E.Eri, zgadzam sie, ze koncowka tego sezonu mogla bolec, szczegolnie kibicow Kubicy. Tez w pierwszym odruchu stwierdzilem, ze BMW przegralo ten sezon na wlasne zyczenie. Jednak po opadnieciu emocji uwazam, ze BMW postepuje uczciwie wobec swoich kierowcow. W zeszlym sezonie kierowca z wiekszym dorobkiem punktowym nie byl faworyzowany i w tym roku bylo tak samo. Strategia na wyscig (przed Q3) zalezala od wynikow na treningach i kwalifikacjach. Moim zdaniem dla BMW liczy sie dobro zespolu. Dowod to chociazby wyniki z Kanady. Gdyby BMW chcialo faworyzowac niemieckiego kierowce to on wygralby ten wyscig. Ale wtedy nie byloby pewnie "1-2 win", wiec lepiej dla zespolu bylo, zeby Heidfeld przepuscil Polaka i tak sie stalo . Wieksza pomoc dla Heidfelda w trakcie sezonu tez jest zrozumiala jesli spojrzec na to z punktu widzenia dorobku punktowego zespolu.
Moze nam sie nie podobac, ze BMW nie chcialo w koncowce faworyzowac Kubicy, bo pewnie wszyscy mu kibicowalismy, ale widocznie szefowie zespolu uznali, ze lepiej zaryzykowac trzecim miejscem niz stwarzac precedensy w nierownym traktowaniu kierowcow. Mam nadzieje, ze w przyszlym sezonie kierowcy tego zespolu nadal beda traktowani sprawiedliwie.