ctx_5_4-uni-1-4-0522

 

Wolę usunąć by nie mieć jakichś kłopotów. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie wszystkie licencje sprzedawane na allegro w takich śmiesznych cenach są lewe. Skoro producent oferuje produkt za 120 USD rocznie, to jakim cudem miałby być legalnie dostępny za 10zł? Sprzedawcy (zwłaszcza windows / office, nie wiem jak z innym softem) lubią powoływać się na wyrok trybunału sprawiedliwości UE z 2016 (link), ale nijak ma się ich działalność do tego wyroku. Skupują te klucze masowo z Chin, a później odsprzedają na allegro. Jest tak nie tylko w Polsce.

Microsoft przymyka na ten proceder oko. Ludzie się przyzwyczajają do windows, a kasę i tak MS zarobi. A to na reklamach, a to na usługach dodanych, a to na tym, że ktoś taki kupi później inny produkt MS legalnie. Nie wiem jak to jest z Adobe.

 

Skąd ściągnąłeś soft? Z oficjalnej strony Adobe czy z jakiegoś linka od sprzedawcy? Jeśli to drugie, to mógł być z jakimś crackiem, który już nie działa. Jeśli normalnie ze strony Adobe, a sprzedawca dał Ci klucz, to klucz jest pewnie lewy. Ponoć normalka w tym interesie, że część kluczy nie działa. Jak zareklamujesz, sprzedawca powinien wysłać Ci inny klucz.

Edytowane przez holeris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, holeris napisał:

Generalnie wszystkie licencje sprzedawane na allegro w takich śmiesznych cenach są lewe. Skoro producent oferuje produkt za 120 USD rocznie, to jakim cudem miałby być legalnie dostępny za 10zł? Sprzedawcy (zwłaszcza windows / office, nie wiem jak z innym softem) lubią powoływać się na wyrok trybunału sprawiedliwości UE z 2016 (link), ale nijak ma się ich działalność do tego wyroku. Skupują te klucze masowo z Chin, a później odsprzedają na allegro. Jest tak nie tylko w Polsce.

Microsoft przymyka na ten proceder oko. Ludzie się przyzwyczajają do windows, a kasę i tak MS zarobi. A to na reklamach, a to na usługach dodanych, a to na tym, że ktoś taki kupi później inny produkt MS legalnie. Nie wiem jak to jest z Adobe.

 

Skąd ściągnąłeś soft? Z oficjalnej strony Adobe czy z jakiegoś linka od sprzedawcy? Jeśli to drugie, to mógł być z jakimś crackiem, który już nie działa. Jeśli normalnie ze strony Adobe, a sprzedawca dał Ci klucz, to klucz jest pewnie lewy. Ponoć normalka w tym interesie, że część kluczy nie działa. Jak zareklamujesz, sprzedawca powinien wysłać Ci inny klucz.

Od początku tak podejrzewałem :) ale mówię sobie 10 zł jak stracę przeżyję jakoś....

Ale byłem ciekawy co dostanę - okazało się, że chyba pełna wersje programu.

 

Ogólnie wydawało mi się, że Allegro takie podejrzane aukcje od razu powinno prześwietlać pod względem legalności. Myliłem się.

A widać, że tych co kupiło razem było tam ponad 100 szt a może nawet bliżej 200 szt.

 

I tak - link od sprzedawcy. Kolejna rzecz - Program działa bez instalacji. Działa normalnie.

 

Sprzedawca milczy jeśli chodzi o moje pytania odnośnie legalności licencji. 

 

Ja dla spokojności ducha - wywaliłem do kosza to co ściągnąłem. 

 

Dzięki za tak szczegółową odpowiedź.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Przedmiotem aukcji nie jest klucz aktywacyjny.

Dostęp do programu jest dożywotni.

Aukcja dotyczy plików z programem gotowym do pracy.

Po zakupie otrzyma państwo wiadomość z linkiem do pobrania programu.

Czyli dostajesz link z gotowym, zcrack'owanym programem. Ja bym się nie spodziewał, że sprzedawca odpisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, RomekAstrobaza napisał:

Ogólnie wydawało mi się, że Allegro takie podejrzane aukcje od razu powinno prześwietlać pod względem legalności. Myliłem się.

A widać, że tych co kupiło razem było tam ponad 100 szt a może nawet bliżej 200 szt.

Nie mają za bardzo możliwości ani środków, żeby sprawdzać czy sprzedawca ma legalne licencje.

 

Ja w taki sposób kupiłem windows i office, ale tam był tylko klucz, więc instalkę ściągnąłem ze stron MS. Tylko aktywacja była telefoniczna ("rozmawiasz" z automatem), bo klucz jest oznaczony jako zużyty i niejako kupujesz produkt używany. Taka wersja jest pozbawiona cracków i normalnie się aktualizuje. Legalność takich licencji jest mocno dyskusyjna, choć żeby to kategorycznie stwierdzić, trzeba prześwietlić konkretny przypadek. Z tym, że jak zmieniłem komputer, to licencje przestały działać i nie dały się ponownie aktywować, ale to normalne, bo są powiązane ze sprzętem.

Photoshopa postanowiłem normalnie kupić. 80zł miesięcznie nie aż tak dużo. Jakby przeliczyć wydatki astro z całego roku na miesiące, to pewnie wyjdzie, że ten PS to max 10% (a przeważnie dużo mniej) całych kosztów.

Edytowane przez holeris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Iluvatar napisał:

Czyli dostajesz link z gotowym, zcrack'owanym programem. Ja bym się nie spodziewał, że sprzedawca odpisze.

Biorę taką możliwość pod uwagę ;)

 

2 minuty temu, holeris napisał:

Nie mają za bardzo możliwości ani środków, żeby sprawdzać czy sprzedawca ma legalne licencje.

 

Ja w taki sposób kupiłem windows i office, ale tam był tylko klucz, więc instalkę ściągnąłem ze stron MS. Tylko aktywacja była telefoniczna ("rozmawiasz" z automatem), bo klucz jest oznaczony jako zużyty i niejako kupujesz produkt używany. Taka wersja jest pozbawiona cracków i normalnie się aktualizuje. Legalność takich licencji jest mocno dyskusyjna, choć żeby to kategorycznie stwierdzić, trzeba prześwietlić konkretny przypadek. Z tym, że jak zmieniłem komputer, to licencje przestały działać i nie dały się ponownie aktywować, ale to normalne, bo są powiązane ze sprzętem.

Photoshopa postanowiłem normalnie kupić. 60zł miesięcznie nie aż tak dużo. Jakby przeliczyć wydatki astro z całego roku na miesiące, to pewnie wyjdzie, że ten PS to max 10% (a przeważnie dużo mniej) całych kosztów.

Myślałem, że mają jakieś skrypty, które wyłapują słowa kluczowe np: Lightroom za 9.99 - alarm trzeba sprawdzić ;)

 

Do obrabiania zwykłych zdjęć - to używam canonowskiego DPP - w zupełności mi wystarczy.

 

Tą aukcje sprawdziłem z czystej ciekawości - co dostanę za te 9.99 ;)

 

Softu z allegro już się pozbyłem tak dla spokojności.

 

Pozdrowionka i dzięki za udział w dyskusji.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży chłop a taki łatwowierny!  

Hihihih pewnie daty ważności produktów w sklepie też nie sprawdzasz, bo obsługa o to dba ;-)

 

Prześlij mi 10zeta, potrzebuje na piwo przecież to żadne pieniądze ;-) 

 

Na tym żerują oszuci. Mało to mam to gdzieś i nie zgłaszam na Policję. 

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Tayson napisał:

Duży chłop a taki łatwowierny!  

Hihihih pewnie daty ważności produktów w sklepie też nie sprawdzasz, bo obsługa o to dba ;-)

 

Prześlij mi 10zeta, potrzebuje na piwo przecież to żadne pieniądze ;-) 

 

Na tym żerują oszuci. Mało to mam to gdzieś i nie zgłaszam na Policję. 

Tomuś jakbym nie sprawdził to bym się nie przekonał :)

 

Podzieliłem się z Tobą i innymi forumowiczami co odkryłem na allegro :) (linki wyżej)  - a więc masz pełne pole manewru ;)

 

 

 

Edytowane przez RomekAstrobaza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie patrzcie na licencje za takie kwoty. Problem polega na tym, że większość (często starszych) produktów ma podpięte usługi weryfikacyjne online oparte o proste automaty. Jeśli złamana zostanie metoda generacji klucza to można się bawić w nieskończoność automat nie zaraportuje nigdzie bo numer pasuje...

 

Drugą grupą problemów są wykupowane licencje wielostanowiskowe i odprzedawane. W takim wypadku automat bardzo rzadko sprawdza online liczbę podłączonych jednocześnie stanowisk. Licencja zabrania odsprzedaży numeru, który należy do puli ale nabywca sprzedając np. pierwsze 5 jest na zero a na kolejnych zarabia nielegalnie. Sam miałem taki przypadek, gdy kupowałem Adobe Photoshop CS6 za około 2000 PLN gdy był zastępowany nowszym produktem. Jednak trochę orientuję się w sposobie licencjonowania oraz przeczytałem dokładnie umowę a po aktywowaniu produktu zerknąłem na zapisy na koncie. Po kilku mailach ze sprzedającym (firmą :) ) już miałem zarejestrowany produkt na siebie.

 

Zalecam czujność...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poddaję pod rozwagę sytuację z pakietami Corela kupowanymi na Allegro. Działały - ale do czasu. Teraz są powszechnie blokowane przez producenta, który wcale nie troszczy się o dochodzenie czy kupiona kopia jest legalna a ktoś inny wykorzystał ten sam serial przy rejestracji. Niczego nie próbują udowadniać, po prostu blokują działanie softu, a na faktury od sprzedawców z Allegro reagują propozycją pt. "program abolicyjny", dającą możliwość zakupu legalnej kopii w cenie, którą uważają za atrakcyjną. Sprzedawców sprzed 2-3 lat którzy puszczali te kopie w obieg oczywiście dawno nie można już namierzyć, z Corelem trudno się procesować jako że firma jest w Kanadzie - więc w praktyce nic nie można z tym zrobić.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, RMK napisał:

Nawet nie patrzcie na licencje za takie kwoty. Problem polega na tym, że większość (często starszych) produktów ma podpięte usługi weryfikacyjne online oparte o proste automaty. Jeśli złamana zostanie metoda generacji klucza to można się bawić w nieskończoność automat nie zaraportuje nigdzie bo numer pasuje...

 

Drugą grupą problemów są wykupowane licencje wielostanowiskowe i odprzedawane. W takim wypadku automat bardzo rzadko sprawdza online liczbę podłączonych jednocześnie stanowisk. Licencja zabrania odsprzedaży numeru, który należy do puli ale nabywca sprzedając np. pierwsze 5 jest na zero a na kolejnych zarabia nielegalnie. Sam miałem taki przypadek, gdy kupowałem Adobe Photoshop CS6 za około 2000 PLN gdy był zastępowany nowszym produktem. Jednak trochę orientuję się w sposobie licencjonowania oraz przeczytałem dokładnie umowę a po aktywowaniu produktu zerknąłem na zapisy na koncie. Po kilku mailach ze sprzedającym (firmą :) ) już miałem zarejestrowany produkt na siebie.

 

Zalecam czujność...

Będę czujny jak Tommy Lee Jones w ściganym ;)

 

Ja po prostu byłem ciekaw a potem bylem bardzo zdziwiony że na legalnym portalu/sklepie aukcyjnym można tak sobie handlować takim towarem.. :)

 

Edytowane przez RomekAstrobaza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.