Duser

Dokładnie tak. Gęste pole gwiazd maskuje szum tła No oczywiście . Poprawiam . Dzięki

Mały fragmencik bogatego zbioru ciemnych mgławic z katalogu Barnarda ( oraz LDN ) w Tarczy w towarzystwie jasnej gwiazdy Beta Sct . W górnym lewym rogu mała gromadka otwarta NGC 6704. W akcji ponownie ATIK 383L+ zapięty na TS100Q . Tym razem "zaszalałem" z czasem ekspozycji : LRGB 10 x 300 sek na kanał Resize zdjęcia do 70%

Piotrze, bieda-CMOS zdecydowanie daje radę. Dopal gwiazdki w RGB , bo warto. No i obowiązkowo tlen.

Dzięki wszystkim za miłe słowa. Co do magentowych gwiazdek , to racja - widać je na 500% powiększeniu centrum gromady . Nic się nie ukryje przed czujnym wzrokiem recenzentów Ale... w sumie skoro wyszło tam magentowo, to może tam tak jest??? W takim razie czy to etyczne poprawiać kolory natury ?

Witam . Sfotografowałem uroczą , zwartą gromadkę otwartą w gwiazdozbiorze Łabędzia - NGC 6819. Odkryta przez Caroline Herschel w 1784 r . Obiekt bardzo mi się spodobał ze względu na jasne niebieskie gwiazdki w jej najbliższym otoczeniu. Przyznaję także , że z wielką przyjemnością oglądam zawsze fotografie bardziej gęstych pól gwiazdowych , rozbitych przez teleskop na masę drobnych różnokolorowych punkcików . Tym razem CMOS poszedł w odstawkę, użyłem starego poczciwego Atika 383L , który wspaniale odwzorowuje kolory i kształty gwiazdek, bez dodawania jakichkolwiek "halo" . Obróbka materiału tego typu z tej kamerki to czysta przyjemność . I bardzo się cieszę, że jej jednak nie sprzedałem . TSAPO 100Q , Atik 383L, LRGB 6 x 300 sek na kanał . Zdjęcie 1:1 , bez resize

Zdjęcie świetne, obróbka bardzo w moim guście . Ale czy nie ma tu czasem jakiegoś gradientu? Dół zdjęcia, zwłaszcza dolny lewy narożnik jest ciemniejszy od reszty ...

Pamiętasz. Piotrze, jak gdzieś tam na którymś zlocie wypłynął ten temat i porównywaliśmy nasze teleskopy pod kątem tego właśnie efektu? Okazało się, że problem z puchatymi gwiazdami w B był w twoim teleskopie praktycznie niezauważalny, w przeciwieństwie do refraktorów ze stajni TS-a . SW Esprite ma lepiej skorygowaną optykę w niebieskich rejestrach widma. Ale faktycznie, niewielki efekt występuje i chyba warto było wsadzić tam ten filtr, bo jest lepiej. Co do "halo" - pamiętaj, że kolor niebieski jest najciemniejszy , przez co bardziej "strechowany" , poza tym jest najbardziej czuły na tłumienie przez zanieczyszczenia w atmosferze . To może dawać efekt miękkiego "halo" wokół jasnych gwiazd niezależnie od wad korekcji optyki.

Dokładnie tak. Koło SX-a ma filtry znacznie bardziej oddalone od matrycy i daje pokaźne "halo" wokół jaśniejszych gwiazd w ASI1600 ( sprawa nie dotyczy ATIKA 383) . Po zmianie na ZWO ten efekt jest znacznie mniejszy. Co prawda nadal gwiazdy w B są nieco większe niż w pozostałych kanałach, ale przymknąłem na to oko. Ale, jak sam widzisz, dodanie UV/IR do filtra B działa , co potwierdza teorię z niepełną korekcją aberracji w paśmie "bliskiego" ultrafioletu.

Mam Rpi 3 B i działam na sieci N . Jak już pisałem, malina wystawia swój hotspot, ale dopiero po kilku minutach. Działa prawidłowo, łączę się bez problemów. Rozwiązałem kwestię z łączeniem sie z moją siecią ( banalny problem: zamiast 0 pisałem O w nazwie sieci ) Firefox nadal nie działa - zainstalowałem Chroma .

Pierwsze kroki z Astroberry server juz za mną . I kilka podstawowych problemów. Po pierwsze : po włączeniu Raspberry muszę czekać nawet około 10 min, zanim malina zacznie rozgłaszać sieć, tj pojawi się ona w spisie wykrytych sieci w Windows. Dziwne... Po drugie - nie działa mi Firefox - wywala błąd i tyle. Po trzecie - malina nie chce połączyć się z moim WIFI pomimo poprawnego wpisania SSID i hasła sieci. Jakieś sugestie?

Przyznam, że po zmianie koła filtrowego na ZWO ( wcześniej miałem SX-a) problem rozjechanych gwiazd w B zmniejszył się na tyle, że jest akceptowalny. U ciebie też zresztą nie ma tragedii . Obecnie nie stosuję żadnych metod walki z tym zjawiskiem. Poza tym należy pamiętać, że niebieska składowa najłatwiej ulega dyfrakcji w atmosferze i wystarczy już niewielki cirrus aby gwiazdy zamienić w puszyste placki. Na zlocie obserwowałem to zjawisko u Grzędziela - też miał rozdęty kanał B , a przecież optykę ma markową, więc pewnie przez cirrusy. Zresztą, można sobie poczytać o takich problemach w markowym przecież TEC-u 140 : klik Warto się przyjrzeć ostatniemu postowi . Tam widać, jak działa dodanie filtra UV

Mam dokładnie takie same efekty . Gwiazdy w B są największe. Efekt prawdopodobnie bierze się stąd, że korekcja optyki nie obejmuje bliskiego nadfioletu, który jest przepuszczany przez filtr B i rejestrowany przez matrycę. Aby temu zaradzić, niektórzy montują dodatkowy filtr IR/UV w torze optycznym , który obcina ultrafiolet i rzeczywiście gwiazdki są wtedy nieco mniejsze. Ja tak miałem swego czasu u siebie, ale potem zrezygnowałem z takiego rozwiązania. Można poczytać trochę o tym tutaj : klik Problem dotyczy nie tylko TSów , ale także i innych marek . Najmniej widać ten efekt oczywiście w topowych markach , takich jak Takahashi, , w FSQ 106 prawie go nie ma .

PW

Jestem wstępnie zainteresowany. A jakieś zdjęcia?

Ja jestem chętny posłuchać takiej prelekcji.

Zdjęcie pierwsza klasa . RPA... A ja myślałem przez chwilę, że to spod Tarnowa

No, wygląda na to, że będę na wiosennym zlocie

Chodzi o parametry w Camera Control->Guide->Options->Guider Settings Criteria. Tam są dwie opcje, masz pewnie zaznaczoną pierwszą . A w drugiej podaje się, jaki minimalny błąd musi być , aby zacząć następną klatkę. To lepsze rozwiązanie od zwykłego opóźnienia, bo czasem guider nie zdąży w te np 10 sek się ustabilizować i wtedy ostatnich grubych korekt dokonuje już podczas fotografowania - stąd masz pewnie takie podwójne gwiazdy na zdjęciu. Wpisz tam jakąś niską wartość i zobacz, czy będzie działać. Jak Maxim za długo będzie czekać, to musisz wpisać większą , generalnie trzeba dobrać doświadczalnie. Szczerze mówiąc Maxim słabo ma to rozwiązane, znacznie lepiej to działa w SGPro, gdzie można dokładnie ustawić , ile sekund ma być niski błąd prowadzenia.

Nie wygląda mi to na wpływ wiatru. Miałeś ustawiony dithering w Maximie? Jeżeli tak, to może to być efekt złych nastaw dotyczących rozpoczęcia następnej klatki po ditheringu. Maxim niedostatecznie długo czeka na ustabilizowanie się guidingu i zaczyna naświetlać następną klatkę . Miałem to samo. Należy w opcjach zmniejszyć dopuszczalny błąd guide , przy którym startuje kolejna ekspozycja.

Jak na 50 x 5 min to dosyć mocno szumi. Czyżby jasne niebo stolicy dawało się we znaki?

No to też porównuję . Już mówiłem, przepaści nie ma.

Odpowiem na to cytatem klasyka : " Nie ważne , jaka kamera. Ważne, jakie ręce ją obsługują " M.K

No, może rzeczywiście przesadziłem z tą deklasacją , masz rację. Ale gorsze nie są . Zresztą wystarczy obejrzeć sobie zdjęcia Jolo, Antoniego, MaPy , czy Marcela Drechslera.

Pewnie masz rację, ja nie mam porównania z innymi kamerami z tym chipem.

Odblaski dotyczą ASI 1600 i nie są od filtrów, a od frontu matrycy, która w wersji mono jest bez powłoki ( szyba natomiast oczywiście ma antyodblask). Inne Cmosy nie mają takich efektów ( również ASI1600 w wersji kolor) i chodzą bardzo podobnie , jak CCDki. Szum? Niestety , jak się fotografuje pod jasnym niebem z domieszką Księżyca, szum będzie w każdym przypadku ( CCD czy CMOS) , bo wylezie podczas agresywnego kontrastowania mdłego stacka. Technologia matrycy nic nie ma tu do rzeczy. Pwenie, są lepsze i gorsze CCD-ki czy CMOS-y, jedne szumią mniej, inne bardziej. Ja mam porównanie ASI1600 i ATIKA 383L i z całą odpowiedzialnością mówię, że Asi szumi zdecydowanie mniej i jest bardziej czuła, zwłaszcza w Halfa. Gdyby nie te nieszczęsne odblaski to wogóle już bym nie dotknął Atika . A kłopoty z tłem to moim zdaniem efekt zbytniego skracania ekspozycji i stakowania "biasa" matrycy. Wystarczy nie żyłować tak czasów pojedynczych klatek i tło robi sie gładkie.