Używałem przez 1.5 roku SS6plus i teraz SS7plus od kilku miesięcy - do wizuala.
SS7 mam wrażenie lepiej wyświetla mapy niż SS6 - tzn są dla mnie bardziej czytelne. Poza tym wyrzucenie kompasu i zegara do góry ekranu zapobiega przypadkowemu ich odpaleniu, co strasznie wkurzało przy starhoppingu. Poza tym bajery
Ogólnie telefon + Sky safari wyparło u mnie drukowane atlasy. Duża w tym zasługa iPhone, gdzie można sobie ustawić skróty dostępności: „filtry barwne” i „obniż punkt bieli”. Telefony z Androidem zawsze ruinowały mi adaptację.
Atlas Interstellarum używam jeszcze do obserwacji ciemnych mgławic, ale te obserwuję max. kilka razy do roku, jak trafię pod ciemne niebo. No i atlas Rukla do Księżyca.