Skocz do zawartości
  • 0

Jak najbardziej "czułe" lornetki astronomiczne - testy widoczności najsłabszych gwiazd w magnitudo


Krzysztof Dreczkowski

Pytanie

Witajcie

 

Kupiłem niedawno lornetkę TS 11x70, z którą przeprowadziłem testy na nocnym podtatrzańskim niebie.

Porównywałem widoczność najsłabszych gwiazd przez nią, z jasnościami podanymi w programie Stellarium, i wyszło że ta lornetka widzi najsłabsze gwiazdy o jasności około +9 magnitudo, z porywami do +9,25 mag. na granicy widoczności. Wydaje się niewiele ale widoki drogi mlecznej są oszałamiające, podobnie jak kolory satelit i całkiem szerokie pole widzenia.

Czy moglibyście przetesować swoje lornetki pod kątem widoczności najsłabszych gwiazd, jaką mają jasność magnitudo? interesuje mnie które są jeszcze lepsze w możliwości dostrzegania jeszcze słabszych gwiazd i czy  przez np. 15x85 da się ujrzeć jeszcze słabsze jasnością?

Kolejne pytanie: czy istnieją kamerki astronomiczne, mogące nagrywać nocne niebo w podobnej lub lepszej jakości, do tej jak widać gwiazdy przez lornetke albo teleskop gołym okiem? Chodzi mi o to by dawały naturalne kolory także tła nieba i gwiazd  (nie zaś czarne niebo a gwiazdy jakby wyostrzone w programie graficznym).

Podpinam Sony A7S pod teleskop, ale to nie to - co prawda łapie i słabe gwiazdy, ale nie jest to naturalny widok jeśli by porównać z patrzeniem gołym okiem. Czy może takie kamerki jeszcze nie istnieją by wyrównały się temu jak widać nocą niebo przez lornetke albo teleskop gołym okiem?

 

Będę wdzięczny za odpowiedzi. Pozdrawiam!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Krzysztof z bagien: mam nadzieje że wkrótce gdy to będzie możliwe i pogoda dopisze ;) 

 

GKG: ciekawy wykres, dzięki! I faktycznie ciekawy pomysł porównania różnych lornetek w tych samych warunkach. Kto wie, może się to uda podczas któregoś ze zlotów w Bieszczadach? Z tego wykresu też może wynikać że jakąś rolę odgrywa też powiększenie, choć z drugiej strony też nie jestem pewny tego jak jest bo np. mam też lornetke 20x80, i gdy ją porównuje z 11x70 to widok gwiazd zdaje się ciemniejszy. Większe powiększenia to też węższe pole widzenia. Z tego wykresu też by wynikało że lornetką 25x100 da się osiągnąć 12 mag, co by wtedy pokonywało teleskop 130/650 przy którym przez okular widze najsłabsze gwiazdy mające "tylko" ponad 10mag. Czy faktycznie lornetka 25x100 pokonywałaby taki teleskop?

Edytowane przez Krzysztof Dreczkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ikosz dzieki za odpowiedź, dopiero teraz ją zauważyłem :)

 

Wczoraj przetestowałem dwie lornetki: stara myśliwska i bardzo wyraźna 7x50 i nowa którą kupiłem: 11x70.

No i wynik był taki że gdy przez 7x50 było widać gwiazdy mniej więcej o jasności +8mag na granicy wzroku - przy ponad połowie widocznego księżyca: to jednak przez 11x70 było widać dużo więcej gwiazd, i najsłabsze na granicy około 9.25mag. Jestem teraz ciekaw czy lornetką 15x85 byłoby widać jeszcze słabsze, ale podejrzewam że tak, przynajmniej przez troche większe powiększenie.

Czy ktoś jeszcze może testował swoje lornetki, porównując  jasności widocznych najsłabszych gwiazd przez nie z programem Stellarium?

Edytowane przez Krzysztof Dreczkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
10 godzin temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

Jestem teraz ciekaw czy lornetką 15x85 byłoby widać jeszcze słabsze, ale podejrzewam że tak, przynajmniej przez troche większe powiększenie.

Pewnie bardziej dzięki aperturze. Źrenica wyjściowa też ma pewnie znacznie. 

15x85 to ŹW=6mm.

11x70 to ŹW=6,4mm.

Przy podobnych ŹW, z pewnością wygra apertura. 

Ale gdybyśmy mieli np 25x100, która ma ŹW=4mm, to nie wiem, czy 15x85 nie pokazałaby więcej gwiazd...

Może ktoś bardziej doświadczony napisze coś więcej. 

  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

KJacek: no właśnie też dokładnie nad tym się dziś zastanawiałem, czy lepiej kupić w przyszłości - jak Bóg da - 15x85 czy 25x100? Jeden facet pisał że np. przy 15x70 oglądając komete nie widział subtelnych kształtów jej ogona, ale przy 15x85 już widział ich strukture. Czy więc 25x100 więcej uwidzi rzeczy subtelnych i słabo widocznych na niebie, czy nie? Różnica między 7x50 a 11x70 jest zauważalna wyraźnie patrząc na Droge Mleczną, po prostu więcej gwiazd w granicach 9 mag widać, bogatszy widok. Stąd z wcześniejszej tabelki wynika że 25x100 dałaby widok gwiazd o jasności 12 mag, ale czy tak jest naprawde?? lub choć 10-11 mag z miasta, powinna taka wyłapać, ale czy wyłapuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
6 godzin temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

KJacek: no właśnie też dokładnie nad tym się dziś zastanawiałem, czy lepiej kupić w przyszłości - jak Bóg da - 15x85 czy 25x100? Jeden facet pisał że np. przy 15x70 oglądając komete nie widział subtelnych kształtów jej ogona, ale przy 15x85 już widział ich strukture. Czy więc 25x100 więcej uwidzi rzeczy subtelnych i słabo widocznych na niebie, czy nie? Różnica między 7x50 a 11x70 jest zauważalna wyraźnie patrząc na Droge Mleczną, po prostu więcej gwiazd w granicach 9 mag widać, bogatszy widok. Stąd z wcześniejszej tabelki wynika że 25x100 dałaby widok gwiazd o jasności 12 mag, ale czy tak jest naprawde?? lub choć 10-11 mag z miasta, powinna taka wyłapać, ale czy wyłapuje?

Z miasta raczej nie zobaczysz 10-11 mag...

Kometę w zeszłym roku najlepiej widziałem w lornetce 8x40. Żaden teleskop tak ładnie jej nie pokazywał. 

Pamiętaj przy wyborze, że 15x85 i więcej, to już swoje waży i lepszy statyw potrzebny. 

 

Każdy gromadzi sprzęt dla siebie. Bo ma swoje przyzwyczajenia i cele. Dlatego ja pozbyłem się większości lornetek i 'poszedłem' w krótkie, światłosilne refraktory (F4,6 - F6). Uważam, że są bardziej uniwersalne i wygodniejsze od lornet prostych. Bresser 102/460 jest bardzo lekki a daje trochę takie lornetkowe powiększenia. 

Rozważ jeszcze lornety kątowe 90st.

Pomijając kwestie wagi i kolimacji to może być docelowy sprzęt dla niektórych osób. 

 

Natomiast z tą źrenicą wyjściową, chodziło mi o to, że pod ciemnym niebem jasna lornetka, dającą dużą ŹW, powinna pokazać więcej niż podobna lornetka dającą mniejszą ŹW, czyli większe powiększenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak rozumiem jeśli chodzi o ŹW, co miałeś na myśli, dzięki :) z drugiej strony może troche większe powiekszenie sprawi że lepiej będą widoczne gwiazdy słabsze, właśnie przez to że zostaną trochę powiększone? Jeśli chodzi o Bressera 102/460 to mógłbyś powiedzieć jakie najsłabsze jasnością gwiazdy w magnitudo widzisz przez niego z okolic w których żyjesz, i jakie to okolice? (wioska? podmiejskie? miasto?) - lub z rejonu o ciemnym niebie, jeśli takie testy robiłeś? Czy ten Bresser da szersze pole widzenia niż przykładowo te lornetki 90stopniowe? I czy użycie nasadki bino da lepszą widoczność słabych gwiazd niż dobra lornetka o podobnym powiększeniu np 25x? i czy wtedy pole widzenia będzie szersze w lornetce czy tym bresserze? no i czy też nasadka przygasi jasność nieba w porównaniu z lornetką o średnicy przedniego szkła 100mm, czy nie? :)

 

o tych 90 stopniowych też o nich rozmyślałem, choć myśle że między 20x110 albo 28x110 nie będzie jakoś wielkich różnic w porównaniu z 2x tańszą 25x100 (chyba że się mylę) - ewentualnie razem z żurawiem też w cenie jakichś 2500zł, czyli taniej  o 1000zł w porownaniu z cenami 90 stopniowych, do których jeszcze dodać dobry statyw, wyjdzie ok 5000zł. te 90 stopniowe ważą 5-7kg, a 25x100 chyba 4kg, wiec i tu wychodzi chyba lepszą opcją.

Z polem widzenia nie wiem do końca jak jest między nimi w realu, ale porównując widok z lornetki 11x70 a 20x80, to choć pole widzenia w tej 20x80 jest węższe (obejmuje około połowe mniej krajobrazu), jest ona tak zrobiona że patrząc przez nią ma się wrażenie szerokiego widoku, można oczami obracać na boki i sie rozglądać po krajobrazie. Znów w 11x80 pole widzenia choć obejmuje około połowe więcej krajobrazu, widok przez nią sprawa wrażenie "węższego" czyli nie da sie już tak "rozglądać na boki patrząc przez nią, widać raczej "dwie rurki" z krajobrazem z przodu. Więc z tego powodu tez mnie kusi ta 25x100 bo podejrzewam że przez większe pryzmaty które ponoć ma (choć nie wiem czy nowe modele też), jest wrażenie jakby się patrzyło przez bulaje z bliska, a nie przez bulaj z oddalenia - jak przy 11x80 - choć znów ta 11x80 bardziej mnie zaskoczyła widokiem ilosći gwiazd niż 20x80. Znów 20x80 dawała czarujący widok księżyca, 11x70 wypada przy o wiele nim biedniej :)

Edytowane przez Krzysztof Dreczkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 godziny temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

Jeśli chodzi o Bressera 102/460 to mógłbyś powiedzieć jakie najsłabsze jasnością gwiazdy w magnitudo widzisz przez niego z okolic w których żyjesz, i jakie to okolice? (wioska? podmiejskie? miasto?) - lub z rejonu o ciemnym niebie, jeśli takie testy robiłeś? Czy ten Bresser da szersze pole widzenia niż przykładowo te lornetki 90stopniowe? I czy użycie nasadki bino da lepszą widoczność słabych gwiazd niż dobra lornetka o podobnym powiększeniu np 25x? i czy wtedy pole widzenia będzie szersze w lornetce czy tym bresserze? no i czy też nasadka przygasi jasność nieba w porównaniu z lornetką o średnicy przedniego szkła 100mm, czy nie? :)

Mieszkam w Żukowie pod Gdańskiem. Od południowo-wschodniej do południowo-zachodniej strony mam wielkie osiedle bloków. 

Jasno bardzo jest. 

Zapytaj mnie jesienią, to zrobię testy na najsłabszych gwiazdach tu i w ciemniejszym miejscu. Nie pamiętam, bo nie zwracałem na to szczególnej uwagi. Za to pole jest ogromne. Z dobrym 100 stopniowym okularem 20mm to jest bajka. Tu okular możesz wymienić, w zwykłej lornetce nie. No i kolimacja lornetki odpada. 

 

Nie bawię się w nasadki. To moim zdaniem nie ma sensu. Po co psuć sobie zabawę, gdy jednym okiem mam takie pole, jakiego nasadka nigdy nie zapewni? Troszkę ciemniej pewnie jest, ale czy zauważalnie, tego nie wiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
12 godzin temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

czy lepiej kupić w przyszłości - jak Bóg da - 15x85 czy 25x100?

Czy są jakieś powody, że upierasz się na lornetkę? Jeśli interesuje Cę ogromny zasięg, to kup duży teleskop.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
14 minut temu, JSC napisał:

Czy są jakieś powody, że upierasz się na lornetkę? Jeśli interesuje Cę ogromny zasięg, to kup duży teleskop.

Dokładnie. Zwłaszcza, że logistyka z dużą lornetą i jej montażem będzie porównywalna z teleskopem. No z dużym lustrem pewnie będzie trochę więcej zabawy. 

Jeśli jednak chcesz zapewnić sobie mobilność, to pozostaje kwestia wyboru mniejszego sprzętu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak informacyjnie a propos zasiegu 100mm refraktora.

Takie cos znalazłem:

"Ograniczając się do jednego wyzwania obserwacyjnego, udało mi się wytropić 3C 273 moim 4-calowym refraktorem zeszłej nocy. Zdecydowanie DUŻO trudniejsze niż w przypadku 8-calowego ze względu na skalę obrazu i słabe gwiazdy pola do przeskakiwania gwiazd, ale było widoczne wraz z gwiazdami tak słabymi jak 13,5mag przy 76x. Ciemność i przejrzystość są krytyczne."

https://skyandtelescope.org/observing/12-quasars-for-spring-evenings/

 

Ja tez się zasadzam od jakieś czasu na kwazara 3C273, ale zawsze są jakies pilniejsze obiekty na niebie (i łatwiejsze ;) )...

Edytowane przez JSC
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kjacek: no właśnie o taką odpowiedź mi chodziło, postaram się przypomnieć tu Tobie na jesień :)  a jaki 100 stopniowy okular byś polecał, nie patrząc na koszty, albo jakie trzy tego typu okulary? Jeśli chodzi o nasadke to dobrze rozumiem, że użycie jej nawet z okularami 100 stopniowymi, ograniczyło by pole widzenia przy patrzebiu obuocznym?

 

JSC: no właśnie nie musi być lornetka, tyle że chodzi mi o sprzęt którym będzie widać jak najszersze pole widzenia, i jak najwięcej słabych gwiazd, jak najjaśniejsze mgławice itp. Miałem Newtona 10 i co prawda było niby widać więcej gwiazd, ale pole widzenia bardzo ograniczone w porównaniu z lornetką. Ta lornetka 11x70 przy tatrzańskim niebie najbardziej mnie zaskoczyła widokiem, da sie nią nawet dostrzec te zarysy i krańce drogi mlecznej, jakie wychodzą na zdjęcia astronomicznych przy otwartej przysłonie - tyle że kusi by sięgnąć po coś gdzie jeszcze lepiej będzie widać i jaśniej te mgławice i zagęszczenia gwiazd, ale zarazem przy możliwie dużym polu.

 

Wychodzi z tego wszystkiego że ten Bresser 102/460 chyba jest nie do pobicia. W sumie gdybym miał wydać kase na wielką lornete za 3500 to chyba bardziej opłacało by się kupienie dwóch takich bresserów, i złączenie ich razem tworząc tym samym taką "lornetke" :) - jeśli nasadka bino by zawiodła. Jakoś po tej lornetce 11x70 nie chce mi sie już oglądać nieba jednym okiem, przy dwóch jest podwójny komfort i wrażenia. Tyle że tych bresserów w sklepach w Polsce chyba aktualnie już nie mają :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 19.05.2021 o 20:58, GKG napisał:

 

Kiedyś też mnie to interesowało i w internetach znalazłem taki wykres:

1637890114_zasiglornetki.jpg.550517c6ef3b2e701a9cc8e8e51bfb25.jpg

 

Więc zgodnie z tym co wcześniej podali już koledzy zasięg lornetki zależy od warunków - wyjściowego zasięgu dla nieuzbrojonego oka. Natomiast z powyższego wykresu ewidentnie wynika również, że zasięg zależy od apertury - wielkości obiektywów. 

Testy zasięgu lornetek najlepiej więc powinny odbywać się w tych samych warunkach - przez tą samą osobę i najlepiej właściwie w tym samym czasie. 

 

 

W 2013 r. zrobiłem takie porównanie dla lornetek popularnych/dostępnych na polskim rynku na tamten czas:

http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=10&t=26131

 

1.jpg.fbc55f35bcc6419cd7fb012d137453d3.jpg

2.jpeg.0798f6d6b9a5a2a3cc206587d16f0ea2.jpeg

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ten powyzszy zasięg to jest rzeczywisty z testów, czy obliczony z jakichś wzorów?

Z doswiadczenia wiem, ze wzory sa tylko większym lub mniejszym przybliżeniem rzeczywistych możliwości,a niekiedy maja sie zupełnie nijak do rzeczywistości - jak np. wzór na możliwości rozdzielenia parki ciasnych gwiazd w danym teleskopie.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
4 godziny temu, kjacek napisał:

Nie bawię się w nasadki. To moim zdaniem nie ma sensu. Po co psuć sobie zabawę, gdy jednym okiem mam takie pole, jakiego nasadka nigdy nie zapewni? Troszkę ciemniej pewnie jest, ale czy zauważalnie, tego nie wiem. 

bo patrzenie przez dwoje oczu na planety i Księżyc jest przyjemniejsze. Nie boli też łeb od zaciskania jednego oka. Spadek jasności w bino (uwzględniając straty na s. barlowa i pryzmatach) powinien być w okolicach 1 mag, czyli też na plus przy tak jasnych obiektach.

 

2 godziny temu, JSC napisał:

"Ograniczając się do jednego wyzwania obserwacyjnego, udało mi się wytropić 3C 273 moim 4-calowym refraktorem zeszłej nocy. Zdecydowanie DUŻO trudniejsze niż w przypadku 8-calowego ze względu na skalę obrazu i słabe gwiazdy pola do przeskakiwania gwiazd, ale było widoczne wraz z gwiazdami tak słabymi jak 13,5mag przy 76x. Ciemność i przejrzystość są krytyczne."

łapać 3C273 100mm teleskopem to chyba w Bieszczadach, po solidnej drzemce albo medytacji z zamkniętymi oczami :D z filtrami i kamerą, w dobrą noc, to ja i z miasta łapię 3C273, ale żeby go znaleźć muszę użyć 80mm refraktora i 8" newtona jako szukacz. Te gwiazdy obok to jakieś badziewne świeczki, a nie gwiazdy. No kto to daje taki szajs obok kwazarów... :D

 

@Krzysztof Dreczkowski jeśli chcesz mieć w teleskopie jak największe pole + jak największą zdolność zbiorczą, to musisz wybrać jedno z tego (duży newton albo refraktory z ogniskowymi < 400mm które są jak szukacze np. redcat), albo iść na zgniły kompromis (czyli ten 102/460), albo zostać przy lornetce. No i ciemniejsza miejscówka do kompletu... Trochę sytuację może uratować reduktor  ogniskowej, ale za to wprowadzi garść zniekształceń.
Bino w refraktorach wymaga często skrócenia tuby lub użycia barlowa. Zresztą w newtonie tak samo. I tu nic nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 minuty temu, kjacek napisał:

Oni w tej Ameryce mają trochę jakby więcej możliwości znalezienia ciemnego nieba w suchym miejscu... Dlatego raczej należy odjąć coś od takich opowieści. 

Czasem nawet bardzo duzo trzeba odjąć przy bardzo jasnym i mało przejrzystym  niebie. Moze nawet 3...4 mag a w skrajnych przypadkach nawet wiecej.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 minutę temu, lkosz napisał:

bo patrzenie przez dwoje oczu na planety i Księżyc jest przyjemniejsze. Nie boli też łeb od zaciskania jednego oka. Spadek jasności w bino (uwzględniając straty na s. barlowa i pryzmatach) powinien być w okolicach 1 mag, czyli też na plus przy tak jasnych obiektach.

... 

@Krzysztof Dreczkowski jeśli chcesz mieć w teleskopie jak największe pole + jak największą zdolność zbiorczą, to musisz wybrać jedno z tego (duży newton albo refraktory z ogniskowymi < 400mm które są jak szukacze np. redcat), albo iść na zgniły kompromis (czyli ten 102/460), albo zostać przy lornetce. 

Kurcze, muszę mieć coś z oczami nie tak, bo jak czytam takie rzeczy, to zastanawiam się "dlaczego nie mam nic takiego"? O jakim zaciskaniu oka mowa i dlaczego nie boli mnie od tego głowa... 

Oko przymykam, drugim patrzę głównie w okular i mam potężne pole i samą radochę... Jak rozumiem, Ty tak nie masz. Zatem obserwujemy niebo inaczej. Ale proszę nie wciskajmy innym, że jest tylko jedna dobra droga do jego obserwacji. Dla mnie bino jest 'fe'. Dla Ciebie wprost przeciwnie. I dobrze. 

 

Bresser 102/460 to całkiem udany teleskop. Ten kto pisze o "zgniłym kompromisie" w jego przypadku, raczej nigdy nie widział nieba przez ten sprzęt z dobrym okularem 100 stopniowym... 

Powiem więcej. Wyleczyłem się z lornetek po jego zakupie. Całkowicie i nieodwołanielnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, kjacek napisał:

Kurcze, muszę mieć coś z oczami nie tak, bo jak czytam takie rzeczy, to zastanawiam się "dlaczego nie mam nic takiego"? O jakim zaciskaniu oka mowa i dlaczego nie boli mnie od tego głowa... 

Oko przymykam, drugim patrzę głównie w okular i mam potężne pole i samą radochę... Jak rozumiem, Ty tak nie masz. Zatem obserwujemy niebo inaczej. Ale proszę nie wciskajmy innym, że jest tylko jedna dobra droga do jego obserwacji. Dla mnie bino jest 'fe'. Dla Ciebie wprost przeciwnie. I dobrze. 

a ja nigdzie nie napisałem o jednej dobrej drodze. To już sam sobie dopowiedziałeś. Po prostu bino ma swoje zalety i dla tych zalet ludzie ich używają. Tylko tyle. Postawiłeś pytanie PO CO, to odpowiedziałem po co: "bo patrzenie przez dwoje oczu na planety i Księżyc jest przyjemniejsze". Jak widzisz nie są to obiekty wymagające potężnego pola (dla ziemskiego obserwatora), mówimy o minutach łuku. Pewne rzeczy wydały mi się oczywiste, ale chyba nie są, więc napiszę literalnie: bino + szerokie pola + słabe obiekty = więcej wad niż zalet, bo zwykle wymaga użycia barlowa (lub piły), wprowadza niewielkie powiększenie oraz zmniejsza jasność obrazu. Może być też problem z szerokimi okularami - winieta i inne jazdy na brzegu pola. Dlatego właśnie przyjemniej się patrzy na <zbliżam usta do mikrofonu> planety i Księżyc :D

 

Godzinę temu, kjacek napisał:

Bresser 102/460 to całkiem udany teleskop. Ten kto pisze o "zgniłym kompromisie" w jego przypadku, raczej nigdy nie widział nieba przez ten sprzęt z dobrym okularem 100 stopniowym... 

Powiem więcej. Wyleczyłem się z lornetek po jego zakupie. Całkowicie i nieodwołanielnie. 

102/460 jest zgniłym kompromisem w tym konkretnym przypadku, tj. między np. refraktorem 51/250, a np. 14" newtonem. Zgniłym, bo można mieć szersze pole oraz większą zdolność zbiorczą. Problem w tym, ze nie jednocześnie. Zostają lornety. Cieszę się że odkryłeś, że ich nie lubisz, to z pewnością cenna dla ciebie informacja... tylko ja to pisałem do Krzysztofa, nie do ciebie. No chyba że Krzysztof jest twoim alter-ego i masz multikonto... to wtedy nie rozumiem po co się jeszcze zastanawiasz nad lornetkami i tym bino... cóż to musi być za dysocjacja :D

Edytowane przez lkosz
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziękuje wam za odpowiedzi, no ja jestem oddzielnym bytem i biore na klate cenne informacje od was dwóch :) Mam jeszcze takie pytanie: czy słyszeliście coś o tym by bezpośrednie patrzenie na księżyc przez teleskop czy lunete było niebezpieczne dla wzroku? Bo znajomy mnie ostrzegał że zawsze dobrze używać zielonego filtra, który chroni przed ślepotą mogącą powstać przez obserwacje bez niego. Czy takie ryzyko jest faktycznie realne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A znajomy wyjaśnił powód powstania tej ślepoty, i czemu akurat zakres 500-570nm ma szczególnie chronić? :) I czy czasem nie pomylił ze Słońcem i zestawem refraktor + klin herschella +  baader solar continuum + 2xfiltr polaryzacyjny?

 

Osoba mająca zdrowy wzrok nie powinna doznać uszczerbku przy patrzeniu na Księżyc w pełni przez niewielki teleskop. Metrowe lustro lub większe to co innego, tak samo choroby oczu. Są ludzie którzy jadą całą tarczę w 10" newtonie, dla mnie osobiście Księżyc już w 8" i fazie 50-60% jest koszmarnym doświadczeniem. Oczy bolą, prawie nic nie widzę bo wszystko za jasne. Stosuję zwykle podwójny filtr polaryzacyjny lub czerwony. Lepiej zdać się na własne odczucia, i jak jest dyskomfort, to obniżać jasność filtrami lub zasłaniając aperturę. W mniej intensywnych obrazach też lepiej widać szczegóły, również w przypadku jasnych planet.

Zagrożenie ze strony UV... w dużym teleskopie zwierciadlanym z filtrem UV-pass (czyli mało światła i otwarta źrenica w oku) - być może, ale tu już spekuluję. Część i tak zostanie zatrzymana przez atmosferę oraz soczewki w okularze, pytanie czy te rozciaprane przez atmosferę resztki mają szkodliwy wpływ na oko... ale to egzotyczny zestaw. Trudno mi wymienić powód dla stosowania UV-pass w wizualu.

 

Księżyc w pełni też jest mało interesujący bo wszystko jest płaskie. Najciekawsze obrazy są na granicy, gdzie kratery są podkreślane skąpym światłem i cieniami. Czyli brzegi lub niewielkie fazy

Edytowane przez lkosz
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
53 minuty temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

Dziękuje wam za odpowiedzi, no ja jestem oddzielnym bytem i biore na klate cenne informacje od was dwóch :) Mam jeszcze takie pytanie: czy słyszeliście coś o tym by bezpośrednie patrzenie na księżyc przez teleskop czy lunete było niebezpieczne dla wzroku? Bo znajomy mnie ostrzegał że zawsze dobrze używać zielonego filtra, który chroni przed ślepotą mogącą powstać przez obserwacje bez niego. Czy takie ryzyko jest faktycznie realne?

Im większe powiększenie tym ciemniejszy obraz - moze chcociazby dlatego warto ogladać Ksiezyc w bardzo duzych powiekszeniach ;) , chociaz wiem, ze niektórzy tak nie lubią. W ogóle całe amatorskie obserwacje astronomiczne to w duzej mierze kwestia własnych upodobań. Kazdy woli co innego. Jeden jasny obraz, inny ciemny. Jeden cały Księzyc inny tylko jeden krater. Jeden woli jakąś gromadę kulista w małym powiekszeniu na tle innych gwiazd, a inny woli powiększenie do bólu - nawet samego srodka gromady kulistej. Jeden  woli mały telskop, aby szybko i czesto obserwowac, inny woli duzy teleskop obserwując rzadko, ale długo itd. itp. Dlatego tak trudno dojśc do konsensusu, który teleskop, bądź lornetka są najlepsze.

Edytowane przez JSC
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
2 godziny temu, JSC napisał:

Im większe powiększenie tym ciemniejszy obraz - moze chcociazby dlatego warto ogladać Ksiezyc w bardzo duzych powiekszeniach ;) , chociaz wiem, ze niektórzy tak nie lubią. W ogóle całe amatorskie obserwacje astronomiczne to w duzej mierze kwestia własnych upodobań. Kazdy woli co innego. Jeden jasny obraz, inny ciemny. Jeden cały Księzyc inny tylko jeden krater. Jeden woli jakąś gromadę kulista w małym powiekszeniu na tle innych gwiazd, a inny woli powiększenie do bólu - nawet samego srodka gromady kulistej. Jeden  woli mały telskop, aby szybko i czesto obserwowac, inny woli duzy teleskop obserwując rzadko, ale długo itd. itp. Dlatego tak trudno dojśc do konsensusu, który teleskop, bądź lornetka są najlepsze.

Zgadza się. Nie ma czegoś takiego jak wspólne uznanie jakiegoś sprzętu za najlepszy. Może dlatego niekiedy zmieniamy nasze aktualnie 'najlepsze' sprzęty na inne, które jak nam się wydaje, mogą być jeszcze 'lepsze'. Niekiedy rzeczywiście ten nowy sprzęt jest lepszy pod pewnym względem, niekiedy szybko przychodzi rozczarowanie. Na szczęście to co dla jednej osoby jest wadą, dla innych może być zaletą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Albo porzucić iluzje o istnieniu docelowego i najlepszego. Nie spotkałem jeszcze instrumentu, który będzie dobry do UV, IR, Słońca, planet, wszystkich DSów, szerokich pól. Bez AC i komy, mobilny. Nie bez powodu niektórzy mają po 2-3 teleskopy, różne montaże. Tak samo warto mieć osobną szczotkę do mycia zębów, kibla i zamiatania. Oczywiście że się da żyć z jedną, z części potrzeb zrezygnować, albo wręcz zamieniać na chwilkę. Ale skutki mogą być opłakane... wycelowanie newtona w Słońce wyłącznie z klinem herschella w wyciągu lub umycie zębów złą szczotką pozostawi gorzkie wspomnienia, i jednak pewien niesmak :D

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć :)

 

Tak informacyjnie: właśnie przetestowałem starą rosyjską lornetke BPC 8x30, ktora jest przez dzień całkiem na poziomie i wyraźna. W nocy jak na tak mały sprzęt też daje rade, choć jeśli chodzi o jasność gwiazd, to dość słaba. Na "śląskim" niebie wychwyciłem nią przed chwilą najsłabsze gwiazdy na granicy wzroku, tak o jasności ok 7.20 magnitudo (według Stellarium).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.