filtr CLS z Aliexpress

[calla]

Nabyłem takie cudo za 80$, co by móc spróbować jakiś fotografii z miasta (Gdańsk, więc nie jest jakoś bardzo tragicznie z zaświetleniem). Jest to filtr typu EOS-Clip.

Mechanicznie wygląda ok. Zmierzyłem transmisję fotometrem. Po założeniu do aparatu zmienia wyraźnie pozycję nieskończoności, na szczęście w tą pożądaną stronę. Wydaje się lekko psuć ostrość na pełnej dziurze Fujinon 55mm (1.8). Na wyższych przesłonach wydaje się być ok. Chwila pogody i wykonałem pierwszy test, chciałem głównie sprawdzić czy nie psuje ostrości obrazów gwiazd i na ile zmienia kolorystykę zdjęcia. Zebrany materiał to 23x120s klatek z okolicami Kapelli, Canon 600D z obiektywem Fujinon 55mm f3,5, ISO 800. Załączam efekt obróbki, podczas której starałem się w miarę możliwości odzyskać neutralną kolorystykę(ale jeszcze słabo to idzie) oraz link do surowego stacka z DSS.

 

https://www.dropbox.com/s/35apbankjnio1yw/1.FTS?dl=0

 

 

Edytowane 1 Grudnia 2016 przez calla

[Grzędziel]

Mam taki filtr w wydaniu Astronomika i mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim, którzy walczą z LP. Jest parafocalny z innymi filtrami Astronomika. Z moich doświadczeń fotograficznych wynika, że czas ekspozycji należy wydłużyć o czynnik 2.5 w stosunku do czasu naświetlenia bez filtra. Uzyskujemy wówczas podobny zasięg gwiazdowy z wyraźnie ciemniejszym tłem. Wszelkie obiekty mgławicowe emitujące zarówno w paśmie wodoru i tlenu oraz słabe galaktyki wychodzą znacznie lepiej. Co do psucia ostrości - zjawisko to w najmniejszym stopniu nie występuje. Z mojej podwarszawskiej miejscówki zawsze go używam zamiast filtra L

[.michaś]

Myślałem nad tym clsem w formie nakręcanego filtra, te dziwne poświaty dookoła gwiazd występują po założeniu filtra czy to wina tego fujinona?

[calla]

Właśnie zastanawiałem się na ile ok 2x tańszy filtr będzie odbiegał jakością. Wydaj się, że nie jest tak źle. Z tego co mi się wydaje filtry interferencyjne powinny pracować w równoległej wiązce światła - więc duża światłosiła może im chyba przeszkadzać. Słyszałem kiedyś, że nowoczesne obiektywy do matryc cyfrowych generalnie mają tą wiązkę bardziej równoległą dzięki jakiejś korekcji, prawda to?

[calla]

Myślałem nad tym clsem w formie nakręcanego filtra, te dziwne poświaty dookoła gwiazd występują po założeniu filtra czy to wina tego fujinona?

 

Była leciutka mgiełka, to chyba raczej to ale nie dam sobie głowy uciąć, trzeba spróbować przy idealnie przejrzystym powietrzu z i bez filtra i porównać.

 

 

[seg]

A czy to przypadkiem nie jest wpływ płatków przysłony?

[Marek_N]

Właśnie zastanawiałem się na ile ok 2x tańszy filtr będzie odbiegał jakością. Wydaj się, że nie jest tak źle. Z tego co mi się wydaje filtry interferencyjne powinny pracować w równoległej wiązce światła - więc duża światłosiła może im chyba przeszkadzać. Słyszałem kiedyś, że nowoczesne obiektywy do matryc cyfrowych generalnie mają tą wiązkę bardziej równoległą dzięki jakiejś korekcji, prawda to?

 

Prawda. Cecha ta nazywa sie Telecentrycznoscią i polega na zjawisku równoległości promieni światła wychodzących z obiektywu.

Nie jest to kwestią jakiejś korekcji obiektywu, tylko jego założeniem konstrukcyjnym.

 

Masz również racje że filtry powinny pracować w równoległej wiązce światła. Jeśli światło pada na powierzchnie filtra pod kątem innym niż 90 stopni to dochodzi do zjawiska blue-shift, czyli przesunięcia światła ku krótszym długością fal:

 

 

Wzór na kąt padania światła jest prosty:

arc tan = 1 / 2*światłosiła

 

Czyli dla obiektywu o danej światłosile kąt padania skrajnych promieni wynosi:

f/1.8 = 15,5*

f/2.8 = 10,1*

f/4.0 = 7,1*

f/8.0 = 3,6*

 

Konsekwencje tego są dwie:

1. w skrajnym przypadku możemy zablokować interesujące nas linie widmowe (dla matryc kolor i mono),

2. krawędzie kadru będą miały nieco inny odcień ze względu na przesunięcie przepuszczanego widma światła (matryce kolor).

 

PS. Dla filtrów liniowych (OIII, H-alfa) wartość przesunięcia ku krótszym długościom fal jest większa, ponieważ filtry te używają warstw interferencyjnych o mniejszym wsp. załamania światła.

[Marcinos]

 

Prawda. Cecha ta nazywa sie Telecentrycznoscią i polega na zjawisku równoległości promieni światła wychodzących z obiektywu.

Nie jest to kwestią jakiejś korekcji obiektywu, tylko jego założeniem konstrukcyjnym.

 

Masz również racje że filtry powinny pracować w równoległej wiązce światła. Jeśli światło pada na powierzchnie filtra pod kątem innym niż 90 stopni to dochodzi do zjawiska blue-shift, czyli przesunięcia światła ku krótszym długością fal:

 

 

Czyli można przyjąć ,że czym dłuższa ogniskowa oraz także czym mniejsza światłosiła , tym taki filtr będzie działał lepiej w układzie obiektyw-filtr-matryca .

Idealnie było by go umieścić przed obiektywem , jednak powyżej pewnej średnicy obiektywu z wiadomych przyczyn jest to niemożliwe .

 

pozdrawiam

[Marek_N]

W układzie 'obiektyw - filtr - matryca' znaczenie ma tylko światłosiła (najlepiej powyżej f/3)
W układzie 'filtr - obiektyw - matryca' znaczenie ma tylko ogniskowa (najlepiej powyżej 100 mm dla FF)

 

Albo inaczej:

- jeśli mamy jasny ale długi obiektyw (np. Samyang 135 mm f/2) - filtr lepiej umieścić przez obiektywem (IDAS czy UHC są w rozmiarze 77mm)

- jeśli mamy krótki ale ciemniejszy obiektyw (np. Samyang 14 mm f/2.8) - filtr lepiej umieścić miedzy obiektywem a aparatem

- jeśli mamy krótki i bardzo jasny obiektyw (np. Sigma 20 mm f/1.4) - to mamy problem

[astrobuff]

W układzie 'obiektyw - filtr - matryca' znaczenie ma tylko światłosiła (najlepiej powyżej f/3)

W układzie 'filtr - obiektyw - matryca' znaczenie ma tylko ogniskowa (najlepiej powyżej 100 mm dla FF)

 

A czy rozmiar matrycy ma jakieś znaczenie - dajmy na to full frame vs 4/3 ?

[MateuszW]

W układzie 'filtr - obiektyw - matryca' znaczenie ma tylko ogniskowa (najlepiej powyżej 100 mm dla FF)

Chyba już o tym pisałeś, ale zdążyłem zapomnieć Dlaczego tak jest?

[calla]

W układzie 'obiektyw - filtr - matryca' znaczenie ma tylko światłosiła (najlepiej powyżej f/3)

W układzie 'filtr - obiektyw - matryca' znaczenie ma tylko ogniskowa (najlepiej powyżej 100 mm dla FF)

 

Albo inaczej:

- jeśli mamy jasny ale długi obiektyw (np. Samyang 135 mm f/2) - filtr lepiej umieścić przez obiektywem (IDAS czy UHC są w rozmiarze 77mm)

- jeśli mamy krótki ale ciemniejszy obiektyw (np. Samyang 14 mm f/2.8) - filtr lepiej umieścić miedzy obiektywem a aparatem

- jeśli mamy krótki i bardzo jasny obiektyw (np. Sigma 20 mm f/1.4) - to mamy problem

 

A czy jak obiektyw generuje wiązkę telecentryczną, to nie pomaga to trochę z ograniczeniami światłosiły?

 

[Marek_N]

Chyba już o tym pisałeś, ale zdążyłem zapomnieć Dlaczego tak jest?

 

Ponieważ do obiektywu szerokokątnego boczne promienie wpadają pod dużym kątem, a pomiędzy obiektywem a aparatem są już równoległe.

 

Poniżej efekt zastosowania filtra przed obiektywem o ogniskowej 16mm na matrycy w rozmiarze APS-C (24mm na FF)

 

 

 

A czy jak obiektyw generuje wiązkę telecentryczną, to nie pomaga to trochę z ograniczeniami światłosiły?

 

 

Na pewno pomaga. Najlepiej to już sprawdzać samemu. No i czasami na pojedynczej ekspozycji wygląda to w porządku, a jak się zestakuje i zacznie wyciągać detale to pojawia sie taka kolorowa winieta.

Zawsze można zrobić flaty