Przewożenie lornetek rowerem a wstrząsy?

[puni]

Jakie rozwiązanie dla lornetki przewożonej rowerem? Mam ciężkie lornetki porro 0,8-1kg. Do obserwacji dojeżdżam rowerem szosowym/szutrowym (brak amortyzacji, twarde podłoża kamieniste, nabite opony) wiele km, do tej pory woziłem w plecaku lub torbie myśląc że ciało absorbuje wstrząsy. Jest upał, często jeżdżę bez koszulki opalając się, wożenie sprzętu na sobie jest słabe. Mam różne sakwy na rower i obawy o wstrząsy. Wasza praktyka?

[lkosz]

5 godzin temu, puni napisał(a):

ciężkie lornetki porro 0,8-1kg

 

Ja w plecaku woziłem 8" newtona tak więc ten...

również nie wsadzałbym sprzętu optycznego do sakw. Plecak najbezpieczniejszy

[Mareg]

Sporadycznie wożę kolarką jedną lornetkę 8x40, zawsze w plecaku.

Nie wsadziłbym wartościowej lornetki do sakwy.

Gdybym myślał o sakwach, pewnie powoziłbym tak jakąś najtańszą lornetkę którą mam i zobaczył po jakimś czasie, jak ona to przeżyła.

Dużo pewnie zależy od tego, jak ta lornetka będzie w tej sakwie zapakowana.
Na pewno pasuje aby nie było możliwości, żeby uderzała w części roweru, co mogłoby być gorsze niż same wstrząsy od nierówności terenu.

 

Edytowane 27 Maja przez Mareg

[Ajot]

3 godziny temu, puni napisał(a):

Mam ciężkie lornetki porro 0,8-1kg.

Na początek, to nie są ciężkie, tylko średnio-lekkie lornetki porro. Takie są mniej podatne na rozkolimowanie niż ciężkie.

Zależy też od modelu, jedne wytrzymają upadek, drugie niosąc je o coś uderzysz i już są problemy.

Ptasiarze sprzętu nie szanują tak jak astroamatorzy, noszą go ze sobą całymi dniami po dziczy (na rowerach też wożą), a jakoś nie są one szczególnie wyniszczone tym użytkowaniem, ale wiele jak pisałem zależy od modelu.

[puni]

Lornetki to Nikony EX i obawy mam bo nie uważam je za zbyt toporne poza tym pryzmaty są chyba klejone

[Ajot]

35 minut temu, puni napisał(a):

Lornetki to Nikony EX i obawy mam bo nie uważam je za zbyt toporne poza tym pryzmaty są chyba klejone

Te akurat są bardzo solidne. Jedyne co można łatwo uszkodzić mechanicznie to mechanizm wysuwanych muszli ocznych.

[puni]

@Ajot : w moich nikonach EX już muszle oczne gonią lekko na boki. Jaki jest sposób ich naprawy? Trzeba zerwać klej na muszlach aby dostać się do śrubek które należy dokręcić lub dokręcić na kleju do gwintów?

[Lukacz]

Tam nie ma kleju czy śrubek, muszle utrzymują 2 wypustki i jedna kulka w prowadnicy ze stopniowaniem odpowiedzialnym za wysuw. 

 

[puni]

Kupiłem szelki do lornetek. widzę że da sie przewozić lornetkę kilogramową całkiem wygodnie na plecach mając założone szelki tył do przodu na odwrót. Dociskam dodatkowa guma  na wysokości brzucha, o tym niżej.

 

Natomiast z  przodu lornetka zalozona na szelkach dynda i kupiłem okrągła gruba gumę 1m w pasmanterii za 3 PLN i gumę zakładam na piersi pod nią wsuwamy lornetkę. Sensownie lornetka dociska się do piersi pod brodą, szelki  mają wtedy luz  choć są założone.   Wygląda że ciało amortyzuje wstrząsy, ale na wiele km to nadal zły pomysł, na 10 km OK

 

Jakie macie lepsze sposoby na rower?

Edytowane 28 Maja przez puni

[astrokarol]

A jaki jest cel zabierania lornetki ?

 

Ja na crossie przejechałem setki kilometrów z lornetką albo w plecaku (10x50) abo w oryginalnej torbie (8x32) założonej przez szyję i rękę (innymi słowa - przy boku, w okolicy nerki). Celem były obserwacje otoczenia a jazda rekreacyjna/leśna po korzeniach itp. I nic się nie stało. 

 

[puni]

@Astrokarol: Cel rowerowy wycieczek: ciekawa trasa w okolicy pętli 50-100 km + obserwacja przyrody (lokalne ptactwo na siedliskach wodnych) i krajobrazy (widać przyzwoicie z wyższych pagurów i garbów terenu do ok. 30 km, przy pięknej pogodzie x3 dalej).  Zabieram porro: 10x50 lub 7x35 

Edytowane 29 Maja przez puni