Rozpad impaktującego ciała i odlot jego dużych kawałków w bok, tak zwane rykoszety, przy jednak względnie małej prędkości upadku może właśnie nastąpić blisko centrum uderzenia. Mimo wszystko ta biała plama i jej białe "satelity" są blisko siebie. Swego czasu nasz księżyc czyli Księżyc powstał na skutek "zderzenia", przy względnie małej prędkości, dwóch pra-księżyców, i nawet określa się to mianem zaledwie "stłuczki drogowej". Stąd geologicznie druga strona Łysego ma inną budowę. Pytanie czy ciało było z lodu lub śnieg czy tylko jego okruchy odsłoniły lód lub śnieg spod wszechobecnego pyłu staje się poniekąd mniej istotne. No chyba, że było z jakiejś, nieznanej jeszcze naukowcom, "białej mączki".
Pozdrawiam
p.s.
Czy ktoś pamięta może kiedy uzyskamy zdjęcia tej białej plamy ze zdecydowanie mniejszej odległości?