Koncepcji na życie, inteligencję i cywilizacje jest bez liku w literaturze SF. Jednak co byśmy nie wymyślili i nie napisali, to i tak obca rzeczywistość nas zaskoczy. Ludzie szukają analogi, porównań i odniesień do tego co znają bo tak uwarunkowała nas ewolucja (bo takie uwarunkowanie zapewnia sukces ewolucyjny) i każdy nasz ksenologiczny pomysł jest obarczony tym uwarunkowaniem. Jeśli kiedyś napotkamy obcy świadomy i zorganizowany ( znowu pojęcie antropocentryczne) byt, będzie to najbardziej niezwykła forma, taka jakiej się nikt nie spodziewał. A i tak znajdą się tacy którzy powiedzą że im coś przypomina. Oczywiście mogę się mylić, bo co ja tam wiem o obcych.